Poniższy tekst miał być wysłany na "Pocałunek komiczny", ale rozmyśliłem się chwilę przed wysłaniem, nie uznawszy go za zabawny ani komiczny. Zacząłem z kolei zastanawiać się, czy przypadkiem nie nadawałby się do którejś z wcześniejszych pocałunkowych edycji. Ponieważ opcja ankiety z jakiegoś powodu jest nieaktywna, spytam Was wprost: do której/których edycji ta scenka by się nadała?
Dążąc do mężczyzny idealnego
– Zrób to – zamruczała namiętnie Iza, wplatając palce we włosy Ala. Rozchyliła wargi. – Pocałuj mnie.
Objął dłońmi policzki kobiety.
– Całuj tak mocno, jak mnie kochasz – szepnęła kusicielsko. Schylił się ku niej. Zamknęła oczy. To już kwestia milimetrów…
BIP! BIP!
Z niedowierzaniem spojrzała na komunikat na ekranie na czole Ala: AWARIA SYSTEMU. Robot runął bezwładny na podłogę.
– Szlag! – wrzasnęła. Zgarnęła ze stołu kwit zakupu z RoboMarketu. Sto euro wydane na wadliwe oprogramowanie do całowania! Oby tylko Al nie został zainfekowany żadnym wirusem; inaczej faceci ze sklepu srogo zapłacą za swój błąd!
– Nie mogłeś się zepsuć kilka sekund wcześniej, zanim się napaliłam? – ofukała Ala. Zaraz się jednak opamiętała. – Przepraszam. Nie jesteś nic winien: to ja mam obsesję stworzyć z ciebie faceta idealnego. Choć wiem, że nigdy nie będziesz idealny, bo nie możesz mieć najważniejszego oprogramowania.
– Tego do reprodukcji?
– Hej, myślałam, że nie działasz! No nie, nawet robotowi nie można ufać!
Dążąc do mężczyzny idealnego - tekst, który miał być na ZWT
Moderator: RedAktorzy
- Radioaktywny
- Niegrzeszny Mag
- Posty: 1706
- Rejestracja: pn, 16 lip 2007 22:51
Dążąc do mężczyzny idealnego - tekst, który miał być na ZWT
There are three types of people - those who can count and those who can't.
MARS!!!
W pomadkach siedzi szatan!
MARS!!!
W pomadkach siedzi szatan!
- freemind
- Mamun
- Posty: 189
- Rejestracja: ndz, 06 sie 2006 20:48
Przeczytałem, i chyba wiem, co miałeś zamiar mi zakomunikować. Ale w dialogach zrobiłeś to wg mnie średnio. Bo chodzi o przedstawienie na bazie robota zachowania typowego samca, odbiór jego zachowania przez kobietę, tak?
Wydaje mi się, diabeł tkwi w dialogach. Jedna cięta riposta, uwaga, mogła by zastąpić długie kwestie, które tu występują. Rozumiesz? Na bazie skojarzeń, Czytelnik koduje i przetwarza w tym przypadku informację i uzyskuje efekt. Jedno, dwa słowa.
Pomysł fajny.
Komizm może i jest, ale mógłby być na dużo wyższym poziomie.
Wydaje mi się, diabeł tkwi w dialogach. Jedna cięta riposta, uwaga, mogła by zastąpić długie kwestie, które tu występują. Rozumiesz? Na bazie skojarzeń, Czytelnik koduje i przetwarza w tym przypadku informację i uzyskuje efekt. Jedno, dwa słowa.
Pomysł fajny.
Komizm może i jest, ale mógłby być na dużo wyższym poziomie.
- Keiko
- Stalker
- Posty: 1801
- Rejestracja: wt, 22 sty 2008 16:58
mnie jedna rzecz uderzyła - robot zrobił coś, co nie powinien; albo się zepsuł albo nie - to powinno być zero-jedynkowo; komizm pojawiłby się gdyby naturalne działanie robota kobieta zinterpretowała jako zepsucie się;
pomysł ok - i czemu nie wysłałeś? zebrał byś pochwały, iz nie o żabkach to i nie o krasnalach :)
pomysł ok - i czemu nie wysłałeś? zebrał byś pochwały, iz nie o żabkach to i nie o krasnalach :)
Wzrúsz Wirúsa!
