Jak to napisać, gdy autor się zatnie 2

Żale i radości wszystkich początkujących na niwie.

Moderator: RedAktorzy

ODPOWIEDZ
Xiri
Nexus 6
Posty: 3388
Rejestracja: śr, 27 gru 2006 15:45

Jak to napisać, gdy autor się zatnie 2

Post autor: Xiri »

neularger pisze:
Ćwiek pisze:"Zaklął na myśl o urlopie, który z ogromną prędkością oddalał się od niego coraz bardziej. Miał nadzieję, że gdy wróci, Jenny wciąż będzie chciała z nim rozmawiać".
i Ty
Xiri pisze:Skinęłam głową, mimo że tatko nie mógł mnie już widzieć. Tak się przyzwyczaiłam do wszędobylskiego bałaganu i butelek po piwsku, że trochę mi tego brakowało.
Naprawdę nie widzisz różnicy? U Ćwieka pierwsze zdania mówi o urlopie (+ myśl poboczna, że się oddala, zapewne wyjaśnione jest to wcześniej). Drugie mówi o tym co bohater zamierza zrobić po urlopie. Co łączy oba zdania? Proste - urlop.
U Ciebie czegoś takiego nie ma - po kropce, jest cięcie siekierą i narrator przeskakuje na kompletnie niepowiązany temat, nie ma żadnego łącznika pomiędzy tymi zdaniami, wygląda to tak jakby bohaterka miała w głowie czytnik CD/DVD/BR i laser znienacka przeskoczył na inną ścieżkę, w związku z czym bohaterce jedna myśl się urwała a zaczęła druga.
Wypowiadasz się tak, bo nie znasz żadnego z tych tekstów (jeśli czytałeś serię "Kłamca", to możliwe, że szczegóły już zapomniałeś). Urlopu u Ćwieka żadnego nie było. I widzę, że czytamy to samo, ale rozumiemy to zupełnie inaczej. U mnie jest powiązanie - zaskoczenie bohaterki, czyli kiwnięcie głową pod adresem mieszkania i ojca. Taka zaduma nad sytuacją. Jest zaskoczenie i wyjaśnienie, co jest tego przyczyną. Bo raczej się nie kiwa głową do ściany. Tak to przynajmniej odbieram. Reakcja może nietypowa, ale wykorzystałam oryginał.

Awatar użytkownika
neularger
Strategos
Posty: 5230
Rejestracja: śr, 17 cze 2009 21:27
Płeć: Mężczyzna

Jak to napisać, gdy autor się zatnie 2

Post autor: neularger »

Xiri, nie chce mi się po raz kolejny odpowiadać i wytykać Ci błędów, zresztą Twoja odpowiedź nie zawiera już niczego nowego, co nie byłoby omówione wcześniej. Nie dyskutuję też z Tobą, bo naszła mnie nadzieja, że może teraz się uda i pewne rzeczy da się Ci wyjaśnić. Zupełnie nie. Piszę w tym wątku, dlatego że czasem ktoś go czyta - chciałby się może czegoś nauczyć i nie powinien patrzeć na... kontrowersyjne wzorce.
Powiedziałem czemu Twoja propozycja jest zła. I na tym moja rola skończona. Ewentualni czytacze zdecydują.
You can do anything you like... but you must never be rude. Rude is being weak.
Ty, Margoto, niszczysz piękne i oryginalne kreacje stylistyczne, koncepcje cudne językowe.
Jesteś językową demolką.
- by Ebola ;)

Xiri
Nexus 6
Posty: 3388
Rejestracja: śr, 27 gru 2006 15:45

Jak to napisać, gdy autor się zatnie 2

Post autor: Xiri »

Chyba na tym faktycznie będzie koniec, bo Hito problem już rozwiązała.

Jak coś piszę, to prawie zawsze zaraz po mojej wypowiedzi pojawia się Twoja. Naturalnie negatywna. Mówiąc delikatnie obok wyjaśnienia jest jazda personalna. A mówiąc wprost dawanie mi do zrozumienia, że jestem tępa i pozbawiona talentu (btw. sprawdziłam sobie tego linka o piosenkarce). Prywatnie użytkownicy tego forum pytali się mnie nawet, co ja Ci takiego zrobiłam. A ja mówię prawdę, że kompletnie nie wiem, o co Ci chodzi. Z każdą inna osobą miło mi się tu rozmawia, tylko jakoś nie z Tobą. Możliwe że dlatego, że nie potrafisz oddzielić neutralnej odpowiedzi na temat języka od wycieczek osobistych. Fajnie, że odpisujesz, ale przyjemnie by było, jakbyś się skupiał wyłącznie na problemie a nie jego autorze ;)

Enterprise to przypadkiem nie Twój inny login w sieci?

