Ebooki czyli książki niewidzialne

czyli odpowiednie miejsce dla bibliotekarzy, bibliofilów, moli książkowych i wszystkich tych nieżyciowych czytaczy

Moderator: RedAktorzy

ODPOWIEDZ
Robert Szmidt
Sepulka
Posty: 31
Rejestracja: pn, 25 lut 2013 12:26
Płeć: Mężczyzna

Re: Ebooki czyli książki niewidzialne

Post autor: Robert Szmidt »

Małgorzato, ja Mistrz ci to mówię: :-)
"Poza tym, taka koegzystencja książek i ebooków może mieć sporo zalet (pod warunkiem, że cena książek się nie zmieni, a ebooki będą tańsze o jakieś 40-50%)", tako rzecz Młodzik na górze tej strony. E-booki, te naprawdę porzadnie wydane, nie będą tańsze, bo nie beda czyms drugorzędnym, jak dzisiaj widzą je zwolennicy papieru. IMO, gdy proporcje sprzedazy zaczną się zmieniac, ich cena będzie wyznacznikiem średniego poziomu cen książek i to papier może stac się paradoksalnie tańszy.
Życie mnie nauczyło, ze zaczynamy coraz szybciej gonić cywilizacje pod tymi względami, które są osiągalne. A to jest jeden z nich. Mamu iPhony, iPady i inne i-Cośtamy. Pewnie, ze brakuje nam jeszcze trochę, ale to się taks zybko zmienia. Najnowsze czytniki z Amazonu sa już wysyłane do Polski, a jak sam Amazon pojawi się w Europie Wschodniej, to poleci z górki.

Awatar użytkownika
ElGeneral
Mistrz Jedi
Posty: 6089
Rejestracja: pt, 09 lis 2007 18:36

Re: Ebooki czyli książki niewidzialne

Post autor: ElGeneral »

Zapomniałeś, Mistrzu, dodać, że e-booka znacznie łatwiej spiracić, niż gwizdnąć książkę z księgarni ;-)...
Takie jest moje zdanie w tej materii, a oprócz tego uważam, że Kartagina powinna być zburzona.

Robert Szmidt
Sepulka
Posty: 31
Rejestracja: pn, 25 lut 2013 12:26
Płeć: Mężczyzna

Re: Ebooki czyli książki niewidzialne

Post autor: Robert Szmidt »

Jesteś pewien? :-)
Powiedz mi zatem, dlaczego papierowe książki są na drugi dzień po premierze w sieci? Jako e-booki. Ta pozorna łatwość to mit, Generale. Fakt, proces zeskanowania książki chwilę trwa, ale piraci robią to i tak, więc jakie to ma znaczenie, skoro po pierwszym zeskanowaniu plik jest i tak powielany w taki sam sposób jak e-book?
Poza tym gwizdnięcie książki z empiku jest banalnie proste i ponoć giną one setkami, jeśli wierzyć kierownikom.

Juhani
Laird of Theina Empire
Posty: 3135
Rejestracja: czw, 18 lis 2010 09:04
Płeć: Mężczyzna

Re: Ebooki czyli książki niewidzialne

Post autor: Juhani »

Robert Szmidt pisze:...jeśli wierzyć kierownikom.
W piekle będą się smażyć ci, którzy wierzą kierownikom.

Robert Szmidt
Sepulka
Posty: 31
Rejestracja: pn, 25 lut 2013 12:26
Płeć: Mężczyzna

Re: Ebooki czyli książki niewidzialne

Post autor: Robert Szmidt »

daj spokój biednym kierowniko, cały ępik to piekło wydawców :-)

Juhani
Laird of Theina Empire
Posty: 3135
Rejestracja: czw, 18 lis 2010 09:04
Płeć: Mężczyzna

Re: Ebooki czyli książki niewidzialne

Post autor: Juhani »

