Pakt

Moderator: RedAktorzy

Awatar użytkownika
Marchew
Kurdel
Posty: 782
Rejestracja: pn, 17 lip 2006 09:40
Płeć: Mężczyzna

Re: Pakt

Post autor: Marchew »

Kruger pisze:Się odkłada tekst na miesiąc. Się drukuje go. Się czyta, po tym miesiącu. I wtedy przeważnie się bardziej widzi :)
To powinno być w zasadach ZWO, pod spodem, pogrubione i widoczne.
Nie łudzę się, że nagle autorzy zaczną się stosować, ale... ;)
Try not! Do or do not. There is no try.

Awatar użytkownika
Tomek
Sepulka
Posty: 44
Rejestracja: śr, 12 lip 2006 16:59
Płeć: Mężczyzna

Re: Pakt

Post autor: Tomek »

Zamiast sznurka użyć linki, do tabletek dodać aviomarin i voila!;)
To jest swego rodzaju odniesienie do końca tekstu - chciałem wzbudzić ciekawość, ale za mało napisałem o tym. Nie mógł popełnić samobójstwa z powodu "paktu", ale czy naprawdę został zawarty?

Ogólnie rozwój mojego pomysłu wyglądał tak:

- chcę napisać o diable
- ktoś musi go podwieźć
- niech to będzie taksówkarz
- jakiego użyć czasu? Teraźniejszy będzie najżywszy - z perspektywy bohatera
- nie chcę, żeby całość była jednoznaczna (dlatego bohater zgadza się na skazanie duszy żony na wieczne cierpienie, mimo że w to nie wierzy) a więc staruszek z oznakami dewiacji będzie jak najbardziej OK
- zakończenie też ma być niejednoznaczne

Co myślicie o samym pomyśle? Nie czytałem niczego podobnego. Wykonanie jest słabe, niczego innego nie można po mnie oczekiwać. No, ale może warto posiedzieć i dopracować to? :P

Nie wiem, co myśleliście w czasie lektury. Przejście do snucia historii przez bohatera jest zbyt gwałtowne - to sam zauważyłem.

A być może nawet nie ma o czym mówić ;)
Się odkłada tekst na miesiąc. Się drukuje go. Się czyta, po tym miesiącu. I wtedy przeważnie się bardziej widzi :)
Dzięki, trzeba spróbować :P
sprutygolf pisze:Cytuj:
Przeklęty Kapitan. Człowiek nie ma skrupułów.
Kapitan nie ma czy podmiot liryczny?
A dlaczego podmiot liryczny? :P
W slangu obowiązującym wśród moich znajomych „patrzały” to okulary. Oczywiście, oczy też mogą być… w innym slangu:)
Pierwsze słyszę :P
Biedny czytelnik też się nie dowiedział. Więc może to wyjaśnić... hmm… albo lepiej wywalić?
Podmiot liryczny czasami cytuje książki. Tam akurat z Hemingway'a :P Uznałem, że to tak charakterystyczne, iż nie wymaga sprostowania :P
Jest wyjście: kierować się należy Radą Starszych, niczym sławny Winnetou - odłożyć arcydzieło na miesiąc i dopiero potem je sprawdzać, kul ze srebrnej rusznicy nie żałując!:)
Na pewno skorzystam z rady.

PS. Dzięki za wyłapanie błędów, poprawiłem je.

Awatar użytkownika
neularger
Strategos
Posty: 5230
Rejestracja: śr, 17 cze 2009 21:27
Płeć: Mężczyzna

Re: Pakt

Post autor: neularger »

Tomek pisze:
Sprutygolf pisze:Biedny czytelnik też się nie dowiedział. Więc może to wyjaśnić... hmm… albo lepiej wywalić?
Podmiot liryczny czasami cytuje książki. Tam akurat z Hemingway'a :P Uznałem, że to tak charakterystyczne, iż nie wymaga sprostowania :P
Powiem z boku, że uwielbiam autorów, którzy próbują mnie porazić swoją "erudycją", wplatając to tu, to tam kawałki z klasyków. To nic, że owe kawałki średnio pasują do fabuły. Ważne, żeby czytelnik poczuł się olśniony - jak oczywista zgadnie.
Autor wytrawny, jeżeli już decyduje się na taki numer, to robi z tego palimpsest, czyli kawałek tekstu pasujący do fabuły, który może być zrozumiany bez znajomości klasyka. A jak czytelnik zrozumie odniesienie - to ma z tego bonus.
A już szczyty zarozumialstwa osiąga Autor, który pisze: "To akurat z Hemingway'a. Wydawało mi się oczywiste." :D
Chodź apostrof, będziemy śmiać się całą noc.
- Jajco, i tak nie będziesz wiedział – mówię do niego i podchodzę. Siadam obok i sprawdzam, co ogląda. Tandetny serial. – Zmień to.
Styl, ty widziałeś takie zdanie? Nie? Perełka... :D
Margot była pierwsza, ale co mi tam... :)

