Pogadaj z Pilipiukiem o wszystkim oprócz jego twórczości

czyli nic konkretnego, za to do wszystkiego

Moderator: RedAktorzy

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Darth_Franek
Pćma
Posty: 236
Rejestracja: ndz, 19 paź 2008 21:59
Płeć: Mężczyzna

Re: Andrzej Pilipiuk-chrzęszczące słownikowo 'Dziedziczki'

Post autor: Darth_Franek »

Hipolit pisze: Oczywiście nie zadałeś sobie trudu, aby zobaczyć do jakiego pisma Szanownych Kolegów odesłałem. Pewnie, po co?
Czytam :) w chwilach odsapu pomiędzy jednym a drugim regałem :). Sam artykuł jest świetny i zaczyna się od tego, że auto jedzie po nowiuśkiej drodze, a kontekst jest taki, że urzędnicy II RP rozważają o naprawie systemu ubezpieczeń. Taka to była RP - dostała w spadku po zaborcy taki a nie inny dobrostan, i już w 10 lat zbudowała nowoczesną drogę ;).

Dlatego uważam, że wyrwanie fragmentu z całości jest właśnie manipulacją. W tym wypadku i w tym kontekście.

Świetny jest materiał kilka stron prędzej - z tego samego numeru (edyta tu była) - obrazujący 20 lat bolszewizmu w Kraju Rad. Znakomity kontrapunkt do wizerunku II RP kreowanego przez Ciebie ;). Jak to było z tym punktem odniesienia? :P
Przejrzałem 4 numery - dużo sporów o antysemityzm, atmosfera napięć społecznych - jednym słowem świetna lektura :).
"...nikt nie zna ścieżek gwiazd..."
-------------------------------------------------------
Oszołomy wszystkich światów łączcie się !

Awatar użytkownika
ElGeneral
Mistrz Jedi
Posty: 6089
Rejestracja: pt, 09 lis 2007 18:36

Re: O ubezpieczeniu Marty Kaczyńskiej :)

Post autor: ElGeneral »

Darth_Franek pisze:Oj, to powinno Ci się spodobać, Generał! --->
Umowa obejmująca ubezpieczenie Lecha i Marii Kaczyńskich była kontynuacją ubezpieczenia prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego (56 l.). Prezydencka para miała kartę kredytową z opcją doubezpieczenia od nieszczęśliwych wypadków. Jak ustaliliśmy, polisa miała bardzo szeroki charakter. Obowiązywała również podczas podróży i obejmowała cały świat.
Więcejhttp://www.se.pl/wydarzenia/kraj/marta-kacvzyn ... 52642.html
Pretensje do kolegów Wojtka Spawacza chyba jednak za to ubezpieczenie mieć trzeba...
Po pierwsze - nie rozumiem. Znaczy, to był nieszczęśliwy wypadek - i M. K. należą się pieniądze, czy zamach - bo o ile mi wiadomo, polisy ubezpieczeniowe nie obejmują zamachów czy samobójstw?
Po drugie - wołacz od "Generał" brzmi "Generale". Zwracanie się do ludzi w mianowniku ma odcień pejoratywny (król, siadaj na tronie, biskup, poświęć mi ten samochód). No, chyba, że ci na tym zależy. Wtedy mogę się do ciebie zwracać nawet per :"Te, Franek". Chcesz?
Takie jest moje zdanie w tej materii, a oprócz tego uważam, że Kartagina powinna być zburzona.

Awatar użytkownika
Darth_Franek
Pćma
Posty: 236
Rejestracja: ndz, 19 paź 2008 21:59
Płeć: Mężczyzna

Re: Andrzej Pilipiuk-chrzęszczące słownikowo 'Dziedziczki'

Post autor: Darth_Franek »

ElGeneral pisze:Po drugie - wołacz od "Generał" brzmi "Generale". Zwracanie się do ludzi w mianowniku ma odcień pejoratywny (król, siadaj na tronie, biskup, poświęć mi ten samochód). No, chyba, że ci na tym zależy. Wtedy mogę się do ciebie zwracać nawet per :"Te, Franek". Chcesz?
Oj, czepiasz się :). Tak się do Ciebie zwracali wspólni znajomi w Indexie i tak mi utkwiło w pamięci. Jeśli Cię dotknęło - przepraszam.
ElGeneral pisze:Po pierwsze - nie rozumiem. Znaczy, to był nieszczęśliwy wypadek - i M. K. należą się pieniądze, czy zamach - bo o ile mi wiadomo, polisy ubezpieczeniowe nie obejmują zamachów czy samobójstw?
Nie wiem co to znaczy, bo nie czytałem OWU polisy, a przedstawiciel ubezpieczyciela odmówił wyjaśnień. O ile mi wiadomo, są różne polisy, różne wyłączenia. W tym wypadku mogło chodzić o specjalną polisę, która mogła obejmować na przykład możliwość zabójstwa z premedytacją - przecież to polisa na życie Prezydenta. Jak sądzisz?

