Sesje PBF- warsztaty pisania?

czyli Rocket Propelled Grenade albo coś zupełnie innego

Moderator: RedAktorzy

ODPOWIEDZ
Aruna

Sesje PBF- warsztaty pisania?

Post autor: Aruna »

Zainspirowała mnie odpowiedź Novina (zastanawiam się jak to odmienić... teoretycznie powinno się tak jak nicki typowo żeńskie, czyli Noviny, ale jakoś nie bardzo mi to pasuje).

Jakie macie doświadczenia? Czy uczestniczyliście w jakichś dobrych czy też spotykały was na tym tle same zawody?

Druga część, czyli pytanie w tytule tematu. Czy uczestniczenie w przygodach, które bądź co bądź polegają na zdolności pisania (bo i co to za przyjemność z gry kiedy trzeba się przedzierać przez tony ortów i literówek albo chaotyczny styl piszącego), pomaga w poprawianiu stylu? Czy można takowe sesje uznać za nietypową (?) formę warsztatów pisania?

Osobiście od ponad trzech lat jestem zarejestrowana na forum, gdzie rozgrywane są sesje w różnych systemach (także autorskich). Jedna z mistrzowanych przeze mnie sesji miała trzecią rocznicę. Wtedy przeczytałam pierwszy i najnowszy post w przygodzie. Różnica w stylu była, ale to chyba nic dziwnego po tak długim czasie i dość częstym pisaniu. Wydaje mi się, że PBFy mogą pełnić rolę warsztatów w przypadku gdy ma się dobrego MG lub dobrych graczy, którzy wręcz wymagają doskonalenia się oraz przez sam fakt regularności odpisywania. W większości przypadków na początku "kariery pisarza" im więcej się pisze, tym lepiej to idzie.

A wy jak sądzicie? :)

Delvila

Post autor: Delvila »

niestety nie potrafię ci odpowiedzieć na to pytanie, gdyż nie grałam jeszcze w coś takiego. Z chęcią jednak bym spróbowała. może podasz linka do tego forum?

Co do tego czy rozwijają początkującego pisarza... moim zdaniem w pewnym stopniu na pewno pomagają, ale tylko w pewnym stopniu i na samym początku. Gdy nauczymy się podstaw, nie powinniśmy opierać się na pisanych RPG (dobrze myślę, że to jest to?). Mogą one nas często wprowadzić w błąd przy pisaniu opowiadań, np. przy opisie postaci (bardzo częsty błąd graczy RPG, ale nie wiem jak dokładnie wygląda ten PBF)

Awatar użytkownika
Ignatius Fireblade
Kameleon Super
Posty: 2575
Rejestracja: ndz, 09 kwie 2006 12:04

Post autor: Ignatius Fireblade »

Uważam, że takie sesje nie podpadają pod definicję warsztatów. Ogólną zasadą tych jest napisanie czegoś, co następnie podlega ocenie poprzez wytknięcie błędów i wskazanie drogi ich naprawy. W trakcie takiej sesji raczej nie ma miejsca na takie działanie. Tam się po prostu gra i pisze posty, które, zdaniem piszącego, pasują do gry, są reakcją na otoczenie.

Co z tego wynika, jeśli gracz ma w sobie smykałkę do pisania, będzie się doskonalił w trakcie. Jeśli nie ma, czy nawet nie widzi własnych błędów (a nikt nie pofatyguje się z upomnieniami [co w trakcie sesji jest offtopem]), to nie będzie wiedział co poprawiać.

Owszem, uczestniczyłem, ale dawno. Później już raczej jako widz. Niestety, nie mam zbyt wiele czasu, a nie chciałem spowalniać sesji.
- Na koniec zadam ci tylko jedno pytanie. Co ci wyryć na nagrobku?
- Napisz: "Nie ma lekarstwa na brak rozumu".
"Black Lagoon" #10 Calm down, two men PT2

Awatar użytkownika
blazenada
Fargi
Posty: 363
Rejestracja: czw, 14 cze 2007 11:34
Płeć: Kobieta

Post autor: blazenada »

kiedys kiedys w czasach dosc zamierzchlych, wraz ze znajomymi gralismy w rpga na yahoo : )
przyznam, ze niezmierni milo wspominam tamten okres. byl to dosc nietypowy rpg, gdyz brakowalo jasno okreslonego mg, a fabule napedzali sami gracze. posty byly bardzo (bardzo bardzo) rozbudowane i niekiedy przypominaly male opowiadania ; >
z tego tez wzgledu, jestem gleboko przekonana, ze i owszem, pbf (lub play by yahoo ; ))) moze wiele dac poczatkujacemu ałtorowi.
chociazby dlatego, ze straszny ze mnie len i ciezko mi sie bylo zmusic (teraz nad soba pracuje) do systematycznego pisania. pbf ten problem rozwiazywal : )

edit: male poprawki ^^
' Nazwali mnie szalencem, ja ich nazwalem szalencami i, do diabla, przeglosowali mnie. '
(Nathaniel Lee, angielski dramaturg z XVII wieku, ktory zostal zeslany do slawnego londynskiego azylu psychiatrycznego Bedlam)

