Ręką imć Komudy spisane.
Moderator: RedAktorzy
- nosiwoda
- Lord Ultor
- Posty: 4541
- Rejestracja: pn, 20 cze 2005 15:07
- Płeć: Mężczyzna
Na rany Odyna! O_o Podziwiam Cię, Vesperze. Silna doza samozaparcia. Czy wspomagasz się przed co bardziej... hmm... no, przed niektórymi utworami jakimś mocnym trunkiem?Vesper pisze:tak jak czytam wszystko co polskie wychodzi.
Przepraszam za lekki offtop, bo akurat nie wiem, czy akurat książek patrona wątku to dotyczy, czytałem tylko opowiadania w pismach. Ale ta deklaracja mną wstrząsnęła.
"Having sons means (among other things) that we can buy things "for" those sons that we might not purchase for ourselves" - Tycho z PA
Zgadzam się z przedmówcami, stężenie syfu jest ogromne, ale można trafić na perełkę. A w ramach wyjaśnienia dodam, że czytam wszystko co choć trochę pachnie fantastyką w każdym wydaniu. Całe szczęście, że nie kupuję wszystkiego, mam dobrze zaopatrzoną bibliotekę obok.
Żeby nie było offtopu, ostatnio widziałem u mnie w sklepie "galeony wojny" szanownego autora. Jak wrażeni, jeżeli ktoś czytał? Oraz następne pytanie. Czy to sie kończy na dwóch tomach, czy jeszcze muszę czekać na resztę? Bo muszę przyznać, że najbardziej na świecie nie cierpię czekać na następne tomy!
VFI
Żeby nie było offtopu, ostatnio widziałem u mnie w sklepie "galeony wojny" szanownego autora. Jak wrażeni, jeżeli ktoś czytał? Oraz następne pytanie. Czy to sie kończy na dwóch tomach, czy jeszcze muszę czekać na resztę? Bo muszę przyznać, że najbardziej na świecie nie cierpię czekać na następne tomy!
VFI
- Ebola
- Straszny Wirus
- Posty: 12009
- Rejestracja: czw, 07 lip 2005 18:35
- Płeć: Nie znam
Dodam, ze kiwaczek stwierdził, iż czyta i ma kupę radochy. Zastanawiam się czy jako Gdynianina nie cieszyły go głównie, pojawiajace się w książce opinie na temat Chłańska? :P
Jedz szczaw i mirabelki, a będziesz, bracie, wielki!
FORUM FAHRENHEITA KOREĄ PÓŁNOCNĄ POLSKIEJ FANTASTYKI! (Przewodas)
Wzrúsz Wirúsa!
FORUM FAHRENHEITA KOREĄ PÓŁNOCNĄ POLSKIEJ FANTASTYKI! (Przewodas)
Wzrúsz Wirúsa!
- Bebe
- Avalokiteśvara
- Posty: 4592
- Rejestracja: sob, 25 lut 2006 13:00
Podobno bardziej cieszyły go wstawki na temat Łebian. :D Takie z życia wzięte. :D
Z życia chomika niewiele wynika, życie chomika jest krótkie
Wciąż mu ponura matka natura miesza trociny ze smutkiem
Ale są chwile, że drobiazg byle umacnia wartość chomika
Wtedy zwierzyna łapki napina i krzyczy ze swego słoika
Wciąż mu ponura matka natura miesza trociny ze smutkiem
Ale są chwile, że drobiazg byle umacnia wartość chomika
Wtedy zwierzyna łapki napina i krzyczy ze swego słoika
- kiwaczek
- szuwarowo-bagienny
- Posty: 5629
- Rejestracja: śr, 08 cze 2005 21:54
Dwa tomy i historia zamknięta. Admirał Dickmann więcej już nie poszaleje po muerzach i oceanach :(
Jedyna wada to to, że to nie jest fantastyka ;) Thiller historyczny bardziej.
Ale polecam - warto chociażby dla wyciągnięcia na wierzch faktów o historii łeby i jej mieszkańców ;)
Jedyna wada to to, że to nie jest fantastyka ;) Thiller historyczny bardziej.
Ale polecam - warto chociażby dla wyciągnięcia na wierzch faktów o historii łeby i jej mieszkańców ;)
I'm the Zgredai Master!
Join us young apprentice!
Jestem z pokolenia 4PiP i jestem z tego dumny!
Join us young apprentice!
Jestem z pokolenia 4PiP i jestem z tego dumny!
- nosiwoda
- Lord Ultor
- Posty: 4541
- Rejestracja: pn, 20 cze 2005 15:07
- Płeć: Mężczyzna
Łeba... to jest koszmarne miasto. Jeśli Komuda opisuje, jak to kiedyś mieszkańcy tegoż łupili nieszczęsnych rozbitków czy sprowadzali okręty na mielizny, to ja nie muszę czytać, bo byłem tam przez tydzień w zeszłym roku. Nic się nie zmieniło. No, poza tym, że rozbitkowie to teraz turyści.
