To do opowiadanka czy tak pytasz, z ciekawości? Nie wiem czy to jest wykonalne, ale na pewno zabierze ogromnie dużo czasu, będzie wymagało dokładnych pomiarów w domu, wraz z parametrami odbijania/pochłaniana rozmaitych częstotliwości przez rozmaite materiały znajdujące się w domu i góry skomplikowanych obliczeń. I będzie raczej działało dla układu statycznego...Alfi pisze:Jakieś 10 miesięcy temu zastanawiałem się nad zjawiskami akustycznymi podobnymi do tego z refektarza krakowskich kamedułów. Teraz mam takie małe pytanko w związku z tym, że nie wiem, czy rozumuję poprawnie - a kwestia dotyczy podsłuchów.
Wyobraźmy sobie, że komuś zainstalowano w domu ustrojstwa zwane pluskwami. On to zauważył, ale nie chce, by sprawca wiedział, że on wie. Czy jest w stanie, zmieniając rozkład pomieszczeń, przestawiając sprzęty itp. wywołać pogłos uniemożliwiający zrozumienie prowadzonych w pomieszczeniu rozmów? Zakładam, że zna się na tym albo może sprowadzić profesjonalnego akustyka.
Gdzie się podziała stara sztuczka z wodą lecącą do wanny? :)
Poza tym pluskwę można spróbować zakłócić na rozmaite inne sposoby, choćby przez system aktywnego tłumienia.*
* - dlatego pytałem czy to do opowiadania. :)
e. KNS