Ha! Będziemy nieśmiertelni! To nie historia nas osądzi, lecz my osądzimy ją! (Małgorzata)
Ha! Będziemy nieśmiertelni! To nie historia nas osądzi, lecz my osądzimy ją! (Małgorzata)
- Tenshi
- Pćma
- Posty: 201
- Rejestracja: pn, 28 sty 2008 22:19
- Płeć: Kobieta
Już dajcie spokój z tymi żabami -.-Keiko pisze: pomysł ok - i czemu nie wysłałeś? zebrał byś pochwały, iz nie o żabkach to i nie o krasnalach :)
Pierwszy raz napisałam coś o cholernej żabie, a akurat tego "afera" wyszła.
Co do samego shorta. Cholernie sztuczne i nie rozśmieszyło mnie wcale - choć muszę przyznać, że to ostatnio prawie niemożliwe do osiągnięcia : P Wole twoje opowieści Łowiskowe.
Ot tyle
Ten.
Ponoć, wchodząc między wrony, musisz krakać jak i one. Smutne to, bo przecież wiadomo, że większość wron wysławia się nader fatalnie...
Niezłe! W każdym razie pomysł zabawny! Z wykonaniem trochę gorzej, ale nie bardzo źle.
Kwit jest oczywiście jakąś tam formą współczesnego paragonu, ale wcale nie ma dokładnie tego samego znaczenia i w kontekście zdania brzmi dziwnie archaicznie."paragon z RoboMarketu" i finito!
Zwrot „mieć obsesję” życzy sobie, a nawet żąda, być określanym przez rzeczownik w dopełniaczu i już! Nie ma dyskusji. Czyli: mieć obsesję (na punkcie) - kogo? czego? – faceta idealnego
Twoje „mam obsesję stworzyć z ciebie” nie do przyjęcia, bo kuleje jak ochwacona kobyła! Za przeproszeniem, oczywiście!
Pomysł miniatury bardzo dobry! Wart jest, byś go wycyzelował nadając kształt fajnej, komicznej scenki. Nie musisz już się bawić w buchaltera licząc znaki, spacje itd., więc poszalej! I zmień tytuł – drętwy jest.
Zgadzam się z freemindem w kwestii ciętych ripost – mnóstwo da się osiągnąć, w tym także prawdziwy komizm, celnie dobranymi słowami.
Mogłeś posłać właśnie ten tekst na WT – pocałunek prawie był i, w kontekście sytuacji, zdecydowanie można go uznać za komiczny.
Cząstka "ob-” – dodana do czasownika, wzbogaca go o bardzo konkretny odcień znaczeniowy - ogarnąć z różnych stron. A więc Objąć dłońmi głowę - byłoby OK., ale z policzkami taki numer nie przejdzie - są bardziej lub mniej płaską częścią twarzy!Objął dłońmi policzki kobiety.
Jak na miłosną ekstazę, IMHO, stanąłeś o kilka milimetrów za blisko matematyki!To już kwestia milimetrów…
Nie będę się czepiać ekranu na czole sztucznego faceta, choć jako kobieta wolałabym, aby w tym miejscu nie miał ani wyświetlacza, ani pryszcza, bo byłby apetyczniejszy! Ale to fantastyka, więc odpuszczam. Nie do przyjęcia jest jednak „na komunikat na ekranie na czole”. Już nie musisz liczyć każdego znaku, by zmieścić się w 1000, toteż z pewnością uda ci się wnieść stosowną poprawkę. SPORĄ!Z niedowierzaniem spojrzała na komunikat na ekranie na czole Ala: AWARIA SYSTEMU.
Albo: Bezwładny robot runął na podłogę. Albo: Robot runął bezwładnie na podłogę. Inaczej intonacja zdania jest nieprzyjemna.Robot runął bezwładny na podłogę.
Zgarnęła ze stołu? Gdzie? Na podłogę? Wiadomo, że chodzi ci o „chwyciła”, ale użyty przez ciebie prozaizm wyjątkowo mi nie leży.Zgarnęła ze stołu kwit zakupu z RoboMarketu.
Kwit jest oczywiście jakąś tam formą współczesnego paragonu, ale wcale nie ma dokładnie tego samego znaczenia i w kontekście zdania brzmi dziwnie archaicznie."paragon z RoboMarketu" i finito!
„srogo odpokutować” ale „słono zapłacić”. Jasne, można rozbijać utarte związki wyrazowe, ale nie zawsze nam się to opłaca – możemy stworzyć dziwoląga.faceci ze sklepu srogo zapłacą za swój błąd!
