fabryka słów a zabawki?
Moderator: RedAktorzy
A ja się tak przez cały ten temat zastanawiałam czemu ktoś uznał posiadanie, tudzież otrzymanie nieśmiertelnika za niedojrzałe... Sama mam nieśmiertelnik, ale nie wydaje mi się on niedojrzały, można sobie na nim na przykład grupę krwi wygrawerować, tak na zaś, a to już chyba w miarę dojrzałe...?
To chyba nie offtop...? ;)
To chyba nie offtop...? ;)
-
- Sepulka
- Posty: 8
- Rejestracja: sob, 25 paź 2008 19:01
Witam
Temat o niedojrzałości - bynajmniej nie był prowokacją - a przynamniej nie takie były jego założenia... W zasadzie rozchodzi mi się o to, że zauważam trend iż ludzie czytający "fantastyke" sa traktowani przez innych czytających literaturę "wyższych" lotów(co by to nie miało oznaczać) jako osoby niedojrzałe - nie wyrosłe z pewnego stadium dzieciństwa. Przykład chociaźby te nieśmiertelniki - myślę, że wydawnictwo FS dodało je jako chwyt marketingowy by zachecić młodzież do kupna tychże książek - bo niby po co staremu koniowi/klaczy taki duperel? Wiem jestem przewrażliwiony na punkcie wszelako pojętej dojrzałości - i dlatego drążę dalej. Nie uważacie, że te nieszczęsne nieśmiertelniki w pewien sposób uwłaczają starszym czytelnikom książek wydawnictwa FS? Co utwierdza mnie w tym myśleniu to kolejny news ze strony FS o artykule traktującym o twórczości ich rysownika Dominika Brońka. Tu możemy przeczytać w ostatnim akapicie
PS nie zgodzię się co do zarzutów, że jestem człowiekiem bez ogłady - przywitałem się na początku a, że nie zrobiłem tego wylewnie świadczy o tym, że jestem introwertykiem...
pozdrawiam
Temat o niedojrzałości - bynajmniej nie był prowokacją - a przynamniej nie takie były jego założenia... W zasadzie rozchodzi mi się o to, że zauważam trend iż ludzie czytający "fantastyke" sa traktowani przez innych czytających literaturę "wyższych" lotów(co by to nie miało oznaczać) jako osoby niedojrzałe - nie wyrosłe z pewnego stadium dzieciństwa. Przykład chociaźby te nieśmiertelniki - myślę, że wydawnictwo FS dodało je jako chwyt marketingowy by zachecić młodzież do kupna tychże książek - bo niby po co staremu koniowi/klaczy taki duperel? Wiem jestem przewrażliwiony na punkcie wszelako pojętej dojrzałości - i dlatego drążę dalej. Nie uważacie, że te nieszczęsne nieśmiertelniki w pewien sposób uwłaczają starszym czytelnikom książek wydawnictwa FS? Co utwierdza mnie w tym myśleniu to kolejny news ze strony FS o artykule traktującym o twórczości ich rysownika Dominika Brońka. Tu możemy przeczytać w ostatnim akapicie
. Albo te zdjęcia na ich stronie przedstawiające Magdę Kozak z gnatem w dłoniach - czy to nie wydaje Wam się to odrobine infantylne?Fabryka Słów decydując się na ilustrowanie publikacji dla młodzieży i dorosłych wyprzedziła inne wydawnictwa o krok milowy. Oczywiste jest, że kolorowe książki dla dzieci zawierają znaczną część swego przekazu w bogatej szacie graficznej, jednak na przykładzie Fabryki okazuje się, że także te "duże dzieci" mogą skorzystać na kontynuacji tej dziecięcej tradycji ( w nieco dosadniejszej formie!). Zarówno pod względem estetycznym, jak i emocjonalnym.
PS nie zgodzię się co do zarzutów, że jestem człowiekiem bez ogłady - przywitałem się na początku a, że nie zrobiłem tego wylewnie świadczy o tym, że jestem introwertykiem...
pozdrawiam
- kiwaczek
- szuwarowo-bagienny
- Posty: 5629
- Rejestracja: śr, 08 cze 2005 21:54
Aha... Pozostaje więc jedynie rozważyć, czy niezapoznanie się i niezastosowanie się do Forumokiety (którą akceptowałeś logując się na Forum) nie jest jednak przejawem braku ogłady.silesiaster pisze:PS nie zgodzię się co do zarzutów, że jestem człowiekiem bez ogłady - przywitałem się na początku a, że nie zrobiłem tego wylewnie świadczy o tym, że jestem introwertykiem...
pozdrawiam
Ale ja tak tylko sobie marudzę, jak to stare zgredy mają w zwyczaju...
