Gwiazda walcząca
Moderator: RedAktorzy
- Olaf
- Wujcio Cleritus
- Posty: 744
- Rejestracja: czw, 09 cze 2005 11:44
A to mi się akurat, Melfka, podobało - te wyciskacze łez. Takie prawdziwe, konkretne pożegnanie z bohaterami. Takie uświadomienie sobie, ze przygoda z tym światem już się kończy i powolne wyprowadzenie z tego świata. Cieszyłem się każdą minutą końcówki, czując jak w gardle rośnie klucha. Czuję, że minie parę lat zanim znowu sięgnę po ten świat - jestem w pełni usatysfakcjonowany tym serialem. No, ale przecież już niedługo na DVD pojawi się "Caprica" - ciekaw jestem tego wymysłu twórców świata Galactiki. "Moda na sukces" i SF - zobaczymy.
Twardy, kruchy i pozbawiony życia. (by Dabliu)
Dziękuję wszystkim za pomoc mojemu menelowi! I proszę o kolejne datki:p
Dziękuję wszystkim za pomoc mojemu menelowi! I proszę o kolejne datki:p
- Bebe
- Avalokiteśvara
- Posty: 4592
- Rejestracja: sob, 25 lut 2006 13:00
Nie ma za co, służymy chętnie kolejnymi fascynacjami (gdy się takowe pojawią). :)flamenco108 pisze:Zatem stąd (bo skąd lepiej) pragnę podziękować Bebe i Kiwaczkowi, że mnie do oglądania tego serialu namówili.
Może się Kiwak nade mną ulituje i pozwoli wreszcie obejrzeć półtora sezonu, którego nam brakuje do końca...
Z życia chomika niewiele wynika, życie chomika jest krótkie
Wciąż mu ponura matka natura miesza trociny ze smutkiem
Ale są chwile, że drobiazg byle umacnia wartość chomika
Wtedy zwierzyna łapki napina i krzyczy ze swego słoika
Wciąż mu ponura matka natura miesza trociny ze smutkiem
Ale są chwile, że drobiazg byle umacnia wartość chomika
Wtedy zwierzyna łapki napina i krzyczy ze swego słoika
- flamenco108
- ZakuŻony Terminator
- Posty: 2229
- Rejestracja: śr, 29 mar 2006 00:01
- Płeć: Mężczyzna
Ależ te dłużyzny to było wygaszenie całej historii, którą oglądaliśmy przez ostatnie kilka lat! To nie mogło zostać ucięte i cześć pieśni, idziemy na następny film. Moim zdaniem niepotrzebny był [reverse]morał[/reverse] na końcu. Wygaszenie akcji było niezbędne choćby dla kompozycji. Nie dyskutuję nad zasadnością pomysłu, bo gdybym miał wprzęgać logikę do oceny tego serialu, stanąłbym w pierwszym rzędzie krytyków. Ale chodzi właśnie o to, że ten serial realizuje dyskutowany tu ongi postulat literatury fantastycznej: tak naprawdę wszystko jest o człowieku, a w fantastyce o człowieku postawionym w naprawdę nietypowej sytuacji. A ten serial jest o ludziach.Melfka pisze:Bo potem to już tylko dłużyzny były (i wyciskacze łez ;) ).
Nondum lingua suum, dextra peregit opus.
-
- Sepulka
- Posty: 72
- Rejestracja: pn, 29 sie 2005 13:41
Nie powiem, że zbyt były zupełnie niepotrzebne, ale zbyt długie i na siłę próbujące wyciskać łzy. Coś "drgnęło" tylko, jak admirał [md5]siedział na skale i mówił, a potem było pokazane, co jest zanim[/md5] (zamaskowałam możliwy delikatny spoiler), ale cała reszta była zaledwie chłodna, nie poruszyła mnie - i dlatego się dłużyła.flamenco108 pisze:Ależ te dłużyzny to było wygaszenie całej historii, którą oglądaliśmy przez ostatnie kilka lat! To nie mogło zostać ucięte i cześć pieśni, idziemy na następny film.
A to, co Ci się na końcu nie podobało - zgodzę się, bez tego w ogóle już by się obeszło.
wpis moderatora:
ZGC: Źle zamaskowałaś. Po raz kolejny przypominam, że forum ma różne style kolorystyczne - i u jednej osoby białych literek nie widać, a u drugiej mogą walić po oczach.
- Q
- Nexus 6
- Posty: 3372
- Rejestracja: wt, 25 lis 2008 18:01
Prawdziwi astronauci, a BSG:
http://www.msnbc.msn.com/id/29774114/
http://www.msnbc.msn.com/id/29774114/
forum miłośników serialu „Star Trek”, gdzie ludzi zdolnych do używania mózgu po prostu nie ma - Przewodas
- Olaf
- Wujcio Cleritus
- Posty: 744
- Rejestracja: czw, 09 cze 2005 11:44
- Q
- Nexus 6
- Posty: 3372
- Rejestracja: wt, 25 lis 2008 18:01
- kiwaczek
- szuwarowo-bagienny
- Posty: 5629
- Rejestracja: śr, 08 cze 2005 21:54
- Q
- Nexus 6
- Posty: 3372
- Rejestracja: wt, 25 lis 2008 18:01
Ty chcesz toster, a ja chcę powiedzieć ;-), że oglądałem do końca. I muszę przyznać, że Moore b. ładnie dopiął wątki nadając historii jeszcze więcej głębi. Choć pomysł na [md5]mieszających w tym wszystkim tajemniczych Obcych[/md5] to jednak deus ex-machina i pewna przesada.
