Zaczynamy obchody
I oczywiście dyskusję o przyczynach tego zdarzenia oraz innych problemach z nim związanych.
Sto lat katastrofy tunguskiej
Moderator: RedAktorzy
- Marcin Robert
- Niegrzeszny Mag
- Posty: 1765
- Rejestracja: pt, 20 lip 2007 16:26
- Płeć: Mężczyzna
- Marcin Robert
- Niegrzeszny Mag
- Posty: 1765
- Rejestracja: pt, 20 lip 2007 16:26
- Płeć: Mężczyzna
Dwa pożyteczne linki:
Jacek Dukaj Lód
Ian Watson Podróż Czechowa (Zgadzam się z recenzentem. Lubię Watsona za jego opowiadania, ale Podróży Czechowa nie byłem w stanie strawić. Porzuciłem ją po dojściu do połowy, co mi się dotąd nie zdarzyło - zwykle nawet knoty czytam do końca).
Jacek Dukaj Lód
Ian Watson Podróż Czechowa (Zgadzam się z recenzentem. Lubię Watsona za jego opowiadania, ale Podróży Czechowa nie byłem w stanie strawić. Porzuciłem ją po dojściu do połowy, co mi się dotąd nie zdarzyło - zwykle nawet knoty czytam do końca).
- Marcin Robert
- Niegrzeszny Mag
- Posty: 1765
- Rejestracja: pt, 20 lip 2007 16:26
- Płeć: Mężczyzna
- Millenium Falcon
- Saperka
- Posty: 6212
- Rejestracja: pn, 13 lut 2006 18:27
- baron13
- A-to-mistyk
- Posty: 3516
- Rejestracja: sob, 11 cze 2005 09:11
Artykuł niestety zawiera nie tylko w końcówce błędy merytoryczne. Bardzo szybko zarówno "radzieccy uczeni" jak i reszta świata ustaliła, co się stało z meteorytem. Wyparował, bo był najprawdopodobniej tzw ciałem pozaukładowym który miało prędkość ok 60 km/s. Trochę mi ręce opadły, jak to przeczytałem. Wyborcza jest jest dość staranną gazetą, ale żeby pisać, że "skalny odłamek wielkości piłki nożnej i wybucha w górnych warstwach atmosfery z siłą 300 ton trotylu" W Fahrenheicie korekta jest staranniejsza...