wyprawy dalekie i bliskie

czyli nic konkretnego, za to do wszystkiego

Moderator: RedAktorzy

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Ellaine
Klapaucjusz
Posty: 2372
Rejestracja: sob, 25 lut 2006 22:07
Płeć: Kobieta

Post autor: Ellaine »

Hm... te pagórki jakieś takie... monotonne, czy mi się tylko tak wydaje? ;) Przygnębiające w sumie, można dostać jakiejś choroby sierocej... Ale zagajnik był ciekawy, znaczy to, co lasem nazywają, nie widziałeś może, Colemanie, celofyzów w okolicy?

A hipolitowy landszafcik bardzo mi się podoba, tam przynajmniej jest porządny las... Uwielbiam lasy. :))
Piękne kłamstwo? Uwaga! To już twórczość - S. J. Lec
Cudnie, fajnie i gites - gdy definitywnie odwalę kitę - J. Nohavica
Rękopis znaleziony w pękniętym wazonie

Awatar użytkownika
Coleman
Wampir
Posty: 3097
Rejestracja: wt, 14 cze 2005 16:41

Post autor: Coleman »

Jak to sie Wam wydaje ponure i posepne, to poczekajcie az sie znow do Haworth wybiore. Przepiekne miejsce, ale jak sie trafi na odpowiednia pogode czlowiek zaczyna znacznie lepiej rozumiec proze siostr Brontë :) No i koniecznie Wam wtedy pstrykne zdjecie tego mostku, na ktorym Emily siadala piszac Wichrowe Wzgorza.
You and me, lord. You and me.

Awatar użytkownika
Hipolit
Klapaucjusz
Posty: 2070
Rejestracja: śr, 08 cze 2005 21:09

Post autor: Hipolit »

Coleman pisze:
Hipolit pisze:Drogi Colemanie, jako lek na Twoje zmeczone wrażeniami oczy, przesyłam taki zupełnie nieciekawy, zeszłoroczny landszafcik.
Faktycznie. Zeby nie ta piracka czacha, ktora mi zdjecie zaslaniala, byloby potwornie nudno :)))
To może taK:
Obrazek
A reklamy - no cóż trzeba mieć cierpliwość i przeczekać.
Pozdrawiam
Hipolit
Navigare necesse est, vivere non est necesse

Awatar użytkownika
Coleman
Wampir
Posty: 3097
Rejestracja: wt, 14 cze 2005 16:41

Post autor: Coleman »

No toc ja te czache przegonilem :) A za kawalkiem jakiegos prawdziwego lasu rzeczywiscie, teskno mi Panie :)
FTSL
You and me, lord. You and me.

Awatar użytkownika
Hipolit
Klapaucjusz
Posty: 2070
Rejestracja: śr, 08 cze 2005 21:09

Post autor: Hipolit »

Coleman pisze:No toc ja te czache przegonilem :) A za kawalkiem jakiegos prawdziwego lasu rzeczywiscie, teskno mi Panie :)
FTSL
Teraz rozumiem. Już się bałem, że zniecierpliwiony oczekiwaniem na pojawienie się strony - dałeś sobie spokój. Może po weekendzie wrzucę coś więcej i świeższego z okolic górek moich kochanych.
Pozdrawiam
Hipolit
Navigare necesse est, vivere non est necesse

Awatar użytkownika
Harna
Łurzowy Kłulik
Posty: 5588
Rejestracja: ndz, 05 mar 2006 17:14

Post autor: Harna »

Kiwaczki, Barony i inne Masony są proszone o zachowanie zimnej krwi ;-)
Pałętałam się dziś po Twierdzy z głuptakiem w dłoni i wyszło mi między innymi takie coś:
Coś nr 1
Coś nr 2
Coś nr 3
Coś nr 4
Twierdza jest piękna — nawet wtedy, kiedy to ja ją fotografuję ;-)
– Wszyscy chyba wiedzą, że kicający łurzowy kłulik to zapowiedź śmierci.
– Hmm, dla nas znaczy coś całkiem odmiennego – szczęśliwe potomstwo...
© Wojciech Świdziniewski, Kłopoty w Hamdirholm
Wzrúsz Wirúsa!

Awatar użytkownika
Rudość
Honorowa Ciocia Basi
Posty: 142
Rejestracja: pn, 03 lip 2006 19:59

Post autor: Rudość »

Harna pisze:Pałętałam się dziś po Twierdzy z głuptakiem w dłoni...
Znaczy się ze mną? ;)
A czemu najładniejszych nie pokazałaś?

Awatar użytkownika
No-qanek
Nexus 6
Posty: 3098
Rejestracja: pt, 04 sie 2006 13:03

Post autor: No-qanek »

Coś ty Kłujik w krzaczkach robiła? ;-P
"Polski musi mieć inny sufiks derywacyjny na każdą okazję, zawsze wraca z centrum handlowego z całym naręczem, a potem zapomina i tęchnie to w szafach..."

