Reklamowisko - czym nas straszą i zadziwiają w tivi
Moderator: RedAktorzy
- Lahkoona
- Smoczyca
- Posty: 136
- Rejestracja: śr, 08 cze 2005 21:33
Lubie reklamy z udzialem kabaretu Mumio. Zajefajne sa, moim zdaniem i mówiac brzydko.
Poza tym w pamiec zapadly mi spoty dotyczace Forda SportKa. A mianowicie rudy kot idzie sobie obok samochodu, spaceruje po chodniczku i by sobie poszedl gdzies, ale samochod nagle otwiera szyber. Kot to zauwaza i wskakuje na maske, potem na dach i zaglada do srodka. Najpier niesmialo zerka, a nastepnie wsadza cala glowe. W tym momencie szyber sie zamyka, dekapitujac ciekawskiego. Bezglowe cialo osuwa sie na ziemie, a samochod jak stal tak stal. Koniec reklamy, napis: Ford SportKa: The Ka's evil twin.
Jest jeszcze wersja z golebiem. Obrywa sie ptaszynie, bo spacerowala po masce :-)
Poza tym w pamiec zapadly mi spoty dotyczace Forda SportKa. A mianowicie rudy kot idzie sobie obok samochodu, spaceruje po chodniczku i by sobie poszedl gdzies, ale samochod nagle otwiera szyber. Kot to zauwaza i wskakuje na maske, potem na dach i zaglada do srodka. Najpier niesmialo zerka, a nastepnie wsadza cala glowe. W tym momencie szyber sie zamyka, dekapitujac ciekawskiego. Bezglowe cialo osuwa sie na ziemie, a samochod jak stal tak stal. Koniec reklamy, napis: Ford SportKa: The Ka's evil twin.
Jest jeszcze wersja z golebiem. Obrywa sie ptaszynie, bo spacerowala po masce :-)
Nie masz wyboru, Sai... (C) by Ja.
- Małgorzata
- Gadulissima
- Posty: 14598
- Rejestracja: czw, 09 cze 2005 09:11
A jedno z piw miało też pięknej urody reklamę. Rzecz się rozgrywa w zatłoczonym pubie. Ludzie sobie piją piwo. Zbliżenie na jeden stolik, gdzie kilka osób sobie siedzi i rozmawia. Kto wypije piwo, odstawia pustą szklankę na blat, a tu - myk! Skulony facecik w zielonej koszulce i daszku błyskawicznie podmienia pustą szklankę na pełną. I tak kilka razy. Kamera oddala się, widać panoramę zatłoczonej sali - w kątach przyczajeni, skuleni faceci w zielonych koszulkach pilnie śledzą, co się dzieje. Nagle jeden zrywa się do biegu - wymienia szklankę pustą na pełną, w tym samym czasie przy innych stolikach czynność powtarzają pozostali, ale teraz już wszystko jest jasne => tak samo dzieje się na korcie tenisowym, gdy pomykają ci faceci od zbierania piłek ;)))
I slogan odpowiedni: Piwo X - oficjalny sponsor Australian Open Cup.
I slogan odpowiedni: Piwo X - oficjalny sponsor Australian Open Cup.
So many wankers - so little time...
- Karola
- Mormor
- Posty: 2032
- Rejestracja: śr, 08 cze 2005 23:07
Z reklam zagranicznych (prawdopodobnie kompilacja dwóch, bo - oczywiście - nie pamiętam:)
Facecik po czterdziestce z brzuszkiem, siedzi w boksie, nerwowo ogryza paluchy, drze papier, robi z niego kulki, rzuca je na podłogę. Wychodzi z boksu, podchodzi do kserokopiarki, która nie lubi gościa i mu nie kopiuje odpowiednio. Obok flirtuje jakaś zadowolona z życia para. Facecik podchodzi, łapie uśmiechniętego delikwenta za tak zwany wszarz i wpuszcza jego krawacik do maszynki do 'archiwizacji' akt. Wraca do boksu, zza przepierzania lądują na jego biurko owe kulki papieru. Więc podnosi się, ze stoickim spokojem, ale wqurwą na twarzy wyrywa z biurka monitor i przerzuca przez przepierzenie do boksu obok. Podpis: nie dajesz rady, bo rzuciłeś palenie - zażyj produkt X.