I to chyba Ty przywoływałeś tutaj Brzytwę Ockama. Jeśli więc nie widzimy OWU i polisy, nie wypowiadamy się ? ;)

Sprzedawałeś polisy, Generale? Znasz się na tym?
"...nikt nie zna ścieżek gwiazd..."
-------------------------------------------------------
Oszołomy wszystkich światów łączcie się !

Awatar użytkownika
ElGeneral
Mistrz Jedi
Posty: 6089
Rejestracja: pt, 09 lis 2007 18:36

Re: Andrzej Pilipiuk-chrzęszczące słownikowo 'Dziedziczki'

Post autor: ElGeneral »

Darth_Franek pisze:Sprzedawałeś polisy, Generale? Znasz się na tym?
Żeby sprzedawać polisy, nie trzeba się na tym znać. Księża sprzedają wszystkim chętnym polisy na życie wieczne, choć nikomu jeszcze nie udało się udowodnić, że są cokolwiek warte ;-).
Takie jest moje zdanie w tej materii, a oprócz tego uważam, że Kartagina powinna być zburzona.

Awatar użytkownika
Narsil
Pćma
Posty: 286
Rejestracja: sob, 13 paź 2007 23:01

Re: Andrzej Pilipiuk-chrzęszczące słownikowo 'Dziedziczki'

Post autor: Narsil »

Mam wrażenie, że księża akurat doskonale znają się na "sprzedawaniu" swoich "polis". ;)
"Malarstwo kończy się wtedy, kiedy można zawiesić obraz do góry nogami bez szkody dla odbiorcy."

Awatar użytkownika
Darth_Franek
Pćma
Posty: 236
Rejestracja: ndz, 19 paź 2008 21:59
Płeć: Mężczyzna

Re: Andrzej Pilipiuk-chrzęszczące słownikowo 'Dziedziczki'

Post autor: Darth_Franek »

ElGeneral pisze:Żeby sprzedawać polisy, nie trzeba się na tym znać.
To po kiego kończyłem te szkolenia? Sprzedawałem polisy ;).
ElGeneral pisze:Księża sprzedają wszystkim chętnym polisy na życie wieczne, choć nikomu jeszcze nie udało się udowodnić, że są cokolwiek warte ;-).
Oj, Księża też się szkolą. I to długo. Przy czym z ich polis można korzystać, że tak powiem, nic nie płacąc.
Oprócz tego wydaje mi się, że niejaki Durkheim na przykład udowodnił metodą naukową, że wśród Katolików jest mniej samobójstw, niż wśród Protestantów. Czy to jest ok argument? ;)
"...nikt nie zna ścieżek gwiazd..."
-------------------------------------------------------
Oszołomy wszystkich światów łączcie się !

Awatar użytkownika
ElGeneral
Mistrz Jedi
Posty: 6089
Rejestracja: pt, 09 lis 2007 18:36

Re: Andrzej Pilipiuk-chrzęszczące słownikowo 'Dziedziczki'

Post autor: ElGeneral »

Jest :-)...
Takie jest moje zdanie w tej materii, a oprócz tego uważam, że Kartagina powinna być zburzona.

Awatar użytkownika
Darth_Franek
Pćma
Posty: 236
Rejestracja: ndz, 19 paź 2008 21:59
Płeć: Mężczyzna

Re: Andrzej Pilipiuk-chrzęszczące słownikowo 'Dziedziczki'

Post autor: Darth_Franek »

Hipolit pisze: Waszego nierządu? Wasz nierząd towarzyszu, mnie nie interesuje, uprawiajcie sobie, wolno Wam.
Ja użyłem myślnika w swojej wypowiedzi. Więc "nierząd" jest Wasz, towarzyszu :). Głodnemu zapewne chleb na myśli, ale ja jestem hetero, więc raczej nie mogę pomóc. Poza tym jestem monogamistą i nie jestem zwolennikiem komunistycznych haseł "wspólnotowych" ;).
"...nikt nie zna ścieżek gwiazd..."
-------------------------------------------------------
Oszołomy wszystkich światów łączcie się !

