Warsztaty tematyczne - REAKTYWACJA -prace
Moderator: RedAktorzy
- Marcin Robert
- Niegrzeszny Mag
- Posty: 1767
- Rejestracja: pt, 20 lip 2007 16:26
- Płeć: Mężczyzna
Re: Warsztaty tematyczne - REAKTYWACJA -prace
Z niecierpliwością czekam.
A wracając do liczenia znaków, czy nie dałoby się wprowadzić licznika na Forum? Takiego jaki mają na portalu Nowej Fantastyki.
A wracając do liczenia znaków, czy nie dałoby się wprowadzić licznika na Forum? Takiego jaki mają na portalu Nowej Fantastyki.
- Alfa
- Sepulka
- Posty: 64
- Rejestracja: sob, 03 sty 2015 14:22
- Płeć: Kobieta
Re: Warsztaty tematyczne - REAKTYWACJA -prace
Ja zawsze wklejam tekst w licznik znaków, pełno tego jak się wpisze w google (np. http://ile.liter.pl/). Robię to odkąd dwa niezależne edytory tekstu pokazały mi dwie zupełnie inne liczby znaków, które generalnie i tak nie zgadzały się z licznikami.
@hundzia
Dziękuję za uwagi, bardzo pomocne, zwłaszcza te dialogi. Postaram się zwracać na to uwagę. Co do nawiązania do tematu to przyznam się szczerze, że nie wiedziałam, czy ma to być takie naparzanie przez łeb, czy tylko aluzja.
Jeszcze mam pytanie poza tematem: możliwość edycji własnych postów jakoś się włącza, dostaje za posty, czy po prostu ja jej nie widzę?
Posty można edytować tylko przez pół godziny po ich napisaniu - nimfa bagienna
@hundzia
Dziękuję za uwagi, bardzo pomocne, zwłaszcza te dialogi. Postaram się zwracać na to uwagę. Co do nawiązania do tematu to przyznam się szczerze, że nie wiedziałam, czy ma to być takie naparzanie przez łeb, czy tylko aluzja.
Jeszcze mam pytanie poza tematem: możliwość edycji własnych postów jakoś się włącza, dostaje za posty, czy po prostu ja jej nie widzę?
Posty można edytować tylko przez pół godziny po ich napisaniu - nimfa bagienna
- Kordylion
- Pćma
- Posty: 209
- Rejestracja: pn, 18 lut 2013 19:35
- Płeć: Mężczyzna
Re: Warsztaty tematyczne - REAKTYWACJA -prace
Dużo się nazbierało, więc muszę mieć trochę czasu na analizę.
Na razie tylko wyjaśnię, że tytuł podano błędnie - ma być "Wygnana".
Rota - nazwa od badaczy doświadczeń OBE - znaczy pakiet informacji, a poza tym może to być coś co rotuje.
Nazwy własne są celowo tylko podobne. My znamy wersję wydarzeń po wielu tysiącach lat.
Wąż nie jest ten sam co w Piśmie - to ma być nawiązanie do gadopodobnych istot, które rzekomo kontrolują Ziemię tzw Reptilianie.
A paktowanie z Sejtanem było (domyślne), tylko z tego nic nie wyszło z powodu odkrycia spisku.
Na razie tylko wyjaśnię, że tytuł podano błędnie - ma być "Wygnana".
Rota - nazwa od badaczy doświadczeń OBE - znaczy pakiet informacji, a poza tym może to być coś co rotuje.
Nazwy własne są celowo tylko podobne. My znamy wersję wydarzeń po wielu tysiącach lat.
Wąż nie jest ten sam co w Piśmie - to ma być nawiązanie do gadopodobnych istot, które rzekomo kontrolują Ziemię tzw Reptilianie.
A paktowanie z Sejtanem było (domyślne), tylko z tego nic nie wyszło z powodu odkrycia spisku.
