Marcin Rusnak

czyli o naszych albo cudzych autorach i ich dziełach - wszystko co chcielibyście wiedzieć, a o co (nie)boicie się zapytać

Moderator: RedAktorzy

Awatar użytkownika
hundzia
Złomek forumowy
Posty: 4054
Rejestracja: pt, 28 mar 2008 23:03
Płeć: Kobieta

Re: Marcin Rusnak

Post autor: hundzia »

Ale, ten teges, język się zmienia cały czas, więc autor musi też ewoluować... jakbym zaczęła pisać teraz na wzór Orzeszkowej, to by mnie selekcjonerzy w pygydium kopami wynieśli.
Dlatego uważam self-publishing za zuo. A choćby dlatego, że tam nie ma tej selekcji naturalnej.
Wzrúsz Wirúsa!
Wł%aś)&nie cz.yszc/.zę kl]a1!wia;túr*ę

Awatar użytkownika
downbylaw
Sepulka
Posty: 19
Rejestracja: czw, 01 maja 2008 11:38

Re: Marcin Rusnak

Post autor: downbylaw »

hundzia, mnie się wydaje, że w przypadku self-publishingu selekcja naturalna działa tak samo jak w przypadku innych tekstów - albo sobie twór zaskarbi sympatię czytelników i przetrwa albo nie zaskarbi i zginie śmiercią marną. Nie ma natomiast, zgadzam się, żadnej innej selekcji.
There are two kinds of men in this world,
those with loaded guns and those who dig.
You dig.

Awatar użytkownika
neularger
Strategos
Posty: 5230
Rejestracja: śr, 17 cze 2009 21:27
Płeć: Mężczyzna

Re: Marcin Rusnak

Post autor: neularger »

Oczywiście, że zaskarbi sobie. Zaraz znajdą się osoby, które uznają dzieło za fantastyczne, ponieważ ich cały kontakt z literaturą ograniczał się do czytania metek na ubraniach. Wystarczy popatrzeć na pączkujące blogaski nastolatek i grono zachwyconych fanek.
You can do anything you like... but you must never be rude. Rude is being weak.
Ty, Margoto, niszczysz piękne i oryginalne kreacje stylistyczne, koncepcje cudne językowe.
Jesteś językową demolką.
- by Ebola ;)

Awatar użytkownika
Alfi
Inkluzja Ultymatywna
Posty: 19993
Rejestracja: pt, 10 cze 2005 10:29

Re: Marcin Rusnak

Post autor: Alfi »

neularger pisze: Zaraz znajdą się osoby, które uznają dzieło za fantastyczne, ponieważ ich cały kontakt z literaturą ograniczał się do czytania metek na ubraniach
Ale to przecież nie dotyczy tylko self publishingu. Ci, którzy czytają wyłącznie metki i etykietki, a z literaturą mieli do czynienia tylko wtedy, kiedy gorączkowo poszukiwali streszczeń lektur, są właśnie grupą, która wyznacza obowiązujące trendy. I mam wrażenie, że to oni są tym pierwszym, najważniejszym targetem.
Le drame de notre temps, c’est que la bêtise se soit mise à penser. (Jean Cocteau)
Hadapi dengan senyuman.

Awatar użytkownika
Navajero
Klapaucjusz
Posty: 2485
Rejestracja: pn, 04 lip 2005 15:02

Re: Marcin Rusnak

Post autor: Navajero »

Alfi pisze:Ci, którzy czytają wyłącznie metki i etykietki, a z literaturą mieli do czynienia tylko wtedy, kiedy gorączkowo poszukiwali streszczeń lektur, są właśnie grupą, która wyznacza obowiązujące trendy. I mam wrażenie, że to oni są tym pierwszym, najważniejszym targetem.
Oni w ogóle nie czytają dla przyjemności, od czasu do czasu zadaję uczniom pytanie o przeczytane książki. Albo odpowiedzią jest cisza, albo ręce podnoszą trzy - cztery osoby na klasę.
"Panie, ten kto chce zarabiać na chleb pisząc książki, musi być pewny siebie jak książę, przebiegły jak dworzanin i odważny jak włamywacz."
dr Samuel Johnson

Awatar użytkownika
hundzia
Złomek forumowy
Posty: 4054
Rejestracja: pt, 28 mar 2008 23:03
Płeć: Kobieta

Re: Marcin Rusnak

Post autor: hundzia »

A to już zupełnie inny problem :(
downbylaw pisze:hundzia, mnie się wydaje, że w przypadku self-publishingu selekcja naturalna działa tak samo jak w przypadku innych tekstów - albo sobie twór zaskarbi sympatię czytelników i przetrwa albo nie zaskarbi i zginie śmiercią marną
A ja się własnie obawiam, że jeżeli taki poczatkujący czytelnik złapie się za coś marnie napisanego, to szybko się zniechęci I więcej za podobną literaturę się nie weźmie.
Wzrúsz Wirúsa!
Wł%aś)&nie cz.yszc/.zę kl]a1!wia;túr*ę

Awatar użytkownika
ElGeneral
Mistrz Jedi
Posty: 6089
Rejestracja: pt, 09 lis 2007 18:36

Re: Marcin Rusnak

Post autor: ElGeneral »

Mon downbylaw, tak za bardzo się nie przejmuj. I Sienkiewiczowi zdarzało się napisać, że "...panowie Mellechowicz i Nowowiejski znoszą luźne kupy w stepie", trafiały mu się też porównania typu "...prosto, jakoby kto sierpem rzucił". Do dziś się zastanawiam, czemu sierpem miałoby się rzucać bardziej prosto, niż np. osełką.
Takie jest moje zdanie w tej materii, a oprócz tego uważam, że Kartagina powinna być zburzona.

