neularger pisze:co to za święta księga, w której Bóg zmienia zdanie zależnie od okoliczności. :/
A ten znowu o Biblii :D
Twierdzenie, że raz ta istota uważała tak, a później inaczej (co jest sednem "doktryny anulowania"), by godziło w te różne omni*. Albo należałoby przyjąć, że istota, z jakichś przyczyn, okłamała wyznawców, co też nie jest najszczęśliwsze...
Oj tam, wystarczy uznać, że istota wyższa mówiła swoim wyznawcom to, co w danym momencie dziejowym było dla tych wyznawców najkorzystniejsze. Stąd np. surowe przykazania dietetyczne dla koczowniczego ludu. Nie musi "zmieniać zdania" - wystarczy, że zmieniły się okoliczności.
"Having sons means (among other things) that we can buy things "for" those sons that we might not purchase for ourselves" - Tycho z PA