Wątek socjalno-ekonomiczno-ideologiczny

[Q]

No proszę...
https://next.gazeta.pl/next/7,151003,31 ... rowni.html

[Alfi]

Zaraz, to co się stało z tą elektrownią jądrową, którą przed kilkunastu laty w pocie czoła budował były wojewoda tarnowski Aleksander G. z Pleśnej?

[Alfi]

Chodząc po sklepach trzymam lewą rękę na karku, żeby odruchowo nie sięgnęła do lewej kieszeni po portfel, prawą podtrzymuję szczękę, żeby mi się nie obijała o czubki butów... aż tu nagle czytam komunikat o spadku inflacji. Ja rozumiem, że lokomotywy mogły stanieć, ale tym razem chyba poniżej zera?

[Alfi]

Słów kilkoro o (niedo)rozwoju.

[Q]

Kolejna doza mniemanologii politologicznej:
https://wiadomosci.onet.pl/tylko-w-onec ... ki/ev30wtn

[Alfi]

Człowiek, który aspiruje do roli Stańczyka XXI wieku?
Prawdę mówiąc, momentami mu nieźle wychodzi. Tak jak w przypadku Stańczyka, jest to błazeństwo trochę wyższej klasy niż w przypadku tych kilkunastu osób, w towarzystwie których spędził wczorajszy wieczór, i które najwyraźniej nie zdają sobie sprawy ze swojego błazeństwa. (Warto przypomnieć: Stańczyk zarzucił błazeństwo samemu Zygmuntowi Staremu, który "mając niedźwiedzia w klatce wypuścił go na własną szkodę" (dodajmy: i w ten sposób przyczynił się do wygaśnięcia dynastii Jagiellonów, bo Bo Bona poroniła i nie urodziła drugiego syna).

[Alfi]

Maciej Strzembosz w Interii:
Mój stryjeczny dziadek Tomasz, mieszkający po wojnie w królewskim mieście Krakowie wytłumaczył mi kiedyś, co to jest polityka. Miałem nie więcej niż dwanaście lat, szliśmy po krakowskim rynku, na środku którego znajdują się słynne Sukiennice, wskazał kawiarnię, która dziś znajduje się w miejscu średniowiecznych straganów i powiedział tak:
- Dwóch przyjaciół wypiło w kawiarni codzienną kawę, zapłacili i zbierają się do wyjścia. Jeden z nich kładzie koło swojej filiżanki złotówkę napiwku dla kelnera, a drugi przepuszcza go przodem i przesuwa złotówkę do swojej filiżanki. Co to było, wnusiu? Kradzież? Nie, bo przecież złotówka trafiła do tego, do kogo miała trafić. Ale on myślał, że dostał ją od kogoś innego. I to jest właśnie polityka.

[Q]

Patrząc na - potwierdzone już - czwarte miejsce w pierwszej turze wiadomych wyborów, mam wrażenie, że po kątach słychać (póki co ciche): "Wir sind die braunen Soldaten".

[jaynova]

Die Strasse frei, że pozwolę sobie uzupełnić.

Jakby Opowieść podręcznej nagle stała się dokudramą...

[Alfi]

Tymczasem ci kolorowi i dystyngowani już się umizgują do części tych braunen - oczywiście tej bez gaśnic, bo ci z gaśnicami nie zechcieliby z nimi gadać. Paris vaut la messe. Pecunia non olet.

Edit: Rozwiązać naród i wybrać nowy?

[Q]

Tymczasem ci kolorowi i dystyngowani już się umizgują do części tych braunen - oczywiście tej bez gaśnic

Niestety. Ale jakoś nie dziwi...

[Alfi]

Umizgi do kogoś, kogo się dopiero co odsądzało od czci i wiary, są jednak żenujące.

[Q]

Mistrz Lem powiedział kiedyś:

"Być może rzeczy pójdą lepszym i równiejszym biegiem za lat kilkadziesiąt. Na razie jesteśmy skazani na taką elitę polityczną, która wywołuje u przyzwoitego człowieka rumieniec wstydu."

Pozostało aktualne. Ba, staje się takie coraz bardziej.

[Alfi]

Mówiło się też kiedyś, że owe elity potrzebują trochę czasu, by osiągnąć poziom elit Zachodu. Tymczasem się okazuje, że nie tylko poziom elit Zachodu nie jest szczególnie wysoki, ale w dodatku one się coraz bardziej upodobniają do naszych i przejmują ich największe wady.
Lec pisał kiedyś o dwóch różnych kierunkach, w których może pójść zrównanie pchły ze słoniem.

Edit
Cytat miesiąca: "A cóż szkodzi obiecać?"
I pewnie bidnego poślinę ukarzą za prawdomówność.

[Alfi]

Poszedłem do sklepu po chleb. Okazało się, że dzięki galopującemu spadkowi inflacji chleb, który od pewnego czasu regularnie kupuję, od ubiegłego tygodnia podrożał o 19,09%.