Emotikony i skróty oraz kontrowersyje insze
Moderator: RedAktorzy
- Albiorix
- Niegrzeszny Mag
- Posty: 1768
- Rejestracja: pn, 15 wrz 2008 14:44
Emotki na sieci zastępują język ciała w materii. Podobno przeciętna komunikacja na żywo składa się w 70% z języka ciała. Nic dziwnego że przeciętna komunikacja na sieci składa się w 70% z emotek.
Teoria że społeczeństwo głupieje i popada w zupełny analfabetyzm nie jest taka mocna jak by się zdawało - bo istnieje inne zjawisko dające ten sam efekt: mieszanie mas i elit. Póki masy zasuwały na polu w lnianych portkach, nikt ich nie brał pod uwagę w rozważaniach czy naród jest głupi czy mądry. Kiedy masy zasuwały w fabrykach, mieszkały w miastach i uczyły swe dzieci czytać i pisać - od razu było więcej chamstwa w szkole i na ulicy, zgroza, zgroza. Ale elity dalej mogły sobie siedzieć w elitarnym klubie i w spokoju dyskutować o sztuce. Kiedy masy pracują w biurach i urzędach a rozrywają się w internecie - ot chamstwo wszędzie, analfabetyzm powszechny, gdzie się obrócić - idioci.
Nie wykluczam że społeczeństwo głupieje w istocie. Ale nie można tego zmierzyć prosto przez policzenia analfabetów w swoim otoczeniu - bo może oni nie pojawili się tu znikąd, może przyszli spoza naszego horyzontu poznawczego?
Edit: wątku turberozy nie pojmuję. Dyskusja jest o emotkach, poprzedni był o talencie. Ogólnie. Jeśli to miało być o talencie turerozy i emotkach tejże, to było to zbyt zawoalowane. Jeśli chcesz żeby ludzie mówili o Tobie, opublikuj jakieś opowiadanie i załóż wątek w autorkracji :)
Teoria że społeczeństwo głupieje i popada w zupełny analfabetyzm nie jest taka mocna jak by się zdawało - bo istnieje inne zjawisko dające ten sam efekt: mieszanie mas i elit. Póki masy zasuwały na polu w lnianych portkach, nikt ich nie brał pod uwagę w rozważaniach czy naród jest głupi czy mądry. Kiedy masy zasuwały w fabrykach, mieszkały w miastach i uczyły swe dzieci czytać i pisać - od razu było więcej chamstwa w szkole i na ulicy, zgroza, zgroza. Ale elity dalej mogły sobie siedzieć w elitarnym klubie i w spokoju dyskutować o sztuce. Kiedy masy pracują w biurach i urzędach a rozrywają się w internecie - ot chamstwo wszędzie, analfabetyzm powszechny, gdzie się obrócić - idioci.
Nie wykluczam że społeczeństwo głupieje w istocie. Ale nie można tego zmierzyć prosto przez policzenia analfabetów w swoim otoczeniu - bo może oni nie pojawili się tu znikąd, może przyszli spoza naszego horyzontu poznawczego?
Edit: wątku turberozy nie pojmuję. Dyskusja jest o emotkach, poprzedni był o talencie. Ogólnie. Jeśli to miało być o talencie turerozy i emotkach tejże, to było to zbyt zawoalowane. Jeśli chcesz żeby ludzie mówili o Tobie, opublikuj jakieś opowiadanie i załóż wątek w autorkracji :)
nie rozumiem was, jestem nieradioaktywny i nie może mnie zniszczyć ochrona wybrzeża.
- Małgorzata
- Gadulissima
- Posty: 14598
- Rejestracja: czw, 09 cze 2005 09:11
A ja wykluczam. Wręcz przeciwnie. Mnie się podoba ten nowy styl komunikacji. Fascynujący jest.
A tak na marginesie: mowa (czyli: odgłos paszczowy + treść) w komunikacji bezpośredniej stanowi 7% do 10% całości przekazu (statystycznie, oczywiście). W porównaniu z kontaktem morda-w-mordę, kontakt przez sieć jest ubogi bardzo - emotki są protezą mowy ciała (głównie zresztą - mimiki twarzy, co nie dziwi, bo to najważniejsza część przekazu ryjem w ryj), ale też tę mowę ciała unifikują bardzo.