Tomek pisze:Co myślicie o samym pomyśle? Nie czytałem niczego podobnego. Wykonanie jest słabe, niczego innego nie można po mnie oczekiwać. No, ale może warto posiedzieć i dopracować to? :P
My tu nie jesteśmy od oceniania pomysłów, tylko tekstów. Świat pełen jest ludzi, którzy mają świetne, znakomite lub tylko dobre pomysły. Tylko nic z tego nie wynika. Oceniamy wykonanie, a nie zamiary. To jest wątek poświęcony Twojemu tekstowi, a nie Tobie jako pisarzowi in spe. Si?

edit. pomyłka nazewnicza.
You can do anything you like... but you must never be rude. Rude is being weak.
Ty, Margoto, niszczysz piękne i oryginalne kreacje stylistyczne, koncepcje cudne językowe.
Jesteś językową demolką.
- by Ebola ;)

Awatar użytkownika
Tomek
Sepulka
Posty: 44
Rejestracja: śr, 12 lip 2006 16:59
Płeć: Mężczyzna

Re: Pakt

Post autor: Tomek »

To nic, że owe kawałki średnio pasują do fabuły.
To akurat pasowało. Odkąd przeczytałem "Komu bije dzwon", często mi się zdarza paskudzić w mleko :P Jakoś mi wlazło to zdanie do głowy i co chwile wypływa na wierzch. Nie trzeba wiedzieć, skąd to jest, żeby domyślić się, co oznacza ;) Jeśli dobrze poszukać, to każde zdanie można znaleźć w jakiejś książce (nie licząc moich zdań).

Nie jestem zarozumiały. Raczej ubolewałem nad własna głupotą.
neularger pisze:
- Jajco, i tak nie będziesz wiedział – mówię do niego i podchodzę. Siadam obok i sprawdzam, co ogląda. Tandetny serial. – Zmień to.
Styl, ty widziałeś takie zdanie? Nie? Perełka... :D
Margot była pierwsza, ale co mi tam... :)

Haha, dobre. Już wspomniałem, że nie dostrzegam rzeczy oczywistych u siebie, choć u kogoś innego pewnie bym zauważył. Nie wiem, dlaczego tak jest.

Awatar użytkownika
Małgorzata
Gadulissima
Posty: 14598
Rejestracja: czw, 09 cze 2005 09:11

Re: Pakt

Post autor: Małgorzata »

Już wspomniałem, że nie dostrzegam rzeczy oczywistych u siebie, choć u kogoś innego pewnie bym zauważył. Nie wiem, dlaczego tak jest.
Zawsze tak jest. Z tego zjawiska wyrosły takie zawody, jak: recenzent, korektor i redaktor.
Habituacja. Nie odczuwamy własnego smrodu jako nieprzyjemnego i nie widzimy błędów w swoich tekstach. Można to opanować - sposób jest dwukierunkowy:
1. trzeba wyrobić sobie jak najlepsze odruchy pisania bez błędów,
2. trzeba odstawić tekst na tak długo, żeby go zapomnieć - uzyskuje się wtedy niezbędny do sprawdzenia dystans i błędy, magicznie ukryte, jawią się po przerwie w całej okazałości. :)))
So many wankers - so little time...

Awatar użytkownika
Marchew
Kurdel
Posty: 782
Rejestracja: pn, 17 lip 2006 09:40
Płeć: Mężczyzna

Re: Pakt

Post autor: Marchew »

Małgorzata pisze:2. trzeba odstawić tekst na tak długo, żeby go zapomnieć - uzyskuje się wtedy niezbędny do sprawdzenia dystans i błędy, magicznie ukryte, jawią się po przerwie w całej okazałości. :)))
Dlatego pisarze tyle piją. Żeby szybciej zapominać i przyspieszyć proces produkcyjny tekstu.
Try not! Do or do not. There is no try.

ODPOWIEDZ