Marvel - faceci w trykotach
Moderator: RedAktorzy
- Marchew
- Kurdel
- Posty: 782
- Rejestracja: pn, 17 lip 2006 09:40
- Płeć: Mężczyzna
Marvel - faceci w trykotach
Czy ktoś czytuje tutaj albo lubi Marvela?
Przy okazji ostatnich zakupów na Amazonie wpadłem na pomysł żeby wrócić do dawnej dziecięcej zajawki (jeszcze z czasów wydawnictwa TM-Semic) i po angielsku skompletować wszystko, co po polsku pogubiłem albo nie udało mi się kupić albo się po prostu nie ukazało, a o tym słyszałem.
Na pierwszy ogień Wolverine i X-men, bo zawsze najbardziej lubiłem tę część rodziny. Potem pewnie zahaczę o kilka innych...
Może ktoś jest bardziej oblatany i poleci jakieś klasyki w oryginale?
Przy okazji ostatnich zakupów na Amazonie wpadłem na pomysł żeby wrócić do dawnej dziecięcej zajawki (jeszcze z czasów wydawnictwa TM-Semic) i po angielsku skompletować wszystko, co po polsku pogubiłem albo nie udało mi się kupić albo się po prostu nie ukazało, a o tym słyszałem.
Na pierwszy ogień Wolverine i X-men, bo zawsze najbardziej lubiłem tę część rodziny. Potem pewnie zahaczę o kilka innych...
Może ktoś jest bardziej oblatany i poleci jakieś klasyki w oryginale?
- Bakalarz
- Stalker
- Posty: 1859
- Rejestracja: pn, 01 sty 2007 17:08
- Marchew
- Kurdel
- Posty: 782
- Rejestracja: pn, 17 lip 2006 09:40
- Płeć: Mężczyzna
Czemu nawet?
Hugh Jackman znakomicie dobrany, tylko film o nim średnio udany, bo z Weapon X to mający niewiele wspólnego.
Ale "X-men" pierwszy kozak. Reszty nie widziałem.
Ja też najbardziej lubię Logana. Właśnie rozważam 2 albumy tylko o nim. Tylko są drogie cholerstwa :) Twarda oprawa i po 200 stron.
Hugh Jackman znakomicie dobrany, tylko film o nim średnio udany, bo z Weapon X to mający niewiele wspólnego.
Ale "X-men" pierwszy kozak. Reszty nie widziałem.
Ja też najbardziej lubię Logana. Właśnie rozważam 2 albumy tylko o nim. Tylko są drogie cholerstwa :) Twarda oprawa i po 200 stron.
- Bakalarz
- Stalker
- Posty: 1859
- Rejestracja: pn, 01 sty 2007 17:08
X-meni całkiem przyjemni byli, pierwsza część najlepsza :) Lepsza niż Wolverine Początek.
Po części dlatego, że odrzuca mnie słówko "początek" albo inna "geneza" przy tytule filmu. Poza tym do kreskówki mam sentyment. Tam Wolverine jakiś taki bardziej wybuchowy się wydawał, choć to może kwestia odchylenia czasowego :)
Po części dlatego, że odrzuca mnie słówko "początek" albo inna "geneza" przy tytule filmu. Poza tym do kreskówki mam sentyment. Tam Wolverine jakiś taki bardziej wybuchowy się wydawał, choć to może kwestia odchylenia czasowego :)
Sasasasasa...
- Marchew
- Kurdel
- Posty: 782
- Rejestracja: pn, 17 lip 2006 09:40
- Płeć: Mężczyzna
Nie czytałem tej serii "Origin" może to z niej się wywodziło, ja jestem wychowany na klasycznym Weapon X. Zresztą znalazłem taką fajną serię gdzie wszystko ma swoje korzenie i jest związane z Shieldem, seria niejako scala całe uniwersum Marvela - Kapitana Amerykę, Hulka, Wolverina i tak dalej.
Uzbieram kasę to zamowię pewnie... Stare pasje wróciły i teraz kosztują :>
Uzbieram kasę to zamowię pewnie... Stare pasje wróciły i teraz kosztują :>
- Q
- Baron Harkonnen
- Posty: 4136
- Rejestracja: wt, 25 lis 2008 18:01
Haha, lata temu byłem wielkim Marvel-fanem, ale mi przeszło ;D.
