Co mi się nie podoba. Od początku miała to być grupa ludzi bezkompromisowych.
Nawet w późniejszych numerach Authority nie było zbieraniną superłotrów, przeszło co najwyżej w antybohaterów.
Moderator: RedAktorzy
Co mi się nie podoba. Od początku miała to być grupa ludzi bezkompromisowych.
Powtórka z Civil War - zwolennicy kontroli kontra liberałowie.
Materiał źródłowy znakomity, przynajmniej to co wydano w Polsce jako Authority.
Ten sam świat, postacie się znają :)
A marzyłby mi się remake, narysowany uwspółcześniona kreską np. przez Jima Lee :)
Wiem, ale jakże inne ich przygody...
Lubię Jima Lee (kto nie lubi?), ale to jest komiksowy blockbusterysta. Przytłamsiłby swoimi obrazkami fabułę, i całej moore'owej mądrości nie byłoby spod nich widać...
Planetary, jak ustaliliśmy już kiedyś, jest genialne. Authority- bardzo nierówny poziom.
No tak, ale te biusty... te biusty...
I bardziej rozrywkowa konwencja.
I inne części też... ;)
Tyż blockbusterysta ;).
Miałem na myśli tzw. crew, a nie cast ;). Zmiana w składzie grupy bohaterów jest tylko taka, że
Już w trailerze :)
Nie pamiętam gdzie, ale był ;). To też fajna różnorodność w sumie...
W komiksach mają zupełnie inne biografie, zresztą wielokrotnie zmieniane i przepisywane.