Wrócę jeszcze do:
A.Mason pisze: ↑sob, 03 kwie 2021 17:27scenariusze piszą chyba jacyś nastolatkowie... wróć! Nawet nie nastolatkowie, bo niedawno opublikowane w F-cie opowiadania młodzieży są chyba bardziej dojrzałe niż fabuły filmów DC.
Chyba nawet wiem co jest sednem. We wspomnianych
"Avengers" mamy od pierwszych scen jakiś kawałek pragmatyki funkcjonowania tajnego kompleksu (i stosownych służb, które nim zarządzają), jakieś urywki fizyki (zaskakująco przytomnej nawet), jakieś zdroworozsądkowe głupio-mądre wnioski będące próbą ogarnięcia nieznanego (a to twierdzenie, że kostka
źle się zachowuje, to znów hawkeye'ową uwagę o drzwiach). To wszystko ubiera komiksową historyjkę w szatki - naskórkowego, ale zawsze - realizmu, daje wrażenie, że gdyby podobne rzeczy się działy, mogłyby tak jakoś zachodzić (a więc osadza je w
dorosłej, nawet jeśli skrajnie uproszczonej
ad usum delphini rzeczywistości). Tymczasem w "J.L." nacisk idzie na mityczność i epickość, próby uwiarygodnienia nie są priorytetem, nawet niewysokim (ale zawsze). Stąd cuda zaawansowanej technologii przechowują - jakimś cudem niepostrzeżenie - zaginione, baśniowe, cywilizacje (które, siłą rzeczy, obchodzą się z nimi wedle baśniowej logiki), superbohaterowie działają zasadniczo w społecznej pustce (dałoby się to uzasadnić: są zbyt potężni, by ktokolwiek - z czynnikami oficjalnymi włącznie - odważył się im podskoczyć, ale Snyder unika tego tematu, bo mrok - spod znaku: zostaliśmy wydani na pastwę samowoli nadludzi - by to generowało), i nawet Cyborg (dość fascynujący konceptualnie superbohater technologiczny) staje się bajkowy (bo rodem z dowcipów o zgraniu Intetnetu na pendrive'a) w efekcie. Marvel - przy wszelkich swoich infantylizmach - ma świadomość, że akcja jego filmów rozgrywa się w XXI wieku, podczas gdy DC funduje nam raczej ("Watchmen" wyjątkiem) osadzoną w niby-współczesności (bo dekoracje są nowoczesne, ale reguły gry - nie) swoistą wariację na temat czytankowo ugładzonych mitów dawnych epok...
forum miłośników serialu „Star Trek”, gdzie ludzi zdolnych do używania mózgu po prostu nie ma - Przewodas