Wlasnie przyszedl mi do glowy pomysl na uratowanie serii...
Piraci z Karaibow: W Pogoni Za Wieczna Mlodoscia.
Scenariusz: Garth Ennis
Rezyseria: Christopher Nolan
Generalnie pomysl jest taki, ze Miss Swan, po smierci ojca oraz z braku Willa Turnera i lepszego zajecia postanawia pozostac w butach Krola Piratow. Plywa wiec po morzach i oceanach topiac glownie z nudy, zemsty i dla rozrywki (bo rola pirata coraz bardziej wrasta w jej serce i dusze) wszystko co popadnie, ale najchetniej okretki i statki brytyjskie. Oczywiscie, jednostki Kompanii Wschodnioindyjskiej maja pierwszenstwo. Trop w slad podaza za nia kapitan Turner liczac po cichu na to, ze gdzies jej sie noga powinie i bedzie mogl przejac jej dusze na poklad Holendra. Tymczasem Jack Sparrow... przepraszam, kapitan Jack Sparrow samojeden odnajduje zrodlo wiecznej mlodosci i kapie sie w nim jak szczeniak w mydlinach. Oczywiscie, pozostaje dzieki temu mlody na wiecznosc.
Mijaja lata, kapitan Swan staje sie coraz bardziej brutalna, bezlitosna i zaciekla, Will Turner gorzknieje, Sparrow najpierw sie bawi do upadlego, potem zaczyna sie nudzic. Powoli dociera do niego, ze z ta wieczna mlodoscia to jednak moze przedobrzyl. W koncu drogi (szlaki morkie?) Miss Swan i kapitana Sparrowa przecinaja sie, dochodzi do pojedynku, w ktorym, sila rzeczy, Sparrow zwycieza. Wszystkiemu z pokladu Holendra przyglada sie Turner. Dochodzi do dramatu, Dusza Elisabeth trafia w jego objecia, ale kiedy Will widzi w jaka bezlitosna bestie zmienila sie jego ukochana odrzuca ja precz w glebiny. Oszalaly zalem wmawia sobie, ze to wina Sparrowa i zaprzysiega scigac go po morzach i oceanach po kres dni. Rozpoczyna sie pogon przez stulecia, przy czym jeden chetnie by sie juz poddal i ze soba skonczyl, ale nie moze umrzec, a drugi za nic nie chce odpuscic. Willa ogarnia coraz wieksze szalenstwo, przez co zmienia sie wraz ze statkiem i zaloga w taki sam sposob, jak to mialo miejsce z Davy Jonesem.
W ostatniej scenie widzimy, jak w naszej terazniejszosci obaj dalej sie ganiaja przy okazji topiac Bogu ducha winne tankowce i kontenerowce.
THE END
Piraci bardzo SPOJLEROWO
Moderator: RedAktorzy
- Coleman
- Wampir
- Posty: 3097
- Rejestracja: wt, 14 cze 2005 16:41
Piraci bardzo SPOJLEROWO
You and me, lord. You and me.
- inatheblue
- Cylon
- Posty: 1013
- Rejestracja: pt, 10 cze 2005 16:37
- taki jeden tetrix
- Niezamężny
- Posty: 2048
- Rejestracja: pt, 10 cze 2005 20:16
Eee, a ja tu widzę potencjał na crossover z kosmosu - wystarczy uznać, że Davy Jones to praszczur Indy'ego :D
Dwie wielkie serie Kina Nowej Przygody łączą się w wybuchowej części po dwakroć czwartej... tylko, kruca, jakoś nie przychodzi mi do łba żaden sensowny tytuł (bo "Indiana Jones i Piraci z Karaibów" to jednak szczyt łatwizny).
Dwie wielkie serie Kina Nowej Przygody łączą się w wybuchowej części po dwakroć czwartej... tylko, kruca, jakoś nie przychodzi mi do łba żaden sensowny tytuł (bo "Indiana Jones i Piraci z Karaibów" to jednak szczyt łatwizny).
"Anyone who's proud of their country is either a thug or just hasn't read enough history yet" (Richard Morgan, Black Man)
"Jak ktoś chce sypiać ze skunksami, niech nie płacze, że mu dzieci śmierdzą" (Etgar Keret)
"Jak ktoś chce sypiać ze skunksami, niech nie płacze, że mu dzieci śmierdzą" (Etgar Keret)