Przepraszam, nie wiedziałem, że spisków na świecie nie było, nie ma i nigdy nie będzie. Jestem z całkiem innego świata, gdzie się spiski jednak zdarzają, co nie znaczy absolutnie, że wszyscy tylko tam spiskują.Millenium Falcon pisze:A nie interesuje Cię kwestia czemu artykuł zilustrowano zdjęciami w stylu soft porno, na których, jak mniemam, nie widnieje bohaterka całej historii?
I gwoli ścisłości - teorie spiskowe to nie tutaj. Można wytknąć autorowi nietrzymanie się źródłem itp, ale litości, bez dopychania na siłę ideologii.
EOT, jakbyś ktoś aluzji nie pojął.
Nie wiem czyje to jest zdjęcie, a skoro nie wiem, nie sugeruję niczego.
Dobrze jest bowiem nie sugerować tego, czego się nie wie.
Natomiast różnice między obydwoma tekstami są zasadnicze i nie omieszkałem zwrócić na to uwagę.
Jestem gotów wykazać więcej różnic, jeśli byłoby to konieczne. A jeśli ma być EOT, to może być i EOT. Z mojej strony bez zbędnych dodatków po tym skrócie.
Jeśli natomiast ktoś chciałby dowiedzieć się więcej o różnicach między obydwoma tekstami, chętnie odpowiem w których miejscach można się dopatrywać nie tyle spisku (bo spisek ma swoje własne znaczenie), co prób przeforsowania innej ideologii aniżeli ta, która byłaby całkowicie zgodna z faktami przedstawionymi w przedwojennej prasie.
A popatrz na to trochę inaczej:Q pisze: Natomiast niezbyt mi sie podoba, że ktoś kto z zawodu (czy tam z powołania) ma głosic ideę miłości bliźniego, jak widzi działania zbłąkanej duszyczki (która realnie nie ma mu czym zagrozić; dostanie głupiego anonimu to nie koniec świata) od razu "opłotkami, opłotkami i na policja".
kto jest bliźnim dla szantażowanego - szantażujący, czy inni szantażowani teraz i w przyszłości?
O którego z tych bliźnich trzeba bardziej się troszczyć?
D.
EDIT
Wątek chyba zaczyna zjeżdżać z tematu i zaczyna być offtopic, dlatego uprzejmie proszę moderatora o jego wydzielenie.