Awatar użytkownika
Hipolit
Klapaucjusz
Posty: 2070
Rejestracja: śr, 08 cze 2005 21:09

Re: Andrzej Pilipiuk-chrzęszczące słownikowo 'Dziedziczki'

Post autor: Hipolit »

Darth_Franek pisze:
Hipolit pisze: Oczywiście nie zadałeś sobie trudu, aby zobaczyć do jakiego pisma Szanownych Kolegów odesłałem. Pewnie, po co?
Czytam :) w chwilach odsapu pomiędzy jednym a drugim regałem :).
I zapracowanie tylko i wyłącznie, kazało Ci bez sprawdzenia źródła, nazwać moją wklejkę "bolszewicką propagandą. Bo przecież nie miałeś czasu, żeby sprawdzić, a to moja wina, że nie wiem, co akurat porabiasz.
Darth_Franek pisze: Sam artykuł jest świetny i zaczyna się od tego, że auto jedzie po nowiuśkiej drodze, a kontekst jest taki, że urzędnicy II RP rozważają o naprawie systemu ubezpieczeń. Taka to była RP - dostała w spadku po zaborcy taki a nie inny dobrostan, i już w 10 lat zbudowała nowoczesną drogę ;).
A ja gdzies temu zaprzeczam? Cytacik poproszę, albo dojdę do wniosku, że walczysz z jakimś chochołem, ktorego sobie sam zmajstrowałeś, albo po prostu kłamiesz.
Darth_Franek pisze: Dlatego uważam, że wyrwanie fragmentu z całości jest właśnie manipulacją. W tym wypadku i w tym kontekście.
Uwielbiam takie "wyrwanie z kontekstu". Rozmowa z lekarzem, w którym tem wyjaśnia, że bieda na wsi jest przyczyną braku opieki medycznej. Zaiste, całkowite wyrwanie z kontekstu. Antek nie ma butów!
Nie ma nóg, na co mu buty?
Stwierdzenie, jakoby Antek nie miał nóg - zostało wyrwane z kontekstu, to nie prawda, stwierdza darth_Franek.
Darth_Franek pisze:Świetny jest materiał kilka stron prędzej - z tego samego numeru (edyta tu była) - obrazujący 20 lat bolszewizmu w Kraju Rad. Znakomity kontrapunkt do wizerunku II RP kreowanego przez Ciebie ;)
Znowu walczysz z chochołem. Pokaż mi, w ktorym miejscu stwierdzam, że w ZSRR było lepiej, lub w ogóle dobrze? Co Ci sie roi na mój temat? Pokaż mi, proszę, gdzie wychwalam ZSRR? Jeśli nie pokażesz, oznacza, ze po prostu kłamiesz.
Darth_Franek pisze:.Jak to było z tym punktem odniesienia? :P
Nie siedzę w Twojej głowie, nie wiem jakie twierdzenia znowu sobie wyobrażasz.
Darth_Franek pisze: Przejrzałem 4 numery - dużo sporów o antysemityzm, atmosfera napięć społecznych - jednym słowem świetna lektura :).
Już nie "bolszewicka propaganda"? To ciekawe. Kiedy Ci się tak zmieniło? A może jednak znowu, jako człowiek zapracowany nie doczytałeś i "Wyrwałeś coś z kontekstu"?
Darth_Franek pisze:Ja użyłem myślnika w swojej wypowiedzi. Więc "nierząd" jest Wasz, towarzyszu :).
Nie. Po prostu użycie przez Ciebie w dyskusji -zupełnie zresztą nie w temacie - takiego określenia jak "nasz nie-rząd" świadczy albo o tym, że upoważniłem Cię do wypowiadania się w ten sposób w moim imieniu, albo że wzorem bolszewików uzurpujesz sobie prawo do wypowiadania się w imieniu innych, którzy Twoich (Waszych) poglądów nie podzielają, Towarzyszu.
Darth_Franek pisze: Głodnemu zapewne chleb na myśli, ale ja jestem hetero, więc raczej nie mogę pomóc.
Ach więc twierdzicie Towarzyszu, że znacie tylko nierząd homoseksualny? To wiele o Was mówi, a przy okazji, dlaczego twierdzicie, że nie możecie pomóc? Czy ja o jakąś pomoc was prosiłem, czy coś Wam się znowu zwiduje?
Darth_Franek pisze: "...nie jestem zwolennikiem komunistycznych haseł "wspólnotowych" ;)."
Co nie przeszkadza wam Towarzyszu z lubością wypowiadać się w tonie "my - oni". Bez żadnego "ja", "moim zdaniem", "według mnie".
Miłego dzionka.
Pozdrawiam
Hipolit
Navigare necesse est, vivere non est necesse

