Batman, kurdebele.
Moderator: RedAktorzy
- taki jeden tetrix
- Niezamężny
- Posty: 2048
- Rejestracja: pt, 10 cze 2005 20:16
- mr.maras
- C3PO
- Posty: 839
- Rejestracja: czw, 09 cze 2005 14:34
Co mozna dodac? Batmanowy realizm bardzo mi odpowiada, jednak mam do Nolana pewne "ale". Po pierwsze film jest imo nieco przeladowany. Trudno to przedstawic na przykladach z filmu bez spoilerowania ale mialem wrazenie, ze ilosc watkow, ich gmatwanie i komplikowanie (nawet w tak dlugim filmie) to lekka przesada. I nie chodzi oto, ze sam film jest szczegolnie skomplikowany, bo historia jaka opowiada fabula jest dosyc prosta. To poszczegolne "rozdzialy" akcji, czasami zbyt gwaltownie nastepujace po sobie (to drugie "ale"), sa rozbuchane i zakrecone. Mamy przez to kilka punktow kulminacyjnych, zbyt czesto "szczytujaca" akcje, a wszystko rozgrywane jest w ostrym tempie, bez szans na wytchnienie dla widza. Mocne 8 w skali do 10.
po przeczytaniu spalić monitor
-
- Sepulka
- Posty: 72
- Rejestracja: pn, 29 sie 2005 13:41
A ja się nie zgodzę ;). Gdzieś w połowie filmu czułam się bardzo, hm, "wytchniona". Innymi słowy - zaczęłam się nudzić. Dla mnie napięcie właśnie spadło, film się rozciągnął, dopiero końcówka mnie ożywiła.mr.maras pisze:Mamy przez to kilka punktow kulminacyjnych, zbyt czesto "szczytujaca" akcje, a wszystko rozgrywane jest w ostrym tempie, bez szans na wytchnienie dla widza.
- Aken H Bosch
- Mamun
- Posty: 124
- Rejestracja: czw, 22 cze 2006 22:05
Film wspaniały, natchniona rola i w ogóle jedno wielkie super. Dark Knight to z całą pewnością jeden z najlepszych filmów, jakie widziałem w ostatnim czasie.
Ale poza byciem jednym z najlepszych filmów... garstka szpileczek.
Dlaczego konwój eskortujący ważnego więźnia był tak słaby?
Dlaczego eksperyment promowy zakończył się w sposób mało prawdopodobny i od kiedy tak właściwie władze podejmują decyzję o ewakuacji wielomilionowego miasta w podobnej sytuacji?
Dlaczego ludzie Jokera doskonale wiedzieli, na jakiej wysokości umieścić pewną linę?
Dlaczego Two Face wygląda zupełnie nieprawdopodobnie ? Takie obrażenia mogłyby być, ewentualnie, efektem użycia kwasu. Temperatura towarzysząca płomieniom zamieniłaby mózg delikwenta w całkiem smaczną potrawkę ;)
Ale poza byciem jednym z najlepszych filmów... garstka szpileczek.
Dlaczego konwój eskortujący ważnego więźnia był tak słaby?
Dlaczego eksperyment promowy zakończył się w sposób mało prawdopodobny i od kiedy tak właściwie władze podejmują decyzję o ewakuacji wielomilionowego miasta w podobnej sytuacji?
Dlaczego ludzie Jokera doskonale wiedzieli, na jakiej wysokości umieścić pewną linę?
Dlaczego Two Face wygląda zupełnie nieprawdopodobnie ? Takie obrażenia mogłyby być, ewentualnie, efektem użycia kwasu. Temperatura towarzysząca płomieniom zamieniłaby mózg delikwenta w całkiem smaczną potrawkę ;)
Scio me nihil scire
- Madzik
- Tygrys Redakcyjny
- Posty: 194
- Rejestracja: czw, 09 cze 2005 10:43
Film, krótko mówiąc, świetny. Siedziałyśmy ze szwagierką wgniecione w fotele i wyszłyśmy ciężko zakochane, tylko trudno było ustalić, czy bardziej w Batmanie czy w Jokerze. Do tej pory nie wiemy. Ale w razie czego, to chcemy Christiana Bale’a na Nexa, to ustaliłyśmy ponad wszelką wątpliwość ;)
I tylko nadmiar wiedzy operacyjnej mi przeszkadzał, jak zwykle. Pożalę się, a co mi tam.
