Kup oryginał. Nie jestem specem w określaniu jakości tłumaczenia, ale porównywałem sobie strony na bieżąco podczas czytania i niestety styl Martina traci sporo na przekładzie. Jeżeli ktoś zna język, to akurat te sagę wyjątkowo powinno się przyswajać w oryginale :)bejcej pisze:W duchu tego tematu chciałem zasięgnąć opinii w sprawie konkretnego przypadku. Saga Pieśń Lodu i Ognia autorstwa George'a R. R. Martina, przekładu Pawła Kruka. Jakiej próby, drodzy forumowicze, jest ów przekład? Warto, czy może lepiej nabyć książki w "wersji" oryginalnej? A może zawsze powinno się - o ile pozwalają na to możliwości i kompetencje językowe - kupować "oryginał"?
I cieszę się, że sięgnąłem po to tak późno, jak już bez żadnych problemów czytam po angielsku, niż lata temu w przekładzie. Wiele bym stracił.