Co my mamy w nickach
Moderator: RedAktorzy
- Radioaktywny
- Niegrzeszny Mag
- Posty: 1706
- Rejestracja: pn, 16 lip 2007 22:51
Co my mamy w nickach
Od kiedy zacząłem udzielać się na forach internetowych, zastanawiałem się, czym kierowali się forumowicze, używając takiego czy innego nicka. Czy nick powstawał pod wpływem impulsu (vide Óp), był powiązany z imieniem bądź nazwiskiem (vide Dabliu) czy też związana była z jego powstaniem jakaś niezwykła historia lub zainteresowanie? To taka moja drobna obsesja i chyba w końcu czas dać jej upust:-) Drogi użyszkodniku/Droga użyszkodniczko, opowiedz mi swoją historię! Swojego nicka, znaczy się:-D
There are three types of people - those who can count and those who can't.
MARS!!!
W pomadkach siedzi szatan!
MARS!!!
W pomadkach siedzi szatan!
- Hitokiri
- Nexus 6
- Posty: 3318
- Rejestracja: ndz, 16 kwie 2006 15:59
- Płeć: Kobieta
A gdzie twoja historia? Znaczy, nicka :P
No dobra, to ja pierwsza. Dawno, dawno temu, gdy pierwszy raz w życiu podłączono mi neta, z entuzjazmem buszowałam po wszelkiego rodzaju stronach. I tak trafiłam na FantasyWorld.pl. Postanowiłam, że się zarejestruję, ale nie miałam żadnego ciekawego pomysłu. No dobra, miałam jeden - wtedy wszędzie podpisywałam się jako MisTy DrueLL - ale uznałam, że to nie pasuje. Zmiany mi było trzeba, czegoś co lepiej wyrazi moje ja :P No, dobra, przesadziłam, wracajmy do historii.
I kiedy tak siedziałam i zastanawiałam się, czy dać się jako MisTy, czy nie, wtedy mi się przypomniało, że w recenzjach Kenshina [wtedy jeszcze nie znałam anime "naocznie"] przewijały się tu i tam fajne dwa słowa: Hitokiri Battosai [lub Battousai]. Spodobało mi się ich brzmienie, więc tak się zarejestrowałam. Bywalcy FW uznali, że mój nick jest zdecydowanie za długi, ciężki do zapamiętania i zdrobnili na Hito. I tak jest do dziś, zawsze i wszędzie.
Z czasem uznałam, że nie potrzebny mi nick "z nazwiskiem", więc je wywaliłam.
No dobra, to ja pierwsza. Dawno, dawno temu, gdy pierwszy raz w życiu podłączono mi neta, z entuzjazmem buszowałam po wszelkiego rodzaju stronach. I tak trafiłam na FantasyWorld.pl. Postanowiłam, że się zarejestruję, ale nie miałam żadnego ciekawego pomysłu. No dobra, miałam jeden - wtedy wszędzie podpisywałam się jako MisTy DrueLL - ale uznałam, że to nie pasuje. Zmiany mi było trzeba, czegoś co lepiej wyrazi moje ja :P No, dobra, przesadziłam, wracajmy do historii.
I kiedy tak siedziałam i zastanawiałam się, czy dać się jako MisTy, czy nie, wtedy mi się przypomniało, że w recenzjach Kenshina [wtedy jeszcze nie znałam anime "naocznie"] przewijały się tu i tam fajne dwa słowa: Hitokiri Battosai [lub Battousai]. Spodobało mi się ich brzmienie, więc tak się zarejestrowałam. Bywalcy FW uznali, że mój nick jest zdecydowanie za długi, ciężki do zapamiętania i zdrobnili na Hito. I tak jest do dziś, zawsze i wszędzie.
Z czasem uznałam, że nie potrzebny mi nick "z nazwiskiem", więc je wywaliłam.
"Ale my nie będziemy teraz rozstrzygać, kto pracuje w burdelu, a kto na budowie"
"Ania, warzywa cię szukały!"
Wzrúsz Wirusa! Podarúj mú "ú" z kreską!
"Ania, warzywa cię szukały!"
Wzrúsz Wirusa! Podarúj mú "ú" z kreską!
