Reklamowisko - czym nas straszą i zadziwiają w tivi

czyli nic konkretnego, za to do wszystkiego

Moderator: RedAktorzy

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Ika
Oko
Posty: 4256
Rejestracja: czw, 09 cze 2005 11:26

Post autor: Ika »

A nie... Też interesujące...Może się bali, że zaczne pytac i sprawdzać rzetelność informacji?
Im mniej zębów tym większa swoboda języka

Awatar użytkownika
nimfa bagienna
Demon szybkości
Posty: 5779
Rejestracja: czw, 09 cze 2005 11:40
Płeć: Nie znam

Post autor: nimfa bagienna »

Borsuk pisze:
Ika pisze:Własnie mnie się wzięła i wyświetliła reklama od komunikatora, która poinoformowała mnie napisem na różowym tle, że moje koleżanki mają orgazmy.
wymienione z imienia? ;-)
Orgazmy miewają imiona? Tak, jak huragany?
;)
Tłumaczenie niechlujstwa językowego dysleksją jest jak szpanowanie małym fiutkiem.

Awatar użytkownika
Borsuk
Ośmioł
Posty: 609
Rejestracja: śr, 08 cze 2005 20:12
Płeć: Mężczyzna

Post autor: Borsuk »

nimfa bagienna pisze:
Borsuk pisze:
Ika pisze:Własnie mnie się wzięła i wyświetliła reklama od komunikatora, która poinoformowała mnie napisem na różowym tle, że moje koleżanki mają orgazmy.
wymienione z imienia? ;-)
Orgazmy miewają imiona? Tak, jak huragany? ;)
ooo, pewnie niektore tak ;-))

Awatar użytkownika
Alfi
Inkluzja Ultymatywna
Posty: 19993
Rejestracja: pt, 10 cze 2005 10:29

Post autor: Alfi »

No przecież była nawet taka piosenka: Orgazm niejedno ma imię... Albo jakoś podobnie.
Zresztą nie tylko imię. Ktoś kiedyś twierdził, że El Greco namalował orgazm.
Le drame de notre temps, c’est que la bêtise se soit mise à penser. (Jean Cocteau)
Hadapi dengan senyuman.

Awatar użytkownika
Alfi
Inkluzja Ultymatywna
Posty: 19993
Rejestracja: pt, 10 cze 2005 10:29

Post autor: Alfi »

Ech, ta skleroza! Polecam stronę http://www.apartmentsapart.com/Europe/S ... ut_City/pl

Cudne! Konkretnie - chodzi mi o pana El Greco.
Pomijam już taki drobiazg, że Sergovia to podobno piękne miasto, a ja na mapie nie mogę znaleźć.
Le drame de notre temps, c’est que la bêtise se soit mise à penser. (Jean Cocteau)
Hadapi dengan senyuman.

Awatar użytkownika
Karola
Mormor
Posty: 2032
Rejestracja: śr, 08 cze 2005 23:07

Post autor: Karola »

Powaliły mnie trzy reklamy ostatnio.
Pierwsza - negatywna. Znowuż Tesco. Kiedyś było o zięciu, co to uwielbia teściową jak promocje w tymże hipermarkecie.
Dzisiaj cud urody druga - moja babcia to zawołany myśliwy. (Tu obrazek babci w przebraniu z wypożyczalni strojów maskaradowych). A najlepiej potrafi upolować promocje w sklepie!

No co za idiotyzm? Rozumiem, że ich [nielubianym słowem] są ludzie średnio zamożni, ale bez przesady - nie wszyscy są idiotami. Sama tu robię zakupy - najbliżej i najtaniej. No i szeroko między półkami, nie lubię, jak mi obcy oddychają na plecach. I czuję się taką reklamą wręcz obrażona!

Druga - śmieszna. Heyah. Plastusiowa panienka wędrująca przez las z koszykiem, z offu śpiewana miłym męskim głosem piosenka o Czerwonym Kapturku. Rzeczone dziewczę w trakcie radosnego marszu przez las wpada we wnyki i wyje upiornie.
"Nie potrafimy opowiadać bajek. U nas 3 grosze to 3 grosze." - dziękujemy bardzo.

