Geografia i genealogia, czyli jak dziada wołali i gdzie.
Moderator: RedAktorzy
- Harna
- Łurzowy Kłulik
- Posty: 5588
- Rejestracja: ndz, 05 mar 2006 17:14
Pax, Alfi, pax! :-) Prawdziwemu szlachcicowi niewiele rzeczy się tak naprawdę nie godzi. Żadnego w rodzinie nie mam, więc kończę wątek.
– Wszyscy chyba wiedzą, że kicający łurzowy kłulik to zapowiedź śmierci.
– Hmm, dla nas znaczy coś całkiem odmiennego – szczęśliwe potomstwo...
© Wojciech Świdziniewski, Kłopoty w Hamdirholm
Wzrúsz Wirúsa!
– Hmm, dla nas znaczy coś całkiem odmiennego – szczęśliwe potomstwo...
© Wojciech Świdziniewski, Kłopoty w Hamdirholm
Wzrúsz Wirúsa!
- Alfi
- Inkluzja Ultymatywna
- Posty: 20009
- Rejestracja: pt, 10 cze 2005 10:29
Ja tylko jeszcze dorzucę, że w czasach Kolumbów i innych Pizarrów hiszpański hidalgo mógł bez utraty czci czerpać dochody tylko z ziemi, dworu, szpady, morza i kościoła.
Aha: jeśli o mnie chodzi, to szlachcicem jestem w 1/32. Albo ciut więcej, bo mój pradziadek ogrodnik miał nazwisko zakończone na -cki, więc może też się z jakiej szlachty zachciankowej wywodził.
Aha: jeśli o mnie chodzi, to szlachcicem jestem w 1/32. Albo ciut więcej, bo mój pradziadek ogrodnik miał nazwisko zakończone na -cki, więc może też się z jakiej szlachty zachciankowej wywodził.
Ostatnio zmieniony wt, 30 maja 2006 20:48 przez Alfi, łącznie zmieniany 1 raz.
Le drame de notre temps, c’est que la bêtise se soit mise à penser. (Jean Cocteau)
Hadapi dengan senyuman.
Hadapi dengan senyuman.
- Bebe
- Avalokiteśvara
- Posty: 4592
- Rejestracja: sob, 25 lut 2006 13:00
Wy tu z jakimiś hidalgami, a ja się nawet szlachciurą nie moge pochwalić. Wprawiacie w zakłopotanie moje chłopskie pochodzenie. ;)
Swoją drogą, japoński samuraj też miał zabronione zarabianie uczciwą pracą. Biedni ci dawni rycerze... ;)
Swoją drogą, japoński samuraj też miał zabronione zarabianie uczciwą pracą. Biedni ci dawni rycerze... ;)
Z życia chomika niewiele wynika, życie chomika jest krótkie
Wciąż mu ponura matka natura miesza trociny ze smutkiem
Ale są chwile, że drobiazg byle umacnia wartość chomika
Wtedy zwierzyna łapki napina i krzyczy ze swego słoika
Wciąż mu ponura matka natura miesza trociny ze smutkiem
Ale są chwile, że drobiazg byle umacnia wartość chomika
Wtedy zwierzyna łapki napina i krzyczy ze swego słoika
- Alfi
- Inkluzja Ultymatywna
- Posty: 20009
- Rejestracja: pt, 10 cze 2005 10:29
No, mój praprapradziadek, po ktorym moja krew ma kolor z lekka fioletowy zamiast czerwonego (parę kropel tego błękitu skapnęło...), zdeklasował się ze szczętem i w chłopską rodzinę się wżenił (opusciwszy z różnych przyczyn ojcowiznę na Kresach) - więc z tej 1/32 nic nie wynika, dopóki się nie skaleczę. Wtedy trochę fioletu faktycznie widać:-).Bebe pisze:Wy tu z jakimiś hidalgami, a ja się nawet szlachciurą nie moge pochwalić. Wprawiacie w zakłopotanie moje chłopskie pochodzenie. ;)
Le drame de notre temps, c’est que la bêtise se soit mise à penser. (Jean Cocteau)
Hadapi dengan senyuman.
Hadapi dengan senyuman.
- Harna
- Łurzowy Kłulik
- Posty: 5588
- Rejestracja: ndz, 05 mar 2006 17:14
Obszarnik w rodzinie jest. Nazwisko noszę szlacheckie, nawet się przodek w "Ogniem i mieczem" przewija. Ale głowy nie dam - a nawet włosa - czy cosik szlacheckiego we mnie jest. Szlachetnego z pewnością nie ;-) Przy odrobinie szczęścia będę jeno marniutkim inteligencikiem...
– Wszyscy chyba wiedzą, że kicający łurzowy kłulik to zapowiedź śmierci.
– Hmm, dla nas znaczy coś całkiem odmiennego – szczęśliwe potomstwo...
