Fahrenheita ciąg dalszy nastąpi?
Moderator: RedAktorzy
- Harna
- Łurzowy Kłulik
- Posty: 5588
- Rejestracja: ndz, 05 mar 2006 17:14
Fahrenheita ciąg dalszy nastąpi?
Minął marzec, minął kwiecień i coś na kształt maja już mamy, choć pogoda bywa listopadowa. Coś by człowiek - znaczy, ja - poczytał, więc nóżkami przebieram ze zniecierpliwieniem i pytam: kiedy, ach, kiedy będzie nowy Fahrenheit? :-)
– Wszyscy chyba wiedzą, że kicający łurzowy kłulik to zapowiedź śmierci.
– Hmm, dla nas znaczy coś całkiem odmiennego – szczęśliwe potomstwo...
© Wojciech Świdziniewski, Kłopoty w Hamdirholm
Wzrúsz Wirúsa!
– Hmm, dla nas znaczy coś całkiem odmiennego – szczęśliwe potomstwo...
© Wojciech Świdziniewski, Kłopoty w Hamdirholm
Wzrúsz Wirúsa!
- Karola
- Mormor
- Posty: 2032
- Rejestracja: śr, 08 cze 2005 23:07
Re: Fahrenheita ciąg dalszy nastąpi?
Zaniedługo...Harna pisze:kiedy, ach, kiedy będzie nowy Fahrenheit? :-)
Indiana Jones miał brata. Nieudacznika rodem z Hiszpanii. Imię brata nieudacznika brzmiało Misco. Misco Jones.
- Harna
- Łurzowy Kłulik
- Posty: 5588
- Rejestracja: ndz, 05 mar 2006 17:14
- Harna
- Łurzowy Kłulik
- Posty: 5588
- Rejestracja: ndz, 05 mar 2006 17:14
Czuję się wręcz do obrzydliwości rozpieszczana :-) Zatem tym bardziej będę wypatrywała nowego F, z nerwów miętoląc chusteczkę kiej gryka białą i łzy wzruszenia roniąc stosowne.
– Wszyscy chyba wiedzą, że kicający łurzowy kłulik to zapowiedź śmierci.
– Hmm, dla nas znaczy coś całkiem odmiennego – szczęśliwe potomstwo...
© Wojciech Świdziniewski, Kłopoty w Hamdirholm
Wzrúsz Wirúsa!
– Hmm, dla nas znaczy coś całkiem odmiennego – szczęśliwe potomstwo...
© Wojciech Świdziniewski, Kłopoty w Hamdirholm
Wzrúsz Wirúsa!
- A.Mason
- Baron Harkonnen
- Posty: 4203
- Rejestracja: śr, 08 cze 2005 20:56
- Płeć: Mężczyzna
A, to mata numera nowego:
www.fahrenheit.eisp.pl/archiwum/f52
www.fahrenheit.eisp.pl/archiwum/f52
- Harna
- Łurzowy Kłulik
- Posty: 5588
- Rejestracja: ndz, 05 mar 2006 17:14
A właśnie miałam iść spać :-) Ale nie pójdę, najpierw recenzje przeczytam, bo inaczej i tak bym nie zasnęła...
– Wszyscy chyba wiedzą, że kicający łurzowy kłulik to zapowiedź śmierci.
– Hmm, dla nas znaczy coś całkiem odmiennego – szczęśliwe potomstwo...
© Wojciech Świdziniewski, Kłopoty w Hamdirholm
Wzrúsz Wirúsa!
– Hmm, dla nas znaczy coś całkiem odmiennego – szczęśliwe potomstwo...
© Wojciech Świdziniewski, Kłopoty w Hamdirholm
Wzrúsz Wirúsa!
- Harna
- Łurzowy Kłulik
- Posty: 5588
- Rejestracja: ndz, 05 mar 2006 17:14
<Łzy leję rzęsiste, jako żem się wielce wzruszyła i słów mi w gębie tudzież w słowniku zabrakło...>Ika pisze:Bo my kochaaaaamy Naszych Czytelników!Harna pisze:Czuję się wręcz do obrzydliwości rozpieszczana :-)
– Wszyscy chyba wiedzą, że kicający łurzowy kłulik to zapowiedź śmierci.
– Hmm, dla nas znaczy coś całkiem odmiennego – szczęśliwe potomstwo...
© Wojciech Świdziniewski, Kłopoty w Hamdirholm
Wzrúsz Wirúsa!
– Hmm, dla nas znaczy coś całkiem odmiennego – szczęśliwe potomstwo...
© Wojciech Świdziniewski, Kłopoty w Hamdirholm
Wzrúsz Wirúsa!
- Lahkoona
- Smoczyca
- Posty: 136
- Rejestracja: śr, 08 cze 2005 21:33
Wiecie co, wpadło mi do łba. Taki pomysł niejako zwany. Tak sobie gołąbki wszawe latają po Forum, tak sobie latają, pierdzą wszelako i zwłaszczają na parapetach... Mara Gołąbków Pierwotnią jest... A jakby tak ogłosić coby historię jakowąś owych zaropiałych ptaków stworzyć na piśmie, hę? Takowe zaropiałe, zgniłe, wirusodajne opowiadanie? Takową powiastkę F-tową zaśniedziałą? O gołąbkach Przywitalnych. Coby historia owych wrednych ptaków nie poszła w przysłowiową cholerę?
Od momentu wyklucia i co się dalej ze zgnilcami działo.
Cmok Smoki
Od momentu wyklucia i co się dalej ze zgnilcami działo.
Cmok Smoki
Nie masz wyboru, Sai... (C) by Ja.
- Alfi
- Inkluzja Ultymatywna
- Posty: 20150
- Rejestracja: pt, 10 cze 2005 10:29
- Małgorzata
- Gadulissima
- Posty: 14598
- Rejestracja: czw, 09 cze 2005 09:11