Jedzie sobie konwój, jedzie. Staje im ciężarówka w poprzek.
Uzbrojony po zęby policjant ryczy do radia, ciężko przerażony, zaraz się posika w nomeksowe majtadały. Kto, zapytowywuję poważnie, przyjął tę żałosną pierdołę do pracy?
Jedzie konwój, jedzie. Ciasno, na zderzak, bo tak się eskortuje VIPa. Ochroniarze są non stop na radiu. Przeszkoda na dwunastej, ciężarówka. Bierzemy ją z prawej/lewej. Stop, wycofujemy się – padają suche, beznamiętne komendy. Panika w takiej sytuacji to niewybaczalny błąd.
Jeżeli ktoś by zaczął ryczeć żałośnie o rety, o rety… Khem, nigdy by się do takiej pracy nie dostał. No wiem, Hollywood. Ale mi przeszkadzało, bo przez chwilę się zezłościłam, zamiast śledzić film. A mogliby sobie darować taką wtopę, przecież tylu konsultantów nazbierali. Okej, może to specjalnie, żeby widz się lepiej wczuwał, bo skoro taki uzbrojony po zęby gliniarz jest ciężko przerażony i chce do mamy, to znaczy, że sytuacja jest trudna i należy się bać.
W ogóle cała policja tam żałosna strasznie, nic dziwnego, że Batmana potrzebują. Operatorzy ze SWATu jechali windą. Widać pitolą procedury i chodzić po schodach im się nie chce, bo to przecież męczące. Załamałam się.
Ale tak zamykając oczy na powyższe - to super. Wreszcie nie czarno-biało tylko… trójwymiarowo :)
I tylko nadmiar wiedzy operacyjnej mi przeszkadzał, jak zwykle. Pożalę się, a co mi tam.
Jedzie sobie konwój, jedzie. Staje im ciężarówka w poprzek.
Uzbrojony po zęby policjant ryczy do radia, ciężko przerażony, zaraz się posika w nomeksowe majtadały. Kto, zapytowywuję poważnie, przyjął tę żałosną pierdołę do pracy?
Jedzie konwój, jedzie. Ciasno, na zderzak, bo tak się eskortuje VIPa. Ochroniarze są non stop na radiu. Przeszkoda na dwunastej, ciężarówka. Bierzemy ją z prawej/lewej. Stop, wycofujemy się – padają suche, beznamiętne komendy. Panika w takiej sytuacji to niewybaczalny błąd.
Jeżeli ktoś by zaczął ryczeć żałośnie o rety, o rety… Khem, nigdy by się do takiej pracy nie dostał. No wiem, Hollywood. Ale mi przeszkadzało, bo przez chwilę się zezłościłam, zamiast śledzić film. A mogliby sobie darować taką wtopę, przecież tylu konsultantów nazbierali. Okej, może to specjalnie, żeby widz się lepiej wczuwał, bo skoro taki uzbrojony po zęby gliniarz jest ciężko przerażony i chce do mamy, to znaczy, że sytuacja jest trudna i należy się bać.
W ogóle cała policja tam żałosna strasznie, nic dziwnego, że Batmana potrzebują. Operatorzy ze SWATu jechali windą. Widać pitolą procedury i chodzić po schodach im się nie chce, bo to przecież męczące. Załamałam się.
