A Białołęcka zakazana czy co?

czyli o naszych albo cudzych autorach i ich dziełach - wszystko co chcielibyście wiedzieć, a o co (nie)boicie się zapytać

Moderator: RedAktorzy

Awatar użytkownika
Nakago
Fargi
Posty: 382
Rejestracja: śr, 09 sty 2008 22:06

Post autor: Nakago »

Meduz pisze:Podobno młodzież jest do 35 roku życia;-)
O! To ja się jeszcze zaliczam :-D.
Meduz pisze:A i dalej także, jak kto się młody duchem czuje.
Z tym bywa gorzej, niestety.
Meduz pisze:"Tkacza Iluzji" przeczytałem w jedną noc. I żałowałem, że nie ma więcej. Dopiero dużo później dotarłem do "Kamyk na szczycie".
Przychylam się do klaskania pani Białołęckiej. Ja, młodzieżówka rocznik '76.
Miałam to szczęście w nieszczęściu, że choć poznałam jej twórczość bardzo późno (naprawdę rzadko kupuję polską fantastykę), to od razu całą. Koleżanka pożyczyła mi trzy tomy o Tkaczu i "Różę Selerbergu". Z tej ostatniej pozycji wynika pewien mój drobny problem...

Na razie jednak 'odskoczę' od 'oficjalnej' twórczości pani Białołęckiej i podejmę temat HP, omawiany kilka postów wyżej. Otóż Severus Snape jest moim ulubionym bohaterem od pierwszego tomu, który przeczytałam, kiedy w Polsce były wydane trzy, a po angielsku cztery. Moja, że tak powiem, 'prywatna' fascynacja, z którą pani Białołęcka nie ma nic wspólnego; acz cieszę się, kiedy 'poznaję' kolejnych zwolenników tego miłego pana :-D. Filmy chyba jeszcze wtedy nie istniały, co nie zmienia faktu, że Rickman jest Snapem z moich marzeń i snów :-D. Choć starszym od 'oryginału' ze dwa razy. Ta wiecznie skwaszona mina i ten głosss... Z kolei "Slutherinadę" zaczęłam poznawać ledwie kilka miesięcy temu, kiedy po kawałkach pojawiała się na Czytelni tanuki.pl. Miałam - i mam - nieco mieszane uczucia, wynikające w sporej części z tego, że fiki powstawały lata temu, a w międzyczasie okazało się, że kilka rzeczy jest inaczej. Jakoś wolę najpierw czytać fiki, a potem poznawać 'prawdę objawioną'. Acz nie twierdzę, że mi się podobały - są boskie... w ogromnej części. Głównie, co mi nie pasuje, to pijany Snape, który w dodatku nie panuje nad sobą w takim stopniu, by się pewnej osobie nie zwierzać. Ale to może wynikać z takiej jednej mojej słabości. Czy też nietolerancji w pewnym względzie. Detal.

Problem mam, natomiast, z tymi fikami / fragmentami fików, do których nawiazują opowiadania z "Róży Selerbergu". Najpierw czytałam opowiadania, a potem fanfiki... i, niestety, fiki nie robiły już na mnie takiego wrażenia, jak zapewne by robiły, gdybym to je czytała pierwsze. Dlatego, jeśli komukolwiek mogłabym doradzić, lepiej najpierw przeczytać fanfiki do HP, a dopiero potem wziąć się za "Różę Selerbergu".

Wracając do początku posta: "Tkacz Iluzji" podobał mi się wybitnie. Jest odpowiednio, jak na mój gust, zróżnicowany, komedia przeplata się z dramatem i jest 'git', jak to mówią niektórzy. Z kolejnymi tomami jest nieco gorzej, ponieważ, w moim odczuciu, zatraciły te perfekcyjne proporcje z tomu pierwszego, i są zbyt poważne. Nie jak na fantasy w ogóle, tylko jak na Białołęcką, którą poznałam w tomie pierwszym. Co nie zmienia faktu, że kolejnych części doczekac się nie mogę. Ma ktoś może wieści na ten temat?...
You can be anything you want to be
Just turn yourself into anything you think that you could ever be
("Innuendo", Queen)

Awatar użytkownika
blazenada
Fargi
Posty: 363
Rejestracja: czw, 14 cze 2007 11:34
Płeć: Kobieta

Post autor: blazenada »