Andrzej Pilipiuk
C3PO
Posty: 810
Rejestracja: pn, 23 kwie 2012 19:39

Re: Andrzej Pilipiuk-chrzęszczące słownikowo 'Dziedziczki'

Post autor: Andrzej Pilipiuk »

ło rany - wystarczy zniknąć na jeden dzień dzień i jaka wspaniała dyskusja...

TO ja podsumuję a po świętach znowu się pojawię ;)

1) II RP jawi mi się jako kraj dość biedny - ale nie odstający in minus od ówczesnego standardu Europy. Weźmy sobie rocznik statystyczny z 1938-mego i poczytajmy. (tzn. ja znajdę - mam po Dziadku, poczytam i zreferuję Wam ciekawostki jakoś przed Nowym Rokiem)

2) zupę z lebiody znam z opowieści ale w kontekście II wojny św. a nie II RP. Dziadek na wszelki wypadek zadbał bym wiedział jak szczaw i lebioda i dziki chrzan wyglądają.

3) wysoki analfabetyzm na kresach... Osobliwie wysoki na Polesiu, Podlasiu, Wileńszczyźnie a znacznie niższy wśród dzikich Hucułów w Karpatach. Spadek caratu.

Ale inny niż się Wam wydaje. do analfabetów zaliczano ludzi którzy nie znali alfabetu łacińskiego czyli łapał się spory odsetek tych którzy szkołę zaliczyli "za cara". Osobliwie tych którzy i w II RP na co dzień polskiego nie musieli używać.

4) w Prusach, Austrii i Rosji - wszędzie był OBOWIĄZEK SZKOLNY. Ale nie przykładano się jakoś szczególnie do jego realizacji. Osobliwie - ciśnięto do nauki chłopców, na dziewczęta patrzono przez palce. Szkołą miała wytresować rekruta.

5) analfabeci byli - mam skany weksli z Wojsławic z okresy II RP. Są odpisane krzyżykami. są podpisane niby to łacińskim alfabetem atoli nie całkiem...

6) wieś polska była jest i będzie niestety czarną dziurą - i żeby się dorobić większość jednostek musi ją opuszczać. Przykład mojej rodziny - ludzie o nazwisku Pilipiuk żyją w Wojsławicach od co najmniej 1865-tego.

-Pradziadek - wyjechał za chlebem w głąb Rosji - musiał ukończyć szkołę wojskową pracował jako strażnik bankowy w Moskwie, potem jako żandarm w Łabuniach i Zamościu. Wrócił do Wojsławic, prawdopodobnie zainwestował zarobione pieniądze w ziemię, ale już w 1905-tym widzimy go jako jednego z 16 najniebezpieczniejszych wodzów chłopskiej rewolty ;)

-Dziadek - załapał się na "stypendium"* ukończył szkołę techniczną w Chełmie. Potem pracował jako rusznikarz w zbrojeniówce w Radomiu. Po wybuchu wojny aby nie robić broni dla szkopów zadekował się na wsi. (nawiasem mówiąc po raz pierwszy zobaczył morze zdobywając Kołobrzeg w 1945-tym).

-Ojciec - wyjechał do Wałbrzycha do technikum górniczego. Pracował na kopalni, potem w Poznaniu i ostatecznie osiadł w Warszawie.

Ja się nie liczę - bo już jestem miastowy. Ale mój Kuzyn

-Starsi Bracia i Siostra - osiedli na Śląsku. (górnictwo). On jeździł pracować do Szwajcarii, Włoch a ostatnio do Holandii.

Ergo: Carat, Sanacja, Komuna, Komuna Rynkowa - wsio rawno - na wsi nie ma życia.

7) przed wojną ekonomia Wojsławic wyglądała zasadniczo inaczej. w Osadzie - gęściej zaludnionej niż dziś - dominowali Żydzi. Stanowili ok 1/3 ludności gminy. Funkcjonowało koło 100 warsztatów, sklepów i sklepików - praktycznie wszystkie w ich rękach. Do tego jeszcze 5 lichwiarzy dzielących sobie gminę na "strefy eksploatacji" Obecnie sklepów różnych branż jest może z 10 i to wystarcza przy podobnej liczbie ludności. (ale część mieszkańców zaopatruje się też w miastach czego przed wojną prawie nie było) Ergo: w II RP wśród żydów był ewidentny przerost zatrudnienia a że cudów nie ma i nędznie żyli i khm... 1/3 ludności gminy żyła na wsi i jakoś wiązała koniec z końcem choć nie miała ziemi. I może nie napiszę więcej bo to aj waj antysemityzm będzie...