Są rzeczy ważne, ważniejsze i te do zrobienia
- neularger
- Strategos
- Posty: 5230
- Rejestracja: śr, 17 cze 2009 21:27
- Płeć: Mężczyzna
Re: Warsztaty tematyczne - REAKTYWACJA -prace
Oczywiście, weźmy sobie znaczenie powszechnie nieznane, niewystępujące na dodatek w słownikach i nadal bądźmy przekonani, że piszemy zrozumiale. Zaś pomysł na określanie rzeczy nie poprzez normalną nazwę, a poprzez rzeczownik stworzony od czasownika określającego wykonywaną przez ową rzecz czynność (boldem) - to wyższa forma "komunikacji". Pisz tak dalej Kordylionie, a nieuchronnie autor=czytelnik.Kordylion pisze:Rota - nazwa od badaczy doświadczeń OBE - znaczy pakiet informacji, a poza tym może to być coś co rotuje.
Grono odbiorców może i małe, ale za to w 100% zadowolone. :P
edit. Poprosiłem Małgorzatę o poprawę tytułu. To mój błąd za co przepraszam.
You can do anything you like... but you must never be rude. Rude is being weak.
Ty, Margoto, niszczysz piękne i oryginalne kreacje stylistyczne, koncepcje cudne językowe.
Jesteś językową demolką. - by Ebola
Ty, Margoto, niszczysz piękne i oryginalne kreacje stylistyczne, koncepcje cudne językowe.
Jesteś językową demolką. - by Ebola
- Małgorzata
- Gadulissima
- Posty: 14598
- Rejestracja: czw, 09 cze 2005 09:11
Re: Warsztaty tematyczne - REAKTYWACJA -prace
O-oj, tak to jest, gdy próbuje się udzielać odpowiedzi na raty...
Neu, wybacz nadinterpretację, przeskoczyło mi na własny tor myślenia. Nadal jednak uważam, że niezależnie od kontekstu to było dobre pytanie. :)))
Bo ten statek kosmiczny z tekstu Kordyliona nazywał się "Eden". I na dodatek świat przedstawiony jednoznacznie umieszczał ten "Eden" w kontekście biblijnym (retellingu biblijnego), czyli w kontekście pierwotnym. Co oznacza w odbiorze odruchowe przejęcie wszystkich skojarzeń pierwotnych z ogrodem, tresowanym wiatrem, lwem i jagnięciem obok siebie w pokoju i tym podobnymi. Znaczy: eden = raj. Nie będzie skojarzeń np. z Edenem wymyślonym przez Stanisława Lema (przede wszystkim dlatego, że "Eden" Lema opiera się na odniesieniu do skojarzeń pierwotnych dla nazwy i jest to odwołanie całkowicie nieprzypadkowe) czy innych dowolnych, pozostanie tylko to pierwotne odniesienie do raju.
Ot, jedna nazwa i zaczynają się problemy...
Wychodzi na to, Neu, że Twoje pytanie było nie tylko trafne, ale nawet uniwersalnie trafne dla nas obojga. :P
Kordylionie, przyjmuję erratę dotyczącą tytułu. Jedna kwestia mniej, już zmieniam w prezentacji.
Co do nazw. Oczywiście, że nazwy są celowo podobne lub celowo identyczne, tak właśnie założyłam (to oczywiste, pewnie wszyscy odbiorcy tak założyli). Co oznacza, że przejąłeś je z całym dobrodziejstwem inwentarza. Jeżeli chciałeś zmienić skojarzenia, trzeba było zaznaczyć modyfikacje w tekście, inaczej wchodzi cały zbiór znaczeń i skojarzeń - hurtem.
Co do "roty", akronimy zapisuje się, jeśli mnie pamięć nie myli, inaczej (dla odróżnienia od nazw pospolitych czy innych) => ROTA, jak PWN, PKP, KE, UE... Zwłaszcza jest to istotne, gdy akronim ma znaczenie pospolite. A coś, co rotuje, nazywa się rotor, jak mi się zdaje...
