Musicale

o filmie, co nietrudno odgadnąć

Moderator: RedAktorzy

Awatar użytkownika
Bebe
Avalokiteśvara
Posty: 4592
Rejestracja: sob, 25 lut 2006 13:00

Post autor: Bebe »

Ja bym mogła musicale oglądać z Harną, byśmy oglądały to samo. Dodam, że mam słabość do filmu Pani minister tańczy i polskich międzywojennych komedii musicalowych.
Z życia chomika niewiele wynika, życie chomika jest krótkie
Wciąż mu ponura matka natura miesza trociny ze smutkiem
Ale są chwile, że drobiazg byle umacnia wartość chomika
Wtedy zwierzyna łapki napina i krzyczy ze swego słoika

Awatar użytkownika
Harna
Łurzowy Kłulik
Posty: 5588
Rejestracja: ndz, 05 mar 2006 17:14

Post autor: Harna »

Bebe pisze:Ja bym mogła musicale oglądać z Harną, byśmy oglądały to samo.
Nie wytrzymałabyś. Nie dość, że mam durny uśmiech od ucha do ucha, to jeszcze śpiewam. Poza Rudością nikt tego nie wytrzyma, ona już się uodporniła. Przeżyła nawet moje pienia po Złocie Renu Wagnera :-D
– Wszyscy chyba wiedzą, że kicający łurzowy kłulik to zapowiedź śmierci.
– Hmm, dla nas znaczy coś całkiem odmiennego – szczęśliwe potomstwo...
© Wojciech Świdziniewski, Kłopoty w Hamdirholm
Wzrúsz Wirúsa!

Awatar użytkownika
bcr
Dwelf
Posty: 578
Rejestracja: śr, 03 maja 2006 20:02

Post autor: bcr »

E tam, nie znacie się. Najlepszy musical to "Krwiożercza roślina" :D
Odkąd pojawiły się fora internetowe, ściany publicznych toalet są znacznie czystsze.

Awatar użytkownika
Harna
Łurzowy Kłulik
Posty: 5588
Rejestracja: ndz, 05 mar 2006 17:14

Post autor: Harna »

bcr pisze:E tam, nie znacie się. Najlepszy musical to "Krwiożercza roślina" :D
No, na pewno niezapomniany :-D
– Wszyscy chyba wiedzą, że kicający łurzowy kłulik to zapowiedź śmierci.
– Hmm, dla nas znaczy coś całkiem odmiennego – szczęśliwe potomstwo...
© Wojciech Świdziniewski, Kłopoty w Hamdirholm
Wzrúsz Wirúsa!

Awatar użytkownika
fealoce
Kadet Pirx
Posty: 1388
Rejestracja: sob, 14 kwie 2007 21:02

Post autor: fealoce »

A co z Rocky Horror Picture Show? :>
<jużmnietuniema>

Awatar użytkownika
Marcin Robert
Niegrzeszny Mag
Posty: 1765
Rejestracja: pt, 20 lip 2007 16:26
Płeć: Mężczyzna

Post autor: Marcin Robert »

No i oczywiście Xanadu . :-D

EDIT: Dodałem linka.

Awatar użytkownika
Harna
Łurzowy Kłulik
Posty: 5588
Rejestracja: ndz, 05 mar 2006 17:14

Post autor: Harna »

Bebe! Jutro o 21.00 na TCM leci Victor/Victoria. Od niedawna zaposiadywam znowu ten kanał, więc na bank będę oglądać. Po raz enty. Co z tego, że DVD stoi na półce, a soundtrack leży z innymi płytami :-D
– Wszyscy chyba wiedzą, że kicający łurzowy kłulik to zapowiedź śmierci.
– Hmm, dla nas znaczy coś całkiem odmiennego – szczęśliwe potomstwo...
© Wojciech Świdziniewski, Kłopoty w Hamdirholm
Wzrúsz Wirúsa!

Awatar użytkownika
kiwaczek
szuwarowo-bagienny
Posty: 5629
Rejestracja: śr, 08 cze 2005 21:54

Post autor: kiwaczek »

Glen czy Glenda? A znam, znam... Się oglądało, się zna klasykę :D
I'm the Zgredai Master!
Join us young apprentice!
Jestem z pokolenia 4PiP i jestem z tego dumny!

Awatar użytkownika
Bebe
Avalokiteśvara
Posty: 4592
Rejestracja: sob, 25 lut 2006 13:00

Post autor: Bebe »

Harna pisze:Bebe! Jutro o 21.00 na TCM leci Victor/Victoria.
Ghiiiiiiiiii!!!! Po raz 67289354 hura! :D

Coś mi się ostatnio przypomniało z musicali, ale już uleciało... No trudno, w każdym razie ja zdecydowanie jestem fanką filmów międzywojennych i z epoki Gene'a Kelly, Freda Astaire'a.

