Pytanie do znawców
Moderator: RedAktorzy
- Kruger
- Zgred, tetryk i maruda
- Posty: 3413
- Rejestracja: pn, 29 wrz 2008 14:51
- Płeć: Mężczyzna
Postrzał w bebechy lepszy. Co najmniej 4 godziny konania w bólach no i jeszcze satysfakcja, gdy za spust pociągasz :)
Na marginesie, co Ty masz na warsztacie Małgorzato, że o takie drastyczne sprawy wypytujesz? Podręcznik truciciela? :)
Na marginesie, co Ty masz na warsztacie Małgorzato, że o takie drastyczne sprawy wypytujesz? Podręcznik truciciela? :)
"Trzeba się pilnować, bo inaczej ani się człowiek obejrzy, a już zaczyna każdego żałować i w końcu nie ma komu w mordę dać." W. Wharton
POST SPONSOROWANY PRZEZ KŁULIKA
POST SPONSOROWANY PRZEZ KŁULIKA
- Małgorzata
- Gadulissima
- Posty: 14598
- Rejestracja: czw, 09 cze 2005 09:11
Chciałabym. Podręcznik truciciela byłby prostszy. :P
Na razie obowiązuje mnie tajemnica marketingowa, niestety, nie mogę się przyznać.
A potrzebne mi objawy śmiertelnego zatrucia chlorem, bo jest opis ofiar ataku tą bronią chemiczną. I znowu muszę zweryfikować, bo mi się nie zgadza.
Znaczy, In_ko, Savikolu, Kiwaczku! Zapracujcie na wyrazy mojej wdzięczności! Jak dorwę w realu, to zatruję Was piwem lub innym trunkiem wyskokowym! :)))
Na razie obowiązuje mnie tajemnica marketingowa, niestety, nie mogę się przyznać.
A potrzebne mi objawy śmiertelnego zatrucia chlorem, bo jest opis ofiar ataku tą bronią chemiczną. I znowu muszę zweryfikować, bo mi się nie zgadza.
Znaczy, In_ko, Savikolu, Kiwaczku! Zapracujcie na wyrazy mojej wdzięczności! Jak dorwę w realu, to zatruję Was piwem lub innym trunkiem wyskokowym! :)))
So many wankers - so little time...
- kiwaczek
- szuwarowo-bagienny
- Posty: 5629
- Rejestracja: śr, 08 cze 2005 21:54
Taaa... A nie mogłaś tego pytania zadać troszkę wcześniej? Jakieś półtora roku temu? Jak miałem na półce w robocie kilka różnych książek z ttoksykologią w tytule? ;)
A na poważnie to tu objawy są proste. Człowiek się po prostu dusi. Kaszel, brak możliwości złapania oddechu... A zresztą przyeczytaj to. Powinno pomóc.
A na poważnie to tu objawy są proste. Człowiek się po prostu dusi. Kaszel, brak możliwości złapania oddechu... A zresztą przyeczytaj to. Powinno pomóc.
I'm the Zgredai Master!
Join us young apprentice!
Jestem z pokolenia 4PiP i jestem z tego dumny!
Join us young apprentice!
Jestem z pokolenia 4PiP i jestem z tego dumny!
- Małgorzata
- Gadulissima
- Posty: 14598
- Rejestracja: czw, 09 cze 2005 09:11
Właśnie to przeczytałam, Kiwaczku. (i "Podstawy medycyny ogólnej" - stare takie, encyklopedia dla amatorów z lat siedemdziesiątych). :P
Dlatego mi się opis nie zgadza, bo w tekście żółta i zielona piana, a oczy są całe niebieskie.
Ech, no i przydałby się wehikuł czasu - pal licho paradoks dziadka. :)))
Dlatego mi się opis nie zgadza, bo w tekście żółta i zielona piana, a oczy są całe niebieskie.
Ech, no i przydałby się wehikuł czasu - pal licho paradoks dziadka. :)))
So many wankers - so little time...