- Radioaktywny
- Niegrzeszny Mag
- Posty: 1706
- Rejestracja: pn, 16 lip 2007 22:51
Arigato, Hito, za Twoją opowieść:-) Masz rację, zapominałem przedstawić własną historię. A zatem:
Mój kolega w liceum miał dziwną i niewytłumaczalną manię nadawania mi co dziwniejszych tytułów. Gdy stwierdziłem przy nim, że jestem wymęczony, nazywał mnie WR - Wymęczony Radziu. Kiedy przy nim zacząłem wyklinać jakąś nauczycielską niesprawiedliwość, zaczynał tytułować mnie ZR - Zły Radziu bądź WR - Wściekły Radziu (w zależności od natężenia mojej złości). I tak dalej. Aż pewnego dnia siedzimy sobie spokojnie w ławce w klasie, a on nagle ni z gruszki ni z pietruszki mówi do mnie RR - Radioaktywny Radziu (w tym miejscu muszę poinformować, że RR to moje inicjały). Uznał, że taki tytuł do mnie pasuje, chociaż niech mnie dunder świśnie, jeśli wiem, dlaczego;-) W każdym razie nowe miano tak mi się spodobało, że zacząłem z niego połowicznie (bez imienia, które zresztą się niby zawiera w nicku) korzystać prawie wszędzie w Internecie. Oczywiście dopóki nie przybyłem tutaj i nie zostałem przemieniony w Radyjko;-)
Mój kolega w liceum miał dziwną i niewytłumaczalną manię nadawania mi co dziwniejszych tytułów. Gdy stwierdziłem przy nim, że jestem wymęczony, nazywał mnie WR - Wymęczony Radziu. Kiedy przy nim zacząłem wyklinać jakąś nauczycielską niesprawiedliwość, zaczynał tytułować mnie ZR - Zły Radziu bądź WR - Wściekły Radziu (w zależności od natężenia mojej złości). I tak dalej. Aż pewnego dnia siedzimy sobie spokojnie w ławce w klasie, a on nagle ni z gruszki ni z pietruszki mówi do mnie RR - Radioaktywny Radziu (w tym miejscu muszę poinformować, że RR to moje inicjały). Uznał, że taki tytuł do mnie pasuje, chociaż niech mnie dunder świśnie, jeśli wiem, dlaczego;-) W każdym razie nowe miano tak mi się spodobało, że zacząłem z niego połowicznie (bez imienia, które zresztą się niby zawiera w nicku) korzystać prawie wszędzie w Internecie. Oczywiście dopóki nie przybyłem tutaj i nie zostałem przemieniony w Radyjko;-)
There are three types of people - those who can count and those who can't.
MARS!!!
W pomadkach siedzi szatan!
MARS!!!
W pomadkach siedzi szatan!
- Czarownica
- ZakuŻony Terminator
- Posty: 1495
- Rejestracja: pn, 14 sie 2006 20:48
A ja wiedźma jestem. Czarownica, znaczy. Wiedźmucha. Baba Jaga. Jędza wredna a złośliwa :>
FTSL
FTSL
<gollum bunny mode on> Świeże mięsssko, hyhyhyhy... Dopsie, dopsie... >:-] Tak, tak, trzeba pisssać, wysssyłać, tak, tak, trzeba, rozwijać sssię, tak, tak... Bałdzo dopsssie, ssskarby, dopsssie... <gollum bunny mode off> - by Harna
- mirael
- Mamun
- Posty: 175
- Rejestracja: sob, 13 paź 2007 22:59
A ja mam imię fikcyjnej bohaterki jednego opowiadania mojej (byłej bo nie widziałyśmy się wieki) przyjaciółki. Opowiadanie było o najstarszej (bo prawie 1000letniej) czarownicy. Z opisu wyglądu można by było skojarzyć ją ze Storm of x-men. Mnie w czasach tamtych (jakże zamierzchłych toć to już ze 3 roki temu było) nazywano "Czarownica" bądź "Dzika". Ja pragnąc wyeliminować ksywę mogącą sugerować, że jestem z lasu sama siebie zaczęłam tytułować "Pani Mirael" (wcześniej mówiłam o sobie "Pani Światów" bo ja zawsze byłam taaaaaka skromna). Skutki widoczne na dzień dzisiejszy: nikt mnie nigdy nie nazwał Mirael; pseudonim "Dzika" zastąpił najpierw "Ryś" teraz "Niedźwiedź" i dalej jestem z lasu:/ już wolałam być Dziką:/ ; dalej nazywają mnie czasem Czarownicą (jak coś ode mnie chcą, bo wiedzą że tak lubiem).
