Ilt pisze:Doskok z boku: Oblivion miał więcej i był bardziej niż Gothic, zatem odwrotnie gradację.
Nie bede sie sprzeczal, gralem w kolejnosci O -> G, ale obie gry mocno mi sie mieszaja w pamieci.
Ilt pisze:Zastanawiam się nad zakupem. Nie wyrażasz się zbyt pochlebnie o grze, ale czy uważasz, że zmarnowałeś czas w nią grając, czy też nie? Znaczy, pomimo tych wad, ciągle warto zapoznać się z dwójką? A no i podziel się bugiem :)
Mam watpliwosci. Prawdopodobnie nie wytrzymalbym i jednak kupil gre, ale mysle, ze staralbym sie przeczekac do czasu az jej cena spadnie ponizej 50zl. Bez dodatkowych misji uwazam, ze gra jest niewarta nawet tych 80zl (choc to cena i tak niemal o polowe nizsza niz sie spodziewalem, ze bedzie na starcie).
Zastanawiam sie nad porownaniem Wiedzmina do Fallouta 3, ktory takze fabularnie byl zbyt mocno "skrocony" bez dodatkow.
Natomiast co do buga:
[md5]Jedno z zadan pobocznych - nazywa sie chyba "od stuleci", pozwala na wyzerowanie i przydzielenie od nowa talentow. Mozna tez sprobowac zawalczyc ze straznikiem. Nagroda za to jest laska zadajaca obrazenia ok. 50-60 pkt i majaca dodatkowe bonusy. Walka okazala sie dla mnie zbyt trudna, ale... przypadkiem znalazlem stary "mykes". Az jestem zdziwiony, ze we wspolczesnej grze cos takiego jeszcze mozna zrobic. Straznika mozna pokonac poprzez atak petardami ze schodow jeszcze z korytarza, zanim zdazy do nas przemowic. Po zabiciu go na podlodze zostaje kupka ze sprzetem. Co ciekawe, nawet po zabiciu jesli wejdziemy do pomieszczenia, przywita nas scenka ze straznikiem. W czasie walki zabralem sprzet z kupki po "poprzedniku" i ucieklem bez walki przez otwarty portal.[/md5]
Młodzik pisze:Powiedziałbym wręcz, że zabójcy do niczego nie byli potrzebni i scenariusz obyłby się bez nich.
O, to! to! to!
Młodzik pisze:Natomiast fabuła jest jeszcze bardziej "rozkrzaczona" niż w części pierwszej. Żeby poznać wszystkie tajemnice trzeba grę przejść co najmniej dwa razy. I to jest zdecydowanie na plus.
Czy ja wiem? Gdyby nie to, ze nie mam innej ciekawej gierki, prawdopodobnie odlozylbym Wiedzmina na polke. Glowny watek to nic innego jak bardzo krotki filmik, a od ogladania innych jego wersji odstrasza mnie koniecznosc meczenia sie z okresami pomiedzy jego kolejnymi czesciami (ktore prawdopodobnie sa identyczne).
Młodzik pisze:Poza tym, cała reszta jest bardziej niż tylko zadowalająca (no poza durnym pomysłem na picie eliksirów tylko w trakcie medytacji).
Picie eliksirow, ekwipunek i mapa, pojscie w strone zrecznosciowki, zagadki "zbyt logiczne", ktore rozwiazuje sie metoda prob i bledow (3 x 24 mozliwosci, raz na wlasciwa kombinacje trafilem za ostatnim, 24 razem).
Przesadna klikalnosc w menu medytacji. W jedynce mozna bylo latwo przeskakiwac od ekwipunku, po rozwoj postaci itp.
W dwojce aby przydzielic talenty w roznych kategoriach trzeba kilkac drzewko, przydzielic talenty, wrocic, kliknac kolejne drzewko, przydzielic, wrocic, i tak do z....
To kwestia gustu, ale znacznie wieksza przyjemnosc sprawial mi system walki z jedynki.