Znaczy, trzeba wierzyć w odbiorcę i jego wiedzę, ale nie wolno zakładać, że ten odbiorca dysponuje telepatią. :P
Jeżeli chodzi o rasę gadopodobną. Nawiązanie do Reptilian przyszło mi do głowy, ale je odrzuciłam => nie miało uzasadnienia. Gdzie jest w tekście chociaż sugestia, trop, który naprowadza na taką interpretację? Mnie nie udało się znaleźć.
I na koniec kwestia tematowa. Przyznaję, że nie bardzo rozumiem Twoje wyjaśnienie dotyczące paktowania. W temacie stoi jak byk: "Nie paktuj". W tekście wygląda to raczej na krótkie namawianie.
Bo dla mnie nie występuje żaden, ale mogę się mylić... Czego nie doczytałam?
Neu, wybacz nadinterpretację, przeskoczyło mi na własny tor myślenia. Nadal jednak uważam, że niezależnie od kontekstu to było dobre pytanie. :)))
Bo ten statek kosmiczny z tekstu Kordyliona nazywał się "Eden". I na dodatek świat przedstawiony jednoznacznie umieszczał ten "Eden" w kontekście biblijnym (retellingu biblijnego), czyli w kontekście pierwotnym. Co oznacza w odbiorze odruchowe przejęcie wszystkich skojarzeń pierwotnych z ogrodem, tresowanym wiatrem, lwem i jagnięciem obok siebie w pokoju i tym podobnymi. Znaczy: eden = raj. Nie będzie skojarzeń np. z Edenem wymyślonym przez Stanisława Lema (przede wszystkim dlatego, że "Eden" Lema opiera się na odniesieniu do skojarzeń pierwotnych dla nazwy i jest to odwołanie całkowicie nieprzypadkowe) czy innych dowolnych, pozostanie tylko to pierwotne odniesienie do raju.
Ot, jedna nazwa i zaczynają się problemy...
Wychodzi na to, Neu, że Twoje pytanie było nie tylko trafne, ale nawet uniwersalnie trafne dla nas obojga. :P
Kordylionie, przyjmuję erratę dotyczącą tytułu. Jedna kwestia mniej, już zmieniam w prezentacji.
Co do nazw. Oczywiście, że nazwy są celowo podobne lub celowo identyczne, tak właśnie założyłam (to oczywiste, pewnie wszyscy odbiorcy tak założyli). Co oznacza, że przejąłeś je z całym dobrodziejstwem inwentarza. Jeżeli chciałeś zmienić skojarzenia, trzeba było zaznaczyć modyfikacje w tekście, inaczej wchodzi cały zbiór znaczeń i skojarzeń - hurtem.
Co do "roty", akronimy zapisuje się, jeśli mnie pamięć nie myli, inaczej (dla odróżnienia od nazw pospolitych czy innych) => ROTA, jak PWN, PKP, KE, UE... Zwłaszcza jest to istotne, gdy akronim ma znaczenie pospolite. A coś, co rotuje, nazywa się rotor, jak mi się zdaje...
Znaczy, trzeba wierzyć w odbiorcę i jego wiedzę, ale nie wolno zakładać, że ten odbiorca dysponuje telepatią. :P
Jeżeli chodzi o rasę gadopodobną. Nawiązanie do Reptilian przyszło mi do głowy, ale je odrzuciłam => nie miało uzasadnienia. Gdzie jest w tekście chociaż sugestia, trop, który naprowadza na taką interpretację? Mnie nie udało się znaleźć.
I na koniec kwestia tematowa. Przyznaję, że nie bardzo rozumiem Twoje wyjaśnienie dotyczące paktowania. W temacie stoi jak byk: "Nie paktuj". W tekście wygląda to raczej na krótkie namawianie.
Co to ma wspólnego z zakazem paktowania lub nakazem, by nie paktować z nieśmiertelnymi? Jaki związek występuje między tematem a wskazaną sytuacją?A pamiętasz jak przyszedłeś do mnie i zapytałeś czy chcę coś zobaczyć? Coś czego inni nie widzieli?
