Najpotężniejsza broń biała
Moderator: RedAktorzy
- Jarosław B. vel Ateisa
- Mamun
- Posty: 132
- Rejestracja: pn, 23 kwie 2007 01:15
Najpotężniejsza broń biała
Flamber to moja propozycja. Nie był może za ostry i do ran ciętych się nie nadawał, ale za to rany szarpane w wykonaniu tego "bydlaka" były nieopisane.
Długość całości od 1.5m do 1.8m
Używany przez landsknechtów.
Może dziwić fakt, że wcale nie były ciężkie waga wahała się od 3kg do 4kg. W zależności z czego był wykonywany, jeśli byłby ze srebra to ważył by jeszcze więcej.
W porównaniu do epsadona był łatwiejszy, powiedzmy w obsłudze, ponieważ był lepiej wyważony. Poza tym sprawiał tylko problemy przy wyciąganiu go z martwych ciał. (he, he)
No i ta nazwa :D Excalibur i Miecz z Kamienia wysiadają :D
Długość całości od 1.5m do 1.8m
Używany przez landsknechtów.
Może dziwić fakt, że wcale nie były ciężkie waga wahała się od 3kg do 4kg. W zależności z czego był wykonywany, jeśli byłby ze srebra to ważył by jeszcze więcej.
W porównaniu do epsadona był łatwiejszy, powiedzmy w obsłudze, ponieważ był lepiej wyważony. Poza tym sprawiał tylko problemy przy wyciąganiu go z martwych ciał. (he, he)
No i ta nazwa :D Excalibur i Miecz z Kamienia wysiadają :D
Zadymione wspomnienia tego, co widziałem. Paląca się rzeczywistość, która mnie otacza. Więc czemu ciągle trzymam zapalniczkę w ręku?
- Meduz
- Cylon
- Posty: 1106
- Rejestracja: ndz, 19 lis 2006 21:59
Moim zdaniem pytanie jest tendencyjne;-D
Wszystko zależy do czego danej broni używamy, czy w ataku, czy w obronie, poza tym czy w walce jeden na jednego, czy w grupie albo w formacji. No i ważne jest też to, czym dysponuje przeciwnik.
Wszystko zależy do czego danej broni używamy, czy w ataku, czy w obronie, poza tym czy w walce jeden na jednego, czy w grupie albo w formacji. No i ważne jest też to, czym dysponuje przeciwnik.
Meduz Kamiennooki
- Lepiej się spytaj, co to daje?
- A co zabiera?
- Lepiej się spytaj, co to daje?
- A co zabiera?
- ElGeneral
- Mistrz Jedi
- Posty: 6089
- Rejestracja: pt, 09 lis 2007 18:36
Re: Najpotężniejsza broń biała
Espadona, drogi Jarosławie. Espadona. Jak mówił poeta, ważne jest, żeby dać odpowiednie rzeczy słowo...Jarosław B. vel Ateisa pisze:W porównaniu do epsadona...
Takie jest moje zdanie w tej materii, a oprócz tego uważam, że Kartagina powinna być zburzona.
- Bakalarz
- Stalker
- Posty: 1859
- Rejestracja: pn, 01 sty 2007 17:08
Dokładnie. Nie ma jednej uniwersalnej najlepszej broni do wszystkiego.
Wszystko zależy od czynników, które zapisał Meduz (ja bym jeszcze dodał walkę na koniu/piechotą bo to też ma niebagatelne znaczenie oraz uzbrojenie obronne przeciwnika).
Flamberg jest fajną bronią, w zadaniach, w których go używano, w obronie, niestety... :)
EDIT
Espadon też jest fajny :)
Literówka, dzięki Generale
Wszystko zależy od czynników, które zapisał Meduz (ja bym jeszcze dodał walkę na koniu/piechotą bo to też ma niebagatelne znaczenie oraz uzbrojenie obronne przeciwnika).
Flamberg jest fajną bronią, w zadaniach, w których go używano, w obronie, niestety... :)
EDIT
Espadon też jest fajny :)
Literówka, dzięki Generale
Sasasasasa...