Co bym polecił? Poza "Dark Phoenix Saga" (bo to taki ich flagowy tytuł jakby; z "X-men" właśnie; od niej TM-Semic zaczęło w/w serię w Polszcze), chyba jeszcze, a może nawet przede wszystkim "Daredevile" (i "Elektry") F. Millera (coś tam z tego było wydane i u nas - "A Man without Fear" przez TM-Semic, jedna "Elektra" nawet wcześniej, ale jest tego duużo, duużo więcej). Miller tworzył też zresztą ciekawe Wolverine'y.
Do tego ew. dojrzały McFarlane ("Spider-man: Torment", "Spider-man: Perceptions" - z udziałem Wolviego; oba pechowo ;-) wydane u nas).
No i "Marvels" faceta od "Kingdom Come".
Edit 3: pomoc naukowa - ta lista jest na ogół miarodajna:
http://goodcomics.comicbookresources.co ... ster-list/
Ponadto na Twoim miejscu pogrzebałbym wśród nowszych wydawnictw Ultimate i Heroes Reborn, takich prób zaktualizowania starych herosów.
Do tego - całkiem już subiektywnie - polecam to co rysowane przez McFarlane'a i Jima Lee, abstrahując od (częstego braku) treści.
Edit: tu masz jeszcze listę nowszych nowości:
http://uk.comics.ign.com/articles/725/725104p1.html
Z tego "Powers" jest naprawdę świetne, acz spoza Marvel Universum. Mozesz to zweryfikować choćby tu.
A tu, tak z rozpędu, lista (względnych) nowości konkurencyjnego DC:
http://uk.comics.ign.com/articles/724/724919p1.html
E2: i jeszcze taka lista:
http://anw.livejournal.com/302697.html
Co bym polecił? Poza "Dark Phoenix Saga" (bo to taki ich flagowy tytuł jakby; z "X-men" właśnie; od niej TM-Semic zaczęło w/w serię w Polszcze), chyba jeszcze, a może nawet przede wszystkim "Daredevile" (i "Elektry") F. Millera (coś tam z tego było wydane i u nas - "A Man without Fear" przez TM-Semic, jedna "Elektra" nawet wcześniej, ale jest tego duużo, duużo więcej). Miller tworzył też zresztą ciekawe Wolverine'y.
Do tego ew. dojrzały McFarlane ("Spider-man: Torment", "Spider-man: Perceptions" - z udziałem Wolviego; oba pechowo ;-) wydane u nas).
No i "Marvels" faceta od "Kingdom Come".
Edit 3: pomoc naukowa - ta lista jest na ogół miarodajna:
http://goodcomics.comicbookresources.co ... ster-list/
Ponadto na Twoim miejscu pogrzebałbym wśród nowszych wydawnictw Ultimate i Heroes Reborn, takich prób zaktualizowania starych herosów.
Do tego - całkiem już subiektywnie - polecam to co rysowane przez McFarlane'a i Jima Lee, abstrahując od (częstego braku) treści.
Edit: tu masz jeszcze listę nowszych nowości:
http://uk.comics.ign.com/articles/725/725104p1.html
Z tego "Powers" jest naprawdę świetne, acz spoza Marvel Universum. Mozesz to zweryfikować choćby tu.
A tu, tak z rozpędu, lista (względnych) nowości konkurencyjnego DC:
http://uk.comics.ign.com/articles/724/724919p1.html
E2: i jeszcze taka lista:
http://anw.livejournal.com/302697.html
forum miłośników serialu „Star Trek”, gdzie ludzi zdolnych do używania mózgu po prostu nie ma - Przewodas
- Marchew
- Kurdel
- Posty: 782
- Rejestracja: pn, 17 lip 2006 09:40
- Płeć: Mężczyzna
Łał, przegapiłem tego posta, a napisałeś go w moje urodziny :> Miły prezent.
Właśnie przyszedł do mnie Wolverine dziejący się w Japonii - napisany przez Claremonta, a rysowany przez Millera. Czekam, bo niedługo premierę ma twarda oprawa zebranego X-Cutonier's Song, chyba najlepszego storyline jaki kiedykolwiek wydano w Polsce. A ja gdzieś zgubiłem skompletowane polskie wydanie. Musiało uciec w którejś przeprowadzce (a mialem ich kilka). I jak uciekło - to na dobre, bo trzymałem je w jednym miejscu. Chyba tylko mam gdzieś przypadkowo zapodziany pierwszy tom.