I druga - na razie na pierwszym miejscu w prywatnym rankingu - produktu ni cholery nie pamiętam, ale nie o to chodzi:
Dwie Latynoski wędrują autobusem, ciafoczą do siebie niezrozumiałym językiem. Wchodzą do potężnej posesji od tyłu. A tam burdel jakich mało, więc zaczynają sprzątać, prawdopodobnie narzekając na niechlujnego pracodawcę. Wycierają kurze, poprawiają przekrzywiony obraz, odkurzając ramę, zmiatają kawałki szkieł. Przecierają szklany blat stolika, na którym pełno odcisków wszelakich, myją podłogi. Fantastyczny widok z góry - olbrzymi hol, mniej więcej sto metrów kw. One już kończą, robią ostatnie pociągnięcia mopem, wycierając ślady po ubłoconych butach. Są przy wyjściu głównym, otwierają sobie tyłem te drzwi. I nagle jedna z nich pośladkami zaczepia o jakąś taśmę. Odwracają się, widać napis na taśmie: police line. do not cross. Przerażone spoglądają, zwrot kamery na zewnętrze: całe tabuny policji, karawan, technicy z otwartymi walizkami do daktyloskopii...
Facecik po czterdziestce z brzuszkiem, siedzi w boksie, nerwowo ogryza paluchy, drze papier, robi z niego kulki, rzuca je na podłogę. Wychodzi z boksu, podchodzi do kserokopiarki, która nie lubi gościa i mu nie kopiuje odpowiednio. Obok flirtuje jakaś zadowolona z życia para. Facecik podchodzi, łapie uśmiechniętego delikwenta za tak zwany wszarz i wpuszcza jego krawacik do maszynki do 'archiwizacji' akt. Wraca do boksu, zza przepierzania lądują na jego biurko owe kulki papieru. Więc podnosi się, ze stoickim spokojem, ale wqurwą na twarzy wyrywa z biurka monitor i przerzuca przez przepierzenie do boksu obok. Podpis: nie dajesz rady, bo rzuciłeś palenie - zażyj produkt X.
I druga - na razie na pierwszym miejscu w prywatnym rankingu - produktu ni cholery nie pamiętam, ale nie o to chodzi:
Dwie Latynoski wędrują autobusem, ciafoczą do siebie niezrozumiałym językiem. Wchodzą do potężnej posesji od tyłu. A tam burdel jakich mało, więc zaczynają sprzątać, prawdopodobnie narzekając na niechlujnego pracodawcę. Wycierają kurze, poprawiają przekrzywiony obraz, odkurzając ramę, zmiatają kawałki szkieł. Przecierają szklany blat stolika, na którym pełno odcisków wszelakich, myją podłogi. Fantastyczny widok z góry - olbrzymi hol, mniej więcej sto metrów kw. One już kończą, robią ostatnie pociągnięcia mopem, wycierając ślady po ubłoconych butach. Są przy wyjściu głównym, otwierają sobie tyłem te drzwi. I nagle jedna z nich pośladkami zaczepia o jakąś taśmę. Odwracają się, widać napis na taśmie: police line. do not cross. Przerażone spoglądają, zwrot kamery na zewnętrze: całe tabuny policji, karawan, technicy z otwartymi walizkami do daktyloskopii...
Małe sprostowanie. Mumio nie jest kabaretem, to raczej teatr absurdu. Zresztą sami tak o sobie mówią. W raklamach telefonii komórkowej dostali wolną rękę za co wielka chwała specom od reklamy w tej sieci.Lahkoona pisze:Lubie reklamy z udzialem kabaretu Mumio. Zajefajne sa, moim zdaniem i mówiac brzydko.
Reklama Forda z gołębiem powala mnie za każdym razem gdy ją widze:))
- Lahkoona
- Smoczyca
- Posty: 136
- Rejestracja: śr, 08 cze 2005 21:33
Dzieki, Dzibril :-)
A z reklam obecnych w TV zapadla mi w pamiec ta, w ktorej dziewczyna wychodzi z lazienki po oblucji, mokra jest aczkolwiek opatulona w recznik. Wchodzi do kuchni, a tam babcia wesolo miesza ciasto jej (dziewczyny) wibratorem. Najazd na blogi usmiech babci, najazd na zniesmaczona dziewczyne. Babcia wyjmuje z miski ociekajacy ciastem srebrny wibrator, dzierlatka zalamana wychodzi z kuchni. Pytanie lektora jest nastepujace: Czas na wlasne mieszkanie?
