Netbook a edytory.

Moderator: RedAktorzy

Awatar użytkownika
Ilt
Stalker
Posty: 1930
Rejestracja: pt, 02 paź 2009 15:45

Post autor: Ilt »

Rozumiem, że używałeś takiej klawiaturki. Zawsze mnie zastanawiało, czy czujnik te ruchy palców rzeczywiście wykrywa bezbłędnie? Czy zdarzają się przekłamania, i jak często?
Ciągle używam ; ) Czujniki działają dobrze, błędy 'przekłamania' zdarzają się równie często co omsknięcia palca na klawiaturze (i trafienie w sąsiedni klawisz) dla wprawionego pisacza. Czyli rzadko. Wszystkie właśnie z powodu niedokładnego celowania i trafiania w dwa klawisze na raz (palcem przez linię). Raz miałem literówkę bo jadłem nad klawiaturą i kruszyłem ; )

Oczywiście tradycyjne*, pełnowymiarowy klawiatury są wygodniejsze.


*Się znaczy. Lub inna ergonomiczna/profilowana

e: nowa strona
The mind is not a vessel to be filled but a fire to be kindled.

Awatar użytkownika
flamenco108
ZakuŻony Terminator
Posty: 2229
Rejestracja: śr, 29 mar 2006 00:01
Płeć: Mężczyzna

Post autor: flamenco108 »

Ilt pisze:Ach, netbooki. Komputery które projektowane były z myślą o programie "komputer za 100 dolarów", w którym miały wziąć udział co bogatsze państwa Afryki (dokładnej ideologii nie pamiętam, ale musiała być boska ;-) ). Program upadł, projekty nie. Ot, po prostu wzrosła cena. A potem pojawił się postęp technologiczny umożliwiający spiralę 'nie-tanienia'.
Netbooki. Jedyny istniejący sprzęt wielkości większego kalkulatora na którym można wygodnie pisać jedynie po podłączeniu klawiatury zewnętrznej, najlepiej wirtualnej.
1. Ideolo OLPC było takie, że łatwiej raz wycisnąć państwową kasę ze skarbu państwa niż miliony razy od niezbyt bogatych przedstawicieli klasy lekkopółśredniej biednego kraju. Sam pomysł jednak przyniósł pozytywny rezultat w postaci właśnie wygenerowania serii tanich, przenośnych komputerków. A że się nie udał w pełni (bo jeszcze trwa, ale to chyba długa agonia)? Pionierzy zawsze płacą cenę, a ich epigoni zgarniają nagrodę. Ten postęp technologiczny jest wynikiem akcji OLPC i ich badań. Swoją drogą, jeszcze nie wszystkie ich odkrycia zaimplementowano do życia. Ciągle czekam na korbkę dymana przy netbooku - u mnie działa na baterii 2 godziny, a tam, gdzie zwykle jest potrzebny, jak zwykle, nie ma gniazdka. A tak, człowiek by sobie dyskretnie korbeczką szur,szur i dalej można smerfować po sieci.
2. Bardzo interesujący pomysł: klawiatura zewnętrzna o wątpliwej funkcjonalności (np. potrzebny przynajmniej kawałek płaskiej powierzchni) za cenę połowy tego, jak mówisz "większego kalkulatora". Za sumę ich cen można kupić całkiem wypasionego laptoka o tradycyjnych rozmiarach.
3. A, jak zapewne zauważyłeś, jeden half-time-writer przyznał się tutaj do używania takiego, jak mówisz "większego kalkulatora". I sobie chwali. I komu tu wierzyć?
Nondum lingua suum, dextra peregit opus.

Awatar użytkownika
Gustaw G. Garuga
Psztymulec
Posty: 940
Rejestracja: pt, 10 cze 2005 11:02
Płeć: Mężczyzna

Post autor: Gustaw G. Garuga »

JanTanar, firma Xinlan, seria Salo Minibook, jaki model dokładnie nie wiem, ale chyba nie ma to większego znaczenia, bo i tak tych komputerów nie ma zdaje się na polskim rynku:)

Przy ekranie 11/12 klawiatura jest prawie pełnowymiarowa, można się szybko przyzwyczaić. Zresztą czym jest okazjonalna literówka przy ogromie wszechświata?

Awatar użytkownika
Ilt
Stalker
Posty: 1930
Rejestracja: pt, 02 paź 2009 15:45

Post autor: Ilt »

flamenco108 pisze: 2. Bardzo interesujący pomysł: klawiatura zewnętrzna o wątpliwej funkcjonalności (np. potrzebny przynajmniej kawałek płaskiej powierzchni) za cenę połowy tego, jak mówisz "większego kalkulatora". Za sumę ich cen można kupić całkiem wypasionego laptoka o tradycyjnych rozmiarach.
3. A, jak zapewne zauważyłeś, jeden half-time-writer przyznał się tutaj do używania takiego, jak mówisz "większego kalkulatora". I sobie chwali. I komu tu wierzyć?
2. 1/3 do 1/4 ceny. Przynajmniej w kategoriach modeli importowanych z USA (bo inaczej się nie opłaca ;P ). Ale było warto, bo za płaską powierzchnię może robić torba na netbooka, teczka, blok A4 tudzież zeszyt w tych rozmiarach. Coś z tego zawsze przy sobie netbooku mam, nie wiem jak ty.