Za to przekaz tekstowo-obrazkowy, gdzie obrazek jest opisywany <didaskalia> wygląda bardzo obiecująco... :)))
A tak na marginesie: mowa (czyli: odgłos paszczowy + treść) w komunikacji bezpośredniej stanowi 7% do 10% całości przekazu (statystycznie, oczywiście). W porównaniu z kontaktem morda-w-mordę, kontakt przez sieć jest ubogi bardzo - emotki są protezą mowy ciała (głównie zresztą - mimiki twarzy, co nie dziwi, bo to najważniejsza część przekazu ryjem w ryj), ale też tę mowę ciała unifikują bardzo.
Za to przekaz tekstowo-obrazkowy, gdzie obrazek jest opisywany <didaskalia> wygląda bardzo obiecująco... :)))
So many wankers - so little time...
- Albiorix
- Niegrzeszny Mag
- Posty: 1768
- Rejestracja: pn, 15 wrz 2008 14:44
I to ja niby nie czytam ze zrozumieniem?
Jakbym chciała założyć wątek o sobie to stworzyłabym coś w tym stylu 'A teraz porozmawiajmy o Tuberozie'.
O mnie wynikło z przypadku. A raczej z czyjeś zachcianki, więc może darujmy sobie te sarkazmy na dzisiaj???
A o emotikonkach też nie ja zaczęłam, więc proszę - nie być bezczelnym:)
Edit:
Laris (nie mogę się powstrzymać), może nie wypowiadaj się na temat postów, których nawet nie raczyłeś przeczytać, co?
W moim ostatnim poście (ostatni akapit) jest odpowiedź na Twoje pytanie. Także proszę, następnym razem, gdy zaczniesz się wtrącać do rozmowy, bądź tak miły przeczytać to co komentujesz.
Jakbym chciała założyć wątek o sobie to stworzyłabym coś w tym stylu 'A teraz porozmawiajmy o Tuberozie'.
O mnie wynikło z przypadku. A raczej z czyjeś zachcianki, więc może darujmy sobie te sarkazmy na dzisiaj???
A o emotikonkach też nie ja zaczęłam, więc proszę - nie być bezczelnym:)
Edit:
Laris (nie mogę się powstrzymać), może nie wypowiadaj się na temat postów, których nawet nie raczyłeś przeczytać, co?
W moim ostatnim poście (ostatni akapit) jest odpowiedź na Twoje pytanie. Także proszę, następnym razem, gdy zaczniesz się wtrącać do rozmowy, bądź tak miły przeczytać to co komentujesz.
Ostatnio zmieniony ndz, 25 sty 2009 02:32 przez tuberoza, łącznie zmieniany 1 raz.
- Albiorix
- Niegrzeszny Mag
- Posty: 1768
- Rejestracja: pn, 15 wrz 2008 14:44
To ie był sarkazm. To był wyraz niezrozumienia pod-wątków "osobistych" w wątkach - skąd to się wzięło i o czym to dokładnie. Jeśli są to efekty przypadkowych pływów tematu to jest tak jak myślałem na początku, zanim zostałem zdezorientowany i przepraszam za czepianie się.
nie rozumiem was, jestem nieradioaktywny i nie może mnie zniszczyć ochrona wybrzeża.
- Małgorzata
- Gadulissima
- Posty: 14598
- Rejestracja: czw, 09 cze 2005 09:11
Komiks jest fajny. A poza tym, to jest komiks bez obrazka (z opisanym obrazkiem). I fascynujący jest z jednej strony skrót, a z drugiej - możliwość indywidualizacji przekazu, uniknięcia tej unifikacji emotikonowej.Albiorix pisze:To komiks :) Gdyby ludzie mieli narzędzia i zdobywali umiejętność do błyskawicznego tworzenia komiksu w czasie wypowiedzi, wo, to by było ładne.
To taki bardziej teatr w piśmie. Ten typ przekazu wymaga tworzenia interfabuły - strasznie zabawne. Ćwiczyłam. :)))
A zamiast tworzenia błyskawicznego komiksu, niech się ludzie nauczą telepatii, to im pokażę taki komiks, że no... A nawet NO! :P:P:P
So many wankers - so little time...
My z Ebolą odpowiadałyśmy na swoje posty. Może temat trochę wypadł z obiegu (dzięki temu istnieje ten temat) i namnożyło się tutaj trochę offtopów, ale taki urok kłótni (albo ostrej, wirtualnej wymiany zdań - ale brzmi;P).
Skoro już się nie czepiasz, ja też nie będę pluć jadem zmęczenia:)
Dziękuję za zrozumienie.