Nie chciałam tej roty oglądać, ale ty mówiłeś „Zobacz, zobacz, co robi Szef z Gabrielem? Będziemy mieli ich w garści”. Przyznaję, uwierzyłam ci (ciach!)
Bo dla mnie nie występuje żaden, ale mogę się mylić... Czego nie doczytałam?
So many wankers - so little time...
- Kordylion
- Pćma
- Posty: 209
- Rejestracja: pn, 18 lut 2013 19:35
- Płeć: Mężczyzna
Re: Warsztaty tematyczne - REAKTYWACJA -prace
Tak miało byćhundzia pisze:Trzeba było słuchać Szefa, tylko go słuchać.
naprawdę tak mialo być? Z powtórzeniem i niby podwójnym znaczeniem?
Dziękuję wszystkim za uwagi i poświęcony czas.
Dodam tylko (tak, wiem zaraz będzie o "chciejstwie" autora), że z tekstu nie wynika, że Adam i narratorka byli jedynymi ludźmi - na statku została lojalna wobec szefa reszta. Po drugie ludzie nigdy nie maja dosyć i nawet w Raju, Edenie czy innym Jerusalem bedą chcieli więcej. Zresztą o tym mówi historia Adama i Ewy w Biblii.
Są rzeczy ważne, ważniejsze i te do zrobienia
- neularger
- Strategos
- Posty: 5230
- Rejestracja: śr, 17 cze 2009 21:27
- Płeć: Mężczyzna
Re: Warsztaty tematyczne - REAKTYWACJA -prace
Nie mamy tu od czynienia z chciejstwem, ale z niezrozumieniem przez Ciebie koncepcji retelingu. Pisałem jak to działa kilka postów wcześniej. Powtórzę: jeżeli nie powiesz wprost, że coś było inaczej niż w oryginale, to czytelnik przyjmie, że było dokładnie tak jak w oryginale. Tak to działa.Dodam tylko (tak, wiem zaraz będzie o "chciejstwie" autora), że z tekstu nie wynika, że Adam i narratorka byli jedynymi ludźmi - na statku została lojalna wobec szefa reszta.
Zatem z tekstu wynika wprost, że ludzi było tylko dwoje, ponieważ nie powiedziałeś, że jest inaczej. Reteling.
Nie, nie o tym nie mówi, w każdym razie nie jest to rzecz pierwszoplanowa. Zresztą, nie zajmujemy się tym co mówi tekst pierwotny, jakie są Twoje poglądy na tekst pierwotny i poglądy na ludzkość. Zajmujemy się tym co mówi Twój tekst i jak spełnia ograniczenia.Po drugie ludzie nigdy nie maja dosyć i nawet w Raju, Edenie czy innym Jerusalem bedą chcieli więcej. Zresztą o tym mówi historia Adama i Ewy w Biblii.
You can do anything you like... but you must never be rude. Rude is being weak.
Ty, Margoto, niszczysz piękne i oryginalne kreacje stylistyczne, koncepcje cudne językowe.
Jesteś językową demolką. - by Ebola
Ty, Margoto, niszczysz piękne i oryginalne kreacje stylistyczne, koncepcje cudne językowe.
Jesteś językową demolką. - by Ebola
- Małgorzata
- Gadulissima
- Posty: 14598
- Rejestracja: czw, 09 cze 2005 09:11
Re: Warsztaty tematyczne - REAKTYWACJA -prace
Ach, Kordylionie, mój Kordylionie...
Pomyśl. Próbowałeś opowiedzieć po raz kolejny historię, którą wszyscy znają w tym kręgu kulturowym. Odwołałeś się do niej jawnie. I ta historia, ta pierwotna opowieść, narzuciła Twojej i kontekst, i interpretację... I nawet spolaryzowała odbiór.
Znaczy, ta pierwotna opowieść jest nadrzędna.
Jak w tej sytuacji wygląda Twoja pozycja jako Autora?
