Historyjki obrazkowe - fajne, ładne, całkiem nowe

czyli coś dla wielbicieli historyjek obrazkowych

Moderator: RedAktorzy

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Małgorzata
Gadulissima
Posty: 14598
Rejestracja: czw, 09 cze 2005 09:11

Historyjki obrazkowe - fajne, ładne, całkiem nowe

Post autor: Małgorzata »

Czyli o komiksach, które ostatnio przeczytaliśmy, które chcemy polecić, albo przestrzec innych przed sięganiem po zeszyt...

Zacznę od polecanki (chociaż nawet chyba nie muszę polecać): "Sandman" nowy pojawił się na rynku - część I "Refleksji i opowieści". W tomie kilka z 9 zapowiadanych krótkich historii. Scenariusze => MISTRZOSTWO! (Tu szybki postulat: Gaiman do komiksu!!!). Z rysunkami mam problem, bo jednak nie chcą mi trafić do gustu - widać rozmijamy się tutaj z Gaimanem, który sam wybiera rysowników...

Niemniej: polecam gorąco - sporo świetnych tekstów, historie znakomicie opoiwiedziane, dużo lepiej niż prozą zwyczajną :))))
So many wankers - so little time...

Awatar użytkownika
Lafcadio
Nexus 6
Posty: 3193
Rejestracja: czw, 09 cze 2005 17:57

Post autor: Lafcadio »

Jakby tak pomyśleć, to ostatnio czytałem kilka fajnych komiksów.
Eden, tom 10. Bo jest najgenialniejszym tomem Edenu od czasów poprzedniego.
32 grudnia wraz z jego poprzednikiem Sen Potwora. Za nieskrępowaną wyobraźnię w tworzeniu, niegłupią fabułę i cudowną kreskę.
V jak Vendetta. Po prostu. To bardzo dobry komiks. Znam tylko pierwszy tom na razie, ale to się zmieni.
Ja mam śmiałość to panu powiedzieć, bo pan mi wie pan co pan mi może? Pan mi nic nie może. Bo ja jestem z wodociągów.

Awatar użytkownika
Mara
Stalker
Posty: 1888
Rejestracja: ndz, 12 cze 2005 12:31

Post autor: Mara »

Ja się ostatnio zakochałam w Usagim Yojimbo (zresztą po waszych polecankach). Królik-samuraj rządzi! :-D

Wastelander

Post autor: Wastelander »

No to ja polecam Sin City. Poprostu mniam :))
No i te jatki. :))
Krew się leje hłe hłe.

Sandman też good. Chociaż fakt, że kreska czasem nie w moim guście, ale do przełknięcia.

Awatar użytkownika
Coleman
Wampir
Posty: 3097
Rejestracja: wt, 14 cze 2005 16:41

Post autor: Coleman »

Esencja Janusza i Gawronkiewicza. Przeurocza opowiesc, w dodatku osobliwie sprawdza sie na obczyznie jako sentymentalny przewodnik po Warszawie. To raz. A dwa, Adventures in the Rifle Brigade Ennisa i Ezquerry. Po prostu mistrzostwo, a Ennis geniuszem jest i basta. Zupelnie innym geniuszem, niz Gaiman, w kompletnie innym kierunku, ale jednak. Co do poczucia humoru zdecydowanie Gaimana bije na glowe :)
You and me, lord. You and me.

Awatar użytkownika
Robert J. Szmidt
Kurdel
Posty: 778
Rejestracja: czw, 09 cze 2005 01:12

Post autor: Robert J. Szmidt »

Wilq! I już.
Tylko wyjątkowy głupiec, albo kanalia wredna, lży innych z powodu błędów, które sam nagminnie popełnia.

Bez gwiazdy nie ma jazdy!

Awatar użytkownika
taki jeden tetrix
Niezamężny
Posty: 2048
Rejestracja: pt, 10 cze 2005 20:16

Post autor: taki jeden tetrix »

Pewnie, że Wilq i już, ale ostatnio o świeże Wilqi ciężko jakby (wyłącznie dla Minkiewiczów GameRankingu kupować nie będę, raz wystarczy, a poza tym był tylko Alcman i Jur...).
"Anyone who's proud of their country is either a thug or just hasn't read enough history yet" (Richard Morgan, Black Man)
"Jak ktoś chce sypiać ze skunksami, niech nie płacze, że mu dzieci śmierdzą" (Etgar Keret)

Awatar użytkownika
Vodnique
Ośmioł
Posty: 639
Rejestracja: sob, 11 cze 2005 15:44

Post autor: Vodnique »

Ja ostatnio dorwałem sześć tomów "Wolverine - Origin". Niezłe, choć klimat zupełnie inny niż w X-Men.
Dealing with bugs on a daily basis.