A tam wszystkie moje ulubione postacie - i mocna rola Wolverine'a i Bishopa.
Jak starczy kasy to zamówię też omnibusy - Chrisa Claremonta i Jima Lee, bo to chyba moi ulubieni twórcy spod znaku X. Tylko, że mają po 800 stron i kosztują po pareset złotych.
A ten Wolverine Millera - poezja. Zresztą jak cały Miller. Uciekło mi po polsku jedno Sin City w hard coverze i teraz klnę. Chyba zadzwonię do Egmontu czy planują wznowienia, czy mam dać majątek na Alledrogo.
Właśnie przyszedł do mnie Wolverine dziejący się w Japonii - napisany przez Claremonta, a rysowany przez Millera. Czekam, bo niedługo premierę ma twarda oprawa zebranego X-Cutonier's Song, chyba najlepszego storyline jaki kiedykolwiek wydano w Polsce. A ja gdzieś zgubiłem skompletowane polskie wydanie. Musiało uciec w którejś przeprowadzce (a mialem ich kilka). I jak uciekło - to na dobre, bo trzymałem je w jednym miejscu. Chyba tylko mam gdzieś przypadkowo zapodziany pierwszy tom.
A tam wszystkie moje ulubione postacie - i mocna rola Wolverine'a i Bishopa.
Jak starczy kasy to zamówię też omnibusy - Chrisa Claremonta i Jima Lee, bo to chyba moi ulubieni twórcy spod znaku X. Tylko, że mają po 800 stron i kosztują po pareset złotych.
A ten Wolverine Millera - poezja. Zresztą jak cały Miller. Uciekło mi po polsku jedno Sin City w hard coverze i teraz klnę. Chyba zadzwonię do Egmontu czy planują wznowienia, czy mam dać majątek na Alledrogo.
- Q
- Baron Harkonnen
- Posty: 4136
- Rejestracja: wt, 25 lis 2008 18:01
Się polecam na przyszłość... ;)Marchew pisze:Łał, przegapiłem tego posta, a napisałeś go w moje urodziny :> Miły prezent.
Mnie czegoś nie ruszyło.Marchew pisze:X-Cutonier's Song, chyba najlepszego storyline jaki kiedykolwiek wydano w Polsce
Nigdy nie mogłem strawić tego buca... ;)Marchew pisze:Bishopa.
forum miłośników serialu „Star Trek”, gdzie ludzi zdolnych do używania mózgu po prostu nie ma - Przewodas
- Marchew
- Kurdel
- Posty: 782
- Rejestracja: pn, 17 lip 2006 09:40
- Płeć: Mężczyzna
Proszę Cię!
Apocalypse i jego walka z Dark Riders. I jego wszystkie zresztą walki i role tam, włącznie z odrodzeniem.
Lądowanie chłopaków na bodajże księżycu. Albo jak Logan zapala fajka na statku u Cable'a.
No, dobra, poniosło mnie... :>
Odnalazłem ostatnio sporo komiksów i jedyne czego nie mogę znaleć to Mega Marvel z X-Cutonier's właśnie, wszystkie pozostałe części już mam.
Apocalypse i jego walka z Dark Riders. I jego wszystkie zresztą walki i role tam, włącznie z odrodzeniem.
Lądowanie chłopaków na bodajże księżycu. Albo jak Logan zapala fajka na statku u Cable'a.
No, dobra, poniosło mnie... :>
Odnalazłem ostatnio sporo komiksów i jedyne czego nie mogę znaleć to Mega Marvel z X-Cutonier's właśnie, wszystkie pozostałe części już mam.
- ElGeneral
- Mistrz Jedi
- Posty: 6089
- Rejestracja: pt, 09 lis 2007 18:36
Zechciejcie mi powiedzieć, dżentelmeni, co takiego widzicie w komiksach Marvela? Wiem, że o gustach się nie dyskutuje, ale oświećcież mnie, proszę. Prymitywna kreska, jaką rysowani są ci wszyscy muskulaci wykonujący gesty przerysowane aż do granic dziwactwa (gdyby zwykły człowiek stanął w tak tryumfalnym rozkroku, jak ci wszyscy superherosi po pokonaniu wroga - nigdy ostatecznym, bo przecież dobrego wroga nie znajduje się byle gdzie - toby mu jaja pękły z hukiem), kretyńskie, proste jak stylisko łopaty fabuły, nieprawdopodobne wręcz sojusze bohaterów, czy ich wewnętrzne przemiany i rozterki...