No tak, ja cholera jestem tradycjonalistą, nie miałem jeszcze e-booka w ręku. Ale kusi, oj kusi. Jak pomyślę, że mógłbym mieć cały czas pod ręką, gdziekolwiek bym był, całego Lema, Strugackich, Snerga czy Żwikiewicza, to...kusi:) Ale one są jakieś takie samodzielne podobno, te Kindle, same się gdzieś łączą, dogadują za plecami, nie wiem, czy tak lubię. No i nie wiem, czy akurat to, co chciałbym mieć, jest dostępne. A nie sprawdzam, bo nie mam Kindla. Kółko się zamyka. No i nie wiem, jak to się czyta z tego pudełka. A nie wiem, bo nie mam. Kółko w kółku:))
Dostałem kiedyś od Źwikiewicza cały "Kosmodram Machu Picchu" w pdf, mam na kompie, ale nie będę na tym pudle czytał! Nie i koniec, bo męczy wzrok. Na Kundlu może i bym się skusił...

Robert Szmidt
Sepulka
Posty: 31
Rejestracja: pn, 25 lut 2013 12:26
Płeć: Mężczyzna

Re: Ebooki czyli książki niewidzialne

Post autor: Robert Szmidt »

Kosmodrom obrabiamy na porządne formaty, pewnie gdzieś pod koniec marca trafi na stronę, a co do czytnika, zajrzyj na blog światczytników, to bardzo fachowa strona, tam zapewne znajdziesz odpowiedź co zrobić, zeby kindle nie łaczył się za twoimi plecami. BTW te prostsze wersje chyba z niczym się nie lączą, jak ich gdzieś nie wepniesz.

Juhani
Laird of Theina Empire
Posty: 3135
Rejestracja: czw, 18 lis 2010 09:04
Płeć: Mężczyzna

Re: Ebooki czyli książki niewidzialne

Post autor: Juhani »

No to kto wie, jaki dla mnie byłby najlepszy? Żeby nie świecił, nie łączył się za plecami, miał w miarę porządny ekran. I czy lepszy jest taki z dotykowym ekranem, czy na guziczki (chodzi o zmiany czcionek, stron, rozdziałów itp.)?
Tylko miarkujcie się w wypowiedziach, bo traktuję to jako wyzwanie osobiste, i kupię ten polecany!

Awatar użytkownika
ElGeneral
Mistrz Jedi
Posty: 6089
Rejestracja: pt, 09 lis 2007 18:36

Re: Ebooki czyli książki niewidzialne

Post autor: ElGeneral »

Przyjaciel dziś ma mi przywieźć kindla, więc za kilka dni opiszę Ci rzetelnie, co i jak.
Takie jest moje zdanie w tej materii, a oprócz tego uważam, że Kartagina powinna być zburzona.

Awatar użytkownika
Cordeliane
Wynalazca KNS
Posty: 2632
Rejestracja: ndz, 16 sie 2009 19:23

Re: Ebooki czyli książki niewidzialne

Post autor: Cordeliane »

Kindle'owi możesz zabronić się łączyć (tryb samolotowy). Nie świeci. Czcionka jest bardzo czytelna, ma do wyboru kilkanaście wielkości i trzy różne style - to znaczy własna czcionka Kindle, którą są wyświetlane pliki mobi czy inne zwykłe teksty, bo jeśli otworzysz PDF, to tam są już czcionki zafiksowane i nie można ich przełączać dowolnie. Ja mam wersję bezdotykową, bo wolę mieć przycisk do przewijania stron cały czas pod kciukiem (wymaga minimalnego ruchu), niż klepać paluchem po ekranie ciągle i robić odciski. Jeśli się używa czytnika do czytania, a nie do przeglądania netu, to IMO bezdotykowy całkiem wystarczy...
Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until they speak.

Awatar użytkownika
Marchew
Kurdel
Posty: 782
Rejestracja: pn, 17 lip 2006 09:40
Płeć: Mężczyzna

Re: Ebooki czyli książki niewidzialne

Post autor: Marchew »

