Lie to me
Moderator: RedAktorzy
- Rheged
- Stalker
- Posty: 1886
- Rejestracja: pt, 16 wrz 2005 14:35
My tam się zawsze w czymś zgodzimy ;)Małgorzata pisze:Pewnie będziemy musieli się zgodzić, Rhegedzie, że się ze sobą nie zgadzamy. :)))
Opinia po jednym odcinku, więc kompletnie niemiarodajna, nieobiektywna, nie, nie i nie. Ok, więc po tym wstępie stwierdzam, że po prostu słabo to wychodzi. Koleś jest specem od gestów, natomiast sam jest gestów pozbawiony. Roth jedzie na jednej minie - zmęczonego życiem człowieka, co do niego kompletnie nie pasuje. Jest bardzo nijaki, jak ten szewc co bez butów chodzi. Może taka koncepcja postaci, nie wiem, nie chce mi się rozgryzać. Ale ten aktor potrafi znacznie więcej. Wydaje mi się, że on czuje słabizny scenariusza i nie chce nawet mu się starać.A tak z czystej ciekawości: dlaczego uważasz, że rola Lightmana to dno?
Emil 'Rheged' Strzeszewski
Pipe of the rising sun, Sympathy for the pipe
Pipe of the storm, Born to be pipe
Pipe of the rising sun, Sympathy for the pipe
Pipe of the storm, Born to be pipe
- Ilt
- Stalker
- Posty: 1930
- Rejestracja: pt, 02 paź 2009 15:45
Już za jedynie dwa tygodnie będzie można mu to wygarnąć w twarz lub zacząć piszczeć i sępić autograf.
Czy jak kto tam lubi się zachowywać przy gwiazdach.
Tim Roth na Off Plus Camera
Czy jak kto tam lubi się zachowywać przy gwiazdach.
Tim Roth na Off Plus Camera
The mind is not a vessel to be filled but a fire to be kindled.
- No-qanek
- Nexus 6
- Posty: 3098
- Rejestracja: pt, 04 sie 2006 13:03
A ja dorzucę trochę dziegciu od siebie. Jestem w połowie (tej większej) drugiej serii i zacząłem się trochę nudzić.
Scenarzystom skończyły się chyba pomysły na sprawy i ich rozwiązywanie. Żadnych nowych gestów, emocji, itd. I dawno już nie było odcinka, gdzie Grupa Lightmana mogłaby sprawę rozwiązywać spokojnie, nie ścigając się desperacko z czasem i bez zagrożenia życia bohaterów serialu. Czy scenarzyści nie rozumieją, że za pierwszym, drugim razem to buduje emocje, ale potem już zwyczajnie irytuje?
Scenarzystom skończyły się chyba pomysły na sprawy i ich rozwiązywanie. Żadnych nowych gestów, emocji, itd. I dawno już nie było odcinka, gdzie Grupa Lightmana mogłaby sprawę rozwiązywać spokojnie, nie ścigając się desperacko z czasem i bez zagrożenia życia bohaterów serialu. Czy scenarzyści nie rozumieją, że za pierwszym, drugim razem to buduje emocje, ale potem już zwyczajnie irytuje?
"Polski musi mieć inny sufiks derywacyjny na każdą okazję, zawsze wraca z centrum handlowego z całym naręczem, a potem zapomina i tęchnie to w szafach..."
- Marchew
- Kurdel
- Posty: 782
- Rejestracja: pn, 17 lip 2006 09:40
- Płeć: Mężczyzna
- Ilt
- Stalker
- Posty: 1930
- Rejestracja: pt, 02 paź 2009 15:45
- No-qanek
- Nexus 6
- Posty: 3098
- Rejestracja: pt, 04 sie 2006 13:03
- Kruger
- Zgred, tetryk i maruda
- Posty: 3413
- Rejestracja: pn, 29 wrz 2008 14:51
- Płeć: Mężczyzna