Oczywiście powiecie, że to nie są zwykli ludzie. Ale gdzieś powinny istnieć granice prawdopodobieństwa. Tych rozmaitych -manów nie da się porównać do komiksów europejskich, np. do dzieł Rosińskiego (Thorgal) i van Hamme'a.
Może mi wytłumaczycie powody waszej fascynacji?
A zresztą... jak mawiają Rosjanie: Każdyj po swojemu s uma schodit...
Oczywiście powiecie, że to nie są zwykli ludzie. Ale gdzieś powinny istnieć granice prawdopodobieństwa. Tych rozmaitych -manów nie da się porównać do komiksów europejskich, np. do dzieł Rosińskiego (Thorgal) i van Hamme'a.
Może mi wytłumaczycie powody waszej fascynacji?
A zresztą... jak mawiają Rosjanie: Każdyj po swojemu s uma schodit...
Takie jest moje zdanie w tej materii, a oprócz tego uważam, że Kartagina powinna być zburzona.
- Marchew
- Kurdel
- Posty: 782
- Rejestracja: pn, 17 lip 2006 09:40
- Płeć: Mężczyzna
Ja jestem prosty facet, lubię prostą rozrywkę. Lubię superbohatrów w ich śmiesznych trykotach, z ich tysięcznym zmartwychwstawaniem i pinćsetnym powrotem tego samego superłotra
Lubię Hulka, który jest zielony, łapie w rękę lecący granat i zamyka go w pięści. I jest wtedy w garniturze, bo to opowieść o mafiozach z Chicago. Lubię Człowieka-Pająka o niepajęczych mocach (kto słyszał, żeby którykolwiek pająk miał "pajęczy zmysł"?). Jak tego nie kumasz, to nie jestem w stanie Ci wytłumaczyć.
To tak jak ze mną i z piłką nożną. Nudzimy się wzajemnie w swoim towarzystwie, chociaż próbowałem wielokrotnie i jednak nie rozumiem, co fajnego jest w bieganiu za piłką. Ani w oglądaniu tegoż.
Lubię Hulka, który jest zielony, łapie w rękę lecący granat i zamyka go w pięści. I jest wtedy w garniturze, bo to opowieść o mafiozach z Chicago. Lubię Człowieka-Pająka o niepajęczych mocach (kto słyszał, żeby którykolwiek pająk miał "pajęczy zmysł"?). Jak tego nie kumasz, to nie jestem w stanie Ci wytłumaczyć.
To tak jak ze mną i z piłką nożną. Nudzimy się wzajemnie w swoim towarzystwie, chociaż próbowałem wielokrotnie i jednak nie rozumiem, co fajnego jest w bieganiu za piłką. Ani w oglądaniu tegoż.
- ElGeneral
- Mistrz Jedi
- Posty: 6089
- Rejestracja: pt, 09 lis 2007 18:36
No, dobrze. Jeden lubi miód, a drugi jak śnieg pada.
Dziękuję za odpowiedź :-)))...
A piłka nożna to w istocie głupia jest. Facet goni za piłką przez pół boiska. Logiczne byłoby, gdyby - kiedy wreszcie ją dopadnie - wziął rzecz pod pachę i spierdalał. Nie... właśnie wtedy kopie piłkę precz od siebie.
IDIOTYZM!
Dziękuję za odpowiedź :-)))...
A piłka nożna to w istocie głupia jest. Facet goni za piłką przez pół boiska. Logiczne byłoby, gdyby - kiedy wreszcie ją dopadnie - wziął rzecz pod pachę i spierdalał. Nie... właśnie wtedy kopie piłkę precz od siebie.
IDIOTYZM!
Takie jest moje zdanie w tej materii, a oprócz tego uważam, że Kartagina powinna być zburzona.
- BMW
- Yilanè
- Posty: 3578
- Rejestracja: ndz, 18 lut 2007 14:04