8) Komuna nie rozwiązała wszystkich problemów. Niektóre rozwiązała, inne - nowe - stworzyła od zera. W Wojsławicach zrobiła reelekryfikację (prund był już przed wojną)(takie tam amatorskie próby, hobby młynarza). Szkoły mieliśmy - nawet lepsze - bo była w pałacu który komun była łaskawa zrównać z ziemią... Biblioteki mieliśmy (nawet jedna ukraińską). Szosę do Chełma zbudowali nam hitlerowcy (częściowo z żydowskich nagrobków i rękami Żydów - których kości do dziś czasem wymywa koło dwu sąsiednich wsi...). Komuna wyasfaltowała drogi.

9) Czytałem wspomnienia Jamesa Heriotta "wszystkie stworzenia małe i duże..." Weterynarz osiadł w górach na pograniczu Anglii i Szkocji lata 30-te. Teren bieda-rolniczy. Farmy, lokalnych bogaczy kilku, krowy, owce, konie, do miasta daaaleko. W latach 30 zaczął praktykę. W okresie tuż po wojnie zauważył że to czego go uczyli o anatomii konia staje się nieprzydatne. Traktory wyparły konie ze wsi. W Wojsławicach to zjawisko zaczęło się w latach 80-tych ale nastąpiło już w 90-tych. Ergo nasza wiocha była o 50 lat zapóźniona w stosunku do angielskiej wiochy.

*

Wesołych Świąt i wszelakiej pomyślności w Nowym Roku ;)

Andrzej Pilipiuk
C3PO
Posty: 810
Rejestracja: pn, 23 kwie 2012 19:39

Re: Andrzej Pilipiuk-chrzęszczące słownikowo 'Dziedziczki'

Post autor: Andrzej Pilipiuk »

ps. Jeśli w Smoleńsku doszło tylko do wypadku to po co te wszystkie kłamstwa i matactwa m.in. wygłaszane z mównicy sejmowej przez babko które jest teraz tego sejmu marszałkiem?

Nie jestem na 100% przekonany czy był zamach. Ale liczba poszlak jest przerażająco długa.
Ale o tym po powrocie.

Awatar użytkownika
Hipolit
Klapaucjusz
Posty: 2070
Rejestracja: śr, 08 cze 2005 21:09

Re: Andrzej Pilipiuk-chrzęszczące słownikowo 'Dziedziczki'

Post autor: Hipolit »

Tak jeszcze Alfiemu, który udał się na Beznecie, wiec nie wiem kiedy przeczyta, ale nie chciałbym, aby uznal, że nie chcę sie odnieść.
Alfi pisze: Ziemia Przemyska. Niby tak niedaleko od mojej rodzinnej Ziemi Tarnowskiej - a jaki kontrast.
Nasłuchałem się opowieści o tym, jak to się w lecie chodziło na bosaka, trzymając w ręku buty, które się wkładało dopiero na schodach kościoła tuż przed mszą. Ale mydła się używało. Miednica stała zazwyczaj w kącie kuchni, w drewnianej "umywalce" z okrągłym wycięciem..
To tak mniej więcej jak u moich ŚP. Dziadków, choć przesady z tym użyciem nie było
Alfi pisze: Okna w drewnianych domach zbudowanych w pierwszych latach XX wieku (sam w takim mieszkałem kiedyś) miały jakieś 70 cm szerokości i otwierały się..
U Dziadka Michała nad Sanem okna były, ale otwieranie ich następowało tylko w szczególnych przypadkach. Generalnie chodziło o to, że traciło się ciepło. A zimno, to wiadomo - jeść się chce (a z tym ciężko) i uzyskac znośną temperaturę - trudniej (a drzewo w pańskim lesie).
Alfi pisze:Zapałek się na pewno używało - nie słyszałem o hubce i krzesiwie, znałem takie zabytki nie z opowieści, a z książek. .
Tu się muszę zgodzić (ten fragment mnie samego zdziwił, ale nie będę dyskutował z opisem rzeczywistości). Natomiast pamiętam opowiesci o bieganiu po ogień. Zabudowa we wiosce była dość gęsta, więc często ubożsi gospodarze czekali z rozpaleniem pieca, aż dym pojawi sie u sąsiadów i wtedy wysyłali gówniarza z szufelką po żar.
Alfi pisze:Tzw. źmiocanka (woda po odcedzeniu ziemniaków) lądowała wraz z pomyjami w wiadrze i wszystko to razem służyło do karmienia świń (płynów do mycia naczyń oczywiście nie było).