Ale tak zamykając oczy na powyższe - to super. Wreszcie nie czarno-biało tylko… trójwymiarowo :)
Arma virumque cano
- Q
- Nexus 6
- Posty: 3254
- Rejestracja: wt, 25 lis 2008 18:01
Madzik film też mi się podobał (choć uroku bohaterów głównych aż tak nie docenię z przyczyn oczywistych ;) ), cóż poradzę, że wybitny jest, ale wtop (czyt. rozminięć z realizmem) to miał więcej:Madzik pisze:W ogóle cała policja tam żałosna strasznie, nic dziwnego, że Batmana potrzebują. Operatorzy ze SWATu jechali windą. Widać pitolą procedury i chodzić po schodach im się nie chce, bo to przecież męczące. Załamałam się.
Ale tak zamykając oczy na powyższe - to super. Wreszcie nie czarno-biało tylko… trójwymiarowo :)
http://www.film.org.pl/prace/50_prawd_m ... ycerz.html
(Inna rzecz, że jakoś wolałem Jokera w wydaniu Nicholsona, nieboszczyk Ledger, choć grał - łagodnie mówiąc - wyśmienicie, za bardzo mi w tej charakteryzacji Dravena z "Kruka" przypominał.)
ps. zabawna była reakcja fanów na artykuł który powyżej linkowałem:
http://www.film.org.pl/prace/batinternauci.html
forum miłośników serialu „Star Trek”, gdzie ludzi zdolnych do używania mózgu po prostu nie ma - Przewodas
- nosiwoda
- Lord Ultor
- Posty: 4541
- Rejestracja: pn, 20 cze 2005 15:07
- Płeć: Mężczyzna
Re: Batman, kurdebele.
"Having sons means (among other things) that we can buy things "for" those sons that we might not purchase for ourselves" - Tycho z PA
- Szaman Kuśka
- Sepulka
- Posty: 55
- Rejestracja: śr, 04 lip 2012 20:04
Re: Batman, kurdebele.
Ktoś się za mocno podniecił postacią Bane'a chyba. ;/
Voyeuryzm jest lepszy niż telewizja.
- Zanthia
- Alchemik
- Posty: 1702
- Rejestracja: czw, 11 sie 2005 20:11
- Płeć: Kobieta
Re: Batman, kurdebele.
Wiem, że po czterech latach to już nekromancja wątku, ale atawistyczny popęd nie daje mi spokoju:Radioaktywny pisze:Ale nie obyło się i bez paru parsknięć śmiechem, bo jak zawsze superheros musi przedobrzyć z byciem super. Dlatego na przykład w momencie gdy Batman uczepił się linką lecącego samolotu z otwartą tylną klapą i umknął bandytom, ja, kolega i facet obok kolegi parsknęliśmy zgodnym śmiechem.
ta część była starannie sprawdzona i realistyczna. Dick Marcinko, twórca Seal Team Six jest jednym ze współtwórców tej metody, stworzonej dla potrzeb wojny w Wietnamie. Przyjemne to nie jest - od zera do stutrzydziestu kilometrów w ciągu sekundy to bardzo dużo g - ale było i jest stosowane.
Zbieram się na nowego Batmana.
It's me - the man your man could smell like.
- neularger
- Strategos
- Posty: 5230
- Rejestracja: śr, 17 cze 2009 21:27
- Płeć: Mężczyzna
Re: Batman, kurdebele.
A gdybyś tak zalinkowała źródła?
Bo ja chętnie bym przeczytał...
Bo ja chętnie bym przeczytał...
You can do anything you like... but you must never be rude. Rude is being weak.
Ty, Margoto, niszczysz piękne i oryginalne kreacje stylistyczne, koncepcje cudne językowe.
Jesteś językową demolką. - by Ebola
Ty, Margoto, niszczysz piękne i oryginalne kreacje stylistyczne, koncepcje cudne językowe.
Jesteś językową demolką. - by Ebola
- Zanthia
- Alchemik
- Posty: 1702
- Rejestracja: czw, 11 sie 2005 20:11
- Płeć: Kobieta
Re: Batman, kurdebele.
