F 60+3

Moderator: RedAktorzy

Awatar użytkownika
Yuki
Furia Bez Pardonu
Posty: 2182
Rejestracja: śr, 22 cze 2005 13:17

Post autor: Yuki »

Popieram Przedpiśczynię. Innego nie będzie zrobiło na mnie ogromne wrażenie. Moim zdaniem to najlepszy tekst z Fahrenheita nr 63. Świetny pomysł, dobre wykonanie, silne emocje – jednym słowem, materiał wart głębszego przemyślenia. A co, gdyby naprawdę tylko nieliczni ludzie posiadali duszę? A pośród tych nielicznych, tylko część miała dostąpić zbawienia? Czy świat bez Boga byłby światem z wypaczonym poczuciem celu? Światem, który prowadzi do skarlenia ludzkości i zagłady? Ważkie pytanie w czasach, gdy religie się zdezawuowały, a wiara uchodzi za coś przystojnego jedynie nieoświeconym prostaczkom.
There's some questions got answers and some haven't

Awatar użytkownika
savikol
Fargi
Posty: 407
Rejestracja: pn, 27 mar 2006 08:04

Post autor: savikol »

Nikt jeszcze nie wspomniał o Hybris, które mi akurat wyjątkowo podeszło. Historyczna fantastyka w mistrzowskim wykonaniu. Klasa.

Innego nie będzie, to dla mnie też tekst numeru. Religijna fantastyka ostatnio coś mi się przejadła, ale obok tego opowiadania trudno przejść obojętnie. Nagrodzę je komplementem, że czuć w nim ponury i przeraźliwie smutny klimat Księgi jesiennych demonów, Grzędowicza. Właściwie niespecjalnie odbiega poziomem od tych genialnych tekstów. Brawo. Będę śledził kolejne teksty autora, chyba nawet zafunduję sobie ten szykowany zbiorek.

Dabliu udowodnił, że doskonale potrafi pisać poruszające wyciskacze łez, ładnie kreować klimat i sprawić, by czytelnik faktycznie kibicował bohaterowi. Mimo to wolałem jego twardą, męską batalistykę z początków kariery. Szkoda, że całkiem zmienia tematykę. Maltretowane dziecko, smutek i nostalgia. Do tego ciągłe dyskutowanie na forach o tym, mainstreamie, czy czymś takim, fantastyka zaangażowana, poruszająca problemy, opowiadająca przede wszystkim o ludziach, ech. Rośnie nam wielki pisarz, rodzimy Mieville. A ja wolałem oddział żołnierzy idący na Golgotę. Kto nam będzie pisał mocną, męską fantastykę rozrywkową? A mogło być tak pięknie!

Baron. Jego opowiadania mają identyczną konstrukcję jak felietony, czy artykuły popularnonaukowe. Muszę czytać je z maksymalnym skupieniem, by nie pogubić się w labiryncie dygresji i złapać o co właściwie chodzi. Przez tę dziwną manierę przebrnięcie przez, z założenia humorystyczne, opowiadanko okazało się być drogą przez mękę. Odpadam.

Awatar użytkownika
voodoo_doll
Fargi
Posty: 427
Rejestracja: pn, 10 lip 2006 22:01

Post autor: voodoo_doll »

Innego nie będzie Trudno nie zgodzić się z Yuki, Szczurką i Savikolem - tekst jest bardzo wciągający. Dla mnie rewelacyjne jest w tym opowiadaniu to, że autor nie uciekając się do jakichś wyszukanych środków językowych, stylistycznych itp. potrafi od pierwszego zdania pochwycić czytelnika w garść i trzymać go w niej do samego końca. Tekst jest nienachalny a i tak wrywa się w pamięci. Brawo i gratulacje.

I jeszcze to Savikola słówko - przecież to, że Dabliu napisał takie, a nie inne opowiadanie, nie znaczy, że odszedł od stylu/treści z początków kariery. Dla mnie to, że napisał "Będę na ciebie czekała" świadczy hedynie o tym, że Dabliu jest autorem wszechstronnym i poza "tfardą menską literaturą" potrafi napisać coś innego. Poza tym, jeżeli Dabliu ma być nadwislańskim Mievillem to ja jestem cała szczęśliwa, bo się ostatnio zaczytuję w tym autorze (obecnie UnLunDun). Ale pewnie najlepiej będzie jak się sam autor wypowie.
"Each step I take the shadows grow longer,
Padded footfalls in the dark I wander.
Come to steal your lifeblood away,
Looking for a beauty that never fades"