- kiwaczek
- szuwarowo-bagienny
- Posty: 5629
- Rejestracja: śr, 08 cze 2005 21:54
Niebieskie?
Piana kolorowa?
Wiesz, dużo zależy od tego jakie było stężenie. Ale niebieskie oczy to dla mnie absolutna nowość...
Edit: Znalazłem na forum chemicznym takiego posta:
Piana kolorowa?
Wiesz, dużo zależy od tego jakie było stężenie. Ale niebieskie oczy to dla mnie absolutna nowość...
Edit: Znalazłem na forum chemicznym takiego posta:
I znów się załamałem...Przepraszam za zaśmiecanie forum, ale korzystam z wolnego czasu i chciałam się dowiedzieć odpowiedzi na wszystkie moje pytania.
Otóż, mam taka niewinną zabawę (no dziwną) - wącham opary chloru z butli, bo maja fajny zapach, takiego co jest w wybielaczach. I chciałam się dowiedzieć, czy to jest toksyczne jakieś? Bo słyszałam, ze chlor jest toksyczny dla dróg oddechowych ze można sobie cos przezreć. A jesli tak to w jakim stężeniu?
I'm the Zgredai Master!
Join us young apprentice!
Jestem z pokolenia 4PiP i jestem z tego dumny!
Join us young apprentice!
Jestem z pokolenia 4PiP i jestem z tego dumny!
- Małgorzata
- Gadulissima
- Posty: 14598
- Rejestracja: czw, 09 cze 2005 09:11
Stężenie było śmiertelne, bo ofiary leżą pokotem śród pól i gospodarstw rolnych.
Podusiły się. I mają niebieskie oczy oraz kolorową pianę na ustach (a także zsinienie na twarzach i wywalone, opuchnięte języki, ale to chyba objawy uduszenia są właśnie?).
Wychodzi jednak przez tę pianę, że krew się im odbarwiła. Jak na zielono, to może hemoglobina się w chlorofil zmieniła, czy co? :P:P:P
Tylko te oczy całe niebieskie (znaczy, białka też, błękit ibada, czy jak?) jakoś trudne do wyjaśnienia. Melanżu raczej nie przyjmowali, uniwersum się nie zgadza, krople do oczu Visine też nie istnieją jeszcze w świecie przedstawionym.
Normalnie, skonfundowana jestem... :(((
Podusiły się. I mają niebieskie oczy oraz kolorową pianę na ustach (a także zsinienie na twarzach i wywalone, opuchnięte języki, ale to chyba objawy uduszenia są właśnie?).
Wychodzi jednak przez tę pianę, że krew się im odbarwiła. Jak na zielono, to może hemoglobina się w chlorofil zmieniła, czy co? :P:P:P
Tylko te oczy całe niebieskie (znaczy, białka też, błękit ibada, czy jak?) jakoś trudne do wyjaśnienia. Melanżu raczej nie przyjmowali, uniwersum się nie zgadza, krople do oczu Visine też nie istnieją jeszcze w świecie przedstawionym.
Normalnie, skonfundowana jestem... :(((
So many wankers - so little time...
- savikol
- Fargi
- Posty: 407
- Rejestracja: pn, 27 mar 2006 08:04
Niestety nie jestem już w robocie, gdzie mam stosowne książki, ale i bez tego odważę się stwierdzić, że kolorowa piana i niebieskie oczy zalatują mi kompletną bzdurą. Chlor jest silnym utleniaczem, silniejszym od czystego tlenu, podstawą jego toksycznego działania jest to, że po prostu spala płuca. Pęcherzyki płucne są bardzo delikatne, ale nie unerwione. Otruty nie czuje więc bólu tylko się normalnie dusi. Objawy, moim zdaniem, to obrzęk płuc, oczy mogą być przekrwione i wytrzeszczone. Piana? Może krwawa, gdy ofiara wypluwa płuca (dosłownie) o ile zdąży nim skona. Niebieskie oczy, to chyba tylko przy srebrzycy (o której gdzieś tu wspominałem).
