Święta Maja od Grabieżców
Moderator: RedAktorzy
- nosiwoda
- Lord Ultor
- Posty: 4541
- Rejestracja: pn, 20 cze 2005 15:07
- Płeć: Mężczyzna
- Harna
- Łurzowy Kłulik
- Posty: 5588
- Rejestracja: ndz, 05 mar 2006 17:14
Oż w mordę, mnie też się dzisiaj śniła... Znak! Ani chybi!nimfa bagienna pisze:Nie wiem, czy to bardzo w temacie, ale śniła mi się okładka Burzowego kocięcia.
To musi coś znaczyć;)
– Wszyscy chyba wiedzą, że kicający łurzowy kłulik to zapowiedź śmierci.
– Hmm, dla nas znaczy coś całkiem odmiennego – szczęśliwe potomstwo...
© Wojciech Świdziniewski, Kłopoty w Hamdirholm
Wzrúsz Wirúsa!
– Hmm, dla nas znaczy coś całkiem odmiennego – szczęśliwe potomstwo...
© Wojciech Świdziniewski, Kłopoty w Hamdirholm
Wzrúsz Wirúsa!
- Navajero
- Klapaucjusz
- Posty: 2485
- Rejestracja: pn, 04 lip 2005 15:02
Przeczytałem drugą część - fajna historia z Dzikiego Zachodu. Ale jeśli "Czerń" nie będzie kontynuowana, to zgłaszam czytelnicze zastrzeżenie - IMHO zakończenie jest jakieś takie... niepełne.
"Panie, ten kto chce zarabiać na chleb pisząc książki, musi być pewny siebie jak książę, przebiegły jak dworzanin i odważny jak włamywacz."
dr Samuel Johnson
dr Samuel Johnson
- Navajero
- Klapaucjusz
- Posty: 2485
- Rejestracja: pn, 04 lip 2005 15:02
Nie wiem czy jest sens rozwijać, bo to kwestia indywidualnego odbioru. Generalnie chodziło mi o doprecyzowanie dalszych losów bohatera, po tym jak zaciągnął się na służbę u wiadomo kogo ;) W moim odczuciu preludium jest zbyt ogólne, aby dać czytelnikowi satysfakcję w tej kwestii. Poza tym zgrzytnęły mi odnośnie zakńczenia dwie sprawy;
- pozostawienie otwartej i niewyjaśnionej kwestii Lorny Daton - tej która prawdopodobnie wsypała bohatera i jego kumpli, jakoś tak mi to nie podeszło.
- rzucenie informnacji, że van der Groos żyje, Tzn. po co to? Tylko w celu wyjaśnienia dlaczego bohater nie widział go w swoich koszmarach? Też mi to nie za bardzo.
Generalnie książka mi się bardzo podobała, ale myślałem, że opowieść zostanie mocniej "dopięta". Stąd moje - czysto subiektywne - zastrzeżenia.
- pozostawienie otwartej i niewyjaśnionej kwestii Lorny Daton - tej która prawdopodobnie wsypała bohatera i jego kumpli, jakoś tak mi to nie podeszło.
- rzucenie informnacji, że van der Groos żyje, Tzn. po co to? Tylko w celu wyjaśnienia dlaczego bohater nie widział go w swoich koszmarach? Też mi to nie za bardzo.
Generalnie książka mi się bardzo podobała, ale myślałem, że opowieść zostanie mocniej "dopięta". Stąd moje - czysto subiektywne - zastrzeżenia.
"Panie, ten kto chce zarabiać na chleb pisząc książki, musi być pewny siebie jak książę, przebiegły jak dworzanin i odważny jak włamywacz."
dr Samuel Johnson
dr Samuel Johnson
- Keiko
- Stalker
- Posty: 1801
- Rejestracja: wt, 22 sty 2008 16:58
Po namyśle przyznaję Ci rację. Fakt, watki nie zostały dopięte.
Na usprawiedliwienie dodam, że kończąc "Czerń" nie wiedziałam, czy dalsze części to kontynuacje czy osobne historie.
I optymistycznie założyłam, że autorka może tych wątków gdzieś jeszcze potrzebuje.
Na usprawiedliwienie dodam, że kończąc "Czerń" nie wiedziałam, czy dalsze części to kontynuacje czy osobne historie.
I optymistycznie założyłam, że autorka może tych wątków gdzieś jeszcze potrzebuje.
Wzrúsz Wirúsa!
Ha! Będziemy nieśmiertelni! To nie historia nas osądzi, lecz my osądzimy ją! (Małgorzata)
Ha! Będziemy nieśmiertelni! To nie historia nas osądzi, lecz my osądzimy ją! (Małgorzata)
- Ika
- Oko
- Posty: 4256
- Rejestracja: czw, 09 cze 2005 11:26
Wielbiciele kryminałów - toć nie o to w tekście chodziło, prawda?
Zaraz mnie się przypomina, jak pierwszy raz poczytałam "Skiroławki", a za smarkata byłam, żeby zrozumieć, to też kręciłam nosem, że wątek gwałciciela niedomknięty (aczkolwiek tak mądrze tego nie formułowałam), a to nie o to chodziło zupełnie.