Awatar użytkownika
nimfa bagienna
Demon szybkości
Posty: 5779
Rejestracja: czw, 09 cze 2005 11:40
Płeć: Nie znam

Post autor: nimfa bagienna »

Z 'drugiego Dukaja' przeszliśmy na 'polskiego Mieville'a'?;)
Mnie tam kontentuje Dabliu jako Dabliu, pierwszy i ostatni zarazem. Z własnym stylem, własnym zakresem tematycznym i własnym nazwiskiem (pseudonimem?).
Ontopicznie - przychylam się do opinii poprzedników odnośnie opowiadania 'Innego nie będzie'. Jeśli cały zbiór będzie taki, to ja go chcę.
Opowiadanie jest dla mnie potwierdzeniem tezy, że akcja jako taka to drobny składnik sukcesu. To, co najważniejsze, to nasze przemyślenia na temat tekstu, a rolą autora jest zaproponowanie czytelnikowi materiału do refleksji. Cezaremu Zwierzchowskiemu, kimkolwiek jest, świetnie się to udało.
Tłumaczenie niechlujstwa językowego dysleksją jest jak szpanowanie małym fiutkiem.

Awatar użytkownika
Dabliu
ZakuŻony Terminator
Posty: 3011
Rejestracja: wt, 22 sie 2006 20:22
Płeć: Mężczyzna

Post autor: Dabliu »

savikol pisze:Szkoda, że całkiem zmienia tematykę.
Nie bój się. Interesują mnie różne rzeczy, czytam różną literaturę, mam różne obsesje i fascynacje, będę więc pisał różne teksty. Naprawdę różne. Rzekłem :)))

Awatar użytkownika
Keiko
Stalker
Posty: 1801
Rejestracja: wt, 22 sty 2008 16:58

Post autor: Keiko »

kiwaczek pisze:Jak by co, to jest nowy numer. Ale pewnie nikogo to nie interesuje...
ech te ludzie małej wiary... 30 min po ogłoszeniu na forum wszystkie 4 opowiadania były już przynajmniej raz przeczytane :P

Zmobilizowana przedpiścami tez kliknę, co sobie myślę.

Innego nie będzie - zgadzam się z poprzednikami, że to najlepszy tekst numeru; Zostawia sporo do przemyślenia, kiedy się go kończy. I przynosi bardzo niepokojącą wizję, w której ludzkość gubi pierwiastek "dobra" brrrr; Z pewnością ten tekst zapamiętam
Jedna mała uwaga - mój degustibus - Pewne jest natomiast, że katastrofa ominęła rządy państw i najwyższych dostojników Kościoła. Poczułam się nieco zmanipulowana. Jakby autor chciał przemycić część swoich poglądów - że polityka i religia są w całości złe. Maluteńki drobiazg a zazgrzytało.

Będę na ciebie czekała - jak to mawiał jeden ze znajomych "tekst kopie po jajach", bolało; sprawnie i celnie napisany
przy okazji bardzo się ciesze, że padł link do opowiadania Szczurki, którego swego czasu szukałam bezowocnie; oba opowiadania przeczytałam, oba mi się podobały i oba spełniły swój cel - czy są do siebie podobne? przy takim temacie i takim jego ujęciu ciężko, aby były inne

Chodzi o to, by gonić smoka - Ech czuję się niedopieszczona, moje ego poniosło bolesną porażkę, bo nie zgadłam ani jednej zagadki, o których z takim zapałem pisze Flamenco; Kiepska znajomość geografii lub kiepskie myślenie... ale chciałam powiedzieć, że ze wszystkich sił popieram takie teksty! Intelektualna zabawa z czytelnikiem to to, co uwielbiam... a że nie zawsze dorastam do wymagań twórcy... trudno, najwyżej Baron z wyższością popatrzy na mojego nicka :P
Samo opowiadanie z gatunku trudnych, dla mnie, do czytania z wytężoną uwagą. Zakończenie mnie zaskoczyło i nie mogę się zdecydować czy mi się podobało czy nie. Tak jakby mnie drażniło - choć nie mogę się zdecydować czym. Dlatego uważam, że było dobre. Autor zmuszający mnie do myślenia to dobry autor.

