Zapowiedzi

[jaynova]

Historia się powtarza...

„Kto nie pamięta historii, skazany jest na jej ponowne przeżycie." – George Santayana

[Q]

Czyli należy pamiętać, że zawsze może być gorzej ;)

[jaynova]

To w taki razie jeszcze jeden cytat :)
By zwyciężyło zło, wystarczy by dobrzy ludzie nic nie robili - Edmund Burke.

[Q]

Tylko Что делать (że zacytuję dwu paskudnych klasyków na raz)?

[jaynova]

O tem że dumać na paryskim bruku,
Przynosząc z miasta uszy pełne stuku,
Przeklęstw i kłamstwa, niewczesnych zamiarów,
Za późnych żalów, potępieńczych swarów!
;)

[Q]

Mamy latać do Paryża, by to rozstrzygnąć? ;)

[jaynova]

-Co robić, panie Poraziński?
-Swoje trzeba robić, panie prezesie.

A nowy Problem trzech ciał już obejrzany?

[Q]

A nowy Problem trzech ciał już obejrzany?

A po co, jak książkowa podstawa od strony założeń durna?

[jaynova]

Nie czytałem, nie chce tym razem psuć sobie przyjemności z oglądania. Ale książka zdaje się nagród/nominacji sporo otrzymała.

[gorat]

Zmierzch jako książka też ma sporo nagród. Kontynuować?

[Q]

Ale książka zdaje się nagród/nominacji sporo otrzymała.

Otrzymała, godząc hamerykańską fandomową prawicę (bo militaryzm i skrajnie cyniczny pesymizm) z lewicą (bo autor Azjata i komuch), ale jej filozofii zdzierżyć nie mogę -

kosmicznym constansem jest tam ksenofobia, paranoja i ludo- a raczej ksenobójstwo, mające Silentium U. tłumaczyć

. Da się coś podobnego łyknąć w WH40k (bo i mniej serio, i Bayley się wysilił by z tego gorzką konieczność - in universe - zrobić), ale jako wizja (niby) poważna, rzekomo mająca się mierzyć z Lemem i innymi klasykami, jest to nie do przełknięcia. Hitler - gdyby jak u Spinrada skończył - mógłby takie rzeczy pisać. Do czego dochodzą takie pomysły jak

nauka czysto teoretycznie w głowie uprawiana - jak za starych Greków, bo niby łba się nie da zhackować, pozwalajaca jednak dokonywać futurystycznych odkryć.

[jaynova]

Zmierzch jako książka też ma sporo nagród. Kontynuować?

Ale nagród publiczności chyba? Bo ani Hugo, ani Nebuli ani Locusa...

kosmicznym constansem jest tam ksenofobia, paranoja i ludo- a raczej ksenobójstwo

Ekhm, od Srebrenicy i Rwandy upłynęło circa 30 lat...

Do czego dochodzą takie pomysły jak nauka czysto teoretycznie w głowie uprawiana

Są ludzie, którzy w głowie piszą książki. I dopiero po ukończeniu przelewają na papier.

[gorat]

Ale nagród publiczności chyba? Bo ani Hugo, ani Nebuli ani Locusa...

Nie było zastrzeżenia, o jakim typie mowa. Nagrody są? Są. Następny proszę.

[Q]

Ekhm, od Srebrenicy i Rwandy upłynęło circa 30 lat...

Nie jesteśmy gatunkiem aniołów, ale jakoś ludobójcze reżimy u nas na dłuższą metę upadają. A teoria gier poza strategiami tzw. racjonalnymi zna i nadracjonalne. U Liu, natomiast, wszyscy wszystkich bezrefleksyjnie mordują, i nie stanowi to tam ekscesu, ale normę.

Nadto warto przytoczyć argument z "Miasta i gwiazd" Clarke'a:

"— To żadna odpowiedź — powiedział. — Kto wie, co znajduje się tam, w kosmosie? Nawet gdyby Najeźdźcy opuścili wszechświat, to mogą tam istnieć inne inteligencje nieprzyjazne Człowiekowi.
– A dlaczego miałyby takimi być? – spytał Hilvar. – To jedno z pytań, nad którymi nasi filozofowie rozprawiają od wieków. To nieprawdopodobne, aby prawdziwie inteligentna rasa była nieprzyjazna."

Arthur C. Clarke, "Miasto i gwiazdy"

Mówiąc inaczej - rozwinięcie zaawansowanych (na skalę typowa dla SF) technologii wymaga wysiłków na tyle skoordynowanych, że zbyt konfliktowi nie dadzą sobie rady z podobnymi przedsięwzięciami. Taką przynajmniej mam nadzieję.
(Przy czym: tak, wiem gdzie zaczynał von Braun z Oberthem i dla kogo pracował Korolow.)

Są ludzie, którzy w głowie piszą książki. I dopiero po ukończeniu przelewają na papier.

Są - ale nauka wymaga eksperymentów, a dziś i obliczeń, których człowiek w głowie nie przeprowadzi (stąd superkomputery, symulacje).

[jaynova]

https://www.youtube.com/watch?v=DjdCtztUjNs

Seriale klasy mega, na które będziemy w tym roku polować.
Przymierzam się właśnie do nowego Aanga...