- ElGeneral
- Mistrz Jedi
- Posty: 6089
- Rejestracja: pt, 09 lis 2007 18:36
Natchnął mnie Meduz pisząc o walce w formacji.
W jednej z bitew, kiedy szwajcarscy chłopi mieli się zmierzyć z Burgundczykami pod wodzą Karola Śmiałego, dowódca Szwajcarów modlił się tak:
- Panie Boże, jeżeli racja jest po stronie Burgundów... daj im zwycięstwo. Jeżeli my mamy rację, niech odejdą obarczeni klęską. Ale gdybyś przypadkiem nie wiedział, po czyjej stronie jest słuszność, to się nie wtrącaj i patrz, jak będziemy ich lali!
Może to i nie jest offtop, bo wartość broni nadaje ręka, co nią włada...
I rzeczywiście...
W jednej z bitew, kiedy szwajcarscy chłopi mieli się zmierzyć z Burgundczykami pod wodzą Karola Śmiałego, dowódca Szwajcarów modlił się tak:
- Panie Boże, jeżeli racja jest po stronie Burgundów... daj im zwycięstwo. Jeżeli my mamy rację, niech odejdą obarczeni klęską. Ale gdybyś przypadkiem nie wiedział, po czyjej stronie jest słuszność, to się nie wtrącaj i patrz, jak będziemy ich lali!
Może to i nie jest offtop, bo wartość broni nadaje ręka, co nią włada...
I rzeczywiście...
Takie jest moje zdanie w tej materii, a oprócz tego uważam, że Kartagina powinna być zburzona.
- Bakalarz
- Stalker
- Posty: 1859
- Rejestracja: pn, 01 sty 2007 17:08
- Jarosław B. vel Ateisa
- Mamun
- Posty: 132
- Rejestracja: pn, 23 kwie 2007 01:15
Straszne pomyłki me, ale pisałem w pośpiechu tuż przed wyjściem z psem. Dawajcie swoje propozycje najpotężniejszej bądź najbardziej śmiercionośnej broni białej.
Kto wam broni napisać...
Najlepsza bronią w starciu jeden na jednego jest...
A w jeździe konnej...
Kto wam broni napisać...
Najlepsza bronią w starciu jeden na jednego jest...
A w jeździe konnej...
Zadymione wspomnienia tego, co widziałem. Paląca się rzeczywistość, która mnie otacza. Więc czemu ciągle trzymam zapalniczkę w ręku?
- ElGeneral
- Mistrz Jedi
- Posty: 6089
- Rejestracja: pt, 09 lis 2007 18:36
Drogi Jarosławie B.
Niewłaściwie stawiasz pytanie. Jeden na jednego? Jaki jeden na jakiego jednego? Francuski muszkieter na dobrze wyszkolonego w walce na bagnety polskiego przedwojennego piechura? Bagnet osadzony na karabinie też jest bronią białą, a niektórzy przedwojenni podoficerowie byli prawdziwymi mistrzami. A może japoński samuraj przeciwko polskiemu rębajle? Każda broń ma swoją specyfikę, a wynik walki zazwyczaj nie zależy od broni, tylko od innych czynników, takich jak wprawa, stan zdrowia, wiek i bezwzględność, czy determinacja. Inne reguły obowiązywały na placu pojedynku, a inne na polu walki, gdzie można było przeciwnika, na przykład, kopnąć w cojones - rzecz nie do pomyślenia z punktu widzenia kodeksu Boziewicza. Nie stawiaj pytań, na które nie da się odpowiedzieć, bo są zbyt ogólne.
Niewłaściwie stawiasz pytanie. Jeden na jednego? Jaki jeden na jakiego jednego? Francuski muszkieter na dobrze wyszkolonego w walce na bagnety polskiego przedwojennego piechura? Bagnet osadzony na karabinie też jest bronią białą, a niektórzy przedwojenni podoficerowie byli prawdziwymi mistrzami. A może japoński samuraj przeciwko polskiemu rębajle? Każda broń ma swoją specyfikę, a wynik walki zazwyczaj nie zależy od broni, tylko od innych czynników, takich jak wprawa, stan zdrowia, wiek i bezwzględność, czy determinacja. Inne reguły obowiązywały na placu pojedynku, a inne na polu walki, gdzie można było przeciwnika, na przykład, kopnąć w cojones - rzecz nie do pomyślenia z punktu widzenia kodeksu Boziewicza. Nie stawiaj pytań, na które nie da się odpowiedzieć, bo są zbyt ogólne.