To tak mniej więcej, jak u moich dziadłów, ale jak przed wojną było - nie wiem. Jako angdotę mogę tylko podać, że z wtórnym wykorzystywaniem wody po ziemniakach, spotkałem się w latach 80-tych w... akademiku pewnej uczelni. Kolega z poznańskiego raz czy dwa zrobił na takiej wodzie - herbatę! Czym zadziwił całą resztę współlokatorów i otrzymał sugestię nie do odrzucenia, zeby wiecej tego nie robił.
Alfi pisze: Domy, w których wspólna sień prowadziła do części mieszkalnej po jednej stronie i do obory po drugiej, uważane były za dziadostwo. A wszystko to w kilkumorgowych gospodarstwach..
A taki dom, kupiłem dziesięć lat temu, uzywany do późnych lat siedemdziesiątych (i troszkę przerobiłem).

Miłego beznecia!
Pozdrawiam
Hipolit
Navigare necesse est, vivere non est necesse

Awatar użytkownika
Hipolit
Klapaucjusz
Posty: 2070
Rejestracja: śr, 08 cze 2005 21:09

Re: Andrzej Pilipiuk-chrzęszczące słownikowo 'Dziedziczki'

Post autor: Hipolit »

Andrzej Pilipiuk pisze:Wesołych Świąt i wszelakiej pomyślności w Nowym Roku ;)
I wzajemnie, Zdrowych, Spokojnych Swiąt i pomyślności w Nowym Roku!
Pozdrawiam
Hipolit
Navigare necesse est, vivere non est necesse

Awatar użytkownika
Darth_Franek
Pćma
Posty: 236
Rejestracja: ndz, 19 paź 2008 21:59
Płeć: Mężczyzna

Re: Andrzej Pilipiuk-chrzęszczące słownikowo 'Dziedziczki'

Post autor: Darth_Franek »

Hipolit pisze: to nie prawda, stwierdza darth_Franek.
Jesteś kłamcą :). Nigdy tak nie twierdziłem :D.
Hipolit pisze:kazało Ci bez sprawdzenia źródła, nazwać moją wklejkę "bolszewicką propagandą.
Jesteś kłamcą :). Nigdy nie nazwałem Twojej wklejki "bolszewicką propagandą".
Hipolit pisze:Darth_Franek napisał(a):
Głodnemu zapewne chleb na myśli, ale ja jestem hetero, więc raczej nie mogę pomóc.

Ach więc twierdzicie Towarzyszu, że znacie tylko nierząd homoseksualny? To wiele o Was mówi, a przy okazji, dlaczego twierdzicie, że nie możecie pomóc?
Widzicie towarzyszu - nie jestem specjalistą od "nierządu". TO wasz.... ten... no... konik ). Dlatego też twierdzę, że nie mogę pomóc. W każdym razie NA PEWNO ja nie mogę pomóc Ci w realizacji Twoich pragnień, które wyrażasz nawiązując cały czas do nierządu.

Wiele, to mówi o Was towarzyszu, sposób interpretowania faktów :).
Hipolit pisze:Ach więc twierdzicie Towarzyszu, że znacie tylko nierząd homoseksualny?
Twierdziłem coś takiego? Jesteś kłamcą :) !!!

Kłamca... Kłamca ! Po trzykroć Kłamca !!! :)
"...nikt nie zna ścieżek gwiazd..."
-------------------------------------------------------
Oszołomy wszystkich światów łączcie się !

Awatar użytkownika
Hipolit
Klapaucjusz
Posty: 2070
Rejestracja: śr, 08 cze 2005 21:09

Re: Andrzej Pilipiuk-chrzęszczące słownikowo 'Dziedziczki'

Post autor: Hipolit »

Darth_Franek pisze:...
Ciach brednie, łgarstwa, mokre fantazje na mój temat i brak honoru, by przyznać się do błędu.
Jednakowóż Wesołych Świąt.
Pozdrawiam
Hipolit
Navigare necesse est, vivere non est necesse

ODPOWIEDZ