Dobranoc nocne marki:)
<idzie chrapać w poduchę> Do komiksu - za mało akcji, ale takie życie:)
Skoro już się nie czepiasz, ja też nie będę pluć jadem zmęczenia:)
Dziękuję za zrozumienie.
Dobranoc nocne marki:)
<idzie chrapać w poduchę> Do komiksu - za mało akcji, ale takie życie:)
- Małgorzata
- Gadulissima
- Posty: 14598
- Rejestracja: czw, 09 cze 2005 09:11
Tuberozo, a Twój post, to do mnie? Bo, jak cytat wskazuje, odpowiadałam na post Albiorixa. I teraz, przyznaję ze wstydem, mam problem z orientacją, czy kierujesz wypowiedź do mnie, czy do innej osoby, przez co nie wiem, czy się mam ustosunkować i do czego.
Znaczy, przepraszam za brak zrozumienia, ale nie ułatwiasz mi.
Znaczy, przepraszam za brak zrozumienia, ale nie ułatwiasz mi.
So many wankers - so little time...
- Gata Gris
- Kurdel
- Posty: 701
- Rejestracja: sob, 18 paź 2008 09:23
To ja wreszcie rozumiem, czemu FF ma wyłączone wszystkie emotikonki. Tam, gdzie piszący wstawiłby kolejną żółtą (ew. zieloną) mordkę o stosownym wyrazie, tu musi napisać słowo. Początkowo ujmuje je w "różki", ale może z czasem wyrobi się literacko i powstanie zdanie?Małgorzata pisze:A poza tym, to jest komiks bez obrazka (z opisanym obrazkiem). I fascynujący jest z jednej strony skrót, a z drugiej - możliwość indywidualizacji przekazu, uniknięcia tej unifikacji emotikonowej.
Na przykład:
"Napisałabym, ale <zmęczona> <ziew> <łóżko>" zmieni się w jakieś zwyczajne: "Napisałabym, ale jestem zmęczona, senna i zamierzam położyć się spać".
A to już prawie literatura ;)
Bardzo lubię czytać! Na świecie jest tyle wspaniałych książek! Ja na ten przykład mogę pić miesiąc albo dwa, a potem wziąć i przeczytać jakąś książkę... I ta książka wyda mi się taka dobra, a ja sobie taki zły, że się okropnie denerwuję...
- Feline
- Kurdel
- Posty: 756
- Rejestracja: pt, 01 sie 2008 11:06
Cóż, może te eksperymenta i nieuniknione, przynajmniej dopóki sieć się nie rozwinie i nie zapewni szerszych możliwości, póki co jednak - i prawem wolnych skojarzeń - dysputa przypomina mi chwilami rozważania na temat komunikacji "zaobserwowane" przez pana Swifta na Lapucie ;)
A co do emotikonów, problemem jest chyba ich nadużywanie. Sytuacja, gdy wypierają słowo tak, jak gorszy pieniądz wypiera lepszy. Same w sobie - sądzę, że są na miejscu. I nie chodzi tylko o język ciała, ale o całą komunikację niewerbalną. Na żywo nie mielibyśmy większych szans, aby się bez niej porozumieć.
A co do emotikonów, problemem jest chyba ich nadużywanie. Sytuacja, gdy wypierają słowo tak, jak gorszy pieniądz wypiera lepszy. Same w sobie - sądzę, że są na miejscu. I nie chodzi tylko o język ciała, ale o całą komunikację niewerbalną. Na żywo nie mielibyśmy większych szans, aby się bez niej porozumieć.
- Małgorzata
- Gadulissima
- Posty: 14598
- Rejestracja: czw, 09 cze 2005 09:11
Ale ja naprawdę uważam, że wprowadzenie emot jest przełomem w komunikacji na piśmie. Całkiem poważnie tak uważam. Emoty, skróty - zmieniły styl przekazu literally, zbliżyły go ponownie do orality - z funkcją emotywną bardzo wyrazistą, ze skrótem, typowym dla przekazu bezpośredniego, etc.
To jest fascynujące, jak od tamtej pory rozwija się ta komunikacja.
To jest fascynujące, jak od tamtej pory rozwija się ta komunikacja.
So many wankers - so little time...
- Yuki
- Furia Bez Pardonu
- Posty: 2182
- Rejestracja: śr, 22 cze 2005 13:17
Emotikonki stosowane z umiarem mają sens wszędzie tam, gdzie nie można spojrzeć rozmówcy w oczy. Natomiast nieszczęsne didaskalia, do tego notorycznie stosowane obok, a nierzadko zamiast zdań napisanych zgodnie z regułami poprawnej polszczyzny, to IMHO zapowiedź klęski językowej.