© Wojciech Świdziniewski, Kłopoty w Hamdirholm
Wzrúsz Wirúsa!
– Hmm, dla nas znaczy coś całkiem odmiennego – szczęśliwe potomstwo...
© Wojciech Świdziniewski, Kłopoty w Hamdirholm
Wzrúsz Wirúsa!
- Bebe
- Avalokiteśvara
- Posty: 4592
- Rejestracja: sob, 25 lut 2006 13:00
Jeszcze trzeba było wiedzieć, którego łupić, żeby się nie okazało, że wysiłek wojeny idzie na marne, bo drań wszystko przepił i zapożyczył się u jakichś kupców... ;)lokje pisze:wioskę się złupiło ( sąsiada), coś się najechało (dalekiego sąsiada) i było na nową zbroję ;)
Z życia chomika niewiele wynika, życie chomika jest krótkie
Wciąż mu ponura matka natura miesza trociny ze smutkiem
Ale są chwile, że drobiazg byle umacnia wartość chomika
Wtedy zwierzyna łapki napina i krzyczy ze swego słoika
Wciąż mu ponura matka natura miesza trociny ze smutkiem
Ale są chwile, że drobiazg byle umacnia wartość chomika
Wtedy zwierzyna łapki napina i krzyczy ze swego słoika
- Harna
- Łurzowy Kłulik
- Posty: 5588
- Rejestracja: ndz, 05 mar 2006 17:14
Rycerz bez rozpoznania to świeża konserwa :-/lokje pisze:rycerz bez rozpoznania terenu to pupa nie rycerz.
– Wszyscy chyba wiedzą, że kicający łurzowy kłulik to zapowiedź śmierci.
– Hmm, dla nas znaczy coś całkiem odmiennego – szczęśliwe potomstwo...
© Wojciech Świdziniewski, Kłopoty w Hamdirholm
Wzrúsz Wirúsa!
– Hmm, dla nas znaczy coś całkiem odmiennego – szczęśliwe potomstwo...
© Wojciech Świdziniewski, Kłopoty w Hamdirholm
Wzrúsz Wirúsa!
- Bebe
- Avalokiteśvara
- Posty: 4592
- Rejestracja: sob, 25 lut 2006 13:00
Rycerz bez rozpoznania nadrabiający braki w polu to nieświeża konserwa szybko-psująca się. :DHarna pisze: Rycerz bez rozpoznania to świeża konserwa :-/
Z życia chomika niewiele wynika, życie chomika jest krótkie
Wciąż mu ponura matka natura miesza trociny ze smutkiem
Ale są chwile, że drobiazg byle umacnia wartość chomika
Wtedy zwierzyna łapki napina i krzyczy ze swego słoika
Wciąż mu ponura matka natura miesza trociny ze smutkiem
Ale są chwile, że drobiazg byle umacnia wartość chomika
Wtedy zwierzyna łapki napina i krzyczy ze swego słoika
- Bebe
- Avalokiteśvara
- Posty: 4592
- Rejestracja: sob, 25 lut 2006 13:00
Moi przodkowie chyba nie byli oszczędnymi rycerzami, bo by rodzina na wsi nie klepała bidy.... Oszczędny rycerz to jakiś wielkopolanin chyba...? ;)
Z życia chomika niewiele wynika, życie chomika jest krótkie
Wciąż mu ponura matka natura miesza trociny ze smutkiem
Ale są chwile, że drobiazg byle umacnia wartość chomika
Wtedy zwierzyna łapki napina i krzyczy ze swego słoika
Wciąż mu ponura matka natura miesza trociny ze smutkiem
Ale są chwile, że drobiazg byle umacnia wartość chomika
Wtedy zwierzyna łapki napina i krzyczy ze swego słoika
- lokje
- Fargi
- Posty: 468
- Rejestracja: sob, 11 mar 2006 00:32
- Czarownica
- ZakuŻony Terminator
- Posty: 1495
- Rejestracja: pn, 14 sie 2006 20:48
Po babci krew we mnie w czwartej części błękitna :) Ze Lwowa musiała uciekać, aż zawędrowała do wsi pod Poznaniem. A tam z powodu mezaliansu z dziadziem nic z mego szlacheckiego pochodzenia wyjść nie mogło.
Czarownica więc ze mnie w 1/4 szlachecka.
Jakoś mnie to nie martwi:P Czasy nie te:)
Czarownica więc ze mnie w 1/4 szlachecka.
Jakoś mnie to nie martwi:P Czasy nie te:)
<gollum bunny mode on> Świeże mięsssko, hyhyhyhy... Dopsie, dopsie... >:-] Tak, tak, trzeba pisssać, wysssyłać, tak, tak, trzeba, rozwijać sssię, tak, tak... Bałdzo dopsssie, ssskarby, dopsssie... <gollum bunny mode off> - by Harna