Mam tylko paperback - Dick Marcinko, Rogue Warrior. To autobiografia o utworzeniu i działalności Seal Team Six. Przy opisach, jak robili w trąbę oddziały US Army i USAF na treningach po prostu serce roście :D
Osobisty Małżonek zanabył niedawno wydanego w Polsce Komandosa, również pióra Marcinko, jednak jeszcze nie przeczytałam, nie wiem, czy to to samo, czy pokrywa się częściowo, czy też jest to zupełnie inna książka. (Jeżeli to samo, a tłumacz przetłumaczył Rogue Warrior jako Komandos, zasługuje na kopa w jaja.)
Osobisty Małżonek zanabył niedawno wydanego w Polsce Komandosa, również pióra Marcinko, jednak jeszcze nie przeczytałam, nie wiem, czy to to samo, czy pokrywa się częściowo, czy też jest to zupełnie inna książka. (Jeżeli to samo, a tłumacz przetłumaczył Rogue Warrior jako Komandos, zasługuje na kopa w jaja.)
It's me - the man your man could smell like.
- Cordeliane
- Wynalazca KNS
- Posty: 2630
- Rejestracja: ndz, 16 sie 2009 19:23
Re: Batman, kurdebele.
O, też mnie zaciekawiło. Sądząc po oficjalnej bibliografii gościa, to jest ta sama książka - nie widzę tam żadnego innego tytułu, który by się dał podobnie przetłumaczyć.
No, i proszę, przyczynek do sprawy ebooków - paperback na Amazonie kosztuje 8 dolców, a mobi 11.
No, i proszę, przyczynek do sprawy ebooków - paperback na Amazonie kosztuje 8 dolców, a mobi 11.
Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until they speak.
- neularger
- Strategos
- Posty: 5230
- Rejestracja: śr, 17 cze 2009 21:27
- Płeć: Mężczyzna
Re: Batman, kurdebele.
To jest ta sama książka. I nawet ją mam, ze sobą na obczyźnie. Kupiłem, zupełnie w ciemno, nawet bez Testu Trzech Stron. Czeka na czytanie.
Tłumaczenie tytułu pozostawia mnie kamiennie spokojnym, bo nie takie rzeczy się widziało, a po drugie w sumie autor był komandosem.
Co do wykonalności manewru batmana (za cholerę nie pamiętam tej sceny, więc trochę gadam na ślepo), to nadal jestem nieco sceptyczny, znaczy, myślę że to możliwe, ale tylko jeżeli samolot leci stosunkowo wolno, a człowiek jest w jakiejś uprzęży rozkładającej siły...
Tłumaczenie tytułu pozostawia mnie kamiennie spokojnym, bo nie takie rzeczy się widziało, a po drugie w sumie autor był komandosem.
Co do wykonalności manewru batmana (za cholerę nie pamiętam tej sceny, więc trochę gadam na ślepo), to nadal jestem nieco sceptyczny, znaczy, myślę że to możliwe, ale tylko jeżeli samolot leci stosunkowo wolno, a człowiek jest w jakiejś uprzęży rozkładającej siły...
You can do anything you like... but you must never be rude. Rude is being weak.
Ty, Margoto, niszczysz piękne i oryginalne kreacje stylistyczne, koncepcje cudne językowe.
Jesteś językową demolką. - by Ebola
Ty, Margoto, niszczysz piękne i oryginalne kreacje stylistyczne, koncepcje cudne językowe.
Jesteś językową demolką. - by Ebola
- Marchew
- Kurdel
- Posty: 782
- Rejestracja: pn, 17 lip 2006 09:40
- Płeć: Mężczyzna
Re: Batman, kurdebele.
Byłem na nowym Batmanie, obejrzałem, nie mogę się do teraz chyba otrząsnąć z emocji żeby napisać coś obiektywnie. Tak mi się podobał, że koniecznie chcę iść drugi raz :)
I czekam aż wyjdzie na Blu Ray, a potem robię maraton z trylogią Nolana :>
I czekam aż wyjdzie na Blu Ray, a potem robię maraton z trylogią Nolana :>
Try not! Do or do not. There is no try.