Niech autor koniecznie poda Ci źródło, skąd to wziął? Chyba, że to wyobraźnia podsunęła mu taki obraz…
Niech autor koniecznie poda Ci źródło, skąd to wziął? Chyba, że to wyobraźnia podsunęła mu taki obraz…
- Małgorzata
- Gadulissima
- Posty: 14598
- Rejestracja: czw, 09 cze 2005 09:11
- Teano
- Kadet Pirx
- Posty: 1309
- Rejestracja: wt, 05 cze 2007 19:05
Niewykluczone, że autorowi gdzieś dzwoniło choć niekoniecznie w tym kościele, co trzeba:Małgorzata pisze:Założę się, że to nie było źródło żadne, Savikolu. Poniosło Autora na manowce. Nie powiem, nie pierwszy raz.
Niezależnie od tego, że "ledwie dzwoniło" (bo chodziło o iperyt, a nie chlor)i tak bym nie ufała bezkrytycznie dziennikarzom tej gazety. Wielokrotnie przyłapałam ich na błędach merytorycznych. Tak więc nawet powyższy cytat należałoby sprawdzić u źródła.Rosjanie rwali odzież i umierali w konwulsjach. Mieli niebieskie wargi, niebieskie białka oczu, w kącikach ust żółtą pianę.
Mordor walnął maczugą Orbana w łysy czerep. Po chwili poczuł to samo.
Umowa sporządzona została w dwóch jednobrzmiących egzemplarzach,
po jednym dla każdej ze stron.
� Dżirdżis
Umowa sporządzona została w dwóch jednobrzmiących egzemplarzach,
po jednym dla każdej ze stron.
� Dżirdżis
- Małgorzata
- Gadulissima
- Posty: 14598
- Rejestracja: czw, 09 cze 2005 09:11
No, żeż, Teano, powinnaś za mnie ten tekst poprawiać - lepiej odszyfrowujesz, co autor miał na myśli, kiedy opisał, co opisał. Ale wyraźnie, jak byk stoi w tekście: CHLOR, nie iperyt - pewnie specjalnie taka zmyłka, żebym mi nie było za łatwo.
Proponuję w cieplejszej porze urządzić spotkanie i wypić tyle trucizny, żeby nasze oczy zrobiły się żółte! :)))
Proponuję w cieplejszej porze urządzić spotkanie i wypić tyle trucizny, żeby nasze oczy zrobiły się żółte! :)))
So many wankers - so little time...
- in_ka
- Fargi
- Posty: 444
- Rejestracja: ndz, 25 mar 2007 22:26
Większość informacji wyjaśniających zagadnienie w Waszych postach wyczytałam ale jeszcze spróbuję poddać sekcji te trupy ścielące się wśród pól i łąk, i trochę posystematyzuję.
Z danych których dysponujemy to wiemy, że zastosowano broń chemiczną o nazwie "chlor" => wnioskuję, że chodzi o chlor w postaci gazowej.
Mechanizm działania dużych stężeń takiego gazu
(założenie o dużym stężeniu muszę przyjąć a posteriori z uwagi na stwierdzoną liczbę i opis ofiar)
to w uproszczeniu gwałtowne uszkodzenie błon śluzowych
(z uwagi na ich "uwodnienie" i powstający kwas podchlorawy w wyniku reakcji wody z chlorem, będący czynnikiem sprawczym następowych zniszczeń)
dróg oddechowych, przewodu pokarmowego, spojówek oczu
powodujące:
wymioty (w tym mogące występować wymioty i żołądkową i dwunastniczą - znaczy wymioty mogą być zabarwione żółcią tj mieć barwę od żółtej do ciemno-zielonej),
obrzęk tkanek miękkich (tu najłatwiejsze do stwierdzenia/zaobserwowania: objawy obrzęku krtani - duszność, krztuszenie się; objawy obrzęku płuc - duszność, pienista podbarwiona krwią wydzielina z następowymi wszelkimi objawami niewydolności oddechowej <już nie wymieniam, bo to gigantyczna lista>; obrzęk języka - tak, tak; przekrwienie spojówek oczu).
