rankingowy pisze:W połowie chyba jestem kulturystą :) Dieta może i nie jest mi potrzebna, wystarczy podstawa zdrowego żywienia :) Ale fakt, treningi to ciężka sprawa, ale trzeba inwestować w siebie :)
Ja tam uważam, że każdy ma jakąś dietę, w końcu to określony sposób odżywiania, a nie głodówka, jak większość osób myśli. Zdrowe odżywianie jest świetną dietą, o ile nie popada się w skrajności. Oczywiście kulturyści mają bardzo rygorystyczną dietę z racji swoich celów, chodzę na siłownię i często słyszę: micha jest najważniejsza. :D Oprócz oczywiście: masa musi być! Lub: siła! :D Grunt to odpowiednie wyliczenie własnego zapotrzebowania energetycznego uwzględniając wszystkie istotne parametry, m.in. oczywiście tryb życia i wysiłek fizyczny, ale same kalorie to nie wszystko, liczy się też ilość białka, węgli i tłuszczy. Wszystko musi być odpowiednio skomponowane. Sama zauważyłam, że tak pi razy oko, to łatwo jest trzymać się określonej ilości kcal, ale żeby dostarczyć tyle białka etc. co należy, to już często nie jest proste. Ja tam lubię takie wyliczanki, choć wciąż mam problem ze stosowaniem się do nich. :D Nierzadko mi się zdarzało, że tłuszczy nie było prawie w moim menu wcale, a białko w podwójnej ilości i to są w sumie istotne błędy.
e. Nie twierdzę, ze każdy musi mieć wszystko wyliczone, aby dobrze się odżywiać. Jak się wie, co się je, to w sumie i tak można wzorowo skomponować sobie posiłki. W niektórych przypadkach pilnowanie ilości spożywanych produktów jest wskazane, np.: spora nadwaga, bądź specjalny trening dla sportowców.