Cele i zobowiązania

[Juhani]

Jest dopuszczalne jeżeli jesteś, Kordylionie, zwolennikiem tezy, iż Małgorzata dobrą jest a śliczną.:)

Jest to słynna Biała Teza - nikomu nie udało się jej udowodnić:))

[Małgorzata]

No, to wytrzymaj kolejny tydzień na diecie. Jeżeli nie spadnie waga, zaostrz dietę. :P

Taki mam plan Małgoś (czy zdrobnienie Małgoś jest dopuszczalne, czy powoduje pianę w kącikach:)

Bardzo ładne zdrobnienie. A skoro nie używam nicka, tylko imienia, to zdrobnienia są jak najbardziej w porządku. :)))

A za tydzień będziesz się męczył. HA! :)))

Jest dopuszczalne jeżeli jesteś, Kordylionie, zwolennikiem tezy, iż Małgorzata dobrą jest a śliczną.:)

Teza naciągana, ale za to fałszywa. :P
Na dodatek lansujesz ją, żeby:
a. doprowadzić mnie do traumy,
b. podlizać się Ice (która też chce mnie doprowadzić do traumy*).

A wszystko dlatego, że ektoplazma nie może robić pompek. :)))



__________
*...kocham cię, więc krzywdzę - R.Tagore

[nimfa bagienna]

To przecież oczywiste. Margitta jest i dobra, i śliczna. A nawet Śliczna Mri.

[Juhani]

Małgorzata dobrą jest a śliczną.:)

Margitta jest i dobra, i śliczna.

Czy to są, patrząc na tytuł wątku, jakieś zobowiązania, które mi umknęły? Czy też cel do osiągnięcia? :)

[nimfa bagienna]

To są fakty, Jussi, to są nagie fakty!

[Juhani]

Nagie? Ach...no tak...z nagimi trudno polemizować:)

[Kordylion]

Jest dopuszczalne jeżeli jesteś, Kordylionie, zwolennikiem tezy, iż Małgorzata dobrą jest a śliczną.:)

Jam co do tego wątpliwości nie miał - ten słodki soczek malinowy spływający po pełnych ustach - mniam:)

[Kordylion]

Raport: waga - 91 kg
"100 pompek" - mały przestój, dopadło mnie przeziebienie:(

[Małgorzata]

Męcz się! Żadnych wymówek! :P
FTSL

[jewgienij]

Raport: waga - 91 kg
"100 pompek" - mały przestój, dopadło mnie przeziebienie:(

To w okolicach mojej wagi.
Sto pompek na raz? Przy 90 kilogramach byłby to wyczyn.
Tyle pewnie bym machnął w podstawówce, przy 60 kilogramach wagi :)

[Juhani]

Sto pompek na raz? Przy 90 kilogramach byłby to wyczyn.

Akurat na raz:) Po pierwsze na 100 razy, a po drugie w czasie...w jakim czasie, Kordylionie?

[jewgienij]

Na czas jest łatwiej, bo markujesz, ledwo łokcie zginasz. Tylko tyłek skacze w dół i górę.
Cała wujnia to zrobić powoli, pełnym ruchem, bez ściemy. Przy dziesiątej zwykłemu śmiertelnikowi brakuje już trochę tlenu.

ED. Sam wróciłem do pompek, aby nie zdziadzieć przy klawiaturze, gdzie spędzam większość życia, ale więcej niż 25 na raz nie zrobię. A jeszcze dziesięć lat temu czterdzieści robiłem na dzień dobry po wstaniu z łózka. Gdzież te niegdysiejsze śniegi...

W trudnym dla siebie roku 2004 postanowiłem zrobić 10 tysięcy pompek, aby zapomnieć o pewnych przykrych rzeczach. Zrobiłem to w dwa miesiące i nawet weszło mi to w nałóg, co chwilę pompować i liczyć. Klata powiększyła mi się dwa razy, a była jak u kurczaka, i ogólnie czułem się świetnie. Pompki są świetne, jednym słowem.

[Marcin Robert]

Ale to nie można chyba tak z marszu, tylko wcześniej trzeba jakieś ćwiczenia rozgrzewające zrobić, nie?

[Juhani]

Ale to nie można chyba tak z marszu, tylko wcześniej trzeba jakieś ćwiczenia rozgrzewające zrobić, nie?

Jaaaase...hep! Musowo..ten...tego...zeby się hep! rozgrzać...najlepiej..hep! coś na biceps przeetemm...hep! cztery razy po sto...gram...albo coś w tem hep! ..guście.

[jewgienij]

Ale to nie można chyba tak z marszu, tylko wcześniej trzeba jakieś ćwiczenia rozgrzewające zrobić, nie?

To jest wskazane nawet. Ale pompki to nie dźwiganie sztang, czyli wysiłek, na który trzeba mięśnie i ścięgna przygotować. Lepiej być rozgrzanym i rozciągniętym, rzecz jasna, jeśli ktoś ma na tyle zaparcia, by robić zadość wszelkim ceremoniom, to podziwiam, ale pompki równie dobrze można robić ze startu.