Zapowiedzi

[jaynova]

Odkładałem zaskórniaki i przemycałem komiksy do domu pod koszulką. ;)

[Q]

Pewnie tym bardziej kochałeś przemycone... ;)

[jaynova]

Część mam do dzisiaj :) Wildcats i Star Wars.

[Q]

Ja do dziś mam wszystkie, jeśli ich co cichcem nie zeżarło ;).

[jaynova]

Zawsze po cichutku liczyłem na fabularną wersję Wildcats, bo serial animowany - chociaż nawet przez chwilę na Polonia 1, był miałki.

[Q]

Miałki, bez pazura początków komiksowego oryginału (który zresztą cierpiał na przerost formy nad treścią), ale lubilem. Głównie za jeden wątek - pokrzyżowania przez Marlowe'a działań Helsponta za pomocą działań czysto biznesowych.

[jaynova]

przerost formy nad treścią

Ale Jim Lee rysował :)

[Q]

Prawda, to był czynnik osładzający ;).

[jaynova]

Zresztą dlatego w Polsce wydano praktycznie tylko jego prace z Wildcats.

[Q]

Był jeden album rysowany przez Larsena, fajny odskok w bok zresztą, bo w zasadzie czysto humorystyczny. A przy tym Freak Force wprowadzał.

[jaynova]

Tak, to był ostatni numer.
Spawn zaczął wychodzić prawie równo z Wildcats, ale znacznie dłużej trwał.

[Q]

Przez co też mieliśmy okazję oglądać jego powolny upadek..

[jaynova]

Fakt, w pewnej chwili przestałem go czytać. Tylko nie pamiętam dlaczego.

[Q]

Pewna powtarzalność?

[jaynova]

Pamiętam, że strasznie urywali wątki.
A ty czytałeś do końca w PL?