Nakago pisze:Problem mam, natomiast, z tymi fikami / fragmentami fików, do których nawiazują opowiadania z "Róży Selerbergu". Najpierw czytałam opowiadania, a potem fanfiki... i, niestety, fiki nie robiły już na mnie takiego wrażenia, jak zapewne by robiły, gdybym to je czytała pierwsze. Dlatego, jeśli komukolwiek mogłabym doradzić, lepiej najpierw przeczytać fanfiki do HP, a dopiero potem wziąć się za "Różę Selerbergu".
ja przeczytalam najpierw fiki, pozniej kolezanka pozyczyla mi 'roze' i jakze wielkie bylo moje rozczarowanie, kiedy natknelam sie na kilka tych samych historii ze zmienionymi postaciami ; ) nie twierdze, ze to zle, to juz sprawa autora ; )
ja natomiast chce napisac, ze nie ma znaczenia w ktorej kolejnosci sie to czyta, bo to drugie zawsze bedzie mniej zabawne, nie zaskakujace itp ; )
roze warto, moim zdaniem, przeczytac- wiele opowiadan jest nowych, sa cudowne na wieczor, gdy za oknem chalapa, a my chcemy poprawic sobie nastroj : )
jednak chyba trzeba zdecydowac, co bedzie sie czytalo najpierw ; )
' Nazwali mnie szalencem, ja ich nazwalem szalencami i, do diabla, przeglosowali mnie. '
(Nathaniel Lee, angielski dramaturg z XVII wieku, ktory zostal zeslany do slawnego londynskiego azylu psychiatrycznego Bedlam)

Awatar użytkownika
Ika
Oko
Posty: 4256
Rejestracja: czw, 09 cze 2005 11:26

Post autor: Ika »

To ja Wam polecę nową książkę:
"wiedzma.com.pl"
Ubawiłam się przy lekturze setnie.
Im mniej zębów tym większa swoboda języka

Awatar użytkownika
Lafcadio
Nexus 6
Posty: 3193
Rejestracja: czw, 09 cze 2005 17:57

Post autor: Lafcadio »

Ja mam śmiałość to panu powiedzieć, bo pan mi wie pan co pan mi może? Pan mi nic nie może. Bo ja jestem z wodociągów.

Awatar użytkownika
Meduz
Cylon
Posty: 1106
Rejestracja: ndz, 19 lis 2006 21:59

Post autor: Meduz »

Niezwykle pouczające;-D Jak nie będę wiedział, o czym pisać, zawsze mogę się powyżywać na Potterze;-D Białołęcka jest genialna;-D
Meduz Kamiennooki

- Lepiej się spytaj, co to daje?
- A co zabiera?

girlfromthebridge

Post autor: girlfromthebridge »

Z czytania ficków E.B., które czytałam nie wiedząc, któż to kryje się pod nickiem autora wyniosłam przekonanie, że oto jest ktoś, kto pisać potrafi i jest to pisanie, które mnie się zdecydowanie podoba. Kiedy oświecono mnie, co do tożsamości autorki chociażby prześwietnego "Hepi Niu Jer" kupiłam od razu jedyną książkę, którą w moim grajdole można było dostać- "Różę Selerbergu" i muszę przyznać, że odkrywanie na nowo wątków znanych z ficków potterowskich było zabawne i zajmujące. Potem były czytane po nocach zaraz po zakupie "Kroniki", wszystkie cztery części zostały pochłonięte ekspresowo i najważniejszym pytaniem po skończeniu było ' Gdzie następny tom?' Mogę stwierdzić, że to jedna z moich ulubionych autorek, jest w jej bohaterach coś takiego, co sprawia, że czytelnik się wciąga w opowiadana historię także dlatego, że się do tych bohaterów emocjonalnie przywiązuje. Inną rzeczą, która bardzo mi sie podoba, może z racji mojego wieku, bo wciąż jeszcze jestem młodzieżą, to wybory i konieczność podejmowania trudnych decyzji, które dotyczą bohaterów. Widzę bardzo podobne wybory gdzieś na swojej drodze, chyba z tego powodu traktuję książki E.B. jako dobrą lekturę na ciemny, zimny wieczór. Do tej pory jak tylko mam zły nastrój wyciągam "Różę Selerbergu" i serwuję sobie jedno opowiadanie na poprawę nastroju - działa. Teraz czekam, aż mi finanse pozwolą wybrać się po nową pozycję. Ciekawa jestem, czym tym razem mnie pani Białołęcka zaskoczy :)

Awatar użytkownika
Teano
Kadet Pirx
Posty: 1309
Rejestracja: wt, 05 cze 2007 19:05

Post autor: Teano »

