Pikaczu, wybieram cię! - pokemony z naszej klasy.
Moderator: RedAktorzy
-
- Psztymulec
- Posty: 996
- Rejestracja: pn, 07 maja 2007 01:43
- Harna
- Łurzowy Kłulik
- Posty: 5588
- Rejestracja: ndz, 05 mar 2006 17:14
Wystarczy zajrzeć do galerii Łurzu, namierzyć odpowiednią twarzoczaszkę, a następnie tę samą twarzoczaszkę odnaleźć wśród wcale nie tak licznych znajomych Łurzu. Walała! ;-)
– Wszyscy chyba wiedzą, że kicający łurzowy kłulik to zapowiedź śmierci.
– Hmm, dla nas znaczy coś całkiem odmiennego – szczęśliwe potomstwo...
© Wojciech Świdziniewski, Kłopoty w Hamdirholm
Wzrúsz Wirúsa!
– Hmm, dla nas znaczy coś całkiem odmiennego – szczęśliwe potomstwo...
© Wojciech Świdziniewski, Kłopoty w Hamdirholm
Wzrúsz Wirúsa!
- Karola
- Mormor
- Posty: 2032
- Rejestracja: śr, 08 cze 2005 23:07
Też się dałam namówić, ale żeby mnie to jakoś strrrrasznie wciągnęło, to nie-e.
Za to wracają cudowne wspomnienia, kiedy byliśmy "niewinnie młodzi", jak to określił mój przyjaciel z tamtych lat.
Za to wracają cudowne wspomnienia, kiedy byliśmy "niewinnie młodzi", jak to określił mój przyjaciel z tamtych lat.
Indiana Jones miał brata. Nieudacznika rodem z Hiszpanii. Imię brata nieudacznika brzmiało Misco. Misco Jones.
- Harna
- Łurzowy Kłulik
- Posty: 5588
- Rejestracja: ndz, 05 mar 2006 17:14
W moim przypadku o wciągnięciu nie ma mowy. Może dlatego, że nigdy nie czułam się związana z ludźmi z podstawówki czy liceum. Za to mamuśka... O, mamuśka potrafi siedzieć w Naszej Klasie godzinami, okupując mój komputer :-/
Najciekawiej jest, kiedy zgłaszają się do mnie ludzie, których nie znam. Patrzę na imię i nazwisko, zastanawiam się, kim ten ktoś, do jasnej ciasnej, w ogóle jest i skąd mnie zna, po czym nagle przychodzi olśnienie — aaa, przecież to (np.) Nosiwoda! :-D
Najciekawiej jest, kiedy zgłaszają się do mnie ludzie, których nie znam. Patrzę na imię i nazwisko, zastanawiam się, kim ten ktoś, do jasnej ciasnej, w ogóle jest i skąd mnie zna, po czym nagle przychodzi olśnienie — aaa, przecież to (np.) Nosiwoda! :-D
– Wszyscy chyba wiedzą, że kicający łurzowy kłulik to zapowiedź śmierci.
– Hmm, dla nas znaczy coś całkiem odmiennego – szczęśliwe potomstwo...
© Wojciech Świdziniewski, Kłopoty w Hamdirholm
Wzrúsz Wirúsa!
– Hmm, dla nas znaczy coś całkiem odmiennego – szczęśliwe potomstwo...
© Wojciech Świdziniewski, Kłopoty w Hamdirholm
Wzrúsz Wirúsa!