Hybris - tu mam problem gdyż z założenia nie lubię opowiadań osadzonych mocno w historii. Głownie dlatego, że później czasem się zastanawiam czy jakiś "fakt" tym faktem jest, czy wyciągnęłam to z jakiejś powieści. Dwie rzeczy mi się jednak zdecydowanie nie podobały:
- złe przeczucia papieża; Zapytam wprost - skoro uważał, że jego decyzje przyniosą zły skutek, to dlaczego tak postępował? Miał alternatywy. My czytelnicy wiemy oczywiście jak sie cała historia skończyła ale papież mimo wszystko jasnowidzem w tym tekście nie jest. Nie widzę racjonalnych powodów dla których nie miałby się cieszyć.
- nie do końca zrozumiałam czym/kim był główny bohater; czy tytuł powinien mi coś zasugerować? Oczywiście dopuszczam opcję, że miałam nie zrozumieć. Tylko, że zostało mi po opowiadaniu lekkie poczucie chaosu informacyjnego.
Wzrúsz Wirúsa!

Ha! Będziemy nieśmiertelni! To nie historia nas osądzi, lecz my osądzimy ją! (Małgorzata)

Awatar użytkownika
nimfa bagienna
Demon szybkości
Posty: 5779
Rejestracja: czw, 09 cze 2005 11:40
Płeć: Nie znam

Post autor: nimfa bagienna »

Keiko pisze:Jedna mała uwaga - mój degustibus - Pewne jest natomiast, że katastrofa ominęła rządy państw i najwyższych dostojników Kościoła. Poczułam się nieco zmanipulowana. Jakby autor chciał przemycić część swoich poglądów - że polityka i religia są w całości złe.
Patrzaj pani, jak to każdy odbiera inaczej.
Ja z kolei wcale nie odniosłam tego stwierdzenia ani do religii, ani do polityki, tylko do ludzi, którzy się nią parają na samym szczycie. Że być na wierchuszce mogą tylko osoby o określonym profilu (umysłowym? moralnym?), który to profil gwarantuje im przeżycie końca świata.
Jeszcze raz powtórzę: jak dla mnie - świetny tekst. Chcę więcej.
Tłumaczenie niechlujstwa językowego dysleksją jest jak szpanowanie małym fiutkiem.

Awatar użytkownika
Keiko
Stalker
Posty: 1801
Rejestracja: wt, 22 sty 2008 16:58

Post autor: Keiko »

dlatego napisałam - mój degustibus :)
Wzrúsz Wirúsa!

Ha! Będziemy nieśmiertelni! To nie historia nas osądzi, lecz my osądzimy ją! (Małgorzata)

Awatar użytkownika
baron13
A-to-mistyk
Posty: 3516
Rejestracja: sob, 11 cze 2005 09:11

Post autor: baron13 »

Keiko pisze:
kiwaczek pisze:Jak by co, to jest nowy numer. Ale pewnie nikogo to nie interesuje...

Chodzi o to, by gonić smoka - Ech czuję się niedopieszczona, moje ego poniosło bolesną porażkę, bo nie zgadłam ani jednej zagadki, o których z takim zapałem pisze Flamenco;.... .
No cóż, wszelkie podobieństwa są absolutnie przypadkowe:
http://www.frankenstein.pl/
A ja jestem z lasu obok :-)
Przyznam szczerze, że jestem mocno zaskoczony opinią o trudności tekstu. Spodziewałem się raczej zarzutów banalności, wtórności, czy schematyzmu. Muszę to przemyśleć.

Awatar użytkownika
Małgorzata
Gadulissima
Posty: 14598
Rejestracja: czw, 09 cze 2005 09:11

Post autor: Małgorzata »

To był trudny tekst?
O tempora, o mores...

edit: Baronie, napisz o siódmym wymiarze, to będzie trudny tekst. Coś mi się zdaje, że brakuje po prostu odpowiednich punktów odniesienia do oceny. :P
So many wankers - so little time...

Awatar użytkownika
baron13
A-to-mistyk
Posty: 3516
Rejestracja: sob, 11 cze 2005 09:11

Post autor: baron13 »

Potwierdzam że o tempora, a zwłaszcza o mores.
Edit: Chyba już wiem i muszę się w pierś walnąć. Biedny czytelnik nie spodziewał się, że i tym razem 44 nic nie znaczy. Inaczej mowiąc, to nie ornamenty, nie tajemnicze znaki runiczne ,dłutko mi się obsunęło...

Awatar użytkownika
Ebola
Straszny Wirus
Posty: 12009
Rejestracja: czw, 07 lip 2005 18:35
Płeć: Nie znam

Post autor: Ebola »

Ech, ta dzisiejszaaaa... A, nie chce mi się zgredzić :P
MSPANC
Jedz szczaw i mirabelki, a będziesz, bracie, wielki!
FORUM FAHRENHEITA KOREĄ PÓŁNOCNĄ POLSKIEJ FANTASTYKI! (Przewodas)
Wzrúsz Wirúsa!

ODPOWIEDZ