Fakt, by sie przydalo... :-)
A z reklam obecnych w TV zapadla mi w pamiec ta, w ktorej dziewczyna wychodzi z lazienki po oblucji, mokra jest aczkolwiek opatulona w recznik. Wchodzi do kuchni, a tam babcia wesolo miesza ciasto jej (dziewczyny) wibratorem. Najazd na blogi usmiech babci, najazd na zniesmaczona dziewczyne. Babcia wyjmuje z miski ociekajacy ciastem srebrny wibrator, dzierlatka zalamana wychodzi z kuchni. Pytanie lektora jest nastepujace: Czas na wlasne mieszkanie?
Fakt, by sie przydalo... :-)
Ostatnio zmieniony sob, 11 cze 2005 21:26 przez Lahkoona, łącznie zmieniany 1 raz.
Nie masz wyboru, Sai... (C) by Ja.
Mocna. Zwłaszcza, że poszedł na to bank.Lahkoona pisze:A z reklam obecnych w TV zapadla mi w pamiec ta, w ktorej dziewczyna wychodzi z lazienki po oblucji, mokra jest aczkolwiek opatulona w recznik. Wchodzi do kuchni, a tam babcia wesolo miesza ciasto jej (dziewczyny) wibratorem.
Zawsze wiedziałem, że France Telecom jest Ciemną Stroną Mocy.
O, nie wiedziałem, że polscy aktorzy reklamują zagraniczne browary :O
- Lafcadio
- Nexus 6
- Posty: 3193
- Rejestracja: czw, 09 cze 2005 17:57
- Lahkoona
- Smoczyca
- Posty: 136
- Rejestracja: śr, 08 cze 2005 21:33
a niezaleznie robi sie miedzy innymi tak: http://szorty.pl/download.php?id=1489.s0&pr=edb2
Nie masz wyboru, Sai... (C) by Ja.
- Małgorzata
- Gadulissima
- Posty: 14598
- Rejestracja: czw, 09 cze 2005 09:11
Te z Fordem mam w kolekcji, Mumio też trafiły - bo można pochichotać przy nich.
Blondyno, ta reklama, to była jakiegoś płynu do czyszczenia, widziałam ją na Nocy Reklamożerców - Crackfilmu.
Ze starszych natomiast reklama porównawcza dwóch brandów samochodowych. Zima, lekki śnieg, plac manewrowy. Jedzie pierwszy samochód, zakręty robi na placu, a kontroler kręci z niezadowoleniem głową i coś bazgrze w notesie. Widok z góry na plac manewrowy - widać, że auto zostawia ślad - cztery nachodzące na siebie w rzędzie kółka. Ta sama sytuacja, ale inny samochód - kontroler zadowolony kiwa głową, uśmiecha się. Widok z góry - samochód porusza się po idealnym okręgu.
A w prywatnym rankingu - nadal I miejsce dla tzn. banned commercial pt. Bush VooDoo. Historyjka gościa zwiedzającego wystawę lub galerię sztuki, który potrącił afrykańską figurkę jakiegoś bożka i próbuje ją "po cichu" ustawić na miejsce. Figurka ma niesamowite oczki wbite w zdjęcie Georga Busha, co nie pozostaje bez znaczenia, bowiem gdy pechowy gość galerii manipuluje figurką, te same ruchy powtarza przymusowo Bush przemawiający właśnie w Kongresie. Figurka nie jest zbyt stabilna, przewraca się (Bush spada z mównicy), zdesperowany gość galerii w końcu dostrzega, że pechowy eksponat wparty był na żeliwnym szpikulcu - unosi figurkę i... cięcie/slogan: "Kłopoty? Zadzwoń - Towarzystwo Ubezpieczeniowe X"
Blondyno, ta reklama, to była jakiegoś płynu do czyszczenia, widziałam ją na Nocy Reklamożerców - Crackfilmu.