Trzecia - rozczulająca. Chyba Ery. Sprzedawca stoi wraz z innymi przed wielkim oknem wystawowym i macha do odlatującego samolotu, na pokładzie którego siedzi szczęśliwy nowy abonent, który skorzystał z roamingu i właśnie leci w siną dal.
Wyraz twarzy tego chłopaka! No, jest po prostu boski! Widać więź psychiczną między nim a odlatującym, który ma już to w de, bo właśnie turbulencja go dopadła. A sprzedawca? Prawie że roni łzę wzruszenia. IMO niezła reklamówka.
Ostatnio zmieniony sob, 23 lip 2005 22:58 przez Karola, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Gorgel-2
Klapaucjusz
Posty: 2075
Rejestracja: ndz, 12 cze 2005 23:04

Post autor: Gorgel-2 »

blondyna pisze:Druga - śmieszna. Heyah. Plastusiowa panienka wędrująca przez las z koszykiem, z offu śpiewana miłym męskim głosem piosenka o Czerwonym Kapturku. Rzeczone dziewczę w trakcie radosnego marszu przez las wpada we wnyki i wyje upiornie.
"Nie potrafimy opowiadać bajek. U nas 3 grosze to 3 grosze." - dziękujemy bardzo.
Mnie reklamy najbardziej podobały się w Anglii.

Piwo. Sala do ćwiczeń musztry -- wielka jak dworzec kolejowy, stoi sierżant z kwadratową szczęką i wyszczekuje do oddziału: - Left! - Right! - Left! - Right!... W pewnym momencie podchodzi do niego kapral z dwiema szklankami piwa na tacy. Sierżant bierze jedną, wrzeszczy - Left! -- i wypija łyczek. I smakuje... cały oddział stoi na lewej nodze, ujęcie z podłogi... Sierżant nadal smakuje piwo... Wreszcie cały oddział, podskakując na jednej nodze, opuszcza salę, żeby zejść sierżantowi z oczu.
Wreszcie sierżant patrzy na markę piwa, wydrukowaną na szklance i mówi z uznaniem -- lovely hops! (cudowny chmiel), po czym popatruje w stronę ostatnich czwórek, znikających za bramą i zaczyna się śmiać (bo hops (od hop) to także skoki, takie na jednej nodze).
Kapral stoi za nim z nic nierozumiejącą miną, aż wreszcie po dobrych paru sekundach zajarza i zaczyna rechotać końskim, typowo kapralskim śmiechem na żart przełożonego...
Jak dla mnie, w tym filmiku była zawarta cała kwintesencja wojska...
"We made it idiotproof. They grow better idiots."

Awatar użytkownika
kiwaczek
szuwarowo-bagienny
Posty: 5629
Rejestracja: śr, 08 cze 2005 21:54

Post autor: kiwaczek »

Kwintesencja wojska??
E tam, jakos ja tego nie widze, ale do wlasnych opinii masz absolutne prawo.

1. Picie alkoholu podczas sluzby jest niedozwolone chyba w kazdej armii, nie tylko naszej.
2. Zolnierze bez rozkazu podczas cwiczen musztry oddalaja sie od przelozonego?
3. Poza tym sam dowcip niezly. Ale zeby wyrazal ducha wojskowosci to absolutnie sie nie zgadzam. :P

Zeby nie bylo oftopicznie - mnie przerazaja reklamy, w ktorych poza przekraczaniem granic sensu (reklamy na powaznie) przekracza sie tez granice poprawnosci jezyka polskiego. Nie pamietam juz dokladnie co to jest - cos do prania dywanow - ale w jednej reklamie dwa razy uzywa sie formy biernikowej, z tym, ze raz do niej dodaje sie rzeczownik w mianowniku, a za 5 sekund w bierniku. Cos o aktywnej pianie w tym jest. poza tym ze absolutnie niegramatycznie to jeszcze niekonsekwentnie....
I'm the Zgredai Master!
Join us young apprentice!
Jestem z pokolenia 4PiP i jestem z tego dumny!