Awatar użytkownika
Keiko
Stalker
Posty: 1801
Rejestracja: wt, 22 sty 2008 16:58

Post autor: Keiko »

W jakimś zakresie myślę, że tak. Przecież cała zabawa polega na wymyśleniu dobrego plotu i zainteresowania czytających. Choć ja osobiście nie lubię takich sesji bo po miesiącu nikt postronny nie ma już pojęcia o co chodzi i w zabawie uczestniczą jedynie gracze i stali kibice. Z osobistych doświadczeń kiedyś raz jedyny brałam udział w takiej zabawie. Klimaty były bardzo morrrrroczne. Ja byłam świeżo po skatowaniu się filmem "Mgła". Zrobiłam bardzo mroczny, bardzo tajemniczy, bardzo mglisty i bardzo morderczy watek. Zasygnalizowałam pojawienie się bardzo mrocznego, tajemniczego, mglistego, morderczego bohatera. Czas jakiś ciągnęłam to wszystko budząc coraz większe zainteresowanie publiki... i bardzo tajemniczo i mrocznie zakończyłam (ku żalowi wszystkich). Do dziś nikt na forum nie wie, ze było to spowodowane brakiem mojego pomysłu na jakąkolwiek intrygę. Zapętliłam się jak scenarzysta brazylijskiej telenoweli.... Więc w tym zakresie było to bardzo kształcące - nie zaczynaj jeśli nie wiesz jak skończyć :)

Awatar użytkownika
SzaryKocur
Fargi
Posty: 424
Rejestracja: czw, 23 lis 2006 01:31
Płeć: Mężczyzna

Post autor: SzaryKocur »

Aruna pisze:Czy można takowe sesje uznać za nietypową (?) formę warsztatów pisania?
Czasem można, zależy od piszącego i jego chęci. Choć gra w stylu "literackim" rządzi się innymi prawami niż zwykła literatura, to jednak podobieństwa są. Zawsze to jakaś praktyka. Pewnie w 90% nigdy nie wyjdzie się poza poziom radosnej grafomanii, ale czy w "normalnych" warsztatach jest inaczej?
Zakapturzone awatary rulez!
Wszystko co napisałem, to tylko moje prywatne zdanie.

Awatar użytkownika
Hitokiri
Nexus 6
Posty: 3318
Rejestracja: ndz, 16 kwie 2006 15:59
Płeć: Kobieta

Post autor: Hitokiri »

michiru pisze:kiedys kiedys w czasach dosc zamierzchlych, wraz ze znajomymi gralismy w rpga na yahoo : )
przyznam, ze niezmierni milo wspominam tamten okres. byl to dosc nietypowy rpg, gdyz brakowalo jasno okreslonego mg, a fabule napedzali sami gracze. posty byly bardzo (bardzo bardzo) rozbudowane i niekiedy przypominaly male opowiadania ; >
Kurde, ja tak gram od pięciu lat :) ale nie na yahoo - wraz ze znajomymi zrobiliśmy własne forum. Wcześniej byliśmy podczepieni pod inne forum, ale nas stamtąd wykopali (bo stwierdzili, że temat z PRGiem służy tylko i wyłącznie do podbicia licznika postów). W dodatku zdarzali się też ludzie, którzy bardzo chcieli nam popsuć zabawę, ale na nowym forum już tego nie ma.
PBF jako warsztaty pisania? Stylu - owszem, jak czytam swoje posty sprzed pięciu lat i te z ostatnich miesięcy, to jest różnica kolosalna. Jeśli chodzi o wymyślanie fabuł - tu już jest troszeczkę gorzej IMO. Ale może dlatego, że ja nigdy takiego porządnego wątku nie zrobiłam. Owszem, wymyślałam jakieś sytuacje, ale pełno w nich było dziur logicznych - mało kto je wypomniał xD No i zawsze wolałam wkręcać się w wątki innych niż prowadzić własne.
Chociaż IMO, jeśli chodzi o wymyślanie fabuł - w pbfie jest prościej. Zawsze ktoś coś napisze, ktoś coś doda, ktoś naprowadzi i nawet jeśli się nie wiedziało co dalej, to pomysł już jest. Albo improwizujemy. W pisaniu opowiadań jest trudniej - tu wszystko trzeba od początku do końca wymyślić samemu, a z improwizacji z reguły wychodzą głupoty :)
A tam gdzie ja gram, to czasami się czuję, jakbyśmy pisali jakąś wielką powieść, a nie grali w rpga.
"Ale my nie będziemy teraz rozstrzygać, kto pracuje w burdelu, a kto na budowie"
"Ania, warzywa cię szukały!"

