Czystki

czyli nic konkretnego, za to do wszystkiego

Moderator: RedAktorzy

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Ellen
Ośmioł
Posty: 690
Rejestracja: śr, 08 cze 2005 22:33

Post autor: Ellen »

Zaraz utnę Wirusowi w sygnaturce pierwszą mackę...

I mojej recenzji mam nie pisać, tak? O świętym gównie też nie pisać?
Widzisz te martwe bałwanki? Tędy przeszła wiosna! (by Andrzej)
Klub Dyskryminowanych i Wykorzystywanych z Powodu Posiadania Prawa Jazdy.

Awatar użytkownika
Millenium Falcon
Saperka
Posty: 6212
Rejestracja: pn, 13 lut 2006 18:27

Post autor: Millenium Falcon »

Wiruuuuus naaaaaas nieeee koooocha, BUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUU!
<odchodzi ze szlochem, tratując ogonem okoliczne wioski>
ŻGC
Imoł Afroł Zgredai Padawan
Scissors, paper, rock, lizard, Spock. - Sheldon Cooper

Awatar użytkownika
Ebola
Straszny Wirus
Posty: 12009
Rejestracja: czw, 07 lip 2005 18:35
Płeć: Nie znam

Post autor: Ebola »

Nie mogem teraz. Sprzątam. Jutro przyjeżdża MAMUSIA!!!
Jedz szczaw i mirabelki, a będziesz, bracie, wielki!
FORUM FAHRENHEITA KOREĄ PÓŁNOCNĄ POLSKIEJ FANTASTYKI! (Przewodas)
Wzrúsz Wirúsa!

Awatar użytkownika
Ellen
Ośmioł
Posty: 690
Rejestracja: śr, 08 cze 2005 22:33

Post autor: Ellen »

A KIEDY będziesz mogła?
Bo mi rączka już drga na nożu. Zaraz z macki spłynie kropla....eeee.... czegoś.


Ellen
Ostatnio zmieniony czw, 05 kwie 2007 23:06 przez Ellen, łącznie zmieniany 2 razy.
Widzisz te martwe bałwanki? Tędy przeszła wiosna! (by Andrzej)
Klub Dyskryminowanych i Wykorzystywanych z Powodu Posiadania Prawa Jazdy.

Awatar użytkownika
Bebe
Avalokiteśvara
Posty: 4592
Rejestracja: sob, 25 lut 2006 13:00

Post autor: Bebe »

Ebola pisze:Chyba zaraz wylądujemy w garze :)
Chyba najpierw ten wątek musiałby mieć jakiś określony topik...?
Tutaj nic nam nie grozi.... możecie śpiewać dalej!!
Z życia chomika niewiele wynika, życie chomika jest krótkie
Wciąż mu ponura matka natura miesza trociny ze smutkiem
Ale są chwile, że drobiazg byle umacnia wartość chomika
Wtedy zwierzyna łapki napina i krzyczy ze swego słoika

Awatar użytkownika
Ebola
Straszny Wirus
Posty: 12009
Rejestracja: czw, 07 lip 2005 18:35
Płeć: Nie znam

Post autor: Ebola »

Hm, to na zachętę, sam początek
<wirus się poświęca, wirus wklepuje, wirus nic nie poprawia, leci na zywca, wirus cytuje te słowa bez komentarza>

Premier Wielkiej Brytanii, Roland Nowell, przemawiając na Forum Centralnej Unii Wrzechświatowej powiedział znamienne słowa. Cytujemy je bez komentarza.

Przez środek Europy zapadła"błękitna kurtyna". Po jednej, naszej stronie stoi młode, postępowe społeczeństwo wolne od starców, źle wychowanych dzieci, nieudaczników i cierpiętników. Po drugiej stronie kurtyny chronią się podłe siły ciemnogrodu, papizmu, pełne niewydarzonych jednostek, zmuszanych przez swoje rządy do wychowania swoich dzieci i opieki nad starcami.
Między tymi dwoma społeczeństwami zapadła przepaść niemożliwa do przezwyciężenia. Apeluję do całego świata zrzeszonego w Unii Wrzechświatowej o podjęcie bezwzględnej walki z bezczelnymi kontrrewolucjonistami zza "błękitnej kurtyny"
Jedz szczaw i mirabelki, a będziesz, bracie, wielki!
FORUM FAHRENHEITA KOREĄ PÓŁNOCNĄ POLSKIEJ FANTASTYKI! (Przewodas)
Wzrúsz Wirúsa!

Awatar użytkownika
Hipolit
Klapaucjusz
Posty: 2070
Rejestracja: śr, 08 cze 2005 21:09

Post autor: Hipolit »

Ebola pisze: Hm, to na zachętę, sam początek
<wirus się poświęca, wirus wklepuje, wirus nic nie poprawia, leci na zywca, wirus cytuje te słowa bez komentarza>

Premier Wielkiej Brytanii, Roland Nowell, przemawiając na Forum Centralnej Unii Wrzechświatowej powiedział znamienne słowa. Cytujemy je bez komentarza.