Przykład ze wszech miar słuszny :-).Gata Gris pisze:Na przykład "Napisałabym, ale <zmęczona> <ziew> <łóżko>" zmieni się w jakieś zwyczajne: "Napisałabym, ale jestem zmęczona, senna i zamierzam położyć się spać"
There's some questions got answers and some haven't
- Albiorix
- Niegrzeszny Mag
- Posty: 1768
- Rejestracja: pn, 15 wrz 2008 14:44
Z tą krytyką didaskaliów w relacji do tego forum to chodzi o wstawki w stylu jak niżej?
<offtop>
Wczoraj na śniadanie jadłem jajecznicę.
</offtop>
<spoiler>W szóstym rozdziale główny bohater ginie.</spoiler>
<ironia>Tak, masz rację</ironia>
Bo z <zief> <łóżko> jakoś się nie spotykam poza tym wątkiem :)
<offtop>
Wczoraj na śniadanie jadłem jajecznicę.
</offtop>
<spoiler>W szóstym rozdziale główny bohater ginie.</spoiler>
<ironia>Tak, masz rację</ironia>
Bo z <zief> <łóżko> jakoś się nie spotykam poza tym wątkiem :)
nie rozumiem was, jestem nieradioaktywny i nie może mnie zniszczyć ochrona wybrzeża.
- Gata Gris
- Kurdel
- Posty: 701
- Rejestracja: sob, 18 paź 2008 09:23
Nieprzypadkowo jestem Wagą - moim hasłem, wtykanym wszędzie i bez umiaru, jest równowaga. Słowo i cała reszta niewerbalna muszą pozostawać w równowadze, dzięki której odbierany przekaz nie sprawia nam dyskomfortu. Małgorzato, zgadzam się w zupełności co do przełomu. Ale ten przełom umożliwił jednocześnie wzrost rozleniwienia językowego, bo skoro można narysować, to po co opisywać.
Sytuacja skojarzyła mi się z inną postacią niewerbalnej "protezy" - gestykulacją. Jest potrzebna, pomocna, ale wyobraźcie sobie kogoś, komu związano ręce, a on nie jest w stanie nic powiedzieć? Pewnie zacznie robić miny. Tak samo tu na FF, gdzie "zabrano" obrazki, ludzie uzależnieni od "protez" szukają środków zastępczych.
Sytuacja skojarzyła mi się z inną postacią niewerbalnej "protezy" - gestykulacją. Jest potrzebna, pomocna, ale wyobraźcie sobie kogoś, komu związano ręce, a on nie jest w stanie nic powiedzieć? Pewnie zacznie robić miny. Tak samo tu na FF, gdzie "zabrano" obrazki, ludzie uzależnieni od "protez" szukają środków zastępczych.
To są obrazki stosowane na przykład w Gadu Gadu.Albiorix pisze:Bo z <zief> <łóżko> jakoś się nie spotykam poza tym wątkiem :)
Bardzo lubię czytać! Na świecie jest tyle wspaniałych książek! Ja na ten przykład mogę pić miesiąc albo dwa, a potem wziąć i przeczytać jakąś książkę... I ta książka wyda mi się taka dobra, a ja sobie taki zły, że się okropnie denerwuję...
- Montserrat
- Szczurka z naszego podwórka
- Posty: 1923
- Rejestracja: ndz, 17 gru 2006 11:43
Albiorixie
Nie, to nie odnosi się ani do <spojlerów> ani do <offtopa> czy <ironii>, które to nieraz, zwłaszcza spojler, są potrzebne.
Sarkazm moderatorski bardziej celuje w: <tarza się po ziemi ze śmiechu> <drapie się po głowie> czy <myśli> :)
Edit, bo kot zawsze szczura ubiegnie :)
Nie, to nie odnosi się ani do <spojlerów> ani do <offtopa> czy <ironii>, które to nieraz, zwłaszcza spojler, są potrzebne.
Sarkazm moderatorski bardziej celuje w: <tarza się po ziemi ze śmiechu> <drapie się po głowie> czy <myśli> :)
Edit, bo kot zawsze szczura ubiegnie :)
Ostatnio zmieniony ndz, 25 sty 2009 11:03 przez Montserrat, łącznie zmieniany 1 raz.
"After all, he said to himself, it's probably only insomnia. Many must have it."