Awatar użytkownika
Rudość
Honorowa Ciocia Basi
Posty: 142
Rejestracja: pn, 03 lip 2006 19:59

Post autor: Rudość »

Psioczyła na dwóch fascynatów historii i pomników ;)
Bo Kłuliki najlepiej psioczą w krzaczkach :)

Awatar użytkownika
Harna
Łurzowy Kłulik
Posty: 5588
Rejestracja: ndz, 05 mar 2006 17:14

Post autor: Harna »

No-qanek pisze:Coś ty Kłujik w krzaczkach robiła? ;-P
Czaiłam się. Przecież powszechnie wiadomo, że kłuliki na wiosnę myślą tylko o jednym :->
Rudość pisze:A czemu najładniejszych nie pokazałaś?
Znaczy się, których? "Zrób mnicha" czy "cześć, Dżul"? :-D
– Wszyscy chyba wiedzą, że kicający łurzowy kłulik to zapowiedź śmierci.
– Hmm, dla nas znaczy coś całkiem odmiennego – szczęśliwe potomstwo...
© Wojciech Świdziniewski, Kłopoty w Hamdirholm
Wzrúsz Wirúsa!

Awatar użytkownika
Rudość
Honorowa Ciocia Basi
Posty: 142
Rejestracja: pn, 03 lip 2006 19:59

Post autor: Rudość »

Harna pisze:Znaczy się, których? "Zrób mnicha" czy "cześć, Dżul"? :-D
Po pierwsze - "Zrób Lewisa". Po drugie - koniecznie to z kolanem :) Pokaż, jaka Twierdza piękna :) Dużo nacykała, a pokazała tylko cztery. Pff.

Awatar użytkownika
Harna
Łurzowy Kłulik
Posty: 5588
Rejestracja: ndz, 05 mar 2006 17:14

Post autor: Harna »

Rudość pisze:Po pierwsze - "Zrób Lewisa".
Zrobiłam.
Rudość pisze:Po drugie - koniecznie to z kolanem :)
A sio, paszła, ale juś! Moje kolano! Mój Dżul!
Rudość pisze:Pokaż, jaka Twierdza piękna :)
Wylęgarnia kłulików.
Krasnoludki są na świecie.
Obiekt bez wątpienia zabytkowy, zapewne sakralny.
Uliczka, tyż zabytkowa, ale już bardziej świecka.
I ta też, panie kierowniku, ta też.
– Wszyscy chyba wiedzą, że kicający łurzowy kłulik to zapowiedź śmierci.
– Hmm, dla nas znaczy coś całkiem odmiennego – szczęśliwe potomstwo...
© Wojciech Świdziniewski, Kłopoty w Hamdirholm
Wzrúsz Wirúsa!

Awatar użytkownika
Bebe
Avalokiteśvara
Posty: 4592
Rejestracja: sob, 25 lut 2006 13:00

Post autor: Bebe »

Harna pisze: Zrobiłam
Co jest na tym zdjęciu??? Pomijając, że ciemność i nieostrość...? ;)
Ostatnio zmieniony czw, 24 maja 2007 21:57 przez Bebe, łącznie zmieniany 1 raz.
Z życia chomika niewiele wynika, życie chomika jest krótkie
Wciąż mu ponura matka natura miesza trociny ze smutkiem
Ale są chwile, że drobiazg byle umacnia wartość chomika
Wtedy zwierzyna łapki napina i krzyczy ze swego słoika

Awatar użytkownika
Ellaine
Klapaucjusz
Posty: 2372
Rejestracja: sob, 25 lut 2006 22:07
Płeć: Kobieta

Post autor: Ellaine »

Hm, jednak ten Wrocław wygląda całkiem przyzwoicie. Osobiście widziałam go parę razy przejeżdżając pociągiem, więc stąd moje stwierdzenie, proszę nie bić. W środku Twierdzy byłam tylko raz, ale nie pamiętam, bo to dawno było... I miasta nie pamiętam, ale wypchanego tygrysa tak, bo mam gdzieś z nim zdjęcie.

Podba mi się to zdjęcie z konfesjonałem (dobrze odgaduję przeznaczenie tej pięknie zdobionej, drewnianej konstrukcji...?). Jest takie tajemnicze, mroczne, a z drugiej strony światło wpadające do środka daje nadzieję... Dobra, nie będę dorabiać ideologii, ale ujęcie i tak mi się podoba :)

ech, żałuję, że nie mam cyfrówki... Przeszłabym się po lesie w Katowicach i pokazała, jak tu jest przyzwoicie, nawet.
Piękne kłamstwo? Uwaga! To już twórczość - S. J. Lec
Cudnie, fajnie i gites - gdy definitywnie odwalę kitę - J. Nohavica
Rękopis znaleziony w pękniętym wazonie

Awatar użytkownika
Harna
Łurzowy Kłulik
Posty: 5588
Rejestracja: ndz, 05 mar 2006 17:14

Post autor: Harna »

Bebe pisze:
Harna pisze: Zrobiłam
Co jest na tym zdjęciu??? Pomijając, że ciemność i nieostrość...? ;)
Przede wszystkim ciemność. Nade wszystko ciemność. Ciemność, ciemność widzę. Itd. ;-)
To jest właśnie "zrób Lewisa" — cieeemnooość straszliiiwaaa, a gdzieś tam dalej światło. Norrrmalnie jak w Mnichu, hihi :-D
A w rzeczywistości to boczna nawa w katedrze-czyjejś-tam-nie-wiem-nie-orientuję-się-w-obiektach-sakralnych.
– Wszyscy chyba wiedzą, że kicający łurzowy kłulik to zapowiedź śmierci.
– Hmm, dla nas znaczy coś całkiem odmiennego – szczęśliwe potomstwo...
© Wojciech Świdziniewski, Kłopoty w Hamdirholm
Wzrúsz Wirúsa!

ODPOWIEDZ