Ze starszych natomiast reklama porównawcza dwóch brandów samochodowych. Zima, lekki śnieg, plac manewrowy. Jedzie pierwszy samochód, zakręty robi na placu, a kontroler kręci z niezadowoleniem głową i coś bazgrze w notesie. Widok z góry na plac manewrowy - widać, że auto zostawia ślad - cztery nachodzące na siebie w rzędzie kółka. Ta sama sytuacja, ale inny samochód - kontroler zadowolony kiwa głową, uśmiecha się. Widok z góry - samochód porusza się po idealnym okręgu.
A w prywatnym rankingu - nadal I miejsce dla tzn. banned commercial pt. Bush VooDoo. Historyjka gościa zwiedzającego wystawę lub galerię sztuki, który potrącił afrykańską figurkę jakiegoś bożka i próbuje ją "po cichu" ustawić na miejsce. Figurka ma niesamowite oczki wbite w zdjęcie Georga Busha, co nie pozostaje bez znaczenia, bowiem gdy pechowy gość galerii manipuluje figurką, te same ruchy powtarza przymusowo Bush przemawiający właśnie w Kongresie. Figurka nie jest zbyt stabilna, przewraca się (Bush spada z mównicy), zdesperowany gość galerii w końcu dostrzega, że pechowy eksponat wparty był na żeliwnym szpikulcu - unosi figurkę i... cięcie/slogan: "Kłopoty? Zadzwoń - Towarzystwo Ubezpieczeniowe X"
So many wankers - so little time...
- Małgorzata
- Gadulissima
- Posty: 14598
- Rejestracja: czw, 09 cze 2005 09:11
Ach, spóźniałam się z postem! Smoczyco, na tym linku się dziwne litery otwierają...
Vanin, dzięki ogromne za browar => jeszcze tego nie miałam w kolekcji! :)))
A tak przy okazji, czy ktoś może trafił na reklamę piwa z "Waazuuup" w wersji SF? Z psem, który jest wciągnięty do statku kosmicznego, a wewnątrz okazuje się agentem UFO. Jak w MIB, otwiera się głowa psa, wychyla z niej zielony ludzik i na pytanie, czego się nauczył na Ziemi, odpowiada: "Waaaazuup!"
Vanin, dzięki ogromne za browar => jeszcze tego nie miałam w kolekcji! :)))
A tak przy okazji, czy ktoś może trafił na reklamę piwa z "Waazuuup" w wersji SF? Z psem, który jest wciągnięty do statku kosmicznego, a wewnątrz okazuje się agentem UFO. Jak w MIB, otwiera się głowa psa, wychyla z niej zielony ludzik i na pytanie, czego się nauczył na Ziemi, odpowiada: "Waaaazuup!"
So many wankers - so little time...
- tarkus
- Mamun
- Posty: 165
- Rejestracja: sob, 11 cze 2005 21:55
Sprostowanie do sprostowania : prawidłowa nazwa brzmi Teatr EPTY-a , zaś "Kabaret Mumio" to tytuł ich pierwszego autorskiego programu. I tak już zostali Mumiami ;) A Plusowi należy się noszenie na rękach za to, że zdecydował się na wykorzystanie Mumiów w reklamie. W dodatku nie narzucano im tekstów, tylko pozwolono na improwizację na temat. Wyniki są coraz bardziej odjechane i coraz cudowniejsze :) Ostatnie reklamki jak "kategoria Duże Dioptrie : plusoooosieeem" to mistrzostwo świata :) Ale i tak mój ulubiony ich skecz reklamowy to ta norweska piosenka ludowa.Dżibril pisze:Małe sprostowanie. Mumio nie jest kabaretem, to raczej teatr absurduLahkoona pisze:Lubie reklamy z udzialem kabaretu Mumio. Zajefajne sa, moim zdaniem i mówiac brzydko.
<glootech> dochodze do wniosku, ze ksiezyc jest bardziej potrzebny od slonca
<glootech> bo swieci, gdy jest ciemno
<glootech> a slonce, gdy jest jasno
<glootech> bo swieci, gdy jest ciemno
<glootech> a slonce, gdy jest jasno
- Lahkoona
- Smoczyca
- Posty: 136
- Rejestracja: śr, 08 cze 2005 21:33
To nie wiem co sie dzieje z linkiem. Nie umim tak madrze wklejac na niebiesko, zeby z kolorowego slowa i po kliknieciu przechodzilo bezposrednio do pliku filmowego czy zdjecia. No nie umim i juz. Glosno mowie i sie nie wstydze.
