Najogólniej, są dwa narządy receptorowe zapachów:flamenco108 pisze:(...)Czy receptory zapachu odróżniają jakieś konkretne, podstawowe zapachy, podobnie jak to się ma ze smakiem? Bo tylko pod tym warunkiem można by mówić o mieszaninach zapachów, a nie o danych zapachach.
W sumie jedynym mierzalnym kryterium zapachu wydaje się być natężenie.
- opuszka węchowa w której zlokalizowane są komórki węchowe, tworzące rodzaje map zapachowych wrażliwych na ściśle określone substancje chemiczne lub ich grupy, jak się ocenia jest u człowieka kilkaset(!) rodzajów (choć dodam, że dla zwierząt - psów, szczurów już identyfikuje się komórek węchowych ponad tysiąc rodzajów)
- i układ lemieszowo-nosowy wrażliwy tylko na feromony i to osobników jednego gatunku ( i chyba ten narząd spróbowałbym uczynić odpowiedzialnym za "wyczuwanie" partnera/ów, dziecka/ci, rodziców).
To różnorodność otaczających nas cząsteczek substancji chemicznych jest odpowiedzialna za tak wielką liczbę komórek/białek receptorowych. Co znaczy, że w przypadku człowieka tych "barw podstawowych" (różnica między kolorami to tylko jedna zmienna - długości fali elektromagnetycznej) już w przypadku węchu substancji/ich grup podstawowych jest już co najmniej kilkaset.
Niełatwe to zadanie dla chętnych do systematyzacji - ale nie niemożliwe przecież :). Przywoływana już wcześniej przeze mnie Ann Noble - świetnym przykładem.