Natomiast wielkie brawa za [md5]pokazanie, że fabuła serialu dotyczy jednak naszego świata i gatunku[/md5], dzięki temu serial staje się wyraźniejszym ostrzeżeniem, i pierwszą od czasu "Gwiezdej eskadry" szklanoekranową fantasyką mającą odwagę [md5]mierzyć sie z problemami realnego świata[/md5] (bo przecież np. późne "Star Treki" tego nie robią).
ps. jako staremu fanowi Picarda i spółki podobał mi się też wywiad z Moorem, w którym można wyczytać, że nowe "BSG" i "ST" układają się w logiczną całość ponieważ [md5]"BSG" mówi o tym jacy - jako gatunek - jesteśmy, i do czego może to doprowadzić, a "ST" o tym jacy możemy być, i jak jasną przyszłość zbudować wyciągnąwszy wnioski z dawnych błędów[/md5].
(No i żarcik sugerujący, że [md5]Tyrol osiadł na terenach Szkocji, i będzie przodkiem startrekowego Scotty'ego[/md5] przedni.)
Edit: no dobra, toster też chcę ;D.
Natomiast wielkie brawa za [md5]pokazanie, że fabuła serialu dotyczy jednak naszego świata i gatunku[/md5], dzięki temu serial staje się wyraźniejszym ostrzeżeniem, i pierwszą od czasu "Gwiezdej eskadry" szklanoekranową fantasyką mającą odwagę [md5]mierzyć sie z problemami realnego świata[/md5] (bo przecież np. późne "Star Treki" tego nie robią).
ps. jako staremu fanowi Picarda i spółki podobał mi się też wywiad z Moorem, w którym można wyczytać, że nowe "BSG" i "ST" układają się w logiczną całość ponieważ [md5]"BSG" mówi o tym jacy - jako gatunek - jesteśmy, i do czego może to doprowadzić, a "ST" o tym jacy możemy być, i jak jasną przyszłość zbudować wyciągnąwszy wnioski z dawnych błędów[/md5].
(No i żarcik sugerujący, że [md5]Tyrol osiadł na terenach Szkocji, i będzie przodkiem startrekowego Scotty'ego[/md5] przedni.)
Edit: no dobra, toster też chcę ;D.
forum miłośników serialu „Star Trek”, gdzie ludzi zdolnych do używania mózgu po prostu nie ma - Przewodas
- nosiwoda
- Lord Ultor
- Posty: 4541
- Rejestracja: pn, 20 cze 2005 15:07
- Płeć: Mężczyzna
Ale przecież to nie tak. Przynajmniej wg mnie z ostatnich odcinków, z wyjaśnień Ostatniego Ujawnionego Cylona wynika, że było dokładnie odwrotnie.Q pisze:Bardzo fajne zresztą, że Cyloni "zarazili się" monoteizmem od ludzi. Zaskoczyli mnie, a to cenne.
A samo zakończenie było w miarę ok, tylko [md5]uważam, że powinni wylądować na Ziemi jakieś 10 tysięcy lat temu, a nie 150 tysi. Wtedy nawiązania do greckiej mitologii, do pierwszego człowieka - Adama, do Atlantydy miałoby ręce i nogi. Bo nie ma bata, żeby ludzie przekazali sobie wiedzę i imiona bogów przez 150 tysięcy lat. Rozumiem, że bardzo chcieli wykorzystać tę mitochondrialną Ewę, i to ma sens, ale akurat ten sens kłóci się z sensem tych wszystkich Aten, Apollinów i Adamów.[/md5]
"Having sons means (among other things) that we can buy things "for" those sons that we might not purchase for ourselves" - Tycho z PA
- Q
- Nexus 6
- Posty: 3372
- Rejestracja: wt, 25 lis 2008 18:01
Chyba najpierw odwrotnie, a potem tak jak piszę - vide to co wiadomo o Caprice. Takie zamknięte kółko ;-).nosiwoda pisze:Ale przecież to nie tak. Przynajmniej wg mnie z ostatnich odcinków, z wyjaśnień Ostatniego Ujawnionego Cylona wynika, że było dokładnie odwrotnie.
Za to antytechnologiczne przesłanie już blee.nosiwoda pisze:A samo zakończenie było w miarę ok
forum miłośników serialu „Star Trek”, gdzie ludzi zdolnych do używania mózgu po prostu nie ma - Przewodas
- nosiwoda
- Lord Ultor
- Posty: 4541
- Rejestracja: pn, 20 cze 2005 15:07
- Płeć: Mężczyzna