Filmik wzielam ze strony www.shorty.pl dzial: niezalezne.
A poza tym na stronie www.plusgsm.pl pojawily sie dwie nowe reklamy z Mumio wlasnie. Tytuly: Do Babuni, Van Gogh i Dioptrie.
A piosenka norweska ludowa po-wa-la. Na równi z "zaczarowanym pierniczkiem".
Filmik wzielam ze strony www.shorty.pl dzial: niezalezne.
A poza tym na stronie www.plusgsm.pl pojawily sie dwie nowe reklamy z Mumio wlasnie. Tytuly: Do Babuni, Van Gogh i Dioptrie.
A piosenka norweska ludowa po-wa-la. Na równi z "zaczarowanym pierniczkiem".
Ostatnio zmieniony sob, 11 cze 2005 22:21 przez Lahkoona, łącznie zmieniany 1 raz.
Nie masz wyboru, Sai... (C) by Ja.
- taki jeden tetrix
- Niezamężny
- Posty: 2048
- Rejestracja: pt, 10 cze 2005 20:16
Aprops klimatów norweskich, kiedyś chodziła tam pieeeeeękna seria reklam napoju "Solo" (taka przesłodzona fanta, btw). Jedna szczególnie cięła z nóg.
Otóż tak: narciarski skoczek ląduje wieczorkiem na opustoszałej skoczni, odpina narty i zaczyna się gramolić zurueck na górę. Idzie, idzie, idzie, belka startowa zbliża się pomału... a tymczasem na dole wyłania się typ zarośnięty i plugawy, od razu widać, że techniczny, i podchodzi do budki z bezpiecznikami. Skoczek dociera wreszcie do startowej belki i zdyszany taki z zaspy wyciąga sobie butelkę Solo, z której pociąga zdrowy łyk. Potem siad na belkę i przypinanie nart. W końcu zjazd. Natomiast techniczny zabiera się za wyłączanie świateł. I taki wesoły montaż - jeden zjeżdża, drugi pstryka. Aż w końcu skoczek wybija się z progu... a pan na dole gasi światło na zeskoku.
I napis: "Solo. Pomaga tylko na pragnienie."
Otóż tak: narciarski skoczek ląduje wieczorkiem na opustoszałej skoczni, odpina narty i zaczyna się gramolić zurueck na górę. Idzie, idzie, idzie, belka startowa zbliża się pomału... a tymczasem na dole wyłania się typ zarośnięty i plugawy, od razu widać, że techniczny, i podchodzi do budki z bezpiecznikami. Skoczek dociera wreszcie do startowej belki i zdyszany taki z zaspy wyciąga sobie butelkę Solo, z której pociąga zdrowy łyk. Potem siad na belkę i przypinanie nart. W końcu zjazd. Natomiast techniczny zabiera się za wyłączanie świateł. I taki wesoły montaż - jeden zjeżdża, drugi pstryka. Aż w końcu skoczek wybija się z progu... a pan na dole gasi światło na zeskoku.
I napis: "Solo. Pomaga tylko na pragnienie."
"Anyone who's proud of their country is either a thug or just hasn't read enough history yet" (Richard Morgan, Black Man)
"Jak ktoś chce sypiać ze skunksami, niech nie płacze, że mu dzieci śmierdzą" (Etgar Keret)
"Jak ktoś chce sypiać ze skunksami, niech nie płacze, że mu dzieci śmierdzą" (Etgar Keret)
- Małgorzata
- Gadulissima
- Posty: 14598
- Rejestracja: czw, 09 cze 2005 09:11
To z tej serii chyba pierwsza była równie udana. Bardzo posunięta w leciech pani śpiewa. Koszmarnie fałszuje, kiks za kiksem. Na stoliku obok stoi "Solo" i szklanka. Babuleńka przestaje śpiewać na chwilę, bierze napój, wypija do dna. I znowu zaczyna śpiewać. Myślicie, że lepiej? W życiu! Te same fuszerki :)))
I slogan, który już podał TJT: "Pomaga tylko na pragnienie" :)))
I slogan, który już podał TJT: "Pomaga tylko na pragnienie" :)))
So many wankers - so little time...