Zaraz mnie się przypomina, jak pierwszy raz poczytałam "Skiroławki", a za smarkata byłam, żeby zrozumieć, to też kręciłam nosem, że wątek gwałciciela niedomknięty (aczkolwiek tak mądrze tego nie formułowałam), a to nie o to chodziło zupełnie.
Im mniej zębów tym większa swoboda języka
- Navajero
- Klapaucjusz
- Posty: 2485
- Rejestracja: pn, 04 lip 2005 15:02
Być może ktoś bardziej wyrobiony literacko zrozumie to w sposób dojrzalszy, ja rozumiem właśnie tak. Niestety, jak każdy czytelnik nie jestem w stanie przeskoczyć własnych ograniczeń ;)
"Panie, ten kto chce zarabiać na chleb pisząc książki, musi być pewny siebie jak książę, przebiegły jak dworzanin i odważny jak włamywacz."
dr Samuel Johnson
dr Samuel Johnson
- Ika
- Oko
- Posty: 4256
- Rejestracja: czw, 09 cze 2005 11:26
Eeee, to nie miało tak zabrzmieć...
Chodziło mnie o to, żeby nie wyszło,że to je jaki watek wiodący. Przepraszam za nachalną reklamę :), ale autentycznie mnie urzekło.
Najpierw Maja powaliła mnie na kolana opowiadaniem w "Bajkach dla dorosłych", a potem nie dała się podnieść "czernią". To agituje, żeby ludnosć czytała, czytała i jeszcze raz czytała :).
A wątek z Lorną zostawiła jak w życiu... :)
Chodziło mnie o to, żeby nie wyszło,że to je jaki watek wiodący. Przepraszam za nachalną reklamę :), ale autentycznie mnie urzekło.
Najpierw Maja powaliła mnie na kolana opowiadaniem w "Bajkach dla dorosłych", a potem nie dała się podnieść "czernią". To agituje, żeby ludnosć czytała, czytała i jeszcze raz czytała :).
A wątek z Lorną zostawiła jak w życiu... :)
Im mniej zębów tym większa swoboda języka
- Keiko
- Stalker
- Posty: 1801
- Rejestracja: wt, 22 sty 2008 16:58
Dlatego fajnie jest być czasem profanem (hm... ignorantem zabrzmiałby zbyt mocno). Można się czepiać pierdółek i nieistotnych wątków :)
I jedynie gdybym chciała rozpocząć karierę na niwie recenzenckiej dla F. to grozi mi, że Ika zrobi "rejtana" i krzyknie " po mojej kosie" :)
Więc jesli kiedyś Iko zrobisz listę lektur obowiązkowych dla "wanna be" narybku literackiego, to wcale mnie nie zdziwi jak tę książkę tam umieścisz :)
I jedynie gdybym chciała rozpocząć karierę na niwie recenzenckiej dla F. to grozi mi, że Ika zrobi "rejtana" i krzyknie " po mojej kosie" :)
Jednak aby nie było niedomówień - choć książka jest "nie w moim stylu" uważam, że przeczytać ją warto. Chociażby z jednego tylko powodu:Ika pisze:To agituje, żeby ludnosć czytała, czytała i jeszcze raz czytała :).
Podpisuję się obiema łapkami.Ebola pisze: Maja mnie zaskoczyła, nie spodziewałam się takiej narracji. To dobra narracja, a nawet bardzo dobra :)
Więc jesli kiedyś Iko zrobisz listę lektur obowiązkowych dla "wanna be" narybku literackiego, to wcale mnie nie zdziwi jak tę książkę tam umieścisz :)
Wzrúsz Wirúsa!
Ha! Będziemy nieśmiertelni! To nie historia nas osądzi, lecz my osądzimy ją! (Małgorzata)
Ha! Będziemy nieśmiertelni! To nie historia nas osądzi, lecz my osądzimy ją! (Małgorzata)
- Navajero
- Klapaucjusz
- Posty: 2485
- Rejestracja: pn, 04 lip 2005 15:02
Mnie także podobała się narracja. Mimo, że język zastosowany przez autorkę w "Czerni" był jakby niezupełnie przeźroczysty :)Ika pisze:Przepraszam za nachalną reklamę :), ale autentycznie mnie urzekło.
"Panie, ten kto chce zarabiać na chleb pisząc książki, musi być pewny siebie jak książę, przebiegły jak dworzanin i odważny jak włamywacz."
dr Samuel Johnson
dr Samuel Johnson
- Keiko
- Stalker
- Posty: 1801
- Rejestracja: wt, 22 sty 2008 16:58
- Hitokiri
- Nexus 6
- Posty: 3318
- Rejestracja: ndz, 16 kwie 2006 15:59
- Płeć: Kobieta
"Ale my nie będziemy teraz rozstrzygać, kto pracuje w burdelu, a kto na budowie"
"Ania, warzywa cię szukały!"
Wzrúsz Wirusa! Podarúj mú "ú" z kreską!
"Ania, warzywa cię szukały!"
Wzrúsz Wirusa! Podarúj mú "ú" z kreską!