Takie jest moje zdanie w tej materii, a oprócz tego uważam, że Kartagina powinna być zburzona.
- Jarosław B. vel Ateisa
- Mamun
- Posty: 132
- Rejestracja: pn, 23 kwie 2007 01:15
Moje posty zrozum jako drogowskazy tego tematu, za dużo kombinujesz ElGeneral.
Podam przykład Flemberg był zaprojektowany pod kontem penetrowania ciężkich zbroi przeciwnika. Doskonale moim zdaniem (nie potwierdzonym żadnymi faktami) nadawał się też do walki przeciwko lekkiej i ciężkiej jeździe, ze względu na jego rozmiary i bolesny rodzaj ran jakie mógłby zadawać koniom.
Edit: Przegapiłem jedno słowo.
Podam przykład Flemberg był zaprojektowany pod kontem penetrowania ciężkich zbroi przeciwnika. Doskonale moim zdaniem (nie potwierdzonym żadnymi faktami) nadawał się też do walki przeciwko lekkiej i ciężkiej jeździe, ze względu na jego rozmiary i bolesny rodzaj ran jakie mógłby zadawać koniom.
Edit: Przegapiłem jedno słowo.
Ostatnio zmieniony pn, 21 sty 2008 00:01 przez Jarosław B. vel Ateisa, łącznie zmieniany 1 raz.
Zadymione wspomnienia tego, co widziałem. Paląca się rzeczywistość, która mnie otacza. Więc czemu ciągle trzymam zapalniczkę w ręku?
- Jarosław B. vel Ateisa
- Mamun
- Posty: 132
- Rejestracja: pn, 23 kwie 2007 01:15
Obawiam się, że to nigdy nie nastąpi Elgeneral. Takie już me piętno. Poza tym widzę, że usilnie szukasz zaczepki. Nie stwarzaj offtopa.
Jeśli masz jakąś propozycje, to ją przedstaw.
Meduz powiedział, że nie sprecyzowałem pytania, więc to zrobiłem.
Edit: Myślałem, że zdążę, ale ktoś się w...
Jeśli masz jakąś propozycje, to ją przedstaw.
Meduz powiedział, że nie sprecyzowałem pytania, więc to zrobiłem.
Edit: Myślałem, że zdążę, ale ktoś się w...
Ostatnio zmieniony pn, 21 sty 2008 00:08 przez Jarosław B. vel Ateisa, łącznie zmieniany 3 razy.
Zadymione wspomnienia tego, co widziałem. Paląca się rzeczywistość, która mnie otacza. Więc czemu ciągle trzymam zapalniczkę w ręku?
- Jarosław B. vel Ateisa
- Mamun
- Posty: 132
- Rejestracja: pn, 23 kwie 2007 01:15
piętno
1. «znak rozpoznawczy wyciśnięty lub wypalony na skórze zwierzęcia, dawniej też na twarzy lub plecach przestępcy albo niewolnika»
2. «cecha charakterystyczna»
3. «blizna, znamię»
Elgeneral nie denerwuj, ok? Bo czuję się obrażony. Żadnym niewolnikiem nie jestem. I wypraszam sobie takie komentarze na mój temat.
1. «znak rozpoznawczy wyciśnięty lub wypalony na skórze zwierzęcia, dawniej też na twarzy lub plecach przestępcy albo niewolnika»
2. «cecha charakterystyczna»
3. «blizna, znamię»
Elgeneral nie denerwuj, ok? Bo czuję się obrażony. Żadnym niewolnikiem nie jestem. I wypraszam sobie takie komentarze na mój temat.
Zadymione wspomnienia tego, co widziałem. Paląca się rzeczywistość, która mnie otacza. Więc czemu ciągle trzymam zapalniczkę w ręku?
- ElGeneral
- Mistrz Jedi
- Posty: 6089
- Rejestracja: pt, 09 lis 2007 18:36