Awatar użytkownika
Małgorzata
Gadulissima
Posty: 14598
Rejestracja: czw, 09 cze 2005 09:11

Jak to napisać, gdy autor się zatnie 2

Post autor: Małgorzata »

A ja tylko dodam coś, co mnie uderzyło w tej dyskusji. Zupełnie bokiem, od płotu, że tak powiem. Znaczy, przykład z tekstu Ćwieka. Święta Stylistyko! Domyślność domyślnością, ale jak się zastanowić, to w cytowanym fragmencie brakuje klarowności. O zaimkozie chyba nie powinnam wspominać...

Co do narracji, sprawa jest prosta. Narracja jest jak sznurek, po którym autor prowadzi odbiorcę przez treść. Analogia o tyle przydatna, że i sznurek, i narracja muszą mieć tę samą cechę: ciągłość. :P
So many wankers - so little time...

Awatar użytkownika
neularger
Strategos
Posty: 5230
Rejestracja: śr, 17 cze 2009 21:27
Płeć: Mężczyzna

Jak to napisać, gdy autor się zatnie 2

Post autor: neularger »

Xiri, biję się piersi, odzywam się wyłącznie po to by hejtować i personalnie Cię jeździć. Wstyd mi i posypuję głowę piaskiem zmieszanym z popiołem. Po namyśle stwierdzam, że kiedy zadajesz pytanie to jedynie poszukujesz wiedzy - nawet jeżeli chodzi o Vega test.
No i oczywiście masz pełne prawo udzielać w tym wątku porad, w sumie masz już "wątek autoryzujący" w Autorkreacji. A przywołałem postać divy operowej Florence Jenkins, by pokazać, że walka z przeciwnościami i praca nad sobą prowadzą do sukcesu.
Enterprise to przypadkiem nie Twój inny login w sieci?
Nie. I mam nadzieję, że gość też zrozumie to co ja teraz...

e. poprawa sensu
e2. odpowiedź na pytanie
You can do anything you like... but you must never be rude. Rude is being weak.
Ty, Margoto, niszczysz piękne i oryginalne kreacje stylistyczne, koncepcje cudne językowe.
Jesteś językową demolką.
- by Ebola ;)

Xiri
Nexus 6
Posty: 3388
Rejestracja: śr, 27 gru 2006 15:45

Jak to napisać, gdy autor się zatnie 2

Post autor: Xiri »

neularger pisze:. Po namyśle stwierdzam, że kiedy zadajesz pytanie to jedynie poszukujesz wiedzy
Dokładnie tak jest. Tylko wiedza. Twoje posty są jednak często prowokujące, jak wypowiedź poniżej:
I mam nadzieję, że gość też zrozumie to co ja teraz...
Wszelkie emotki, wielokropki czy linki, gdzie sensu mam domyślić się sama, odbieram jako chęć do bijatyki w temacie. Jesteś jedyną aktywną osobą na forum, która pisze w ten sposób.
Małgorzata pisze: Znaczy, przykład z tekstu Ćwieka. Święta Stylistyko! Domyślność domyślnością, ale jak się zastanowić, to w cytowanym fragmencie brakuje klarowności. O zaimkozie chyba nie powinnam wspominać...
Masz na myśli dokładnie fragment, jaki został zacytowany, czy może kontekstu Ci tu brakuje? (czyt. powinnam więcej przed i po zdań wkleić).
Z książkami taki właśnie jest problem, że nie wiadomo które (z jakich wydawnictw) brać za językowy wzorzec.

Awatar użytkownika
neularger
Strategos
Posty: 5230
Rejestracja: śr, 17 cze 2009 21:27
Płeć: Mężczyzna

Jak to napisać, gdy autor się zatnie 2

Post autor: neularger »