- nosiwoda
- Lord Ultor
- Posty: 4541
- Rejestracja: pn, 20 cze 2005 15:07
- Płeć: Mężczyzna
- Millenium Falcon
- Saperka
- Posty: 6212
- Rejestracja: pn, 13 lut 2006 18:27
Zabawniejsi są Ci, których kompletnie nie kojarzę i aż się pytam - czy my się znamy? Po czym okazuje się, że nie, wcale, ale chodziliśmy np. do jednej szkoły jednocześnie... Pokemania w ostrym stadium...Harna pisze:Najciekawiej jest, kiedy zgłaszają się do mnie ludzie, których nie znam. Patrzę na imię i nazwisko, zastanawiam się, kim ten ktoś, do jasnej ciasnej, w ogóle jest i skąd mnie zna, po czym nagle przychodzi olśnienie — aaa, przecież to (np.) Nosiwoda! :-D
ŻGC
Imoł Afroł Zgredai Padawan
Scissors, paper, rock, lizard, Spock. - Sheldon Cooper
Imoł Afroł Zgredai Padawan
Scissors, paper, rock, lizard, Spock. - Sheldon Cooper
- nosiwoda
- Lord Ultor
- Posty: 4541
- Rejestracja: pn, 20 cze 2005 15:07
- Płeć: Mężczyzna
- nosiwoda
- Lord Ultor
- Posty: 4541
- Rejestracja: pn, 20 cze 2005 15:07
- Płeć: Mężczyzna
O, to fajna reakcja, nie wpadłbym na to.
A to podsumowanie naszej-klasy.
A to podsumowanie naszej-klasy.
"Having sons means (among other things) that we can buy things "for" those sons that we might not purchase for ourselves" - Tycho z PA
- Meduz
- Cylon
- Posty: 1106
- Rejestracja: ndz, 19 lis 2006 21:59
Skąd ten wasz pęd, aby znajdować ludzi z podstawówki? Z liceum jeszcze rozumiem. Byłem w trzech szkołach podstawowych. Za każdym razem prawie w 80% zmieniał się skład klasy. Kończyłem naukę z zupełnie innymi ludźmi, niż zaczynałem. No i to jest jakieś 70-80 osób. Plus Ci z liceum. Nie mówiąc o ludziach ze studiów. Kiedy znaleźć czas na korespondowanie z takim tabunem ludzi? A po drugie nie wszystkich wspominam miło.
Meduz Kamiennooki
- Lepiej się spytaj, co to daje?
- A co zabiera?
- Lepiej się spytaj, co to daje?
- A co zabiera?
- nosiwoda
- Lord Ultor
- Posty: 4541
- Rejestracja: pn, 20 cze 2005 15:07
- Płeć: Mężczyzna
A kto mówi o korespondowaniu? :D Kolekcjonujemy ich tylko. A oni nas :)
A to, że nie wszystkich się wspomina miło, to jasne. Wtedy nie wysyłasz im zaproszenia do Znajomości. Proste.
/edit: Ha! Zmienili napis. Teraz już do 17 każą czekać.
A to, że nie wszystkich się wspomina miło, to jasne. Wtedy nie wysyłasz im zaproszenia do Znajomości. Proste.
/edit: Ha! Zmienili napis. Teraz już do 17 każą czekać.
"Having sons means (among other things) that we can buy things "for" those sons that we might not purchase for ourselves" - Tycho z PA
- Harna
- Łurzowy Kłulik
- Posty: 5588
- Rejestracja: ndz, 05 mar 2006 17:14
A mnie wczoraj dołożyła do kolekcji dziewczyna, którą poznałam jakieś 10 lat temu. Nie mieszkała wtedy we Wrocławiu i po mniej więcej roku kontakt nam się urwał. Teraz napisała o sobie parę słów, chciałaby się spotkać. Pewnie trochę do siebie wiadomości powysyłamy, ale myślę, że po pewnym czasie znów umilkniemy. Spotkania mnie nie kręcą, ostatnio olałam zlot ludu z liceum.
A do mamuśki odezwał się m.in. jej pierwszy narzeczony :-D To dopiero coś.
A do mamuśki odezwał się m.in. jej pierwszy narzeczony :-D To dopiero coś.
– Wszyscy chyba wiedzą, że kicający łurzowy kłulik to zapowiedź śmierci.
– Hmm, dla nas znaczy coś całkiem odmiennego – szczęśliwe potomstwo...
© Wojciech Świdziniewski, Kłopoty w Hamdirholm
Wzrúsz Wirúsa!
– Hmm, dla nas znaczy coś całkiem odmiennego – szczęśliwe potomstwo...
© Wojciech Świdziniewski, Kłopoty w Hamdirholm
Wzrúsz Wirúsa!