Błąd. Prawidłowo: „ofuknęła go” lub „fuknęła na niego” lub samo „fuknęła”.Ofukała
Niedobrze!to ja mam obsesję stworzyć z ciebie faceta idealnego.
Zwrot „mieć obsesję” życzy sobie, a nawet żąda, być określanym przez rzeczownik w dopełniaczu i już! Nie ma dyskusji. Czyli: mieć obsesję (na punkcie) - kogo? czego? – faceta idealnego
Twoje „mam obsesję stworzyć z ciebie” nie do przyjęcia, bo kuleje jak ochwacona kobyła! Za przeproszeniem, oczywiście!
Pomysł miniatury bardzo dobry! Wart jest, byś go wycyzelował nadając kształt fajnej, komicznej scenki. Nie musisz już się bawić w buchaltera licząc znaki, spacje itd., więc poszalej! I zmień tytuł – drętwy jest.
Zgadzam się z freemindem w kwestii ciętych ripost – mnóstwo da się osiągnąć, w tym także prawdziwy komizm, celnie dobranymi słowami.
Mogłeś posłać właśnie ten tekst na WT – pocałunek prawie był i, w kontekście sytuacji, zdecydowanie można go uznać za komiczny.
Ostatnio zmieniony śr, 16 kwie 2008 20:11 przez Ka, łącznie zmieniany 2 razy.
- Ignatius Fireblade
- Kameleon Super
- Posty: 2575
- Rejestracja: ndz, 09 kwie 2006 12:04
- karla
- Sepulka
- Posty: 90
- Rejestracja: sob, 23 lut 2008 19:45
Jeśli tekst miałby brać udział w którejś edycji warsztatów, to właśnie w ostatniej. Komizm był, choć nieco marne wykonanie przesłoniło ciekawy pomysł. Podpisuje sie pod uwagami Ka - dokładnie te same rzeczy mnie ugryzły :)
Wystarczą opuszczone spodnie i chwila nieuwagi, by ktoś nieżyczliwy dobrał ci się do dupy.
A.Sapkowski Narrenturm
A.Sapkowski Narrenturm
- rubens
- Fargi
- Posty: 437
- Rejestracja: sob, 23 lut 2008 00:00
Hm, ciężko mi się wypowiedzieć, co do tego tekstu. Nie wzbudził we mnie jakiegoś uśmiechu, aczkolwiek nie ma wątpliwości, że czytało się przyjemnie... Nazwałbym to przed-uśmiechem :P IMHO było całkiem wporzo, błędy już wytknięte, więc powtarzał się nie będę, a tylko się zgodzę :)
Niecierpliwy dostaje mniej.
- Nieznany
- Fargi
- Posty: 376
- Rejestracja: pt, 11 sty 2008 17:49
- Płeć: Mężczyzna
Zgadzam się z Ka. Scenka niestety niespecjalnie mnie śmieszy, rzekłbym nawet, że wogóle. Pomysł dobry, ale obleczony w niezbyt adekwatne słowa, niekomiczne, jakieś takie blade... i już.
Jeśli bym miał powiedzieć, skąd fabuła się knoci, to tutaj:
Jeśli bym miał powiedzieć, skąd fabuła się knoci, to tutaj:
Niemal od początku zaczynasz filozofować, że tak rzeknę. Trzeba było może to uprościć? Choćby tak:– Nie mogłeś się zepsuć kilka sekund wcześniej, zanim się napaliłam? – ofukała Ala. Zaraz się jednak opamiętała. – Przepraszam. Nie jesteś nic winien: to ja mam obsesję stworzyć z ciebie faceta idealnego. Choć wiem, że nigdy nie będziesz idealny, bo nie możesz mieć najważniejszego oprogramowania.
– Tego do reprodukcji?
– Hej, myślałam, że nie działasz! No nie, nawet robotowi nie można ufać!
;)- Nie mogłeś się zepsuć kilka sekund wcześniej, zanim się napaliłam? – fuknęła. - Albo przynajmniej kilka minut później, a wtedy...
Z rozmarzonym uśmiechem sięgnęła po telefon. Musi jak najszybciej wezwać ludzi z serwisu, koniecznie!
Na prawdę zważam i "naprawdę" piszę razem.
Naprawdę zważam i "na prawdę" piszę osobno.
Moja schizofrenia ma się lepiej, dziękuję.
Naprawdę zważam i "na prawdę" piszę osobno.
Moja schizofrenia ma się lepiej, dziękuję.