Uuuuch...
Potencjał-niepotencjał.
Jestem jednak przeciwny takim komentarzom. Dla mnie potencjał ma prawie kazdy tekst jaki przeczytałem na Fahrenheicie. Prawie w kazdym jest coś co mi się podobało, co mnie wciągnęło i co spowodowało, że przymykałem oczy na błędy, nie ptorafiłem ich dostrzec. I jak ja mam zdecydować, który miał potencjał?
Ale to ciekawa kwestia jest, czy w ogólnym flekowaniu tekstu nie zwrócić jednak jakoś autorowi uwagi na to co jest dobre? Czy pomysł, czy co innego? Tak, tak, tak. Tylko ostrożnie, bo autor się wbija w pychę i radość - wiem po sobie :)
Ale zauważyłem, że Małgorzacie się zdarza, więc nie mam skrupułów.
Tylko ostrożny się staram być...
Oceny, czyli jak się komuś uleje...
Moderator: RedAktorzy
- Farnese
- Mamun
- Posty: 186
- Rejestracja: czw, 22 cze 2006 12:27
Podkreślenie jest moje. To IMO jest sedno sprawy. Teksty bez błędów są rzadkie, ale istnieją takie w których coś pomysł/styl/bohater (czy coś tam) przyćmiewa błędy. Wtedy można by powiedzieć, że tekst jest dobry, pomimo błędów ma potencjał - wystarczy poprawić to co jest do poprawienia.Małgorzata pisze:Tak sobie myślę, że nie przy ocenach niejasnych nie wiadomo, czy tekst był na tyle dobry, że błędy uszły na sucho, czy też właśnie błędy zepsuły tekst.
Edit: poprawiłam cytat
"Nie zaglądaj do cudzego stołu, bo ci oczy zjedzą" by Maximus;)