Nie mogę zarzucić Ci chciejstwa, nie ma takiej możliwości... :P
Sprawdziłam w Biblii Tysiąclecia (wydanie z 1998 r.) oraz Jakuba Wujka (reprint).
Pomyśl. Próbowałeś opowiedzieć po raz kolejny historię, którą wszyscy znają w tym kręgu kulturowym. Odwołałeś się do niej jawnie. I ta historia, ta pierwotna opowieść, narzuciła Twojej i kontekst, i interpretację... I nawet spolaryzowała odbiór.
Znaczy, ta pierwotna opowieść jest nadrzędna.
Jak w tej sytuacji wygląda Twoja pozycja jako Autora?
Nie mogę zarzucić Ci chciejstwa, nie ma takiej możliwości... :P
Interpretacja to nie poker, nie ma bluffu. Znaczy, sprawdziłam tekst źródłowy (Księga Rodzaju, rozdz.2-3) i nie znalazłam żadnego poparcia dla Twojego stwierdzenia, Kordylionie, że "ludzie zawsze będą chcieli więcej" w oparciu o historię Adama i Ewy. Uważam więc, że Twoja generalizacja jest nieuprawniona i popełniłeś nadinterpretację. Albo czytaliśmy inne teksty.Kordylion pisze: ludzie nigdy nie maja dosyć i nawet w Raju, Edenie czy innym Jerusalem bedą chcieli więcej. Zresztą o tym mówi historia Adama i Ewy w Biblii.
Sprawdziłam w Biblii Tysiąclecia (wydanie z 1998 r.) oraz Jakuba Wujka (reprint).
So many wankers - so little time...
- Kordylion
- Pćma
- Posty: 209
- Rejestracja: pn, 18 lut 2013 19:35
- Płeć: Mężczyzna
Re: Warsztaty tematyczne - REAKTYWACJA -prace
" Małgorzata" Znaczy, ta pierwotna opowieść jest nadrzędna.
Jak w tej sytuacji wygląda Twoja pozycja jako Autora?
Może pierwotna opowieść jest zafałszowana? Może kopista coś pomylił? Jak ten, który odkrył, że w oryginale było -"Żyj w celi bracie", a nie "w celibacie" :)
A jak nazwać to, że nie wystarczyło naszym praojcom szczęście w Raju? Mieli wszystko to, o czym my możemy tylko pomarzyć, ale nie, musieli jeszcze zerwać owoc z Drzewa Poznania Dobra i Zła. I tacy są po prostu ludzie. Nic nie chcą tylko osobniki w depresji i chorzy psychicznie i ci ujarani. Takie jest moje zdanie, z którym oczywiście cała reszta ludzkości może się nie zgadzać:)
Jak w tej sytuacji wygląda Twoja pozycja jako Autora?
Małgoś mojaMałgorzata pisze:Interpretacja to nie poker, nie ma bluffu. Znaczy, sprawdziłam tekst źródłowy (Księga Rodzaju, rozdz.2-3) i nie znalazłam żadnego poparcia dla Twojego stwierdzenia, Kordylionie, że "ludzie zawsze będą chcieli więcej" w oparciu o historię Adama i Ewy. Uważam więc, że Twoja generalizacja jest nieuprawniona i popełniłeś nadinterpretację. Albo czytaliśmy inne teksty.
Może pierwotna opowieść jest zafałszowana? Może kopista coś pomylił? Jak ten, który odkrył, że w oryginale było -"Żyj w celi bracie", a nie "w celibacie" :)
A jak nazwać to, że nie wystarczyło naszym praojcom szczęście w Raju? Mieli wszystko to, o czym my możemy tylko pomarzyć, ale nie, musieli jeszcze zerwać owoc z Drzewa Poznania Dobra i Zła. I tacy są po prostu ludzie. Nic nie chcą tylko osobniki w depresji i chorzy psychicznie i ci ujarani. Takie jest moje zdanie, z którym oczywiście cała reszta ludzkości może się nie zgadzać:)
Są rzeczy ważne, ważniejsze i te do zrobienia
- Małgorzata
- Gadulissima
- Posty: 14598
- Rejestracja: czw, 09 cze 2005 09:11
Re: Warsztaty tematyczne - REAKTYWACJA -prace
Nienienie. Nie możesz sobie założyć, że istnieje/istniała inna wersja tekstu.