No proszę - miałam sie tu dziś wpisać, ale mnie Dziewczę z mostu ubiegło. Nie żebym miala coś przeciw, tylko to takie zabawne, ze nikt nie pisze i nie pisze w jakimś wątku, a potem nagle wszyscy rzucają się hurmem.
Ja ten wątek znalazłam przypadkiem, przeglądając forum jakiś tydzień czy dwa temu, tytuł wątku mnie skusił i weszłam. Bo przyznaję, że do tej pory nazwisko "Białołęcka" nic kompletnie mi nie mówiło. Wątek mnie zaciekawił, wywiad też, a do tego okazało się, ze Naznaczeni błękitem są w mojej bibliotece. I wczoraj udało mi się pożyczyć. Zaczęłam wieczorem, dziś już kończę pierwszą część, a gdyby nie brak umiejętności czytania po ciemku i różne rzeczy, których odłożyć nie mogłam, to pewnie byłabym juz w drugiej.
Coś niesamowitego! Dziękuję założycielowi wątku, bo gdyby nie on, ominęłaby mnie naprawdę smakowita lektura. Jutro jadę pociągiem wiec mam nadzieję, że w spokoju będę mogła poczytać kolejne tomy Kronik Drugiego Kręgu. I tyle na dziś, wracam do lektury :)
Mordor walnął maczugą Orbana w łysy czerep. Po chwili poczuł to samo.
Umowa sporządzona została w dwóch jednobrzmiących egzemplarzach,
po jednym dla każdej ze stron.

� Dżirdżis

Awatar użytkownika
Cintryjka
Nazgul Ortografii
Posty: 1149
Rejestracja: czw, 09 cze 2005 22:34

Post autor: Cintryjka »

Dla zainteresowanych - słów kilka ode mnie o wiedźmie.com.pl.
Każdy Czytelnik ma takiego diabła, na jakiego sobie zasłużył - A.P. Reverte

Awatar użytkownika
Orson
Ośmioł
Posty: 686
Rejestracja: ndz, 05 kwie 2009 18:55

Post autor: Orson »

Czytałem ,, Drzwi do..." Ewy Białołęckiej. Tekst szalenie mi się nie podobał. Zwyczajnie mnie zanudził tak opisami (nieciekawe według mnie), jak i akcją (nieciekawa według mnie) oraz fabułą (znany motyw).
Wśród wielu autorów fantasy w Polsce, za panią Białołęcką nie przepadam. Możliwe, że powinienem zagłębić się w jej inne teksty, żeby wydać taką opinię, ale ,,Drzwi do..." w zupełności mi starczą, przynajmniej na chwilę obecną.
,,Mówię po hiszpańsku do Boga, po włosku do kobiet, po francusku do mężczyzn, a po niemiecku do mojego konia" Karol V Obieżyświat

Awatar użytkownika
Ebola
Straszny Wirus
Posty: 12009
Rejestracja: czw, 07 lip 2005 18:35
Płeć: Nie znam

Post autor: Ebola »

Z okazji nominacji do Zajdla, 100 latek :)
Jedz szczaw i mirabelki, a będziesz, bracie, wielki!
FORUM FAHRENHEITA KOREĄ PÓŁNOCNĄ POLSKIEJ FANTASTYKI! (Przewodas)
Wzrúsz Wirúsa!

Awatar użytkownika
Q
Nexus 6
Posty: 3147
Rejestracja: wt, 25 lis 2008 18:01

Post autor: Q »

A to ja przebiję, i - jak Chińczycy - będę życzył 10.000 lat.
forum miłośników serialu „Star Trek”, gdzie ludzi zdolnych do używania mózgu po prostu nie ma - Przewodas

Awatar użytkownika
Ebola
Straszny Wirus
Posty: 12009
Rejestracja: czw, 07 lip 2005 18:35
Płeć: Nie znam

Post autor: Ebola »

To dorzuć może jeszcze eliksir młodości, co?
Jedz szczaw i mirabelki, a będziesz, bracie, wielki!
FORUM FAHRENHEITA KOREĄ PÓŁNOCNĄ POLSKIEJ FANTASTYKI! (Przewodas)
Wzrúsz Wirúsa!

Awatar użytkownika
Q
Nexus 6
Posty: 3147
Rejestracja: wt, 25 lis 2008 18:01

Post autor: Q »

Ebola pisze:To dorzuć może jeszcze eliksir młodości, co?
Już daję, jak tylko skleroza pozwoli mi sobie przypomnieć, gdzie go schowałem....

(NMSP)
forum miłośników serialu „Star Trek”, gdzie ludzi zdolnych do używania mózgu po prostu nie ma - Przewodas

Awatar użytkownika
Q
Nexus 6
Posty: 3147
Rejestracja: wt, 25 lis 2008 18:01

A Białołęcka zakazana czy co?

Post autor: Q »

"Jestem lamia", mój ulubiony tekst Ewy Białołęckiej jest dostępny w Sieci:
https://fenix-antologia.pl/1994/03/01/jestem-lamia/
(Linkuję z myślą o Sepulkach, bo klasykę, proszpaństwa, trzeba znać;-).)
forum miłośników serialu „Star Trek”, gdzie ludzi zdolnych do używania mózgu po prostu nie ma - Przewodas

ODPOWIEDZ