I'm the Zgredai Master!
Join us young apprentice!
Jestem z pokolenia 4PiP i jestem z tego dumny!
Join us young apprentice!
Jestem z pokolenia 4PiP i jestem z tego dumny!
- Ebola
- Straszny Wirus
- Posty: 12009
- Rejestracja: czw, 07 lip 2005 18:35
- Płeć: Nie znam
Mylisz sie. Magda Kozak uwielbia gnaty i nawet z nich strzela.silesiaster pisze:Magdę Kozak z gnatem w dłoniach - czy to nie wydaje Wam się to odrobine infantylne?pozdrawiam
A co do obrazków w książce, są tacy co lubią.
Edit.
A co do gadżetów, to ludzie, niezależnie od wieku, wykształcenia, statusu, po prostu je lubią. Bo lubią prezenty. Dojrzałość nie ma tu nic do rzeczy.
Edit2
A, wracając do Madzika z gnatem. Zawsze możesz się jej spytać czy nie czuje się infantylnie z tym gnatem. Jest na Forum, ma watek w Autor-kracji. Śmiało ;)
Jedz szczaw i mirabelki, a będziesz, bracie, wielki!
FORUM FAHRENHEITA KOREĄ PÓŁNOCNĄ POLSKIEJ FANTASTYKI! (Przewodas)
Wzrúsz Wirúsa!
FORUM FAHRENHEITA KOREĄ PÓŁNOCNĄ POLSKIEJ FANTASTYKI! (Przewodas)
Wzrúsz Wirúsa!
- Marcin Robert
- Niegrzeszny Mag
- Posty: 1765
- Rejestracja: pt, 20 lip 2007 16:26
- Płeć: Mężczyzna
- Hipolit
- Klapaucjusz
- Posty: 2070
- Rejestracja: śr, 08 cze 2005 21:09
- obb
- Dwelf
- Posty: 517
- Rejestracja: sob, 12 lip 2008 21:47
- Hipolit
- Klapaucjusz
- Posty: 2070
- Rejestracja: śr, 08 cze 2005 21:09
Polecenia przestałem wydawać jakiś czas temu. Teraz tylko życzliwie sugeruję.obb pisze:"Hipolit poleca".Hipolit pisze:Zaprenumeruj "Panią domu", czy coś w tym guście - będziesz zadowolony z bonusów.obb pisze:Dalibyście coś praktycznego, np. ciepłe skarpety. Po co komu jakaś blaszka.
Pozdrawiam
Hipolit
Navigare necesse est, vivere non est necesse
Hipolit
Navigare necesse est, vivere non est necesse
-
- Nexus 6
- Posty: 3388
- Rejestracja: śr, 27 gru 2006 15:45
No i co z tego? Czy to przestępstwo, że ktoś dobrze się czuje czytając literaturę "infantylną" a nie "dla dorosłych"? Każdy niech słucha/czyta/ogląda co mu się podoba. Zresztą nie uważam fantastyki za literaturę dziecinną - to literatura głębi, życia, wizualizacji i marzeń, a człowiek bez głębi nie jest już człowiekiem, lecz maszyną nakręconą przez żałosną rzeczywistość. Fantastyka jako jedyna ma szerokie horyzonty (a raczej ich nie ma), stanowi perspektywę na przyszłość, uczula ludzi na mogące nastąpić problemy - pozostała literatura ogranicza się to tego, co każdy już wie, bądź przeżył na własnej skórze.silesiaster pisze:Witam
Zauważam trend iż ludzie czytający "fantastyke" sa traktowani przez innych czytających literaturę "wyższych" lotów(co by to nie miało oznaczać) jako osoby niedojrzałe - nie wyrosłe z pewnego stadium dzieciństwa.
A czemu by nie? Był raz program o starszym człowieku, co zawalone ma mieszkanie gadżetami z Gwiezdnych Wojen. Zbiera bo lubi. Nacisk na bycie "dorosłym" to kolejny śmieszny wymóg społeczny. To co nie szkodzi społeczeństwu jest dopuszczalne, a nie widzę, by rozstawianie po pułkach rycerzy Jedi komuś szkodziło.Przykład chociaźby te nieśmiertelniki - myślę, że wydawnictwo FS dodało je jako chwyt marketingowy by zachecić młodzież do kupna tychże książek - bo niby po co staremu koniowi/klaczy taki duperel?
