F 70
Moderator: RedAktorzy
- neularger
- Strategos
- Posty: 5230
- Rejestracja: śr, 17 cze 2009 21:27
- Płeć: Mężczyzna
Przeczytałem nimfie opowiadanko.
Ostatnio mam doła, ale przynajmniej w ten wieczór będę mieć tego doła mniejszego. Dzięki nimfie.
Literatura na duchu podnosi, a przynajmniej to opowiadanie.
I reszty nie przeczytam szybko, bo kiedy nowy numer będzie...
Trza sobie dawkować. :D
Ostatnio mam doła, ale przynajmniej w ten wieczór będę mieć tego doła mniejszego. Dzięki nimfie.
Literatura na duchu podnosi, a przynajmniej to opowiadanie.
I reszty nie przeczytam szybko, bo kiedy nowy numer będzie...
Trza sobie dawkować. :D
You can do anything you like... but you must never be rude. Rude is being weak.
Ty, Margoto, niszczysz piękne i oryginalne kreacje stylistyczne, koncepcje cudne językowe.
Jesteś językową demolką. - by Ebola
Ty, Margoto, niszczysz piękne i oryginalne kreacje stylistyczne, koncepcje cudne językowe.
Jesteś językową demolką. - by Ebola
- inatheblue
- Cylon
- Posty: 1013
- Rejestracja: pt, 10 cze 2005 16:37
- nimfa bagienna
- Demon szybkości
- Posty: 5779
- Rejestracja: czw, 09 cze 2005 11:40
- Płeć: Nie znam
Łoj.neularger pisze:Przeczytałem nimfie opowiadanko.
Ostatnio mam doła, ale przynajmniej w ten wieczór będę mieć tego doła mniejszego. Dzięki nimfie.
Literatura na duchu podnosi, a przynajmniej to opowiadanie.
Facet, który koniecznie musi się napić, to może niezupełnie fantastyka, ale...
... ale miło mi.
:)
Tłumaczenie niechlujstwa językowego dysleksją jest jak szpanowanie małym fiutkiem.
- Bakalarz
- Stalker
- Posty: 1859
- Rejestracja: pn, 01 sty 2007 17:08
To może ja spróbuję... Ostatnio nie mam jakoś szczególnie dużo czasu na czytanie czegokolwiek poza notatkami i zamówieniami konferencyjnymi (a to rzecz trudniejsza niż notatki jest). Zazwyczaj też stronię od science fiction i obcych planet itd. itp.
Może właśnie dlatego Otwórz się, Huth, otwórz się, Noth wciągnęło mnie niemal hipnotycznie. Bardzo fajnie napisane i klimatyczne opowiadanie. Pogratulować.
Przyznam, że z początku nie do końca się zorientowałem w sytuacji, ale bardzo mi się spodobało. Zwłaszcza postacie, ich zachowanie i motywacje do robienia tego akurat a nie innego.
W zasadzie jedna rzecz, która mi w tym wszystkim nie pasowała to imię głównej bohaterki. To w sumie żaden zarzut, ale czytając nie mogłem sam przed sobą uniknąć skojarzenia z jednym z modeli fiata. Więc przez większość opowiadania była Marea, ewentualnie jakieś skojarzenie z Medeą jest dopuszczalne?
Może właśnie dlatego Otwórz się, Huth, otwórz się, Noth wciągnęło mnie niemal hipnotycznie. Bardzo fajnie napisane i klimatyczne opowiadanie. Pogratulować.
Przyznam, że z początku nie do końca się zorientowałem w sytuacji, ale bardzo mi się spodobało. Zwłaszcza postacie, ich zachowanie i motywacje do robienia tego akurat a nie innego.
W zasadzie jedna rzecz, która mi w tym wszystkim nie pasowała to imię głównej bohaterki. To w sumie żaden zarzut, ale czytając nie mogłem sam przed sobą uniknąć skojarzenia z jednym z modeli fiata. Więc przez większość opowiadania była Marea, ewentualnie jakieś skojarzenie z Medeą jest dopuszczalne?
Sasasasasa...
- Bakalarz
- Stalker
- Posty: 1859
- Rejestracja: pn, 01 sty 2007 17:08
Inne?
Między ustami a brzegiem pucharu, czyli koszmarny dzień Muffa w takim razie.
Lekkie i przyjemne, ale po przeczytaniu mam niepokojącą ochotę na sięgnięcie po butelkę czegoś słodkiego i alkoholowego - pierwsze od czasu jak obejrzałem "Testosteron". Pewną niedogodnością może być fakt, że jestem w pracy (korzystając z braku gości i mając w zasięgu pokaźny arsenał alkoholi wszelakich). Zupełna odmiana po Otwórz się...
Zachodzę też w głowę czy napisanie martini z małej litery jest właściwe. Znaczy się jest właściwe, ale nie wiem czy dla wermutu, czy koktajlu... Ot jeden z nierozstrzygniętych i niesprecyzowanych barmańskich problemów egzystencjalnych.
Smakujmy zatem Fahrenheita...
Między ustami a brzegiem pucharu, czyli koszmarny dzień Muffa w takim razie.
Lekkie i przyjemne, ale po przeczytaniu mam niepokojącą ochotę na sięgnięcie po butelkę czegoś słodkiego i alkoholowego - pierwsze od czasu jak obejrzałem "Testosteron". Pewną niedogodnością może być fakt, że jestem w pracy (korzystając z braku gości i mając w zasięgu pokaźny arsenał alkoholi wszelakich). Zupełna odmiana po Otwórz się...
Zachodzę też w głowę czy napisanie martini z małej litery jest właściwe. Znaczy się jest właściwe, ale nie wiem czy dla wermutu, czy koktajlu... Ot jeden z nierozstrzygniętych i niesprecyzowanych barmańskich problemów egzystencjalnych.
Smakujmy zatem Fahrenheita...
Sasasasasa...
- neularger
- Strategos
- Posty: 5230
- Rejestracja: śr, 17 cze 2009 21:27
- Płeć: Mężczyzna
Jak zamiarujesz/będziesz zamiarowała zbiorek opowiadań wydać - masz już pierwszego czytelnika. :)nimfa bagienna pisze:Łoj.neularger pisze:Przeczytałem nimfie opowiadanko.
Ostatnio mam doła, ale przynajmniej w ten wieczór będę mieć tego doła mniejszego. Dzięki nimfie.
Literatura na duchu podnosi, a przynajmniej to opowiadanie.
Facet, który koniecznie musi się napić, to może niezupełnie fantastyka, ale...
... ale miło mi.
:)
You can do anything you like... but you must never be rude. Rude is being weak.
Ty, Margoto, niszczysz piękne i oryginalne kreacje stylistyczne, koncepcje cudne językowe.
Jesteś językową demolką. - by Ebola
Ty, Margoto, niszczysz piękne i oryginalne kreacje stylistyczne, koncepcje cudne językowe.
Jesteś językową demolką. - by Ebola