Tę inną wersję, żeby interpretować, trzeba mieć również jako tekst dostępną.
Znaczy, Twój argument jest inwalidą. :P
Pozostałe też, bo nie mają poparcia w tekście => tekst mówi tylko, co zrobili Adam i Ewa, żadnego przymusu nie było, nic "nie musieli", nie ma też wskazówki, że cokolwiek "chcieli".
Masz prawo wypełnić lukę domysłami - tak właśnie powstaje retelling. Ale nie możesz założyć, że jest to jedyny i słuszny retelling. :P
I na pewno retelling nie jest żadnym argumentem, że interpretacja tekstu pierwotnego jest poprawna/niepoprawna.
Tę inną wersję, żeby interpretować, trzeba mieć również jako tekst dostępną.
Znaczy, Twój argument jest inwalidą. :P
Pozostałe też, bo nie mają poparcia w tekście => tekst mówi tylko, co zrobili Adam i Ewa, żadnego przymusu nie było, nic "nie musieli", nie ma też wskazówki, że cokolwiek "chcieli".
Masz prawo wypełnić lukę domysłami - tak właśnie powstaje retelling. Ale nie możesz założyć, że jest to jedyny i słuszny retelling. :P
I na pewno retelling nie jest żadnym argumentem, że interpretacja tekstu pierwotnego jest poprawna/niepoprawna.
So many wankers - so little time...
-
- Sepulka
- Posty: 57
- Rejestracja: pt, 07 lis 2014 14:19
- Płeć: Mężczyzna
Re: Warsztaty tematyczne - REAKTYWACJA -prace
Kłótnia o nieśmiertelność jest kompletnie niepotrzebna. Po pierwsze wypowiedziała to kobieta w gniewie w dialogu, nie był to wszechwiedzący narrator. Po drugie kłócicie się o reguły / prawa wyimaginowanego świata mitów, to nie ma sensu. Spójrzcie co Japończycy robią z mitologią chrześcijańską, ich też będziecie na każdym kroku poprawiać, bo Szatan jest nieśmiertelny?
Nie pasuję wam, że autor wprowadził parę zmian do już ustalonego świata i coś pozmieniał... Hmm, no to chyba czas wykopać Tolkiena z grobu i postawić przed sądem za to, co zrobił z germańską mitologią. Czepialstwo o pierdółki.
Mi osobiście brakowało jakiegoś zwrotu akcji, puenty. Zmniejszyłbym opis zaistniałej sytuacji rzucając dwoma - trzema smaczkami na wstępie, a rozciągnąłbym ten gniew kobiety na końcu tekstu, bo to jedyna rzecz, która wzbudziła we mnie jakiekolwiek emocje.
Nie pasuję wam, że autor wprowadził parę zmian do już ustalonego świata i coś pozmieniał... Hmm, no to chyba czas wykopać Tolkiena z grobu i postawić przed sądem za to, co zrobił z germańską mitologią. Czepialstwo o pierdółki.
Mi osobiście brakowało jakiegoś zwrotu akcji, puenty. Zmniejszyłbym opis zaistniałej sytuacji rzucając dwoma - trzema smaczkami na wstępie, a rozciągnąłbym ten gniew kobiety na końcu tekstu, bo to jedyna rzecz, która wzbudziła we mnie jakiekolwiek emocje.
Kaleida - Think
- Kordylion
- Pćma
- Posty: 209
- Rejestracja: pn, 18 lut 2013 19:35
- Płeć: Mężczyzna
Re: Warsztaty tematyczne - REAKTYWACJA -prace
Myślę właśnie tak jak ty, Jarosławie. A, że nauczyciele dadzą po łapkach. Trudno, życie jest bolesne i nauka też.