Xiri pisze:Wszelkie emotki, wielokropki czy linki, gdzie sensu mam domyślić się sama, odbieram jako chęć do bijatyki w temacie. Jesteś jedyną aktywną osobą na forum, która pisze w ten sposób.
Xiri, kajam się jeszcze raz nie powinienem nadużywać emotek, wielokropków czy innych znaków przestankowych. Wklejać linków. Używać ironii, antyfraz, przenośni, metafory czy innych figur stylistycznych i językowych. Nie ma potrzeby zaciemniać komunikatu i przeciążać bezcelowo umysłu odbiorcy, pamiętając zwłaszcza o dostosowaniu komunikatu do interlokutora. W ten sposób pozbędziemy się niemiłych dwuznaczności, gier słownych, podtekstów i innych utrudnień, zostawiając je takim osobom jak twórcy literatury poważnej czy popularnej lub inni tam filolodzy.
Całkowita racja po Twojej stronie Xiri.
You can do anything you like... but you must never be rude. Rude is being weak.
Ty, Margoto, niszczysz piękne i oryginalne kreacje stylistyczne, koncepcje cudne językowe.
Jesteś językową demolką.
- by Ebola ;)

Awatar użytkownika
Małgorzata
Gadulissima
Posty: 14598
Rejestracja: czw, 09 cze 2005 09:11

Jak to napisać, gdy autor się zatnie 2

Post autor: Małgorzata »

[quote="Xiri o paru zdaniach z tekstu J.Ćwieka""]Masz na myśli dokładnie fragment, jaki został zacytowany, czy może kontekstu Ci tu brakuje? (czyt. powinnam więcej przed i po zdań wkleić). [/quote]
Miałam na myśli dokładnie ten fragment, który został zacytowany. Nie, nie potrzebuję dodatkowego kontekstu, kontekst jest prosty i oczywisty - tylko dlatego można się domyślić, o co chodzi w tych zdaniach, pomimo burdelu w zaimkach i podmiotach ukrytych (potocznie nazywanych domyślnymi).
Z książkami taki właśnie jest problem, że nie wiadomo które (z jakich wydawnictw) brać za językowy wzorzec.
Nie oczekuj ode mnie rekomendacji. Wydawnictwa nie są od pilnowania wzorców językowych. Beletrystyka też nie podchodzi (nigdy nie podchodziła) restrykcyjnie do poziomu językowego. Wzorce, Xiri, z założenia znajdują się ponad literaturą lekką i łatwą, która w naszych czasach jest na dodatek językowo niedbała.
<Pytia_mode/on>Nie aspiruje się do średniej - do średniej można tylko równać i zawsze jest to równanie w dół. <mode/off>
:P
So many wankers - so little time...

Awatar użytkownika
Alfi
Inkluzja Ultymatywna
Posty: 19993
Rejestracja: pt, 10 cze 2005 10:29

Jak to napisać, gdy autor się zatnie 2

Post autor: Alfi »

Małgorzata pisze: Wzorce, Xiri, z założenia znajdują się ponad literaturą lekką i łatwą, która w naszych czasach jest na dodatek językowo niedbała.
I ta niedbałość jest od pewnego czasu obowiązującym wzorcem.
Le drame de notre temps, c’est que la bêtise se soit mise à penser. (Jean Cocteau)
Hadapi dengan senyuman.

Awatar użytkownika
Małgorzata
Gadulissima
Posty: 14598
Rejestracja: czw, 09 cze 2005 09:11

Jak to napisać, gdy autor się zatnie 2

Post autor: Małgorzata »

Nie jest obowiązującym wzorcem. Słownik nam się tylko poszerzył o parę obcych słówek, ale funkcje zaimków nie uległy zmianie. Ani klasyfikacja zaimków. Podmiot ukryty też pozostał niezmienny. I wszystkie, wynikające z tego błędy również. :P
So many wankers - so little time...

Xiri
Nexus 6
Posty: 3388
Rejestracja: śr, 27 gru 2006 15:45

Jak to napisać, gdy autor się zatnie 2

Post autor: Xiri »

Neularger

Nie ma tu już chyba co dodawać. Wszystko co wymieniłeś było powodem nieporozumień.
Małgorzata pisze: Wydawnictwa nie są od pilnowania wzorców językowych.
Jeśli nie chcesz nikogo faworyzować, to zrozumiem. Jeśli miałabyś jednak polecić z dwie książki dość poprawnie napisane, jakie by to były? Bo ja zawsze byłam zdania, że najpoprawniejsze są te z najstarszych wydawnictw (oczywiście o powieści chodzi, a nie przewodniki turystyczne), gdzie pracują redaktorzy i korektorzy z dziesiątkami lat doświadczeń (chyba że takie osoby odeszły od starego wydawnictwa i utworzyły nowe).