Właśnie. Mnie zawsze się wydawało, że trzeba być sobą :)Wiem jestem przewrażliwiony na punkcie wszelako pojętej dojrzałości
Mnie zawsze śmieszą takie rozsyłane do mas fotki ludzi dzierżących w rękach wszelkie piły łańcuchowe czy karabiny (facet to jeszcze ujdzie, ale kobieta to już tragedia), ubranych jak wojaki czy mutanty. Zajeżdża mi to strasznie kulturą Zachodu, to raz. Dwa: wygląda to tak, jakby taka osoba usilnie chciała się innym przypodobać. Trzy zachowam dla siebie. Takie coś powinno być raczej kameralne, rozprzestrzeniane wśród osób, które dobrze znają tę osobę ze zdjęcia, bo obcym może się różnie kojarzyć. To oczywiście moje zdanie - innych może śmieszyć np. że ktoś fotografuje się w bieli wśród kwiatów niczym katalogowa modelka.Albo te zdjęcia na ich stronie przedstawiające Magdę Kozak z gnatem w dłoniach - czy to nie wydaje Wam się to odrobine infantylne?
Bo jak będą strzelać Ci w pierś jest duże prawdopodobieństwo, że oberwiesz w blaszkę :)obb pisze:Dalibyście coś praktycznego, np. ciepłe skarpety. Po co komu jakaś blaszka.
- Ika
- Oko
- Posty: 4256
- Rejestracja: czw, 09 cze 2005 11:26
Chciałaym nieśmiało zauważyć, że Madziol to jest instruktorem strzelania, a nawet i sędzią. Nie wiem na ile to jest infantylne, ale moim zdaniem ciekawsze niż np. mała księgowość :). Jeśli to jest szczyt infantylizmu, to ja jednak proszę nie rozgłaszać :) jeszcze do służb mundurowych dotrze ta wieść.
Ostatnio zmieniony czw, 06 lis 2008 20:13 przez Ika, łącznie zmieniany 1 raz.
Im mniej zębów tym większa swoboda języka
- Harna
- Łurzowy Kłulik
- Posty: 5588
- Rejestracja: ndz, 05 mar 2006 17:14
-
- Nexus 6
- Posty: 3388
- Rejestracja: śr, 27 gru 2006 15:45
Nie napisałam, że to infantylność, tylko... coś, co powoduje wewnętrzny wylew paliwowy. Nie podoba mi się, że kobiety upodobniają się do mężczyzn. Powinny być skromne, oczywiście nie siedzieć w garach, ale mieć tę estrogenową subtelność :). Zaznaczyłam jeszcze, że to moje zdanie.
A że Madziol jest instruktorem strzelania, to wiem. Czytałam o tym :)
A że Madziol jest instruktorem strzelania, to wiem. Czytałam o tym :)
- Soi
- Psztymulec
- Posty: 936
- Rejestracja: ndz, 26 paź 2008 20:36
- Płeć: Kobieta
"Fantastykę" - znaczy się, czasopismo takie? ;Psilesiaster pisze:W zasadzie rozchodzi mi się o to, że zauważam trend iż ludzie czytający "fantastyke" sa traktowani przez innych czytających literaturę "wyższych" lotów(co by to nie miało oznaczać) jako osoby niedojrzałe - nie wyrosłe z pewnego stadium dzieciństwa.
I co, że niby FS również przyłącza się do tego trendu, dodając do książek nieśmiertelniki? Taki pogląd wręcz obraża wydawców, IMHO. Oni wszak najlepiej wiedzą, że fakt, iż czytelnicy fantastyki to ludzie niedojrzali, jest bzdurą wyssaną z palca. W taki sposób miłośników tejże literatury mogą traktowac chyba tylko ci, którzy w życiu się z fantasy, sf, czy horrorem nie zetknęli albo natknęli się na coś pośledniejszego i teraz sobie wysnuwają jakieś ogólne wnioski na tej podstawie.
Bo taaak, jasne, dzieła Dukaja chociażby to utwory pisane z myślą o najmłodszych, mhm, na pewno.
A te obrazki w książkach FS - co za infantylnośc! Najbardziej podobały mi się bodajże te z "Pana Lodowego Ogrodu" - jak z Disneyowskiej kreskówki.
Może zakończmy tę rozmowę...?
Editka:
Ba, mogło tylko pomóc! Przecież nawet nieliczni rycerze Jedi w pułku podnoszą morale wszystkich żołnierzy. ;PPPXiri pisze:nie widzę, by rozstawianie po pułkach rycerzy Jedi komuś szkodziło.
NMSP