Dziękuję za uwagi do konstrukcji tekstu.
Dziękuję za uwagi do konstrukcji tekstu.
Są rzeczy ważne, ważniejsze i te do zrobienia
- hundzia
- Złomek forumowy
- Posty: 4054
- Rejestracja: pt, 28 mar 2008 23:03
- Płeć: Kobieta
Re: Warsztaty tematyczne - REAKTYWACJA -prace
Ale to są niespójności w tekście, który tylko świadczy o warsztacie i wiedzy autora tegoż.
No i jeśli Biblia jest dla ciebie Jarosławie :
To tekst źródłowy, pierwotna wersja interpretacji narzuconej odgórnie i wieki temu. Czy słuszna czy nie, nie nam o tym decydować, od tego są właśnie retellingi.
edyta: poprawione cytowanie i literki
No i jeśli Biblia jest dla ciebie Jarosławie :
wyimaginowanego świata mitów
to faktycznie, nie ma tu o czym rozmawiać. W każdym razie nie z tobą.Jarosław Borawski pisze:mitologią chrześcijańską
To tekst źródłowy, pierwotna wersja interpretacji narzuconej odgórnie i wieki temu. Czy słuszna czy nie, nie nam o tym decydować, od tego są właśnie retellingi.
edyta: poprawione cytowanie i literki
Wzrúsz Wirúsa!
Wł%aś)&nie cz.yszc/.zę kl]a1!wia;túr*ę
Wł%aś)&nie cz.yszc/.zę kl]a1!wia;túr*ę
- Małgorzata
- Gadulissima
- Posty: 14598
- Rejestracja: czw, 09 cze 2005 09:11
Re: Warsztaty tematyczne - REAKTYWACJA -prace
Nie wiem, czy w ogóle jest sens się odzywać, ale ten stek bredni i argumentów od czapy JB okazał się chyba katalityczny...
Kordylionie, wiem, co usiłowałam Ci wytłumaczyć. Spróbuję prosto i po żołniersku.
Zrobiłeś tak: wziąłeś tekst źródłowy (opowieść o Adamie i Ewie), dokonałeś jego (nad)interpretacji (niesamodzielnie, jak śmiem przypuszczać, ale to bez znaczenia). Następnie na tym zmodyfikowanym już źródle zacząłeś tworzyć swoją koncepcję.
Problem w tym, że odbiorca nie znał wersji zmodyfikowanej tekstu pierwotnego, więc nie mógł się do niej odnieść.
Mówiąc prościej, retelling robi się tak:
tekst źródłowy + modyfikacja i interpretacja autorska.
Gdzie z założenia to, co pogrubione, jest znane odbiorcy (nazywamy to potocznie "wiedza powszechna").
A Ty zrobiłeś tak:
(tekst źródłowy + interpretacja autorska) + modyfikacja i interpretacja autorska.
I założyłeś, że to, co pogrubione, należy do wiedzy powszechnej, a tak nie było.
Dlatego Twój tekst okazał się niespójny.
Ale za to był nie na temat.
I tyle. Pora zająć się pozostałymi tekstami.
Kordylionie, wiem, co usiłowałam Ci wytłumaczyć. Spróbuję prosto i po żołniersku.
Zrobiłeś tak: wziąłeś tekst źródłowy (opowieść o Adamie i Ewie), dokonałeś jego (nad)interpretacji (niesamodzielnie, jak śmiem przypuszczać, ale to bez znaczenia). Następnie na tym zmodyfikowanym już źródle zacząłeś tworzyć swoją koncepcję.
Problem w tym, że odbiorca nie znał wersji zmodyfikowanej tekstu pierwotnego, więc nie mógł się do niej odnieść.
Mówiąc prościej, retelling robi się tak:
tekst źródłowy + modyfikacja i interpretacja autorska.
Gdzie z założenia to, co pogrubione, jest znane odbiorcy (nazywamy to potocznie "wiedza powszechna").
