Przeze puszcz wiedłać ścieża, aliścić wiedła naprzeła. Kędy poźrysz, pła, grązy, huszcze a jaszcze, i gęstew chruścieli, konarów i parzenic jasienicą farbionych, wżdyż takoże dąbców i bukców osęczonych...Alfi pisze:Najdalej w kreowaniu języka udającego staropolski posunął się Gołubiew. A on się oparł na gwarze wielkopolskiej podobno, i na polszczyźnie XVI-wiecznej. Sienkiewicz przy nim to tylko delikatna stylizacja.
Ode grodziszcza dziewek z gęgiem biegła gromada: Wajda chuderlawa, Linda kostropata co z knieżym parobczakiem Michnikiem się zeszła, Janda piegata i Wirpsza kosonoga. Kraśne wszytkie, kiem dzierzba w dupli.
Jechałże je sęk!