Awatar użytkownika
Małgorzata
Gadulissima
Posty: 14598
Rejestracja: czw, 09 cze 2005 09:11

Jak to napisać, gdy autor się zatnie 2

Post autor: Małgorzata »

Nie chodzi o faworyzowanie czy inne takie, zwyczajnie nie zwracam uwagi na wydawnictwa, bo wydawnictwo to FIRMA, Xiri. Firma to twór rynkowy - służy do zarabiania pieniędzy, nie do wypełniania wzniosłych misji.
Redaktorów nie polecam, bo nie oni odpowiadają za język w książkach - to autorzy są odpowiedzialni za styl i jakość przekazu. Redakcja i korekta jest od sprzątania i robi, co może, na tekstach, jakie dostaje, ale nie odrabia lekcji języka polskiego za autorów...
Wiem natomiast, do jakiego poziomu kompetencji należy aspirować, Xiri. Mogę Ci polecić każdą książkę profesora Miodka lub profesora Bralczyka. Książki te dotyczą języka, na dodatek pod względem językowym nie da się przyczepić. Co więcej, obaj profesorowie wydali sporo pozycji o charakterze popularnonaukowym, w których pozwalali sobie na lekki, gawędziarski styl, wolny od naukowej hermetyczności opracowań bardziej specjalistycznych*chociaż czytelnicy tych specjalistycznych prac przeżyli spore zaskoczenie przy lekturze (ja też, żeby nie było) => kto by pomyślał, że styl naukowy niekoniecznie jest nudnym szyfrem....
:)))
So many wankers - so little time...

Xiri
Nexus 6
Posty: 3388
Rejestracja: śr, 27 gru 2006 15:45

Jak to napisać, gdy autor się zatnie 2

Post autor: Xiri »

Chyba mi polecałaś te książki.
Teraz wydawanie faktycznie stało się biznesem. Kiedyś nie było hejtu na książki i wydawały się być lepszej (językowo) jakości. Albo nic się nie zmieniło, poza internetem, którego kiedyś po prostu nie było, w tym tak kolosalnego przepływu informacji.

Tak przy okazji rozmowy. Chyba każdy to już widział, ale co tam.
Link.

Awatar użytkownika
neularger
Strategos
Posty: 5230
Rejestracja: śr, 17 cze 2009 21:27
Płeć: Mężczyzna

Jak to napisać, gdy autor się zatnie 2

Post autor: neularger »

Wydaje się tak być, że kiedyś nie było hejtu na książki i autorów. I faktycznie kiedyś książki zdawały się być lepszej jakości. Pisarze zresztą też. I pisarki. A w wydawnictwach rządzi nepotyzm - tak zdaje się właśnie być. Stąd właśnie ten bełkot w książkach. No i nie zapomnijmy o redaktorach z wydawnictw na końcu świata, co to nie widzą kalek językowych z anglika, niezbornego szyku i myślą, że imiesłów to automat do produkcji rzeczowników. I jeszcze każą dorzucać do przysłanej grafomani swoje własne grafomańskie pomysły w stylu: "Pani tu dorzuci kilka pająków mutantów - to wydaje się być dobrym pomysłem. I dobrze się sprzedaje."Tak, zaiste głowy tych redaktorów zdają się być puste, pokonując nawet pustkę niektórych autorów. I autorek.
Wydaję się, że ego niektórych pisarzy (i pisarek) uniemożliwia im przejście z stopnia "Nie wiem, że nie wiem." do "Wiem, że nie wiem. I że robię błędy straszliwe".
Taaak.
Świat schodzi na psy - tak właśnie zdaje się być.
You can do anything you like... but you must never be rude. Rude is being weak.
Ty, Margoto, niszczysz piękne i oryginalne kreacje stylistyczne, koncepcje cudne językowe.
Jesteś językową demolką.
- by Ebola ;)

Awatar użytkownika
hundzia
Złomek forumowy
Posty: 4054
Rejestracja: pt, 28 mar 2008 23:03
Płeć: Kobieta

Jak to napisać, gdy autor się zatnie 2

Post autor: hundzia »

neularger pisze:Świat schodzi na psy - tak właśnie zdaje się być.
Na litość boską, to naprawdę w oczy kłuje.
Zaprawdę powiadam ci, że ironia czy sarkazm są jak suahili. Niby ktoś się potrafi nim posługiwać, ale w zasadzie to i tak czeski film.
Wzrúsz Wirúsa!
Wł%aś)&nie cz.yszc/.zę kl]a1!wia;túr*ę

ODPOWIEDZ