Tamto opowiadanie było wyrazem desperacji grafomańskiej, ale ja jeszcze coś kiedyś o Mirael napisze:) wskrzeszę ją:)
Tamto opowiadanie było wyrazem desperacji grafomańskiej, ale ja jeszcze coś kiedyś o Mirael napisze:) wskrzeszę ją:)
..::Reality Is Almost Always Wrong::..
Komu potrzebna jest inteligencja, świadomość i takie tam podobne?
Komu potrzebna jest inteligencja, świadomość i takie tam podobne?
- nosiwoda
- Lord Ultor
- Posty: 4541
- Rejestracja: pn, 20 cze 2005 15:07
- Płeć: Mężczyzna
- Meduz
- Cylon
- Posty: 1106
- Rejestracja: ndz, 19 lis 2006 21:59
Zanim powstał Meduz - dzięki Eboli i Oku Wuadzy, a zwłaszcza Oku Wuadzy - był Meduza71. Po raz pierwszy użyłem tego nicka na Travianie w grudniu 2006. Nick nawiązuje do bohatera z zaczętej przeze mnie i leżącej obecnie odłogiem powieści pt. "Meduz czyli w poszukiwaniu cudownego pasa cnoty". Jest to mój najnowszy nick z całej gamy. I sadzę, że już przy nim zostanę;-D
Meduz Kamiennooki
- Lepiej się spytaj, co to daje?
- A co zabiera?
- Lepiej się spytaj, co to daje?
- A co zabiera?
- nimfa bagienna
- Demon szybkości
- Posty: 5779
- Rejestracja: czw, 09 cze 2005 11:40
- Płeć: Nie znam
W mojej pierwszej pracy trzeba sie bylo meldowac portierowi przez domofon. Zawsze przedstawialam mu sie jako nimfa bagienna, a on sie wku... no, wiadomo, co robil. Potem zaczelam sie tak przedstawiac przez domofon znajomym. A potem se zanickowalam.
Tłumaczenie niechlujstwa językowego dysleksją jest jak szpanowanie małym fiutkiem.
- Lafcadio
- Nexus 6
- Posty: 3193
- Rejestracja: czw, 09 cze 2005 17:57
A w moim przypadku tu już któryś nick z kolei. Bo jakby nie patrzeć to zawsze miałem problem z wyborem nicka. Zawsze pojawiał się ktoś z identycznym albo tak cholernie podobnym, że nas mylono :> Pewnie ze względu na metodę ich doboru. Nigdy nie umiałem sobie wymyślać nicków, więc brałem je z książek, co się akurat nawinęło i jednocześnie podobało. Albo na jednym zarejestrowałem się tak, a nie inaczej, a na drugim znowuż był ktoś o nicku identycznym. Ach, jakże dobrze mieli Ci co sobie za wczasu zarejestrowali nicki wszędzie, albo byli zbyt oryginalni ;) Stąd też na różnych forach miałem inne nicki.
Mój pochodzi od tego słynnego Żydo-Greko-Amerykano-Japończyka ;) I powstało na rzecz tego forum jeszcze z dawnych czasów ;)
Po jakimś czasie tak się zdarzyło, że chciałem skrócić sobie nicka na forum NF, ale osoba, którą o to prosiłem przez przypadek wywaliła konto ;) Więc się zarejestrowałem ponownie jako Lafcadio. I tak przyjąłem jeden nick. Ale dzisiaj, równie dobrze mógłbym się podpisać imieniem i nazwiskiem.
Mój pochodzi od tego słynnego Żydo-Greko-Amerykano-Japończyka ;) I powstało na rzecz tego forum jeszcze z dawnych czasów ;)
Po jakimś czasie tak się zdarzyło, że chciałem skrócić sobie nicka na forum NF, ale osoba, którą o to prosiłem przez przypadek wywaliła konto ;) Więc się zarejestrowałem ponownie jako Lafcadio. I tak przyjąłem jeden nick. Ale dzisiaj, równie dobrze mógłbym się podpisać imieniem i nazwiskiem.
Ja mam śmiałość to panu powiedzieć, bo pan mi wie pan co pan mi może? Pan mi nic nie może. Bo ja jestem z wodociągów.