Z opisanych przez autora objawów zastrzeżenia miałabym do "niebieskich oczu" chyba, że chodzi o barwy siną, sino-czerwoną, fioletowo-sino-czerwoną.
edytka - była
Z danych których dysponujemy to wiemy, że zastosowano broń chemiczną o nazwie "chlor" => wnioskuję, że chodzi o chlor w postaci gazowej.
Mechanizm działania dużych stężeń takiego gazu
(założenie o dużym stężeniu muszę przyjąć a posteriori z uwagi na stwierdzoną liczbę i opis ofiar)
to w uproszczeniu gwałtowne uszkodzenie błon śluzowych
(z uwagi na ich "uwodnienie" i powstający kwas podchlorawy w wyniku reakcji wody z chlorem, będący czynnikiem sprawczym następowych zniszczeń)
dróg oddechowych, przewodu pokarmowego, spojówek oczu
powodujące:
wymioty (w tym mogące występować wymioty i żołądkową i dwunastniczą - znaczy wymioty mogą być zabarwione żółcią tj mieć barwę od żółtej do ciemno-zielonej),
obrzęk tkanek miękkich (tu najłatwiejsze do stwierdzenia/zaobserwowania: objawy obrzęku krtani - duszność, krztuszenie się; objawy obrzęku płuc - duszność, pienista podbarwiona krwią wydzielina z następowymi wszelkimi objawami niewydolności oddechowej <już nie wymieniam, bo to gigantyczna lista>; obrzęk języka - tak, tak; przekrwienie spojówek oczu).
Z opisanych przez autora objawów zastrzeżenia miałabym do "niebieskich oczu" chyba, że chodzi o barwy siną, sino-czerwoną, fioletowo-sino-czerwoną.
edytka - była
- Małgorzata
- Gadulissima
- Posty: 14598
- Rejestracja: czw, 09 cze 2005 09:11
Nienienie. Niebieskie oczy. Całe niebieskie. Normalnie - konfuzja pełna.
Stężenie chloru musiało być odpowiednio śmiertelne, chlor w formie gazu => potruła się cała wieś. Wszystko mi pasowało - atak bronią chemiczną - mniej więcej do kolorowej piany i tych oczu ibada.
Ale szukając, chyba trafiłam na źródło autora.
To nie chlor, tak czy inaczej...
Ale niezależnie, te niebieskie oczy mnie dręczą.
Stężenie chloru musiało być odpowiednio śmiertelne, chlor w formie gazu => potruła się cała wieś. Wszystko mi pasowało - atak bronią chemiczną - mniej więcej do kolorowej piany i tych oczu ibada.
Ale szukając, chyba trafiłam na źródło autora.
Polityka podaje również, że zastosowano wtedy substancję T, czyli mieszaninę bromowanych węglowodorów aromatycznych.Relacja Maxa Wilda spod Bolimowa (chyba?) pisze:Ludzie, zmagający się w śmiertelnej walce, wlekli się na czworakach i jak w obłąkaniu rwali na ciele odzież. Jeden leżał, wczepiwszy palce w ziemię, drugi obok z szeroko otwartymi źrenicami. W oczach jego tkwiło przerażenie przed niepojętym. Świszczące zatrute oddechy mówiły o niezmiernej męce konających. Niebieskie wargi, niebieskie to, co wcześniej w oku było białe, w kątach ust żółta piana. I nieopisana groza na twarzach!
To nie chlor, tak czy inaczej...
Ale niezależnie, te niebieskie oczy mnie dręczą.
So many wankers - so little time...