Eeee.. serio, tak w oryginale?
Ebola pisze: Przez środek Europy zapadła"błękitna kurtyna". Po jednej, naszej stronie stoi młode, postępowe społeczeństwo wolne od starców, źle wychowanych dzieci, nieudaczników i cierpiętników. Po drugiej stronie kurtyny chronią się podłe siły ciemnogrodu, papizmu, pełne niewydarzonych jednostek, zmuszanych przez swoje rządy do wychowania swoich dzieci i opieki nad starcami.
Między tymi dwoma społeczeństwami zapadła przepaść niemożliwa do przezwyciężenia. Apeluję do całego świata zrzeszonego w Unii Wrzechświatowej o podjęcie bezwzględnej walki z bezczelnymi kontrrewolucjonistami zza "błękitnej kurtyny"
Niech mnie ktoś podniesie z podłogi, plizzzzzzzzzzz!
Pozdrawiam
Hipolit
Navigare necesse est, vivere non est necesse

Awatar użytkownika
Millenium Falcon
Saperka
Posty: 6212
Rejestracja: pn, 13 lut 2006 18:27

Post autor: Millenium Falcon »

<ŻGC wpada w ekstazę> Więcej, więcej! Przeprzeprześliczne.
Dobry Wirusek, że wrzucił. Ja sobie będę czytać i notować. I chłonąć mądrość Wielkiego Edukatora.

Wniosek pierwszy: błękitne zasłony są pfłe. Dobrze, że ja mam rolety. Zielone.

Więcej, proooooooszę, bardzo ładnie prooooooszę.


EDiT: <łapie Hipcia za frak, podnosi i otrzepuje> Ech, niektórzy to wartościowej literatury godnie przyjąć nie umieją...
ŻGC
Imoł Afroł Zgredai Padawan
Scissors, paper, rock, lizard, Spock. - Sheldon Cooper

Awatar użytkownika
Małgorzata
Gadulissima
Posty: 14598
Rejestracja: czw, 09 cze 2005 09:11

Post autor: Małgorzata »

Zachęciłaś mnie do lektury, Wirusa. TO JEST CUDNE! BOSSKIE! NADZWYCZAJNE!
Aż mi się łza w oku... Wzruszenie. No, i w ogóle...
PIĘKNE!
So many wankers - so little time...

Awatar użytkownika
Cień Lenia
Zwis Redakcyjny
Posty: 1344
Rejestracja: sob, 28 paź 2006 20:03

Post autor: Cień Lenia »

Przecudnokozackie!*

*)jeno coś mi się zdaje, że winno wylądować w Brejnłoszu ;p

Awatar użytkownika
No-qanek
Nexus 6
Posty: 3098
Rejestracja: pt, 04 sie 2006 13:03

Post autor: No-qanek »

Przeinteligentnocudne! Czemu się Wielki Polak nie pochwalił?
"Polski musi mieć inny sufiks derywacyjny na każdą okazję, zawsze wraca z centrum handlowego z całym naręczem, a potem zapomina i tęchnie to w szafach..."

Awatar użytkownika
Ebola
Straszny Wirus
Posty: 12009
Rejestracja: czw, 07 lip 2005 18:35
Płeć: Nie znam

Post autor: Ebola »

Uwaga od streszczacza. Kursywą zaznaczone zostały fragmenty oryginalne, zeby czytelnik mógł obcować z pięknem języka ojczystego.

„Za błękitną kurtyną”. Roman Bertowski
<to ta książka o złym Masonie>

Scena, przesłonięta błękitną kurtyną, która dzieli dobro i zło, życie i śmierć, szczęście i rozpacz, Boga i Szatana. Świat podzielony, wzajemnie wrogi, znikąd pomocy. Choć...

Orkiestra/Światła/ Kurtyna zapada...opada...nieważne, grunt, że nadal dzieli/Akcja.

Akt pierwszy. „Początek”

Scena pierwsza. Poznajemy bohatera

Stefan, młody dziennikarz ze znajomością wielu języków obcych, co jest nie bez znaczenia, szykuje się do pogrzebu dziadka. Pogrąża się w smutku i wspomnieniach. Dziadek był dla niego bardzo ważny. Nauczył Stefana wielu rzeczy, dał mu wychowanie jakie powinien otrzymać dorastający mężczyzna. Ale nie ma już dziadka, odeszedł, jak to mówią zmienił miejsce zamieszkania i teraz patrzy jak jego wnuk....eeee...to nie to. Nieważne. Dziadek był ważny nie tylko dla Stefana i jego siostry Karoliny. Dziadek był Ważny dla Polski. Stefan to wie, bo w każdą niedzielę, kiedy szli do kościoła, dziadek opowiadał mu o czasach swej młodości, gdy po upadku systemu Sowieckiego pod koniec XX wieku, Polska znalazła się w niezwykle trudnej sytuacji. Okradana przez spadkobierców socjalizmu, gardzona przez obcych, zdana była na zawieruchy historii. To właśnie ruch polityczny, którego dziadek był jednym z przywódców, wyprowadził Ojczyznę z głębokiej zapaści i pokierował do znaczącej roli w Europie i Świecie jaką odgrywa obecnie.