A Ty zrobiłeś tak:
(tekst źródłowy + interpretacja autorska) + modyfikacja i interpretacja autorska.
I założyłeś, że to, co pogrubione, należy do wiedzy powszechnej, a tak nie było.
Dlatego Twój tekst okazał się niespójny.
Ale za to był nie na temat.
I tyle. Pora zająć się pozostałymi tekstami.
So many wankers - so little time...
- neularger
- Strategos
- Posty: 5230
- Rejestracja: śr, 17 cze 2009 21:27
- Płeć: Mężczyzna
Re: Warsztaty tematyczne - REAKTYWACJA -prace
Kordylionie, to już któryś raz, kiedy nie do końca rozumiesz konsekwencje jakie wynikają z różnych założeń jakie czynisz w swoich tekstach - kiedyś popełniłeś tekst o aniołach, które przechodzą na na emeryturę i długo nie mogłeś zrozumieć, dlaczego mnie to tak dziwi, mimo iż tłumaczyłem wielokrotnie, że w powszechnej świadomości anioły są istotami nieśmiertelnymi i się nie starzeją. Napisałeś, że w końcu do Ciebie to dotarło. Teraz jednak uważam, że nie dotarło.
Do ogólnie znanych opowieści wprowadzasz zmiany i nowe założenia, co samo w sobie nie jest złe, jednak nie informujesz o zmianach czytelnika jednocześnie przyjmując, że on się o nich dowie. Jak? Telepatia?
Argumentacja, że pierwotna opowieść jest zafałszowana lub przypadkowo zmieniona nie ma sensu. Na Warsztatach nie dochodzimy prawdy historycznej, nie ma zupełnie znaczenia czy pierwsza kobieta miała na imię Ewa lub czy w ogóle istniała; czy jabłko było jabłkiem czy może owocem granatu albo figą.
W powszechnej świadomości byli Adam i Ewa, jabłko i wąż, bo tak stanowi pierwotna, kanoniczna opowieść. To jest grunt na którym nawiązujesz komunikację z czytelnikiem - macie ten sam wspólny kod. I dopiero od tego momentu możesz wprowadzać zmiany, wprost informując co zmieniasz, tak aby doprowadzić czytelnika do swojej wersji znanej historii.
No nic, ja już strzępił klawiatury nie będę, są inne teksty. Jak dla mnie Twój tekst Kordylionie to kolejna porażka.
Do ogólnie znanych opowieści wprowadzasz zmiany i nowe założenia, co samo w sobie nie jest złe, jednak nie informujesz o zmianach czytelnika jednocześnie przyjmując, że on się o nich dowie. Jak? Telepatia?
Argumentacja, że pierwotna opowieść jest zafałszowana lub przypadkowo zmieniona nie ma sensu. Na Warsztatach nie dochodzimy prawdy historycznej, nie ma zupełnie znaczenia czy pierwsza kobieta miała na imię Ewa lub czy w ogóle istniała; czy jabłko było jabłkiem czy może owocem granatu albo figą.
W powszechnej świadomości byli Adam i Ewa, jabłko i wąż, bo tak stanowi pierwotna, kanoniczna opowieść. To jest grunt na którym nawiązujesz komunikację z czytelnikiem - macie ten sam wspólny kod. I dopiero od tego momentu możesz wprowadzać zmiany, wprost informując co zmieniasz, tak aby doprowadzić czytelnika do swojej wersji znanej historii.
No nic, ja już strzępił klawiatury nie będę, są inne teksty. Jak dla mnie Twój tekst Kordylionie to kolejna porażka.
You can do anything you like... but you must never be rude. Rude is being weak.
Ty, Margoto, niszczysz piękne i oryginalne kreacje stylistyczne, koncepcje cudne językowe.
Jesteś językową demolką. - by Ebola
Ty, Margoto, niszczysz piękne i oryginalne kreacje stylistyczne, koncepcje cudne językowe.
Jesteś językową demolką. - by Ebola