- in_ka
- Fargi
- Posty: 444
- Rejestracja: ndz, 25 mar 2007 22:26
Tę pianę już bym zostawiła - da się wytłumaczyć.
Szukam teraz tej relacji Maxa Wild'a w orginale - może to kwestia tłumaczenia - bo jesli wargi też wg tego opisu są "niebieskie" to mogła to być niewłaściwie przetłumaczona sinica - a to byłaby już do wyjaśnienia występujacą methemoglobinemią - tez występującą w przypadku narażenia na związki utleniające żelazo hemu w tym chloryny.
Zagadkę zadałam znajomemu specjaliście medycyny sądowej, ma przeszukać piśmiennictwo;)
edytka: Małgorzato, masz jakiś deadline?
Szukam teraz tej relacji Maxa Wild'a w orginale - może to kwestia tłumaczenia - bo jesli wargi też wg tego opisu są "niebieskie" to mogła to być niewłaściwie przetłumaczona sinica - a to byłaby już do wyjaśnienia występujacą methemoglobinemią - tez występującą w przypadku narażenia na związki utleniające żelazo hemu w tym chloryny.
Zagadkę zadałam znajomemu specjaliście medycyny sądowej, ma przeszukać piśmiennictwo;)
edytka: Małgorzato, masz jakiś deadline?
- Małgorzata
- Gadulissima
- Posty: 14598
- Rejestracja: czw, 09 cze 2005 09:11
Jeszcze trochę czasu zostało - ok. 20 dni. :)))
Ale gdy tak patrzę na ten artykuł w "Polityce" i tekst napisany przez autora, to mam nieodparte wrażenie, że autor nie przeczytał uważnie, a i gazeta niezbyt jasno się wyraziła.
Te niebieskie oczy mogą być skutkiem reakcji z substancją T lub iperytem, niekoniecznie chodzi o chlor - relacja Maxa Wilda dotyczy Bolimowa, ale ze względu na moje historyczne upośledzenie, nie wiem, jaki środek bojowy testowano na ruskich.
Za to jestem przekonana coraz bardziej, że zawiniło niechlujstwo autora.
Niemniej, niezależnie od wszystkiego - po prostu jestem ciekawa i chętnie się dowiem, co właściwie może wywołać tak niesamowity efekt, jak niebieskie białka oczu. Może faktycznie to jakaś pomyłka w translacji, a może przegięcie, przesada naocznego świadka?
In_ko, jesteś cudowna! Jak coś znajdziesz, dowiesz się - podziel się koniecznie. No, bo to po prostu jest fascynujące! Fantastyczne!
(O wiele bardziej - miliony razy bardziej - niż ten tekst, z którego wynikło zagadnienie...).
Ale gdy tak patrzę na ten artykuł w "Polityce" i tekst napisany przez autora, to mam nieodparte wrażenie, że autor nie przeczytał uważnie, a i gazeta niezbyt jasno się wyraziła.
Te niebieskie oczy mogą być skutkiem reakcji z substancją T lub iperytem, niekoniecznie chodzi o chlor - relacja Maxa Wilda dotyczy Bolimowa, ale ze względu na moje historyczne upośledzenie, nie wiem, jaki środek bojowy testowano na ruskich.
Za to jestem przekonana coraz bardziej, że zawiniło niechlujstwo autora.
Niemniej, niezależnie od wszystkiego - po prostu jestem ciekawa i chętnie się dowiem, co właściwie może wywołać tak niesamowity efekt, jak niebieskie białka oczu. Może faktycznie to jakaś pomyłka w translacji, a może przegięcie, przesada naocznego świadka?
In_ko, jesteś cudowna! Jak coś znajdziesz, dowiesz się - podziel się koniecznie. No, bo to po prostu jest fascynujące! Fantastyczne!
(O wiele bardziej - miliony razy bardziej - niż ten tekst, z którego wynikło zagadnienie...).
So many wankers - so little time...