Wzrúsz Wirusa! Podarúj mú "ú" z kreską!

Awatar użytkownika
Albiorix
Niegrzeszny Mag
Posty: 1768
Rejestracja: pn, 15 wrz 2008 14:44

Post autor: Albiorix »

Grałem kiedyś PBEMa Espadon który był wybitnie fajny, bardzo klimatyczny. Niemniej tekst był raczej minimalistyczny pod względem stylu - raczej jak szkic i notatki do opowiadań niż opowiadania. Przekuwanie tego na skromne opowiadanka to było mnóstwo roboty (nie mojej).

Później kilkakrotnie próbowałem PBEMów ale szybko dochodziło do etapu ton tekstu co odcinek, braku czasu na napisanie tego odcinka i naturalnej śmierci gry przez brak odcinka przez kilka lat.
nie rozumiem was, jestem nieradioaktywny i nie może mnie zniszczyć ochrona wybrzeża.

Awatar użytkownika
blazenada
Fargi
Posty: 363
Rejestracja: czw, 14 cze 2007 11:34
Płeć: Kobieta

Post autor: blazenada »

a nie polecilby ktos jakiegos dobrego pbf-a? :)
' Nazwali mnie szalencem, ja ich nazwalem szalencami i, do diabla, przeglosowali mnie. '
(Nathaniel Lee, angielski dramaturg z XVII wieku, ktory zostal zeslany do slawnego londynskiego azylu psychiatrycznego Bedlam)

Awatar użytkownika
iskra
Sepulka
Posty: 42
Rejestracja: sob, 19 kwie 2008 12:50

Post autor: iskra »

Hmm... Pięć lat temu zagrałam w swoją pierwszą sesję. Jednak bardzo szybko się pogubiłam i zrezygnowałam. Od roku gram w sesję, której fabuła opiera się na Lost'ach, a już za niedługo rozpocznę kolejną. Tyle z doświadczenia.

A co do zdania:

Mam naprawdę mieszane uczucia. Z jednej trony są to rzeczywiście warsztaty, bo człowiek wychodzi z siebie, żeby nie powtarzać konstrukcji językowych czy stylistycznych. Akurat w "rocznej sesji" mam ekipę, która chce pisać dobrze. Staramy się w każdym poście umotywować działania bohatera, opisać otoczenie, odnieść się do retrospekcji-opowiadań, które tworzą historię bohatera, a które są umieszczane w oddzielnym temacie... Ale ileż można? I tutaj pojawia się ta druga strona. Osobiście łapię się na monotonności względem stylu. Bardzo podobne zdania. Bardzo podobne sformułowania. Schemat. Schemat. Schemat. Staram się nad tym panować. Niestety pewnego rodzaju niedbałość (bo bywa i tak, że bardziej liczy się działanie i szybkość niż jakoś posta) wkradają się w moje niezależne opowiadania. Takie coś widziałabym jako zagrożenie, a zagrożenie to pojawia się, gdy zbyt długo gra się w tym samym gronie.

I to by było tyle odnośnie do jakości tekstu. Natomiast jeśli chodzi o fabułę, to zgodzę się z Hitokiri. W PBFie nie mamy większej władzy nad fabułą i logiczną spójnością. Grę tworzą gracze, a każdy gracz ma inne wyobrażenie, nawet jeśli nad wszystkim panuje GM. Z tego też względu na błędy logiczne patrzy się przez palce. A w pisaniu opowiadań... Cytując Hitokiri: "W pisaniu opowiadań jest trudniej". :) Po prostu.

Podsumowując: PBF to przede wszystkim zabawa. Jak już zostało zauważone, większości błędów się nie wytyka. Dyskusja na temat jakości postów to li tylko chęć graczy i przegrywa z rozkminianiem kto komu co zrobi, w jakich okolicznościach, a dodatkowo "ej, zbieram ekipę na wyprawę do mrocznej części dżungli, kto chętny?" :))
"I" of enthrallment.
Milcząca podglądaczka okazjonalna.

Bonsai
Sepulka
Posty: 16
Rejestracja: sob, 26 kwie 2008 10:51

Post autor: Bonsai »

Znam jednego PBF'a a link do niego podam poniżej:

http://leviathangame.rpgforum.pl/index.php

Świetne forum które prowadzi mój przyjaciel. Ogólnie członkami są na razie sami "ludzie z niedaleka", plus może kilku ludzi z innych miejscowości. Tak więc forum nie jest na razie zbyt często uczęszczane. Dlatego też zwracamy się wszyscy z pomocą do Was, moi Mili, bo wiem, że jesteście fanami fantasy :). Akcja toczy się w ogarniętym przez magię, równoległym świecie.

To ja już napisałem co chciałem :).

Ktoś, chciał, żeby polecić coś fajnego, więc proszę :)

ODPOWIEDZ