M jak miłość, S jak Spielberg

o filmie, co nietrudno odgadnąć

Moderator: RedAktorzy

Awatar użytkownika
Feline
Kurdel
Posty: 756
Rejestracja: pt, 01 sie 2008 11:06

Post autor: Feline »

Q pisze: Znaczy: Spielberg jest - w swoim najpopularrniejszym wydaniu - po prostu zręcznym kuglarzem, żonglujacym emocjami widzów. I to miałem na myśłi używajac terminu "rzemieślnik".
Niemniej - dodałbym - rzemieślnikiem unikatowym dzięki poziomowi, który w swojej działalności utrzymuje. Poziomowi oddziaływania i talentowi do wywoływania zbiorowych sugestii, że to właśnie jest wielkie kino (bez odwoływania się do flaków i kłaków). Jak chociażby w przypadku Terminalu. Masa pracy i przyjemnie spędzone dwie godziny - i nie wadzi najwyraźniej większości widzów, że potem dostrzega się "szwy dobroci".

Gdy chodzi o SF, chyba rzeczywiście jest gorzej. Spośród niedawnych obrazów rozczarował mnie AI. Przy całej technicznej wspaniałości, zrobił wrażenie ekranizacji - chociaż "zapomniano" podać pierwowzór (a właściwie - listę pierwowzorów). I co gorsza, nawet jak na S., wydał mi się mocno przesłodzony...

Awatar użytkownika
Q
Nexus 6
Posty: 3149
Rejestracja: wt, 25 lis 2008 18:01

Post autor: Q »

Feline pisze:Niemniej - dodałbym - rzemieślnikiem unikatowym dzięki poziomowi, który w swojej działalności utrzymuje. Poziomowi oddziaływania i talentowi do wywoływania zbiorowych sugestii, że to właśnie jest wielkie kino (bez odwoływania się do flaków i kłaków). Jak chociażby w przypadku Terminalu. Masa pracy i przyjemnie spędzone dwie godziny - i nie wadzi najwyraźniej większości widzów, że potem dostrzega się "szwy dobroci".
Nie przeczę. I dlatego nie odmawiam mu miejsca w historii kina, i fantastyki.
Feline pisze: Spośród niedawnych obrazów rozczarował mnie AI. Przy całej technicznej wspaniałości, zrobił wrażenie ekranizacji - chociaż "zapomniano" podać pierwowzór (a właściwie - listę pierwowzorów). I co gorsza, nawet jak na S., wydał mi się mocno przesłodzony...
Mimo wszystko film ten, choc nieudany i baśniowy zahaczył (mniej lub bardziej udolnie) o kilka istotnych tematów. Co - w obecnych cięzkich czasach - już stanowi sukces.

A o pierwowzorze nie zapomniano, jest nim opowiadanie Aldissa. (Aldiss zresztą b. zżymał się na ekranizację, odsądzając ja wręcz od czci i wiary.)
forum miłośników serialu „Star Trek”, gdzie ludzi zdolnych do używania mózgu po prostu nie ma - Przewodas

Awatar użytkownika
Feline
Kurdel
Posty: 756
Rejestracja: pt, 01 sie 2008 11:06

Post autor: Feline »

No proszę, nie sprawdziłem. Ciekawe jednak, że obraz nie skojarzył mi się jako mogący mieć korzenie wyłącznie u Aldissa....

Awatar użytkownika
Q
Nexus 6
Posty: 3149
Rejestracja: wt, 25 lis 2008 18:01

Post autor: Q »

Bo za dużo Spielberga w nim było.

(NMSP)
forum miłośników serialu „Star Trek”, gdzie ludzi zdolnych do używania mózgu po prostu nie ma - Przewodas

Awatar użytkownika
Q
Nexus 6
Posty: 3149
Rejestracja: wt, 25 lis 2008 18:01

M jak miłość, S jak Spielberg

Post autor: Q »

Jak ten czas leci... "Parkowi jurajskiemu" stuknęła trzydziestka:
https://www.inverse.com/culture/jurassi ... nniversary
forum miłośników serialu „Star Trek”, gdzie ludzi zdolnych do używania mózgu po prostu nie ma - Przewodas

ODPOWIEDZ