Scena druga. Pogrzeb.

Msza święta była piękna z chórem chłopięcym, który śpiewał tak cudownie, iż miało się wrażenie, ze to śpiewają aniołowie. Potem uroczyste złożenie do rodzinnego grobowca z szykanami.

Scena trzecia. Stypa.

Przyszło wielu znamienitych gości. Ale nas interesuje jeden, który przeprowadził ze Stefanem brzemienną w skutki rozmowę i umówił się z naszym bohaterem na jazdę konną w najbliższym terminie.

Scena czwarta. Wybraniec

Podczas przejażdżki konnej, gość Stefana wyznaje, ze rozmawia z nim w imieniu „czwórki”. Stefan zamarł z niedowierzania. „Czwórka” była najbardziej elitarną jednostką wywiadu. Zajmowali się oni badaniem i prognozowaniem sytuacji społeczno politycznych w różnych krajach oraz najbardziej wyrafinowanym kontrwywiadem. Na podstawie ich wniosków była prowadzona polityka Polska. „Czwórka” miała opinię nieomylnej. Fakt, że zapragnęli skorzystać z jego usług napełnił go dumą, ale i strachem. Był tak słabo przygotowany.
Stefan oczywiście nie pytał co Polska może zrobić dla niego, pytał: „Polsko, co mogę uczynić dla Ciebie?” A Polska na to: Pojedziesz w kraje dalekie. Tam w Europie źle się dzieje. Nasz wywiad chce wiedzieć, kiedy to się wszystko rozsypie na dobre.

W następnym odcinku. Stefan szykuje się do misji
<wirus idzie robić sałatkę. Nie wkurzać wirusa>
Jedz szczaw i mirabelki, a będziesz, bracie, wielki!
FORUM FAHRENHEITA KOREĄ PÓŁNOCNĄ POLSKIEJ FANTASTYKI! (Przewodas)
Wzrúsz Wirúsa!

Awatar użytkownika
Millenium Falcon
Saperka
Posty: 6212
Rejestracja: pn, 13 lut 2006 18:27

Post autor: Millenium Falcon »

Aaaaaach
<westchnienie pełne zachwytu, bo słów zabrakło>

EDiT: Ja już wiem czemu kłulik w mojej sygnaturce ucieka! On się boi Stefana!
ŻGC
Imoł Afroł Zgredai Padawan
Scissors, paper, rock, lizard, Spock. - Sheldon Cooper

Awatar użytkownika
Hipolit
Klapaucjusz
Posty: 2070
Rejestracja: śr, 08 cze 2005 21:09

Post autor: Hipolit »

Millenium Falcon pisze: <łapie Hipcia za frak, podnosi i otrzepuje> Ech, niektórzy to wartościowej literatury godnie przyjąć nie umieją...
A dziękuję, sokole jasnyj!
Jak poczuję się lepiej, przeczytam następny post Eboli. Na razie idę wysmarować kolana i łokcie masścią, żeby przestało boleć ;)
Pozdrawiam
Hipolit
Navigare necesse est, vivere non est necesse

Awatar użytkownika
Harna
Łurzowy Kłulik
Posty: 5588
Rejestracja: ndz, 05 mar 2006 17:14

Post autor: Harna »

Millenium Falcon pisze:EDiT: Ja już wiem czemu kłulik w mojej sygnaturce ucieka! On się boi Stefana!
Kłulik nie ucieka. Kłulik pędzi po pudeł, żeby sobie ogonek przypudłować. Kłulik się w Stefanie zakochał, bo Stefan to jest pławdziwa meńścizna, i chce mieć z nim dużo małych łurzowych kłuliczków. Kłulik poczuł ZWA NATURY.
Ostatnio zmieniony pt, 06 kwie 2007 20:41 przez Harna, łącznie zmieniany 1 raz.
– Wszyscy chyba wiedzą, że kicający łurzowy kłulik to zapowiedź śmierci.
– Hmm, dla nas znaczy coś całkiem odmiennego – szczęśliwe potomstwo...
© Wojciech Świdziniewski, Kłopoty w Hamdirholm
Wzrúsz Wirúsa!

ODPOWIEDZ