Juhani
Laird of Theina Empire
Posty: 3103
Rejestracja: czw, 18 lis 2010 09:04
Płeć: Mężczyzna

Re: Marcin Rusnak

Post autor: Juhani »

ElGeneral pisze:Do dziś się zastanawiam, czemu sierpem miałoby się rzucać bardziej prosto, niż np. osełką.
Bo "ł" nie przeszkadza.

Awatar użytkownika
padaPada
Sepulka
Posty: 38
Rejestracja: czw, 11 paź 2012 10:10

Re: Marcin Rusnak

Post autor: padaPada »

Rafał Dębski pisze:Na kolana nie rzucało ani wtedy, ani teraz. Puszczałem różne rzeczy.
???

Zaczynam się cieszyć, że nie zdążyłem niczego u Ciebie puścić. :)
Hikikomori

Awatar użytkownika
Małgorzata
Gadulissima
Posty: 14598
Rejestracja: czw, 09 cze 2005 09:11

Re: Marcin Rusnak

Post autor: Małgorzata »

Alfi pisze:
neularger pisze: Zaraz znajdą się osoby, które uznają dzieło za fantastyczne, ponieważ ich cały kontakt z literaturą ograniczał się do czytania metek na ubraniach
Ale to przecież nie dotyczy tylko self publishingu. Ci, którzy czytają wyłącznie metki i etykietki, a z literaturą mieli do czynienia tylko wtedy, kiedy gorączkowo poszukiwali streszczeń lektur, są właśnie grupą, która wyznacza obowiązujące trendy. I mam wrażenie, że to oni są tym pierwszym, najważniejszym targetem.
Ale co z tego? Czy to, że target jest słaby, oznacza, że Autor powinien też językowo być słaby? Pomijam kwestię równania w dół (bo równanie w dół jest dla słabych), chociaż nawet słabo oczytany target jest w stanie docenić dobrze napisany tekst. To się zwyczajnie widzi - po stylu (vide: Ewy Białołęckiej teksty będą dobrym przykładem). Chcę powiedzieć, że Autor robi językiem - jego rzecz pisać przynajmniej poprawnie => target nie musi spełniać tego warunku. :P
So many wankers - so little time...

Awatar użytkownika
hundzia
Złomek forumowy
Posty: 4054
Rejestracja: pt, 28 mar 2008 23:03
Płeć: Kobieta

Re: Marcin Rusnak

Post autor: hundzia »

padaPada pisze:Zaczynam się cieszyć, że nie zdążyłem niczego u Ciebie puścić. :)
Strzelasz sobie w stopę :P
Teraz jest tylko trudniej :P
Wzrúsz Wirúsa!
Wł%aś)&nie cz.yszc/.zę kl]a1!wia;túr*ę

Awatar użytkownika
Navajero
Klapaucjusz
Posty: 2485
Rejestracja: pn, 04 lip 2005 15:02

Re: Marcin Rusnak

Post autor: Navajero »

padaPada pisze:
Rafał Dębski pisze:Na kolana nie rzucało ani wtedy, ani teraz. Puszczałem różne rzeczy.
???

Zaczynam się cieszyć, że nie zdążyłem niczego u Ciebie puścić. :)
Wiesz, krawiec kraje, jak mu staje ;) Redaktor wybiera najlepsze teksty z tych, które mu przysłano. Niekoniecznie wszystkie są cudowne, bo kolejny numer musi wyjść. Takie życie.
"Panie, ten kto chce zarabiać na chleb pisząc książki, musi być pewny siebie jak książę, przebiegły jak dworzanin i odważny jak włamywacz."
dr Samuel Johnson

Awatar użytkownika
Małgorzata
Gadulissima
Posty: 14598
Rejestracja: czw, 09 cze 2005 09:11

Re: Marcin Rusnak

Post autor: Małgorzata »

A dobrych tekstów nie przybywa...
Powiedziałabym nawet, że wręcz przeciwnie, ale to strasznie wapniackie gadanie. :P
So many wankers - so little time...

Awatar użytkownika
Ebola
Straszny Wirus
Posty: 12009
Rejestracja: czw, 07 lip 2005 18:35
Płeć: Nie znam

Re: Marcin Rusnak

Post autor: Ebola »

Nie przejmujcie się, Autorzy, jutro Wigilia, a w Wigilię nawet redaktorzy mówią ludzkim głosem. :)
Jedz szczaw i mirabelki, a będziesz, bracie, wielki!
FORUM FAHRENHEITA KOREĄ PÓŁNOCNĄ POLSKIEJ FANTASTYKI! (Przewodas)
Wzrúsz Wirúsa!

Rafał Dębski
Mamun
Posty: 182
Rejestracja: czw, 09 cze 2005 09:45

Re: Marcin Rusnak

Post autor: Rafał Dębski »

padaPada pisze:
Rafał Dębski pisze:Na kolana nie rzucało ani wtedy, ani teraz. Puszczałem różne rzeczy.
???

Zaczynam się cieszyć, że nie zdążyłem niczego u Ciebie puścić. :)
Navajero ładnie już na to odpowiedział, więc tylko uzupełnię. Gdybym przy doborze tekstów kierował się jedynie własnym gustem, może uzbierałbym ich na jeden numer rocznie. A może i nie...

ODPOWIEDZ