Awatar użytkownika
Małgorzata
Gadulissima
Posty: 14598
Rejestracja: czw, 09 cze 2005 09:11

Post autor: Małgorzata »

Jeden z najdroższych błędów, jakie widziałam, dotyczy Towarzystwa Ubezpieczeniowego Warta => przez rok zamieszczali w prasie i na billboardach, a przez chwilę również w TV, uroczy slogan:
Ubezpieczenia bez ŻADNYCH RYZYK.

I na tę kampanię wydali parę milionów złotych <grin>
So many wankers - so little time...

Awatar użytkownika
Navajero
Klapaucjusz
Posty: 2485
Rejestracja: pn, 04 lip 2005 15:02

Post autor: Navajero »

Bo pewnie wzięli fachowego copywritera zza oceanu ;)
"Panie, ten kto chce zarabiać na chleb pisząc książki, musi być pewny siebie jak książę, przebiegły jak dworzanin i odważny jak włamywacz."
dr Samuel Johnson

Awatar użytkownika
Borsuk
Ośmioł
Posty: 609
Rejestracja: śr, 08 cze 2005 20:12
Płeć: Mężczyzna

Post autor: Borsuk »

dobrze żenie było ŻADNYCH RYDZYK ;-)
All those moments will be lost in time...

Awatar użytkownika
Coleman
Wampir
Posty: 3097
Rejestracja: wt, 14 cze 2005 16:41

Post autor: Coleman »

I poniewaz specjalisci od tego typu skladni sa w wiekszej cenie, niz specjalisci od jezyka polskiego, siedze teraz w Englandzie. Zabawne n'est ce pas?
You and me, lord. You and me.

Awatar użytkownika
A.Mason
Baron Harkonnen
Posty: 4202
Rejestracja: śr, 08 cze 2005 20:56
Płeć: Mężczyzna

Post autor: A.Mason »

kiwaczek pisze:Kwintesencja wojska??
E tam, jakos ja tego nie widze, ale do wlasnych opinii masz absolutne prawo.

1. Picie alkoholu podczas sluzby jest niedozwolone chyba w kazdej armii, nie tylko naszej.
2. Zolnierze bez rozkazu podczas cwiczen musztry oddalaja sie od przelozonego?
3. Poza tym sam dowcip niezly. Ale zeby wyrazal ducha wojskowosci to absolutnie sie nie zgadzam. :P
4. No i zeby kapral wchodzil od tak sobie, bez prosby o pozwolenie pozostania w sali, czy czegos w tym rodzaju?
5. Sala do cwiczen musztry (mieszczaca caly oddzial)? To chyba tylko w Anglii, u nas od tego jest plac musztry.
6. Jak kapral nagle znalazl sie za sierzantem? Ma stac i czekac, co mu przelozony poleci...

Wiecej grzechow nie zauwazylem.

--
Prawdziwy zolnierz nie oglada sie na nikogo procz swego prowiantowego, gdy idzie o wyzywienie, i prosze, by zaden oddzial mego pulku nie byl pierwszym, ktory da przeciwny przyklad.
J.F.Cooper - "Tropiciel Sladow"

Awatar użytkownika
Małgorzata
Gadulissima
Posty: 14598
Rejestracja: czw, 09 cze 2005 09:11

Post autor: Małgorzata »

To coś dorzucę do wątku, bo właśnie przed chwilą mi się uaktywniło.
Z Gadu Gadu reklamę mi wysłali pod hasłem "HOBBY NA WAKACJE" i link do tego

Za dobre badania mają. Czytają moje posty, czy co? No, jatka... [forever grin]
So many wankers - so little time...

Awatar użytkownika
Coleman
Wampir
Posty: 3097
Rejestracja: wt, 14 cze 2005 16:41

Post autor: Coleman »

E, tam. Wyswietlilo mi to samo, a ja przeciez nadzwyczaj pokojowo jestem usposobiony...
You and me, lord. You and me.

ODPOWIEDZ