Juhani pisze:No to kto wie, jaki dla mnie byłby najlepszy? Żeby nie świecił, nie łączył się za plecami, miał w miarę porządny ekran. I czy lepszy jest taki z dotykowym ekranem, czy na guziczki (chodzi o zmiany czcionek, stron, rozdziałów itp.)?
Tylko miarkujcie się w wypowiedziach, bo traktuję to jako wyzwanie osobiste, i kupię ten polecany!
Według mnei w grę wchodzą tylko 2 - klasyczny E-ink, który ma kilka guziczków, w tym takie fajne do zmiany strony na bokach urządzenia (sam mam, polecam!) bez żadnego podświetlenia, niedotykowy, internet ma jak mu pozwolę, wyszedł mnie 350zł (koleżanka z UK przywiozła).
Albo paperwhite, dotykowy, też wygląda jak papier, ale jest podświetlany. Chyba (nie sprawdzałem specyfikacji) jest troszkę cięższy, a dla moich nadgarstkow akurat liczy się każdy gram, od tabletu bolą. Ma więcej możliwości, ale też skubany jest sporo droższy ;)

Ja klasycznego e-inka polecam. Używam od grudnia i nie potrafię się z nim rozstać ;)
Try not! Do or do not. There is no try.

Juhani
Laird of Theina Empire
Posty: 3135
Rejestracja: czw, 18 lis 2010 09:04
Płeć: Mężczyzna

Re: Ebooki czyli książki niewidzialne

Post autor: Juhani »

Dzięki Wam:)
ElGeneral pisze:Przyjaciel dziś ma mi przywieźć kindla, więc za kilka dni opiszę Ci rzetelnie, co i jak.
Trzymam za słowo:)
Cordeliane pisze:Kindle'owi możesz zabronić się łączyć (tryb samolotowy).
Marchew pisze:Ja klasycznego e-inka polecam
Ale to taka technologia jest? Kundelek, ten 5, bo takie na allegro sprawdzałem, też to ma? Te tryby i e-inki?

Awatar użytkownika
Cordeliane
Wynalazca KNS
Posty: 2632
Rejestracja: ndz, 16 sie 2009 19:23

Re: Ebooki czyli książki niewidzialne

Post autor: Cordeliane »

Tak, zwykły kundelek ma te tryby, i e-inka. Wydaje mi się, że Marchew i ja mamy dokładnie to samo urządzonko: http://www.amazon.com/gp/product/B007HCCNJU.
Natomiast najnowsza wersja kundelka ma opcję podświetlenia, nazywa się Paperwhite, ale jest droższa znacząco: http://www.amazon.com/gp/product/B008GEKXUO.

Edit: Aha, i Paperwhite jest tylko dotykowy. Ale mam już za sobą jedną wieczorną podróż autobusem, kiedy lampka nad fotelem nie działała, a ja zapomniałam czołówki - w takich sytuacjach podświetlenie bywa w cenie :)
Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until they speak.

Awatar użytkownika
Marchew
Kurdel
Posty: 782
Rejestracja: pn, 17 lip 2006 09:40
Płeć: Mężczyzna

Re: Ebooki czyli książki niewidzialne

Post autor: Marchew »

Tak, mamy to samo :) Teraz zerknąłem, jest odrobinkę lżejszy od Paperwhite.

I Paperwhite niestety nie ma opcji zmiany strony w 'krawędzi bocznej'. Co pewnie znacznie utrudnia czytanie trzymając czytacza jedną ręką.
Wydaje mi się też, że Kindle E-ink będzie dłużej dzialał, bo zużywa energię tylko przy zmianie strony, a Paperwhite świeci cały czas. Chociaż testy mowią, że na minimalnym zużyciu światła ekran wygląda tak samo jak w tych bez podświetlenia i też nie męczy oczu.

Za to jeżeli ktoś czyta w ciemnawych busach/pociągach i nie ma dobrego światła, to jednak brałbym podświetlany.
Try not! Do or do not. There is no try.

Juhani
Laird of Theina Empire
Posty: 3135
Rejestracja: czw, 18 lis 2010 09:04
Płeć: Mężczyzna

Re: Ebooki czyli książki niewidzialne

Post autor: Juhani »

Cordeliane pisze:Wydaje mi się, że Marchew i ja mamy dokładnie to samo urządzonko
Marchew pisze:Tak, mamy to samo
No to już coś:) Poczekam jeszcze na opinię Generała i zobaczę jak z tym na allegro (na amazonie nie umiem kupować, tam trzeba pewnie mieć jakieś karty kredytowe czy inne elektroniczne cuda).

ODPOWIEDZ