Nie zamierzam prowadzić jihadu o używanie wirtualnych klawiatur, ot, rzuciłem pomysł i dodałem, że są mi bliższe sercu niż wmontowane klawiatury netbooków ; >

3. Nie jestem zupełnie pewien o kim mowa, ale sądząc po liczbie postów chwalących, wielkiego wyboru nie mam. Jak sobie chwali, to dobrze. W czym problem? Że ja, tak w sumie, to nie?

e: Dobra, a gdzie i jak toto kupić? Z jakiego kraju marka się wywodzi?
The mind is not a vessel to be filled but a fire to be kindled.

Awatar użytkownika
JanTanar
Fargi
Posty: 383
Rejestracja: wt, 22 lip 2008 21:10

Post autor: JanTanar »

Dziękuje Gustawie, faktycznie niewiele mi to powiedziało, nawet Wujek Google słabo reaguje na te hasła. Zapomniałem, że żyjesz teraz w nieco innej rzeczywistości (na przykład cena :) ).

Ilt, fajna klawiaturka. Spotkałem kiedyś jakieś zdjęcia w sieci, tylko cena trochę zaporowa. Podoba mi się generowanie głosów "klikania" przy pisaniu.
Rozumiem, że powierzchnia na którą się wyświetla musi być zupełnie płaska (na kolanach pewnie się nie da), dobrze kombinuję?
Ciekawi mnie natomiast, tak na przyszłość, (nawet kiedyś o takim czymś myślałem, chociaż raczej nabierze dla mnie sensu gdy będą "ekrany" w okularach i komp przy pasku) czy:
- to reaguje na uderzenie w "klawisz" czy jakoś inaczej (wystarczy najechać palcem?)
- "twarda" jest w pisaniu (chodzi mi o to że normalna klawiatura amortyzuje uderzenia, w każdym razie powinna, przy tej nie wysiadają bardziej stawy?)
- da się zmieniać układ klawiatury - np gdybym chciał powalczyć z układem Dvoraka albo jakimś wydziwianym superergonomicznym?
- działa dobrze "w słońcu"?

Przymierzałem się znowu do klawiatury i część modeli 11-12 calowych ma już dość przyzwoite rozstawy klawiszy. W sumie nie wiem czy to jeszcze netbooki. Ostatnio wpadł mi w oko nowy model Acer Aspire 1810 (w odmianie z dwoma rdzeniami) ciekawe czy się pojawi do świąt i w jakiej cenie?
Wie ktoś czy ta seria ma ekrany lustrzane czy matowe?

Awatar użytkownika
Gustaw G. Garuga
Psztymulec
Posty: 940
Rejestracja: pt, 10 cze 2005 11:02
Płeć: Mężczyzna

Post autor: Gustaw G. Garuga »

Też miałem problem ze znalezieniem Xinlana w internecie - udało się dopiero po zakupie, dzięki informacji podanej na pudełku: http://xinlan.com.cn/ , http://www.salo.cn/ . Powiem za to, że lustrzany ekran LCD sprawdza się świetnie :)

Awatar użytkownika
Ilt
Stalker
Posty: 1930
Rejestracja: pt, 02 paź 2009 15:45

Post autor: Ilt »

JanTanar pisze: - to reaguje na uderzenie w "klawisz" czy jakoś inaczej (wystarczy najechać palcem?)
- "twarda" jest w pisaniu (chodzi mi o to że normalna klawiatura amortyzuje uderzenia, w każdym razie powinna, przy tej nie wysiadają bardziej stawy?)
- da się zmieniać układ klawiatury - np gdybym chciał powalczyć z układem Dvoraka albo jakimś wydziwianym superergonomicznym?
- działa dobrze "w słońcu"?
Na najechanie. Tzn, jak piszę, tu uderzam, ale można jak na pianinie przesuwać palcem po klawiszach i też zadziałają.

Nie rozumiem drugiego myślnika w kontekście klawiatury wirtualnej. Tak amortyzuje jak podłoże którego używasz... Ale jeśli nie masz podkładek pod nadgarstki to rzeczywiście się męczą tak jak na tradycyjnie tradycyjnej.

Trzeci myślnik - z tego co mi wiadomo, nie. Ale może są jakieś modele czy sposoby, o których nie słyszałem.

Działać, działa, trochę gorzej z widocznością (mówimy o takim słońcu: gorące lato, południe, zero chmur; ledwo co widać na ekranie od słońca i odblasków).

Gustaw, dzięki :)
The mind is not a vessel to be filled but a fire to be kindled.

Awatar użytkownika
JanTanar
Fargi
Posty: 383
Rejestracja: wt, 22 lip 2008 21:10

Post autor: JanTanar »

Dziękuję Gustawie, dziękuję Ilt. Przeczytałem wcześniej, ale nie zewsząd się loguję (skleroza, hasło, i takie tam...).

Pooglądałem ładne netbooki, i na ile mogłem wywnioskować ze znajomych literek, to im oferty zazdroszczę :)
Ilt - "trzeci myślnik" (ten od Dvoraka) zastanawiałem się przez chwilkę czy układ może być "rysowany" dynamicznie, ale pewnie nie, za drogie i bez sensu. Co jakiś czas mam chęć, żeby potrenować Dvoraka, ale chyba szkoda fatygi. Unifikacja rulez.
Tak się natomiast teraz zastanawiam. Skoro to wyświetlane, odczytywane pewnie przez kamerkę, to udawanie topornej klawiatury wymyślonej dla mechanicznej maszyny do pisania jest jakąś protezą. Tak IMHO. Chociaż za same żelowe-aktywne-matowoodblaskowe podkładki pod tę projekcję wyczesanoby pewnie miliony :)

ODPOWIEDZ