Awatar użytkownika
Mara
Stalker
Posty: 1888
Rejestracja: ndz, 12 cze 2005 12:31

Post autor: Mara »

Wczoraj podrzucono mi podstępnie "EDEN. It's an Endless World". I tak oto przeczytałam swoją pierwszą w życiu mangę. Przy najbliższej okazji kupię sobie całą serię Eden, bo bardzo mi się spodobała :-)

Dżibril

Post autor: Dżibril »

Ja sie przebiłem przez czterdziesci dwa tomy Dragon Ball, po tym nic nie jest takie jak wczesniej;)) Jestem ciekaw serii Cowboy Bebob. Anime mnie powaliło na kolana i to nie raz (vide Ed: "Ooo, budyń", bądź: "Bląd pilota" i jeszcze mnóstwo z cyklu). Al, czytałeś?

Awatar użytkownika
Vodnique
Ośmioł
Posty: 639
Rejestracja: sob, 11 cze 2005 15:44

Post autor: Vodnique »

Dżibril pisze:Ja sie przebiłem przez czterdziesci dwa tomy Dragon Ball, po tym nic nie jest takie jak wczesniej;)) Jestem ciekaw serii Cowboy Bebob. Anime mnie powaliło na kolana i to nie raz (vide Ed: "Ooo, budyń", bądź: "Bląd pilota" i jeszcze mnóstwo z cyklu). Al, czytałeś?
Nie mogę nie zareagować jak ktoś w jednym poście wspomina o mojej ulubionej mandze (Dragon Ball) i ulubionym anime (Cowboy Bebop).

Manga CB jest nieco inna niż anime - znacznie krótsza i z inną fabułą. Ale prezentuje podobnie powalający humor. Polecam.
Dealing with bugs on a daily basis.

Dżibril

Post autor: Dżibril »

Krótsza? To znaczy, że jest jakis limit serii? Obojetnie czy jest, trza bedzie zamówić, bo juz jakis rok sie powstrzymuję:)

Awatar użytkownika
Vodnique
Ośmioł
Posty: 639
Rejestracja: sob, 11 cze 2005 15:44

Post autor: Vodnique »

Dżibril pisze:Krótsza? To znaczy, że jest jakis limit serii? Obojetnie czy jest, trza bedzie zamówić, bo juz jakis rok sie powstrzymuję:)
Manga ma bodaj trzy tomy (może nawet dwa?) i z serią anime (która ma 22/26 odcinków zależnie od wersji) łączą ją głównie bohaterowie (w tym tytułowy Bebop).

A Dragon Ball zdominował moje życie na lata - wciąż prowadzę stronę o fanfikach do tego tytułu (m.in.).
Dealing with bugs on a daily basis.

Nocta
Pćma
Posty: 254
Rejestracja: sob, 18 cze 2005 16:15

Post autor: Nocta »

Robert J. Szmidt pisze:Wilq!
Wilq bywa różny. Czasami epizody serii są świetne, a czasami...
Ale to jest cecha serii. Podobnie jest z "Osiedlem Swoboda" by Śledziu, które swoją drogą coś się znowu opóźnia.
Poza tym to nic ciekawego ostatnio się nie ukazuje. Od czasu "Esencji", to chyba pojawił się tylko kolejny Sandman, IMO, jeden z gorszych w tej serii i - o ile się orientuję - dwa Skutniki.

W chwili obecnej z komiksów [sic!] polecałabym zatem tylko Sin Cityw kinie. Świetne przeniesienie komiksu na ekran. A jednak się da. Choć narracja troszkę kuleje. To jednak niewiele przeszkadza.

Awatar użytkownika
Robert J. Szmidt
Kurdel
Posty: 778
Rejestracja: czw, 09 cze 2005 01:12

Post autor: Robert J. Szmidt »

Nocta pisze:
Robert J. Szmidt pisze:Wilq!
Wilq bywa różny. Czasami epizody serii są świetne, a czasami...
Ale to jest cecha serii. Podobnie jest z "Osiedlem Swoboda" by Śledziu, które swoją drogą coś się znowu opóźnia.
Poza tym to nic ciekawego ostatnio się nie ukazuje. Od czasu "Esencji", to chyba pojawił się tylko kolejny Sandman, IMO, jeden z gorszych w tej serii i - o ile się orientuję - dwa Skutniki.

W chwili obecnej z komiksów [sic!] polecałabym zatem tylko Sin Cityw kinie. Świetne przeniesienie komiksu na ekran. A jednak się da. Choć narracja troszkę kuleje. To jednak niewiele przeszkadza.
no tak dokońca to mi nie musisz wierzyć:-) Wilq jest świezy ale za bardzo prymitywnie rysowany. rozumiem konwencję, ale sie nie zgadzam:-)
W komiksie lubię dobry rysunek i to raczej ten klasyczny, czysty a la Marini.
Tylko wyjątkowy głupiec, albo kanalia wredna, lży innych z powodu błędów, które sam nagminnie popełnia.

Bez gwiazdy nie ma jazdy!

ODPOWIEDZ