"Having sons means (among other things) that we can buy things "for" those sons that we might not purchase for ourselves" - Tycho z PA
- Bebe
- Avalokiteśvara
- Posty: 4592
- Rejestracja: sob, 25 lut 2006 13:00
Poziom Łebian zawsze był w pełni dostosowany do poziomu odwiedzających Łebę gości. :>
Z życia chomika niewiele wynika, życie chomika jest krótkie
Wciąż mu ponura matka natura miesza trociny ze smutkiem
Ale są chwile, że drobiazg byle umacnia wartość chomika
Wtedy zwierzyna łapki napina i krzyczy ze swego słoika
Wciąż mu ponura matka natura miesza trociny ze smutkiem
Ale są chwile, że drobiazg byle umacnia wartość chomika
Wtedy zwierzyna łapki napina i krzyczy ze swego słoika
- Millenium Falcon
- Saperka
- Posty: 6212
- Rejestracja: pn, 13 lut 2006 18:27
A wracając do ontopu ;>, to mnie w czytaniu Galeonów przeszkadza trochę gawęda historyczna z tyłu dołączona (przypisami tego nie nazwę, bo jak na przypisy za bardzo ciekawe;)). Chociaż "przeszkadza" to nie jest dobre określenie - po prostu czytając samą powieść bez gawędy niektórych rzeczy nie łapię. Czytając na przemian raz to, raz to, gubię jakoś rytm i źle mi się czyta. A samej gawędy nie chcę czytać najpierw, bo mi zaspoileruje... I tak już ze dwa razy próbowałam, ale dalej nie wiem od którego końca się do tego zabrać. Na razie książka leży, a ja na nią łypię okiem pożądliwie.
ŻGC
Imoł Afroł Zgredai Padawan
Scissors, paper, rock, lizard, Spock. - Sheldon Cooper
Imoł Afroł Zgredai Padawan
Scissors, paper, rock, lizard, Spock. - Sheldon Cooper
- nosiwoda
- Lord Ultor
- Posty: 4541
- Rejestracja: pn, 20 cze 2005 15:07
- Płeć: Mężczyzna
[OT]
kiwaczku - napisz coś więcej o tej Łebie u Komudy.
Że też ja musiałem przyjechać dopiero po ustaleniu tego poziomu... :) A przez tydzień nie zdążyliśmy go znacząco podwyższyć.[/OT]Bebe pisze:Poziom Łebian zawsze był w pełni dostosowany do poziomu odwiedzających Łebę gości. :>
kiwaczku - napisz coś więcej o tej Łebie u Komudy.
"Having sons means (among other things) that we can buy things "for" those sons that we might not purchase for ourselves" - Tycho z PA
- kiwaczek
- szuwarowo-bagienny
- Posty: 5629
- Rejestracja: śr, 08 cze 2005 21:54
No co tu pisać? Prawdę wywalił i tyle.
Z czego mogło się utrzymywać miasteczko dalekie od wszelkich szlaków handlowych, z kiepskim i non stop zamulanym portem, za to w odludnej i trudnej do nawigacji okolicy? :)
A co do Soliankowych dylematów. Ja tam lubię takie gawędy w momencie kiedy one u mnie z czymś tam w środku grają. No i tu właśnie to wszystko gra. Kocham muerze, kocham Kaszuby, nawet tą głupią Łebę kocham (ale tylko poza sezonem) i troszkę przy okazji tej miłości zbierałem legend, podań, wierzeń. Purtki, morzkulce, stolemy, piraci, okręty w strądzie - to wszystko gdzieś tam sobie pod czachą siedzi i Komudzie udało się to pięknie wydobyć.
Oczywiście piszę to z punktu widzenia osoby związanej z muerzem emocjonalnie, zdaję sobie sprawę z tego, że inni nasi rodacy, bardziej umiejscowieni w tradycyjnie pojmowanej polskości (tej z konikiem, stepami szerokimi i szabelkami) mogą klimatu nie poczuć. Że im to nie zagra.
Z czego mogło się utrzymywać miasteczko dalekie od wszelkich szlaków handlowych, z kiepskim i non stop zamulanym portem, za to w odludnej i trudnej do nawigacji okolicy? :)
A co do Soliankowych dylematów. Ja tam lubię takie gawędy w momencie kiedy one u mnie z czymś tam w środku grają. No i tu właśnie to wszystko gra. Kocham muerze, kocham Kaszuby, nawet tą głupią Łebę kocham (ale tylko poza sezonem) i troszkę przy okazji tej miłości zbierałem legend, podań, wierzeń. Purtki, morzkulce, stolemy, piraci, okręty w strądzie - to wszystko gdzieś tam sobie pod czachą siedzi i Komudzie udało się to pięknie wydobyć.
Oczywiście piszę to z punktu widzenia osoby związanej z muerzem emocjonalnie, zdaję sobie sprawę z tego, że inni nasi rodacy, bardziej umiejscowieni w tradycyjnie pojmowanej polskości (tej z konikiem, stepami szerokimi i szabelkami) mogą klimatu nie poczuć. Że im to nie zagra.
I'm the Zgredai Master!
Join us young apprentice!
Jestem z pokolenia 4PiP i jestem z tego dumny!
Join us young apprentice!
Jestem z pokolenia 4PiP i jestem z tego dumny!