A Kiwak się nie wypowiada, bo Glena i Glendy nie zdzierżył więcej niż 10 minut, przecież tam samo (nomen omen) ględzenie było. :P
Z życia chomika niewiele wynika, życie chomika jest krótkie
Wciąż mu ponura matka natura miesza trociny ze smutkiem
Ale są chwile, że drobiazg byle umacnia wartość chomika
Wtedy zwierzyna łapki napina i krzyczy ze swego słoika

Cathryn Rashida

Post autor: Cathryn Rashida »

Jeśli chodzi o "Upiora", to w połowie śmiałam się z każdego wypowiedzianego "Christine", bo to się już nudne robiło :P Czym przyprawiałam znajomych o niepohamowaną radość :P Ale musical świetny.
"Sweeneya Todda" widziałam niedawno - KOCHAM DEPPA!!!! Jest boski, uroczy, niesamowity i tak dalej :D A Helena Bonham Carter była niezwykła. Lepszej pani Lovett bym nie mogła znaleźć :D Uwielbiam w ogóle ten duet :D
Marzeniem moim jest "Skrzypek na dachu"... Ale chwilowo nie za bardzo mam skąd wytrzasnąć, a na torrentach czy innym takim będzie się ściągać ruski miesiąc ><'

Awatar użytkownika
Gata Gris
Kurdel
Posty: 701
Rejestracja: sob, 18 paź 2008 09:23

Post autor: Gata Gris »

Cathryn Rashida pisze:Marzeniem moim jest "Skrzypek na dachu"...
Premiera w Gdyni 7 listopada. Muszę - no muszę - dostać się na pierwszy możliwy spektakl. Na poprzedniej inscenizacji w latach 80-tych byłam przynajmniej 10 razy...

Awatar użytkownika
Feline
Kurdel
Posty: 756
Rejestracja: pt, 01 sie 2008 11:06

Post autor: Feline »

Gata Gris pisze:Muszę - no muszę - dostać się na pierwszy możliwy spektakl.
Wiesz już, że też się piszę a tutaj przy okazji spytam - oryginalne libretto Skrzypka... powstało po angielsku (i dla mnie to jest oryginał). W Polsce grają go po polsku, rzecz jasna, ale podobno przekład niezły. Niemniej - istnieje, jak wiem (i kiedyś fragmentami słyszałem) też wersja w jidisz. Czy ktoś nią może dysponuje?

Awatar użytkownika
Gata Gris
Kurdel
Posty: 701
Rejestracja: sob, 18 paź 2008 09:23

Post autor: Gata Gris »

Filin... ups, Feline pisze:oryginalne libretto Skrzypka... powstało po angielsku (i dla mnie to jest oryginał). W Polsce grają go po polsku, rzecz jasna, ale podobno przekład niezły.
Mam kasetę z nagraniem po angielsku, a w Teatrze Muzycznym słuchałam po polsku - przynajmniej tamta poprzednia inscenizacja nie raziła przekładem. Teraz reżyser jest ten sam (Gruza), mam nadzieję, że przekład też...

Awatar użytkownika
Montserrat
Szczurka z naszego podwórka
Posty: 1923
Rejestracja: ndz, 17 gru 2006 11:43

Post autor: Montserrat »

Gata Gris pisze: Premiera w Gdyni 7 listopada. Muszę - no muszę - dostać się na pierwszy możliwy spektakl. Na poprzedniej inscenizacji w latach 80-tych byłam przynajmniej 10 razy...
Ekhem. Nie, no nic nie gadam :) Gruza robi, może nie będzie źle.

Nadzieja matką szalonych...

<juzmnietuniema>
"After all, he said to himself, it's probably only insomnia. Many must have it."

Awatar użytkownika
Gata Gris
Kurdel
Posty: 701
Rejestracja: sob, 18 paź 2008 09:23

Post autor: Gata Gris »

Montserrat, ja wiem, że to było 20 lat temu... Ale ja faktycznie odlatywałam na tym spektaklu... No może głupia i smarkata byłam. Specjalnie kupowałam bilety wtedy, gdy gościnnie występował Juliusz Berger z Warszawy. Nie wiem jak wyjdzie teraz. Po prostu muszę pójść. Naturalnie wrażenia przeleję tutaj...

ODPOWIEDZ