- nosiwoda
- Lord Ultor
- Posty: 4541
- Rejestracja: pn, 20 cze 2005 15:07
- Płeć: Mężczyzna
- Millenium Falcon
- Saperka
- Posty: 6212
- Rejestracja: pn, 13 lut 2006 18:27
Mój pochodzi od imienia - co widać. Daaawno daaawno temu nie miałam nicka i czułam się nieubrana;). Potem na sekcji literackiej zaczęli mi różne nicki nadawać, z racji sympatii do Star Warsów ten przypadł mi do gustu. Zarejestrowałam się pod tym nickiem tutaj, potem na innych forach - i poszło... Ale bardziej od nicka mi się podobają wariacje na temat;)
ŻGC
Imoł Afroł Zgredai Padawan
Scissors, paper, rock, lizard, Spock. - Sheldon Cooper
Imoł Afroł Zgredai Padawan
Scissors, paper, rock, lizard, Spock. - Sheldon Cooper
- Ignatius Fireblade
- Kameleon Super
- Posty: 2575
- Rejestracja: ndz, 09 kwie 2006 12:04
Hmmm... Moim pierwszym nickiem był Kayatec (zerżnięty i zmodyfikowany 12 lat temu), drugim (z którym najbardziej się identyfikuję) Armagon (mam dowód, kasety nagrywane z przyjacielem). Ignatius Fireblade powstał podczas grania w Tibię. Ignatius był jednym z bohaterów mej "powieści" (leży odłogiem, ale policzyłem, że zdążyłem napisać 139 znormalizowanych stron) - mrocznym elfem. Dla potrzeb gry dodałem mu "nazwisko", wzorując się na pewnym tibijskim mieczu. Cóż, pod tym nickiem można mnie znaleźć na wielu forach (niekiedy z Firebladem, niekiedy bez)... Gdy zaczęto mnie tu nazywać Ignasiem, to nick przylgnął na stałe.
- Na koniec zadam ci tylko jedno pytanie. Co ci wyryć na nagrobku?
- Napisz: "Nie ma lekarstwa na brak rozumu".
"Black Lagoon" #10 Calm down, two men PT2
- Napisz: "Nie ma lekarstwa na brak rozumu".
"Black Lagoon" #10 Calm down, two men PT2
- SzaryKocur
- Fargi
- Posty: 424
- Rejestracja: czw, 23 lis 2006 01:31
- Płeć: Mężczyzna
Mój wiadomo - Fritz Leiber. Co może dziwne, przez lata, jeszcze bez netu, szukałem jego książek, bo znałem go tylko z jednego opowiadania "Targ niezwykłości" ze "Złotej Księgi Fantasy".
Dodatkowo moim ulubionym kolorem jest szary, a i same koty lubię, odchowałem kilka dachowców. No i Fafhrd nie pasowałby mi do avatara ;)
Dodatkowo moim ulubionym kolorem jest szary, a i same koty lubię, odchowałem kilka dachowców. No i Fafhrd nie pasowałby mi do avatara ;)
Zakapturzone awatary rulez!
Wszystko co napisałem, to tylko moje prywatne zdanie.
Wszystko co napisałem, to tylko moje prywatne zdanie.
- Nieznany
- Fargi
- Posty: 376
- Rejestracja: pt, 11 sty 2008 17:49
- Płeć: Mężczyzna
Kiedy nabyłem wreszcie net do domku zachciało mi się bywać na czacie Kawy Czy Herbaty, tego porannego programu TVP. Oglądałem ich co rano i chciałem dołączyć. Wówczas okazało się, że czat został zniesiony. Część osób zaczęła spotykać się na Polchacie i ja, po zaproszeniu przez jedną z czaterek, dołączyłem do nich. Ponieważ jednak nie byłem znany wcześniej, więc obrałem nick Nieznany. Później odkryłem fora dla moli książkowych a zwłaszcza jedno. Zacząłem być aktywny, wszedłem do administracji tamtego forum a potem zacząłem bywać na innych forach książkowych i wszędzie przybierałem nick Nieznany, bo już pod nim byłem... znany. :D
Na prawdę zważam i "naprawdę" piszę razem.
Naprawdę zważam i "na prawdę" piszę osobno.
Moja schizofrenia ma się lepiej, dziękuję.
Naprawdę zważam i "na prawdę" piszę osobno.
Moja schizofrenia ma się lepiej, dziękuję.